reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

To jedź ostrożnie i rób sobie przerwy najlepiej, ja najdalej jechałam z Warszawy do Lublina w ciąży i nie było tak źle, no ale właśnie tak na spokojnie no i później odsypiałam dłuuugo...:happy:
Mama mi planowała przyjazd do domu na te święta (zazwyczaj to było 7 godzin z tankowaniem...), ale nigdzie nie jadę, nie ma mowy... ;-)

Ewunia22 - i ja się wypowiem, bo poruszyła mnie Twoja sytuacja...kiedyś byłam w podobnej i postawiłam sprawę "na ostrzu noża", kazałam wybierać... wybrał mnie, choć nie mieliśmy dzieci... po 2-3 latach (związek trwał 4), dziękował mi za to, że wyciągnęłam nas z tej toksycznej sytuacji... rozstaliśmy się w końcu, z innych powodów, ale on wciąż jest moim przyjacielem. :happy:
Nie sugeruję Ci nic, bo to zależy tylko od Ciebie co uczynisz, ale pamiętaj, że Ty i Twoja rodzina zawsze na pierwszym miejscu!



Każdy ma swoje preferencje i lubi coś innego, raz to człowiek chce mieć dostęp do kasy, a nieraz to tak sobie organizuje, żeby nie móc dotknąć, bo wyda...
Ja myślę o składkach na jakieś swoje konto na dziecko i na emerytury nasze, ale trudna to decyzja co z tą kasą zrobić, ...szkoda, że ZUS tak działa, jak działa :eek:


No ja na końcu czerwca mam sesję - powinno być po porodzie, ale większość przedmiotów mam nadzieję zaliczyć w maju - tuż przed porodem, ale tu to się chyba nie da nic zaplanować, za blisko rozwiązania...
Powinnam się tęż bronić w tym semestrze, ale chyba przełożę na wrzesień obronę, chcę się nacieszyć najpierw trochę maleństwem, a obrona nie ucieknie chyba. :laugh2:
maggieness, hmm tu będzie ciężko boję się mu zadać takie pytanie bo boję się usłyszeć odpowiedzi... bo nie zdziwiłabym się jakby mi odpowiedział: mamy kłopoty, wyprowadzam się bo sam sobie dam radę a tu rób sobie co chcesz... i pójdzie sobie za nimi a mnie z dwójką dzieci zostawi... nie wiem co postanowi....
goniap2, szczerze, modlę się i czekam na dzień, że powiedzą nam że się wyprowadzają... siedzę jak na szpilkach i czekam z utęsknieniem... tyle by było spokoju... czynsz mamy niezbyt wysoki, bo 450 zł, więc jakoś dalibyśmy radę, mimo tego cholernego kryzysu... na pewno byśmy się tak jakoś odbili, i wtedy udowodnilibyśmy sobie że damy sobie sami radę, i jako rodzina i jako partnerzy i oczywiście jako rodzice...
 
reklama
I na tym poprzestanmy... taka piekna pogoda - czas na leniuchowanie, a nie pracowanie! :-)

Świeta racja :-D Mi udało sie zmaterializowac w pewien sposób te moje konstruktywne mysli tzn. realizuje je moja mamusia :-D Właśnie krzata sie po ogrodzie i altankę dopraowadza mi do porzadku, wystarczyło, że hasło rzuciłam :-D Kochana kobieta. No i przy okazji ma troszeczk78-400 Szczecinek ruchu na swieżym, wiejskim powietrzu :-D

Dzień dobry

ja się melduję po pobycie dwudniowym u Rodziców:-). Właśnie wróciłam od kosmetyczki a wczoraj byłam u fryzjera - jestem odświeżona i od razu poczułam się jak kobieta a nie jak hipopotam :-D:-D:-D.

Mnie też dopadło coś dziwnego bo chrypię od wczoraj strasznie ale tylko chrypię. Życzę wszystkim zagrypionym powrotu do zdrówka:-).

Ja mam dzisiaj wizytę u lekarza i stres z tym związany, ostatnio byłam ponad miesiąc temu więc mam nadzieję, że wszystko jest dobrze. Ciekawa też jestem czy będę miała USG i czy nadal mam Córeczkę ;-):-D.

Miłego i cieplutkiego dnia Wam życzę !

No po prostu nienawidzę Cie za tego fryzjera i kosmetyczkę ;-)Ja mam już z 3 centymetrowe odrosty i to siwe w niektórych miejscach:wściekła/y: Sadystka, takimi informacjami nas zaszczuwasz, no chyba, że to prima aprilis :-)

Trzymam kciuki za wizytę. Mam nadzieje, że nie masz lekarza z dużym poczuciem humoru bo w dzisiejszym dniu możesz to przeplacic zawalem :-D

witam was tak samo pieknie i słonecznie jak dzisiejsze słoneczko na kieleckim niebie :-D:-D pogoda jest normalnie boska!!!!! tylko że w mieście korki jak byk bo u nas dzis Polska gra z San MArino i zamknęli pół miasta dla ruchu kołowego hihihih :-D

POLSKA GOLA !!! Na 100% wygramy ! Taaaaaaaaaa, jasne, prima aprilis :baffled::-D

Tau wiesz ze już zaczęłyśmy 8 miesiąc !!!!!!!!!!!:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:

Gratulacje wyścigówki :-D
 
maggieness, hmm tu będzie ciężko boję się mu zadać takie pytanie bo boję się usłyszeć odpowiedzi... bo nie zdziwiłabym się jakby mi odpowiedział: mamy kłopoty, wyprowadzam się bo sam sobie dam radę a tu rób sobie co chcesz... i pójdzie sobie za nimi a mnie z dwójką dzieci zostawi... nie wiem co postanowi....
goniap2, szczerze, modlę się i czekam na dzień, że powiedzą nam że się wyprowadzają... siedzę jak na szpilkach i czekam z utęsknieniem... tyle by było spokoju... czynsz mamy niezbyt wysoki, bo 450 zł, więc jakoś dalibyśmy radę, mimo tego cholernego kryzysu... na pewno byśmy się tak jakoś odbili, i wtedy udowodnilibyśmy sobie że damy sobie sami radę, i jako rodzina i jako partnerzy i oczywiście jako rodzice...

Absolutnie Cię nie namawiam!
To była moja sytuacja, nie wiem jaka jest wasza, wiem, że wymaga to dużego zaufania do partnera, i może nie tak ostatecznie, ale może wato pogadać... :tak:
Tak czy siak trzymam kciuki za Was. :happy:
 
Świeta racja :-D Mi udało sie zmaterializowac w pewien sposób te moje konstruktywne mysli tzn. realizuje je moja mamusia :-D Właśnie krzata sie po ogrodzie i altankę dopraowadza mi do porzadku, wystarczyło, że hasło rzuciłam :-D Kochana kobieta. No i przy okazji ma troszeczk78-400 Szczecinek ruchu na swieżym, wiejskim powietrzu :-D



No po prostu nienawidzę Cie za tego fryzjera i kosmetyczkę ;-)Ja mam już z 3 centymetrowe odrosty i to siwe w niektórych miejscach:wściekła/y: Sadystka, takimi informacjami nas zaszczuwasz, no chyba, że to prima aprilis :-)

Trzymam kciuki za wizytę. Mam nadzieje, że nie masz lekarza z dużym poczuciem humoru bo w dzisiejszym dniu możesz to przeplacic zawalem :-D



POLSKA GOLA !!! Na 100% wygramy ! Taaaaaaaaaa, jasne, prima aprilis :baffled::-D



Gratulacje wyścigówki :-D

witaj Tricolor!!!!! jak tam walka z krtanią? wracasz do formy?
ja też cię dobiję i powiem, ci że też planuję uderzyć do fryzjera bo jestem już zarośnięta jak małpa!!!

a tak a propos meczu, kobiety baźcie patriotkami!!! może coś tam uszczkniemy San Marino :-D:-D w końcu najgorszy zespół w grupie hahahahaha
ja tam jutro wchodzę w nowy miesiąc brrrrrrr

Tricolor, udanej kuracji!!!
 
No ja na końcu czerwca mam sesję - powinno być po porodzie, ale większość przedmiotów mam nadzieję zaliczyć w maju - tuż przed porodem, ale tu to się chyba nie da nic zaplanować, za blisko rozwiązania...
Powinnam się tęż bronić w tym semestrze, ale chyba przełożę na wrzesień obronę, chcę się nacieszyć najpierw trochę maleństwem, a obrona nie ucieknie chyba. :laugh2:
Ja mam identyczną sytuację- chcę sobie pozdawać egzaminy w jeszcze w maju. A Obronę przełożyć na wrzesień. Gdybym chciała się broni teraz musiałabym w maju-a wiem,ze nie dam rady-nic prawie nie napisane-a mi to wogole co innego w glowie. Chce zdać wszystko w maju-a potem siąść do pisania-aby przed urodzeniem mieć większość-przy dziecku nie będzie czasu.

A tak wogole to nie wiem co z moją sytuacją na uczelni-prawie wogole mnie nie było na zajęciach-muszę się wziąść za siebie i jakoś przetrzymać- tylko od jakiegoś czasu tak mnie wszystko boli-kręgosłup i pachwina-nie potrafie sie poruszać bezboleśnie.
Ale musze wkoncu pojawić się na uczelni-i ugadać z wykładowcami. Mam nadzieje,ze będą mieli dla mnie litość. Jakoś w ciaży jestem zupełnie nie sobą. Wogóle najchętniej z domu bym nie wychodziła.
 
Absolutnie Cię nie namawiam!
To była moja sytuacja, nie wiem jaka jest wasza, wiem, że wymaga to dużego zaufania do partnera, i może nie tak ostatecznie, ale może wato pogadać... :tak:
Tak czy siak trzymam kciuki za Was. :happy:

hmmmm... mów mi jeszcze... mój A już się wkurza jak cały czas drążę ten temat... z nimi jest zżyty, ze mną raptem jest 3 latka dopiero... niby są dzieci, ale nie są one moimi asami w rękawie... ufam mu, kocham go... rozmawiać trzeba zawsze!!! trzeba spróbować, w końcu do odważnych świat należy... nie mam nic do stracenia... jedynie pozostało poszukać okazji... ale ta się znajdzie predzej czy później...
Maggieness, Bóg zapłać dobra kobieto za wsparcie :-D
 
Madziumba ja tez Ci kurde zazdroszcze tego fryzjera.Tez juz mam kilometrowe odrosty, ale przesadnie nie farbuje, czekam do porodu:tak: U nas zapowiadaja dzisiaj 20 stopni i chyba sie ta prognoza sprawdzi, poniewaz slonko swieci i pomimo otwartych drzwi na taras jest mi caly czas goraco:-D:szok:.
Swietnie, ze juz zaczelysmy osmy miesiac, bo do konca coraz blizej i oby jak najszybciej. Jestem juz bardzo niecierpliwa:tak::-) Maly wlasnie w tym momencie zdeformowal mi brzuch:tak::-D:-D
 
reklama
Do góry