reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Syndrom wicia gniazdka nadal robi swoje :-) Kuchnia juz posprzatana, powolutku zabrałam sie za sypalnię i lazienke, a teraz jeszcze chcę, żeby M po powrocie powyciagał mi rzeczy po Hubim. Musze przebrać i co do wyrzucenia to wyrzucam, co sie jeszcze przyda musze posegregować i poukladać w szafie. Cos czuje, że cały tydzień zajmie mi porzadkowanie domku. Oczywiscie zalezy to jeszcze od mojego samopoczucia, bo brzuch mi twardnieje i mimo, że nie odczuwam tego tak jak w pierwszej ciązy, boje się żeby znowu nie zaczęła mi się szyjka skracać :confused:

ja zupełnie nie mam czasu na "wicie gniazda" - po pracy zawsze jest coś do załatwienia, wieczorkiem dopada zmęczenie a w weekendy mam zajęcia ... chyba będę musiała zostawić wicie gniazda na czas macierzyńskiego - taki kilkutygodniowy maluszek chyba nie ma zbyt wygórowanych wymagań, prawda ? :-)

Blumetka gratuluję córeczki !!!

Pochwalę się wam, bo ostatnio cały czas się martwiłam że mała jest mało ruchliwa... za to wczoraj to dopiero mi dała popalić !!!!! jak zaczęła mnie kopać na pierwszych zajęciach koło 8 rano tak przestała się nade mną znęcać dopiero koło 16 :-):-):-) Może tematy zajęć jej nie odpowiadały :-) Ale ciut mnie to uspokoiło, że wszystko z nią ok :-) Choć muszę przyznać, że nie było to zbyt komfortowe ;-)
 
reklama
No Witaj Agato, hmm no domyślam sie ze siedzisz bezsilna, a nie ma ci ktoś pomoc pakować tych gratów, zebys sama sie z tym nie mordowała, albo chociaż przypilnować dziecka? no przecież jak sie zamęczysz to Dzidziuś zaraz da znać o sobie



 
źle mnie kochane zrozumiałyscie My musimy sie wyprowadzic do tego weekendu a nie da sie życ jak na budowie z 3latkiem Juz zapomnialam dawno ze zdazymy wykonczyc dom tak jak chcialam ale pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc Rzecza naturalna jest ze skoro moj M jest na nowym ktos porobic musi w starym Nie padam ze zmeczenia -padam z bezsilnosci kazda ciaza do tej pory byla dla mnie pestką nie mialam objawów nic mnie nie bolało typowo blogi stan a w tej koszmar to mnie dobija ze z niezaleznej babki stalam sie uzalenioną ciagle narzekajacą kobieta w ciazy ;(

a tak wogole dzien dobry :)

uważaj na siebie ! przeprowadzki są bardzo męczące i uciążliwe dla kogoś, kto nie ma maleństwa pod sercem !!! Podziwiam, że masz tyle sił ! :-)
 
źle mnie kochane zrozumiałyscie My musimy sie wyprowadzic do tego weekendu a nie da sie życ jak na budowie z 3latkiem Juz zapomnialam dawno ze zdazymy wykonczyc dom tak jak chcialam ale pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc Rzecza naturalna jest ze skoro moj M jest na nowym ktos porobic musi w starym Nie padam ze zmeczenia -padam z bezsilnosci kazda ciaza do tej pory byla dla mnie pestką nie mialam objawów nic mnie nie bolało typowo blogi stan a w tej koszmar to mnie dobija ze z niezaleznej babki stalam sie uzalenioną ciagle narzekajacą kobieta w ciazy ;(

a tak wogole dzien dobry :)
Agata trzymaj się i nie przejmuj. Zostało 3 miesiące ciąży, przeżyjesz i znowu wrócisz do formy. Ciąża ciąży nie równa jak to mówią. I trzeba się z tym pogodzić. Nie ma co się denerwować a chyba przyjąć stan z dobrodziejstwem inwentarza. Pomyśl co będzie za pół roku, za rok czyli w dłuższej perspektywie wszystko wyjdzie na prostą:tak:. Dbaj o siebie i Maluszka. Będzie dobrze!!!!!!!!!!!!.

Podziwiam Cię podobnie jak Maleństwo. Przeprowadzka z Lublina wisi nad nami ale czekamy do porodu. Bo jej trudy powaliłyby zdrowego chłopa a co mówić dopiero o kobiecie w zaawansowanej ciąży. Jesteś dzielna i nie waż się myśleć inaczej. Uważaj na siebie!!!!!!!!!!!!

U nas zima na całego, biało, biało jak okiem sięgnąć. Aż się chce wyjść na spacerek ale niestety.
U nas zaczynają się choroby... Madzia katar i kaszel... ja już zaczynam. Tylko jeszcze mąż się trzyma ... no i nasza świnka;-)
Pozdrawiam serdecznie z białego Lublina
 
Ostatnia edycja:
U nas zima na całego, biało, biało jak okiem sięgnąć. Aż się chce wyjść na spacerek ale niestety.
U nas zaczynają się choroby... Madzia katar i kaszel... ja już zaczynam. Tylko jeszcze mąż się trzyma ... no i nasza świnka;-)
Pozdrawiam serdecznie z białego Lublina
Inja mnie ta zima tak zaskoczyła, zwłaszcza jak musiałam w sobotę w nocy męża z imprezy przywieźć a tu w ciągu 2 godzin tyle śniegu nawaliło:-D Największy problem miałam z odśnieżeniem dachu w samochodzie (nie ma to jak kurdupel z dużym brzuchem :-D:-D:-D).
Agatko trzymaj się i nie poddawaj, będzie dobrze.
A moje maleństwo a właściwie jego ruchliwość wróciła do normy. Bardzo sie cieszę bo strasznie się martwiłam a on poprostu odpoczywał. Wczoraj jak wracaliśmy samochodem wieczorem od teściowej to się śmiałam że mały wraca do domu na piechotę tak spacerował. Cudowne uczucie :-D
 
Dziewczynki mam pytanie do tych ktore chodza na szkole rodzenia - chodzi mi o cwiczenia ktore pomoga dziecku przeniesc sie z pozycji miednicowej do glowkowej. U nas pozycja miednicowa to wskazanie do cesarki ktorej chcialabym uniknac ze wzgledu na tygodniuwy pobyt w szpitalu no i dluzsze dochodzenie do siebie. Po naturalnym porodzie bez powiklan po kilku godzinach bede w domu. Zalezy mi tez na tym ze wzgledu na Stasia... Nie mam go z kim zostawic...
 
Witajcie mamuśki! U mnie wczoraj było bialutko,ale w nocy popadał deszcz i pada nadal więc po śniegu ani śladu. Dla mnie to lepiej bo przynajmniej nie boje się wyjść z domu, a chodzić mi coraz ciężej ale jak mus to mus. Mój maluszek w brzuszku taki żywotny że śmiejemy się z mężem że on już chyba ma ADHD ;-). Mąż przeprowadza z nim "męskie rozmowy" żeby nie dokuczał mamie :-D. W sumie to dobrze że daje znać,przynajmniej wiem że wszystko z nim ok.
 
Dziewczynki mam pytanie do tych ktore chodza na szkole rodzenia - chodzi mi o cwiczenia ktore pomoga dziecku przeniesc sie z pozycji miednicowej do glowkowej. U nas pozycja miednicowa to wskazanie do cesarki ktorej chcialabym uniknac ze wzgledu na tygodniuwy pobyt w szpitalu no i dluzsze dochodzenie do siebie. Po naturalnym porodzie bez powiklan po kilku godzinach bede w domu. Zalezy mi tez na tym ze wzgledu na Stasia... Nie mam go z kim zostawic...


http://http://pregnancychildbirth.suite101.com/article.cfm/turning_a_breech_baby

Kasiu na tej stronce masz 17 metod jak mozna dzidzi pomoc w przekreceniu. Dodatkowo polozna polecila mi przykladac mrozonke na gore brzucha aby dzidzia do cieplego sie odwrocila i skierowala glowke ku macicy. Zaczac tak od 32 po 20 minutek dziennie ;-)
 
Mąż przeprowadza z nim "męskie rozmowy" żeby nie dokuczał mamie :-D. W sumie to dobrze że daje znać,przynajmniej wiem że wszystko z nim ok.
Hehe u mnie jest odwrotnie, u mnie mój A podpowiada małemu coś w stylu " no kopnij matke...." :-D Na to ja jak mały spaceruje przytulam się do mężusia pleców i mówię żeby ojca kopnął w tyłek. Naszczęście jak się mały kręci to cały brzuch mi skacze więc wychodzi na to że mały słucha mamy :-D:-D
 
reklama
to mnie dobija ze z niezaleznej babki stalam sie uzalenioną ciagle narzekajacą kobieta w ciazy ;(

wydaje mi sie, Agata, ze w tym lezy Twoj problem. Mam wrazenie, ze o ta niezaleznosc walczysz juz od lat, zeby pokazac wszystkim, ze swietnie dawalas i dajesz robie rade sama. Odpusc sobie ta walke na te 2-3 m-ce, bo wyglada to tak, jakby zdrowa ciaza znaczyla dla Ciebie mniej niz fakt, ze ktos moze pomyslec, ze sobie sama nie dajesz rady, a wierze, ze absolutnie tak nie jest, prawda? ;-)
Wazne, by jako tako kuchnie dostosowac do funkcjonalnosci, lazienke i spanie, wykanczac mozna powoli. A poza tym na domek czekaliscie, wiec bylas co nie cio przygotowana :)
Ja mialam o tyle dobrze, ze to maz zawsze wszystko malowal. 2 lata temu, latem, jak sie przeprowadzalismy, mielismy niecale 2 tygodnie na pomalowanie itp 2 mieszkan, nasze stare, trzeba bylo zdzierac tapety i malowac, oraz robic wszystko na nowym i wszystkim tym zajal sie sam maz pracujac jednoczesnie nockami. Niech Twoj sie zawezmie bardziej, jak Ciebie lapie bol, rzuc pedzel w cholere i powiedz, ze nie dajesz rady i tyle, bo z tego co kiedys pisalas, to Twoj maz jest juz przyzwyczajony do Twoich bezproblemowych ciaz i pewnie podejrzewa, ze i teraz jestes silna babka i dajesz spokojnie rade, a moze nawet sama starasz sie glosno nie zalic. Zrob to co najwazniejsze, pomalowac zawsze mozna pozniej. No i jako niezalezna babka, nie daj sie remontowi :tak: Pomysl, jak wiele mozesz stracic, a jak niewiele zyskac, przemeczajac sie w ten sposob...
 
Ostatnia edycja:
Do góry