reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Dzięki za podrzucenie pomysłow :-)

Chyba jednak juz wymyslilam co im kupimy :tak:
Ostatnio moi rodzice byli na rocznicy u znajomych i debatowałysmy z mama co maja im kupić. Ja proponowalam coś "dla dwojga", ale mama stwierdzila, że ona by wolala juz coś co by wykozystala a nie co bedzie zagracać kolejna pułkę. Kupili znajomym biżuterię - jakies tam kolczyki itp dla niej i spinki do koszuli dla niego.
Stwierdzilam, że ojcu kupimy cos takiego ZEGAREK BISSET KIESZONKA, złocenie PVD, gładka (600690772) - Aukcje internetowe Allegro i dam ( jak zdązę, mam tydzień ) do wygrawerowania datę ślubu. Taki zegarek to rzecz, która mozna przekazywać z pokolenia na pokolenie i na pewno będzie miło mojemu ojcu przekazać go swojemu wnukowi kiedyś :-)
Mamie chcemy kupić biżuterie, ale jeszcze nie wiem dokladnie jaką. Prawdopodobnie, jako że 35 rocznica to rocznica koralowa to cos z tym kamieniem :-)
Chyba powinni byc zadowoleni :-) Jak myslicie ?
Stracimy na to jakis 1000, ale taka okazja zdaża sie raz na 5 lat :-) Kolejna będzie 40 :-)
A my mamy w tym roku 5 rocznicę - drewnianą :-)
 
reklama
Chyba jednak juz wymyslilam co im kupimy :tak:
Stwierdzilam, że ojcu kupimy cos takiego ZEGAREK BISSET KIESZONKA, złocenie PVD, gładka (600690772) - Aukcje internetowe Allegro i dam ( jak zdązę, mam tydzień ) do wygrawerowania datę ślubu. Taki zegarek to rzecz, która mozna przekazywać z pokolenia na pokolenie i na pewno będzie miło mojemu ojcu przekazać go swojemu wnukowi kiedyś :-)
Mamie chcemy kupić biżuterie, ale jeszcze nie wiem dokladnie jaką. Prawdopodobnie, jako że 35 rocznica to rocznica koralowa to cos z tym kamieniem :-)
A my mamy w tym roku 5 rocznicę - drewnianą :-)

Tricolor, jeśli Twoi Rodzice lubią nosić biżuterię, to pomysł moim zdaniem jak najbardziej trafiony:tak:
 
Hej!
W Łodzi dzisiaj cały dzień było pięknie i słonecznie. Wietrzyłam sypialnię cały dzień i teraz tak ładnie pachnie - będzie się dobrze spało :happy:
Mój A. dzisiaj poskładał łóżeczko. Stoi już na swoim miejscu. Na razie poukładałam w nim pluszaki, bo mam ich trochę :-)
Jakie to śmieszne uczucie wejść do pokoju i zobaczyć to stojące łóżeczko... Nawet do A. chyba dotarło, że Dzidzia coraz bliżej, bo taki jakiś podekscytowany chodzi :-D
Kręgosłup daje mi się dzisiaj we znaki trochę. Zatem uciekam spać :-)
Do jutra kochane Babole :-D
 
Do mojego Męża też dociera coraz bardziej że Dzidzia się zbliża.....
Dzisiaj zaserwował mi tekst, że musi teraz dużo pracować bo body drożeje.... :-)
 
A moj P. ciagle mowi ze to jeszcze tak daleko...musze go przymuszac do zrobienia pewnych rzeczy,bo znajac mojego mezato wszystko by robil na ostatnia chwile,ale on juz taki jest:-):-)

Dzisiaj bylismy w Zoo i Vki sie wyszalala,ona uwielbia zwies=rzeta i trzeba ja bylo sila z tamtad wyciagac,a ja tez przeszlam sie pare dobrych kilometrow,az sie balam czy podolam,ale maluszek w brzusiu prawie caly czas spal dopiero pod koniec zaczal dokazywac,a chodzilismy,chyba ze 4 h,i to moj maz w koncu zaczal plakac ze go nozie bola...jednak dziewczyny sa dzielne:-D:-D:-Dale tego spacerku wystarczy mi juz do konca ciazy:happy:
 
Witam :) dziwne, że jeszcze do tej pory nikogo nie było ....

dziękuję za kciuki !!! chyba naprawdę mają jakąś cudowną moc bo 3 kolokwia poszły mi zadziwuająco dobrze (jak na ilość czasu poświęconą na przygotowanie ) - 1 kolokwium zostało przełożone, poza tym z poprzednich za które trzymałyście kciuki dostała 4,5 i 5 :) - po świętach 3 kolejne ....

Nareszcie jestem pierwsza wiadomosc to oczywiscie zdalam i dostalam

GRATULUJĘ !!!

Kluseczka stranie nie fajnie, że ci się tacy sąsiedzi trafili, uperdliwy sąsiad potrafi naprawdę ztruć życie !!! mam nadzieję, że uda ci się załatwić coś w administracji ? a jak nie to może dzwoń na pilicję za zakłócanie ciszy nocne .... może to pomoże ????

blumetka mam nadzieję, że już się lepiej czujesz, kuruj się i szybko wracaj do zrdowia !

Witam się wieczorkiem :-)

Jeśli chodzi o prasowanie, to Dziewczyny - ja mogę za Was poprasować :-)
Ja to wprost uwielbiam. Uspokajam się przy tym, wyciszam... no po prostu lubię :happy:

Przeziębienie już odpuściło całkiem. Czuję się świetnie :happy:

Super, że już się dobrze czujesz ! a na prasowanie zapraszam też do mnie :-)

jutro smigam na wizyte i jestem ciekawa co mi powie bo cholerne wyniki mi sie nie poprawiaja tylko pogarszaja.:-(

trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze !

ja również dziś się wybieram na wizytę :-) winiki mam dobre więc tym się nie martwie, jestem za to ciekawa strasznie czy Olka raczyła się przekręcić czy nie - mam wrażenie, że ostatnio coś (nogę ?) próbuje mi wciskać pod żebra ale pewności nie mam (może to ręka???) a to już najwyższy czas żeby się obróciła :confused::confused::confused: więc strasznie czekam na dzisiejsze usg :)

milego poniedziałku :)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry wszystkim!
Widzę, że niektóre z Was nawet w niedzielę cierpią na bezsenność;-) Że też Wam się chce tak bladym świtem w wolny dzień zrywać się z łóżka:baffled:
Nie ma dnia wolnego, jeśli się ma w domu małego terrorystego zrywającego się z łóżka między 6 a 7 rano ;-) Ale podobno takim dzieciom przechodzi, jak mają iść do przedszkola.. wtedy muszą rano wstać, a skoro muszą, to im się nie chce. Zobaczymy, jak to będzie :-D

Dziewczyny pomóżcie !!! Moi rodzice maja 35 rocznice slubu i chciała bym im zrobic jakis fajny prezent. Nie chodzi mi o rzeczy typu kolejny komplet ręczników czy jakieś tak gary. Chciała bym, żeby dostali coś bardziej takiego "sentymentalnego", sama nie wiem jak to określić ... Może macie jakieś fajne propozycje ???:-)
Moi rodzicie za rok (w sierpniu 2010) mają 30 rocznicą ślubu i obmyśliłam z braćmi (mam dwóch), że zorganizujemy im odnowienie przysięgi małżeńskiej w naszej parafii (już rozmawiałam o tym z naszym proboszczem), a później jakiś bankiet w restauracji (a la powtórka z wesela). Myślałam też o takiej mini podróży poślubnej (jakiś weekend w uzdrowisku). Moi rodzice nie mieli prawdziwej podróży poślubnej, a ich wesele (mimo że huczne), było okupione dużym wysiłkiem z ich strony. Ślub cywilny mieli jednego dnia, a dopiero nastepnego ślub kościelny i moja mama w nocy (już była po cywilnym, ale przed kościelnym) zamiast spać i śnić o pięknym dniu, w którym ona jest najważniejsza - musiała gotować barszcz, bigos, etc. i pomagać w przygotowaniach do wesela. Mój tata musiał dzień przed kościelnym reperować ogrodzenie i majstrować przy aucie, bo się akurat popsuło. Chcę, żeby teraz było idealnie.. żeby nie musieli nic robić, tylko cieszyć się tym wyjątkowym dniem. Ale się rozpisałam :-)

U nas dziś szaro za oknem. Mój luby wziął sobie dziś dzień urlopu, bo będzie montował na balkonie siatkę przeciw gołębiom. Normalnie nie można się pozbyć tych pierzastych terrorystów. Wszędzie pełno odchodów, rano budzą gruchaniem (wstają nawet przed moim synem), a teraz nareszcie będzie spokój... położę sobie chodniczek, kwiatuszki i będzie można tam wreszcie wypoczywać :tak:

Miłego dzionka dla wszystkich Czerwcóweczek!
 
Hej ! Chyba jestem druga, chociaz wszystkie wpisy po 24.00 powinny się zaliczać juz do dnia dzisiejszego wie chyba jednak nie druga :sorry::-)

dziękuję za kciuki !!! chyba naprawdę mają jakąś cudowną moc bo 3 kolokwia poszły mi zadziwuająco dobrze (jak na ilość czasu poświęconą na przygotowanie ) - 1 kolokwium zostało przełożone, poza tym z poprzednich za które trzymałyście kciuki dostała 4,5 i 5 :) - po świętach 3 kolejne ....

Gratuluję zdanyk kolokwów :-)

U nas pogoda zapowiada sie na naprawde ladną. Słoneczko juz świeci i oby cały dzien tak było, czegi i Wam zyczę :-)

Tak ajk mówilam po weekendzie jestem ( prawie ) nówka sztuka :-) Jeszcze troszeczke gardło boli i katar mam, ale ogólnie jest niebo lepiej. Żdrówka dla wszystkich jeszcze schorowanych :-)

Wczoraj zauważyłam, że strasznie mnie rwa łydki przy wchodzeniu po schodach. Tak jakbym zakwasy miała. No i po zdjęciu z nóg po całym dniu noszenia skarpetek mam "przewęzenie w miejscu sciagacza. Wyglada to komicznie, ale to świadczy chyba jednak o tym, że nogi mi puchną :eek: Skarpetki wracaja do szuflady.

Co do prezentu rocznicowego to chyba jednak zegaredk dla ojca bedzie lepszy na jego 60 urodziny, a teraz pomyslę jeszcze nad czyms innym. O albumie itp mogę zapomnieć bo nie mam dostepu do takich zdjęć nieststy :-(Pomyśle i napewno cos wymysle ( z Wasza pomoca ;-) ).

Ide zjeśc jakies lekkie sniadanko bo zaczynam panikować jeśli chodzi o wagę. Wczoraj wieczorem przed snem miałam 74 kg czyli 14 do przodu !:szok: Czulam sie strasznie. Brzuch napiety jak skóra na bębnie, cięzko mi sie oddychało ( dodatkowo przez ten katar ). Koszmar.

Milego dnia :-)

P.S. Nanya świetny pomysl z ta 30 rocznicą ! Moi rodzice mieli onowienie slubów i imprezę w knajpie w 25 rocznicę. Teraz stwierdzili, że maja dośc robienia ciagle czegos pod kogoś ( np od kilku lat wyprawiaja imieniny w karnawale w knajpie fundując wszystkim bilety ) i tym razem, żadnej rocznicy hucznej robic nie bedą, a wyjada sobie gdzieś na conajmniej tydzień. Moim zdaniem bardzo dobrze robią. Zamiast wydawać kasę na imprezę przeznacza ja na siebie.
A rodzeństwa nie mam więc "impreza skladkowa" nieststy u mnie nie wchodzi w grę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Laseczki!

A ja dziś wkurzona od rana. Wyobraźcie sobie, że pojechałam do przychodni zawieźć mocz do badania i mnie nie chcieli wpuścić!!! "Bo już jedna weszła na chwilę i siedziała". Szok :szok::szok::szok:
(A zasada jest taka, że mocz do badania oddaje się bez kolejki)

Poza tym ostatnio coś cierpię na bezsenność - dziś nie śpię już od 4.30 :baffled: Przysnęłam na chwilkę po 6, ale zaraz trzeba było wstawać - mam nadzieję, że słonko mi wynagrodzi te cierpienia :-D:-D:-D
 
Do góry