reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2009

reklama
hehehehehe:-)
1 dali mi w szpitalu a 2gą w szkole rodzenia :-D
fajna nie.... przepisalam tylko kilka punktów a cała jest maga dluga.
Jakbym spakowała to co faktycznie sobie tu życza to miała bym walize jak na tygodniowy urlop doo PL. :tak::-)

No ja dokladnie nie pamietam co bylo na mojej ale koszule nocne kazali tylko 2- to tak chyba standardowo.
 
czesc dziewczyny

ja po wizycie kontrolnej i coz dalej lezec zebym jeszcze wylezala chociaz 6 tyg bo spieszno tej mojej coroni,no i dieta w zelazo bogata bo morfologia dalej okropna ponizej 10 wlasnie wmusilam sok z burakow i mnie trzepie po nim.jakos przed ciaza moglam go pic i pic a teraz blee.
dzis znow piekna pogoda jest ,sloneczko swieci ,cieplutko,uwielbiam taka pogode.
milego dzionka zycze
 
Mi położna wytumaczyła, ze trzeba brać pod uwagę to, czy bobas cały czas do tej pory był aktywny czy spokojny - powinno być tak samo, tzn. jeśli cały czas był aktywny to nadal powinien taki być. Kopniaczków też należy się spodziewać coraz mniej, bo mniej miejsca - liczy się każdy ruch, wiercenie, kręcenie itp. Ja ostatnio bardziej te ruchy widzę (brzuch faluje) niż czuję.
Jakby się zmniejszyło to dzwonić do szpitala czy do lekarza i zapytać, lepiej chuchać na zimne.
dzieki Meva za rade:-) no wlasnie ta zmiana z kopniakow na krecenie sie sprawia ze mam wrazenie ze porusza sie troche mniej

Dzień dobry.
Ja mam już wszystkie maluchowe ubranka poprane, wyprasowane, posegregowane i pochowane, ale to przez to, że od 2 tyg już nie pracuję i wyszukuję sobie jakieś zajęcia by świra nie dostać :rofl2:
Jeśli chodzi o torbę do szpitala...wczoraj przegladałam listę "niezbędnych rzeczy" :-D Bardzo śmieszna wydała mi się:laugh2:
8 kaftaników
8 pajacyków
6 małych prześcieradeł
4 kocyki
9 piżam dla mamy itd.:-D
Zaczęłam zastanawiać się czy ja będę dzła do szpitala rodzić czy może jakaś pidżama party sie szykuje ;-)
niezla lista!!!
mi wczoraj na zajecia szkoly rodzenia powiedzieli by spakowac sie jak na dwa dni, jak cos to mozna meza wyslac po ture na nastepne dwa dni :-)

No a tak w ogole bylismy wczoraj na wyzej wspomnianych zajeciach. Mezus oczywiscie zaserwowal mi dobra dawke nerwow bo umowilismy sie ze go odbiore o 17 z pracy, jako ze zajecia na 17.30 wiec spokojnie powinnismy zdazyc ale mezus wyszedl z pracy o 17.25...bo "utknal" i nie mogl sie wyrwac od klienta...normalnie mnie wscieklosc zalala, ze jak bede rodzic to tez minie pare dobrych godzinek az on sie od klienta wyrwie!:wściekła/y:
ale przepraszal i wysluchiwal moich wscieklych krzykow...wiec troche mi minelo.
Wpadlismy nieco spoznieni, i zajecia wygladaly tak wytlumaczono nam jak dokladnie wyglada porod, czego sie spodziewac i oczekiwac. Co dany szpital nam oferuje, formy srodkow przeciwbolowych, ich dzialania, wszytskie za i przeciw. Zachecila tez do napisania tzw birth plan, i powiem szczerze ze mam juz swoj gotowy, ma to jakis sens, bo moge umiescic na nim moje preferencje odnosnie porodu, srodkow przeciwbolowych i wiele innych.
Ale jak zobaczylam pokoje w ktorych sie rodzi...to mi sie az slabo zrobilo, niby zwykly pokoj- lozeczko, sprzet dla dziecka, pare szafek, lazienka, jakies rozne rurki wystajace ze sciany tzw gas and air ...ehhh ale az sie przestraszylam ze za pare tygodni przezyje tam najwiekszy bol i radosc w zyciu!
ehhh masz babo co chcialas! paniki porodowej ciag dalszy...:baffled:
A w zwiazku z mniejszona ruchliwoscia malenstwa to chcialam isc od razu po zajeciach na sprawdzenie czy wszytko ok, ale zanim wybralismy sie na oddzial to podpytalam prowadzaca polozna, otoz powiedzialam jej ze w jednym ciazgu nie moge sie doliczyc 10 ruchow ze np 5-6 czy 4-5 ... on na to zeby liczyc w ciazgu 12h calego dnia i jesli w popoludniowych godzinach nie poruszy sie ani razu to by przyjechac, ale te 10 magicznych ruchow nie musi odbyc sie za jednym zamachem... a poza tym to juz nie beda latwe do zauwazenia kopniaczki tylko wiercenia sie. Czyli tak jak Meva mnie uprzedzila... skupiac sie na wierceniu a nie czekac na porzadnego kopa!
Dzis malenstwo rusza sie bez zarzutow...juz naliczylam magiczna 10 wiec jestem happy:-):-):-)
 
Nareszcie ! Musialam nadrobić czytanie 30 stron !:szok: Żeście sie rozpisały :-)
No, ale teraz juz na bierząco jestem :-)

Witam nowe dziewczyny :-)

Widzialam, że poruszyłyście temat wspolnych porodów. Ja uważam, że nic na sile. Nie można zmuszać nikogo do uczestniczenia w porodzie. Ja osobiście nie chcę żeby mój mąz był przy mnie podczas samego juz parcia. Wczesniej owszem, ale jeśli nie bedzie chciał tez go do tego nie zmuszę. Trzeba szanować wrażliwość innej osoby.
Poród wspólny czy też nie, to sprawa każdej z par i inni nie powinni sie w to mieszać :tak:

A w Poznaniu piekna pogoda, malarze przyszli i zaczęli remont pokoju dla małego, pogodzilam sie z moimi rodzicami więc mam prawo byc dzisiaj bardzo zadowolona :-):-):-) Po burzy zawsze pojawia sie slońce :-)

Co do pakowania sie do szpitala ... kupiłam juz torbę, a to polowa sukcesu ;-):-D

Agata, tak z czystej ciekawości, wy prowadzicie jakies statystyki albo coś na róznych forach, rozliczacie sie przed kimś z ilości uczestników forum ? No bo piszesz o tym, że jak ktoś nie udziela sie to zostanie wykreślony. W jakim celu te "porzadki" na forach sie robi :confused:

Miłego popołudnia kobiety.
 
Powitanko dziewczątka, ja dopiero teraz, bo do wpół do 2 Julinka szalała i nie spała. teraz już wrócił mój A zjedliśmy, młoda śpi więc mam chwilę na BB. U nas powtórka z gorąca :-) cieplutko jest aż miło... dzidzia kopie mnie jak diabli, jak nie w pęcherz ciosa, to pod żeberka kopniaczka dostanę... grandzi ostatnio równo... w czwartek mam lekarza aż boję się iść, bo jak sobie pomyślę, że znowu nie przybieram na wadze i że złe wyniki i znowu słuchać litanii to aż na samą myśl skóra mi cierpnie...ale nie będę się stresować.
Kamireszel, lista "wyczesana", a może idziesz na wojnę a nie urodzić hahahaha :-)
Goniap2, złość i stres piękności szkodzi :-) nie wszystkie szpitale są full wypas, i musimy się z tym pogodzić... ja mam nadzieję że jak urodzę na 1 piętrze mojego szpitala, to nie wyślą mnie na parter, bo tam jest kicha... leżałam na 1 pietrze z Julką przez 4 dni a dwa dni byłyśmy same na 8osobowej sali :-) ale było fajnie... a już jak miałyśmy wyjść było 5 sztuk :-) uffff alem się rozgadała :-D co do męża, lepiej, niech z ciężarną nie zadziera i jej nie odmawia, bo go myszyska zjedzą :-) a co do pokojów, nie stresuj się, w końcu tam spędzisz parę godzin, zrobisz swoje - urodzisz i wywiozą cię na salę... Gosiu, relax, take it easy hahahahaha :-)
KasiuB415, witaj w klubie. ja też mam złe wyniki, a wymiotuję po wszystkim co ma żelazo w sobie... spróbuj może ascofer albo plusssssz z żelazem, bo niedługo z taką morfologią możesz, nie daj Bóg, mieć zastrzyki! oby nie...
Mevo, najlepsze jest łapanie dziecka za nóżki, mojemu A już się udało prawie, dotknie jej nóżki a ta ucieka i kopie w innym miejscu :-)
Tricolor, bardzo się cieszę że zaczęło ci się układać z rodzicami, u mnie może też to kiedyś nastąpi, liczę w duchu... wręcz marzę...
Agatko, a co do tej listy, to napisać do ciebie na priv podać dane swoje i dziecka, dobrze rozumiem?
Pozdrawiam ze słonecznych Kielc
 
Ostatnia edycja:
Cześć czerwcóweczki, witam się po długiej przerwie:-) Melduję, ze już jestem przeprowadzona na własne śmieci, zmęczona, zapracowana, ale szczęśliwa jak cholera, że juz w końcu u siebie:tak: Dopiero od wczoraj mam podłączony internet, już nie mogłam się doczekac, ale jestem przerażona ile mam do nadrobienia, chyba mi się to nie uda niestety, przez te ponad 3 tygodnie nie próżnowałyście:-)
U nas wszystko dobrze, mały dokazuje w brzuchu jakby miał ADHD:-) Widzę, ze niektóre z Was już pakują torby do szpitala a mnie się wydaje, że to jeszcze tyyyle czasu;-) nie mam jeszcze nawet wyprawki skompletowanej:-D
Na razie uciekam bo małż z pracki właśnie wrócił i muszę mu obiadek dac.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco:-)
 
reklama
Tricolor bardzo dobra wiadomość o Tobie i Rodzicach :-), mam nadzieję że masz banana na ustach. Nie zapomnij się pochwalić efektem pracy malarzy :tak:.

Sunniva witaj po przerwie, fajnie że już na swoim !!!:-)

Serenity
witaj i rozgość się!:-)
 
Do góry