margarytka
Czerwcowa mama 2009
dobry wieczór ;-)
Jakies straszne choróbsko mnie dopadlo. Leze od wczoraj wieczorem w lozku z zapchanymi zatokami otoczona masą zasmarkanych chusteczek. Moj M pojechal dzis rano z kolegami w gory i wraca w niedziele, moge wiec sobie spokojnie tutaj umierac. Na razie kuruje sie domowymi metodami, moze pomoze. Najgorsze jest to ze nos mam zatkany i oddycham buzia, bo oczywiscie zadnych kropelek do nosa nie mozna w ciazy uzywac... ych.
Wczoraj czulam cos dziwnego w brzuszku - taki lekki jakby dotyk albo bąbelek w brzuchu, ale dzis juz cisza. Mysle ze mi sie nie przewidzialo, aczkolwiek moze i sie przewidzialo, bo bardzo chce poczuc juz ruchy...
Jakies straszne choróbsko mnie dopadlo. Leze od wczoraj wieczorem w lozku z zapchanymi zatokami otoczona masą zasmarkanych chusteczek. Moj M pojechal dzis rano z kolegami w gory i wraca w niedziele, moge wiec sobie spokojnie tutaj umierac. Na razie kuruje sie domowymi metodami, moze pomoze. Najgorsze jest to ze nos mam zatkany i oddycham buzia, bo oczywiscie zadnych kropelek do nosa nie mozna w ciazy uzywac... ych.
Wczoraj czulam cos dziwnego w brzuszku - taki lekki jakby dotyk albo bąbelek w brzuchu, ale dzis juz cisza. Mysle ze mi sie nie przewidzialo, aczkolwiek moze i sie przewidzialo, bo bardzo chce poczuc juz ruchy...