reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2009

reklama
Maleństwo z tego co wiem, lekarz ma obowiązek dać ci zwolnienie do przewidywanego dnia porodu, więc nie musisz dwa tygodnie wcześniej na macieżyński. Gorzej jak nie urodzisz do terminu porodu. Nie bardzo wiem co wtedy, ale wydaje mi się, że jak lekarz dalej wypisze zwolnienie to nie ma problemu.
Jestem kadrową, ale od niedawna i takiej sytuacji nie przerabiałam, dlatego nie wiem.:-)

dzięki - kadrowe u nas średnio się orietują :-D tylko kurcze to skąd to się wzieło że część kobiet nie dostaje L4 i że niby 2 tyg. przed teminem jak nie chcesz to pracy to musisz iść na macierzyńskie ?
 
Maleństwo z tego co wiem, lekarz ma obowiązek dać ci zwolnienie do przewidywanego dnia porodu, więc nie musisz dwa tygodnie wcześniej na macieżyński. Gorzej jak nie urodzisz do terminu porodu. Nie bardzo wiem co wtedy, ale wydaje mi się, że jak lekarz dalej wypisze zwolnienie to nie ma problemu.
Jestem kadrową, ale od niedawna i takiej sytuacji nie przerabiałam, dlatego nie wiem.:-)

Jeśli nie urodzisz do terminu porodu, to od wyznaczonej daty porodu przechodzisz na macierzyński, natomiast jeśli urodzisz będąc na l4, przed terminem porodu, macierzyński zaczyna się od dnia porodu. Taką informację dostałam.

Pozdrawiam nowe czerwcóweczki. :-)
 
Witam wszystkie mamuski.Właśnie dołączyłam do waszego grona.Będę szczęśliwą mamusią bliźniąt 26 czerwca.Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco.

Witam cieplutko :-).Jeżeli dobrze się orientuje to jesteś jedyna mamusią bliżniaków na czerwcówkach :-).

Dzien dobry wszystkim :)

Milkada- bardzo dziękuje za pomoc :) zastanawiam sie tylko kiedy spakowac taka torbe????

Około miesiąc wcześniej powinna być już spakowana :-). Ale ja już powoli zaczynam wszystko do niej kompletować :-).Tak na wszelki wypadek żeby potem nie biegać i nie szukać wszystkiego :-).
 
Ale mam zaleglosci....ale weekend byl taki pracowity i do tego ladniutki ze nawet nie mialam czasu wejsc i pogadulic
W sobote zrobilismy porzadki, na szczescie zaangazowalam mezulka, wiec bylo latwiej...mezulek nawet sam zaproponowal ze obiadek zrobi, gdzie zawsze to jest moim zadaniem. Poszlismy do znajomych na mala imprezke w sobote wieczor- przydalam sie jakos kierowca rozbawionej ferajny :-)
w Niedziele pogoda cudowna-az dziwne, bo u nas zadko sloneczko wita, a tu czyste niebo, super cieplo ze na krotkim rekawku mozna bylo w ogrodku posiedziec, wiec w ramach obiadku zrobilismy sobie grila i troche poleniuchowalismy.
W zwiazku z wyprawka, tez zaczelam miec jakies dziwne jazdy..
tzn w wozek, lozeczko,komode,pare zabaweczek, kocyki, kolderki, podusie i ciuszki juz sie zaopatrzylismy jeszcze nam pare rzeczy jak mata do przewijania, kosmetyki, bajery do kapieli, smoczki czy podgrzewacze nam zostalo...ale wszytsko poki co bylo zrzucone na kupe i czekalo. Wiec wczoraj postanowilam zaczac robic z tym porzadki- wzielam sie za pierwsza ture prania, nigdy jeszcze pranie mi tyle radochy nie sprawilo, z usmiechem na twarzy segregowalam, ladowalam do pralki a pozniej zawziecie rozwieszalam. Mezus troszke sie ze mnie podsmiewal, ale i cieszyl sie ze mi to radoche sprawia, jakos w tygodniu bede prasowac, zobacze jak bede z czasem stac po pracy. Niebawem druga tura prania i ukladania i przygotowywania, bo jakos czuje ze sie zblizamy i udziela mi sie :-)


Witam z rana.
Całą noc się męczyłam i jakoś nie mogłam sobie pospać. Już drugi dzień mam taki dyskomfort. Mały wierci się na wszystkie strony a ja nie potrafię się ułożyć do snu. I wogole czuje naglący czas- boję się,że urodzę i niezdąże wszystkiego przygotować.
Dziś wybieramy się na jakieś zakupy- moze następną noc prześpię spokojnie.

Dużo teraz mówicie o szkole rodzenia-chętnie bym poszła na takie zajęcia- napewno troszkę spokojniejsze będziecie. Niestety u mnie kurs kosztuje 250 zł- chodze prywatnie do lekarza- i wydałam już majątek.
To moja pierwsza ciąża i czasem boję się,że podczas porodu np. zapomnę oddycha, że nie dam sobie rady-wiem,że to wydaje się głupie-a jednak tak myślę. Oj jakbym chciała to mieć za sobą...
Lenka tez mam problemy ze spaniem..zreszta kto nie ma? na boku bola plecy i zebra, na plechac niewygodnie i ciezko sie oddycha i tak w kolko sie krece, plus wyprawy do toalety i pol nocy przespie pol sie krece, i jakgorsze ze rano do pracy wstac trzeba, ale jeszcze 4 tyg pracy. Ojjj sporo troche ale mam nadzieje ze dam rade:-)




Witam jestem nowa :) I dopisuje sie :) termin mam na 16 czerwca :) powoli zaczynam sie bac tego co mnie czeka na porodowce (to moj pierwszy bobas) Pozdrawiam cieplo ;))
Witamy :-)
dolaczaj sie do pogadanek jak duzo tylko mozesz:-)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry.
Witam po weekendzie. Wczoraj cały dzień bolała mnie głowa (po raz pierwszy w ciąży), ...Masakra.
Lenka dbaj o siebie...odpoczywaj ile wlezie ...bo dzialasz teraz za dwoch.

cholera gdyby nie ta teściowa francowata....:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
...
Ewunia wiesz ze trzymam za Ciebie kciukasy, nie daj sie wredocie :)wiem ze ciezko ale dajesz soebie z nia rade:-)

Witam wszystkie mamuski.Właśnie dołączyłam do waszego grona.Będę szczęśliwą mamusią bliźniąt 26 czerwca.Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco.
wow gratulacje, witamy oczywiscie "podwojnie"

Malenstwo-powodzonka na egzaminach :-)

a tak w ogole to dzis wybieramy sie do szkoly rodzenia, ehhh jestem podekscytowana, ciekawe co nas tam czeka. To tylko takie przyszpitalne, spotkanka, no bo czego wiecej za darmo oczekiwac, ale i tak sie ciesze ze idziemy i jestem na maxa ciekawa o czym beda mowic. Mam nadzieje ze mnie bardziej nie zestresuja porodem i tym wszytskim co po :-)
A tak w ogole chyba mam problem...
Ostatnio jak bylam u poloznej pytala mnie czy licze ruchy, szczerze mowiac nie, bo jak miala mniej ruchliwy dzien to bralam sie za doplera by posluchac jej serduszka i wszytsko oki stres znikal. A teraz glupia naczytalam sie na necie ze zmiejszona ruchliwosc jest pierwszym z sygnalow ze dzieje ze cos zlego (ahh te moje czarne mysli)ze nawet sluchaj serduszka mozna stwierdzic ze wszytsko ok, a jesli sie slabo rusza to moze cos sie dziac. W piatek skalala jak na trampolinie, ale w sobote i niedziele jakos tam mniej, dzisiaj tez jeszcze mnie nie pomeczyla, i nie moge sie doliczyc tych 10 ruchow w jednym ciagu. A poza tym ona sie bardziej wierci, wypychajac jakies czesci ciala niz gdzies przywali.
Ahh wy narzekacie na nadmierna ruchliiwosc a ja na spokoj... troche sie martwie, moze powinnam podejsc dzis na oddzial w szpitalu by sprawdzili ze wszytsko OK.....
 
Czesc dziewczynki!!

U mnie samopoczucie nie zabardzo:wściekła/y:Niedosc ze moja Viki marudzila w nocy,to malenstwo w brzuszku,tak dokazuje do 2 w nocy ze z bolu sie przekrecam,naciska mi chyb na szyjke macicy i przy kazdym jego poruszeniu,podrywa mnie pol metra w gore:-) Sama sie zastanawiam czy to ruchy sa tak bolesne,czy aby nie co innego.Moj p. juz chcial wczoraj wzywac pogotowie,przerazony moimi jekami,no ale jeszcze pare tyg,no i brzuszek odpocznie:-D
Pogoda u nas pod psem i zapowiada sie ze tak bedzie caly tydzien,no jakos trzeba bedzie przezyc te pare dni w domku.
W sobote w koncu zakupilam pare rzeczy do szpitala,tak ze od biedy mam,ale jeszcze brakuje mi kosmetykow dla maluszka,ale to juz w najblizszym czasie,dostane u nas w kazdej aptece.
Uciekam robic malej sniadanko bo u nas dopiero po 9 rano a chociaz Viki wstaje przed 7 to je sniadanie tak jak mamusia..:-DMam nadzieje ze druga cora,bardziej polubi spanko:-D:-D
 
A tak w ogole chyba mam problem...
Ostatnio jak bylam u poloznej pytala mnie czy licze ruchy, szczerze mowiac nie, bo jak miala mniej ruchliwy dzien to bralam sie za doplera by posluchac jej serduszka i wszytsko oki stres znikal. A teraz glupia naczytalam sie na necie ze zmiejszona ruchliwosc jest pierwszym z sygnalow ze dzieje ze cos zlego (ahh te moje czarne mysli)ze nawet sluchaj serduszka mozna stwierdzic ze wszytsko ok, a jesli sie slabo rusza to moze cos sie dziac. W piatek skalala jak na trampolinie, ale w sobote i niedziele jakos tam mniej, dzisiaj tez jeszcze mnie nie pomeczyla, i nie moge sie doliczyc tych 10 ruchow w jednym ciagu. A poza tym ona sie bardziej wierci, wypychajac jakies czesci ciala niz gdzies przywali.
Ahh wy narzekacie na nadmierna ruchliiwosc a ja na spokoj... troche sie martwie, moze powinnam podejsc dzis na oddzial w szpitalu by sprawdzili ze wszytsko OK.....

Mi położna wytumaczyła, ze trzeba brać pod uwagę to, czy bobas cały czas do tej pory był aktywny czy spokojny - powinno być tak samo, tzn. jeśli cały czas był aktywny to nadal powinien taki być. Kopniaczków też należy się spodziewać coraz mniej, bo mniej miejsca - liczy się każdy ruch, wiercenie, kręcenie itp. Ja ostatnio bardziej te ruchy widzę (brzuch faluje) niż czuję.
Jakby się zmniejszyło to dzwonić do szpitala czy do lekarza i zapytać, lepiej chuchać na zimne.
 
ale jestem zła:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: dostałam dziś pismo z zusu ze kobietom w ciazy przysługuje 270 dni l-4....tylko ze mi te 270 dni mija miesiac przed porodem ( wczesniej miałam problemy z kregosłupem a pracuje po 16 godzin na dobę) i tłumacze dzis tej kobiecie ze 270 dni mija mi w maju a termin mam na czerwiec:angry::angry::angry: a ta zdziwiona ze jak to możliwe...jestem pewna ze nawet nikt tego tam dokladnie nie przeczytał:angry: no i w końcu powiedziałazebym w czwartek zadzwoniła bo musza jeszcze raz t dokumenty moje przejzec.....szok po prostu co tam sie dzieje
 
reklama
Witam wszystkie mamuski.Właśnie dołączyłam do waszego grona.Będę szczęśliwą mamusią bliźniąt 26 czerwca.Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco.
Witaj serdecznie, z tego miejsca, na początku pragnę Ci pogratulować podwójnego szczęścia!!! życzę aby było wszystko dobrze z dzieciaczkami :-D czuj się u nas jak u siebie :-)
 
Do góry