reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

oj chyba bałabym się powiedzieć że na nast wizycie chcę innego lekarza bo co by było jakby ten trafił się na porodówce:szok: oj nawet nie chcę myśleć
ale naprawdę tak dziwne podejście miał, że szok
ja rozumiem że cc jest praktykowane w nagłych wypadkach, ale u mnie w rodzinie każda kobieta ma problemy z porodem i z tym że dzieci waża przeszło 4 kg ja też byłam duża a moja mama miała ponoć 5100 to się domyślcie jak moja babcia się meczyła .............
ja się boję porodu i tyle a on mi taki tekst abym dużo nie jadła, ale ja sie nie obżeram jak te irlandki bo zaznacze że dostałam kilka broszurek na temat zdrowego odrzywiania i wszedzie podkreślane nie jesc fast foodów chipsów itd
ja jestem szczupła i jem rozsądnie zresztą nie jestem jakaś głupia aby uwierzyć że wielkość dziecka zależy od tego co jemy, nie wiem gdzie on to wyczytał
muchamed musiał mi się trafić:wściekła/y:
teraz i tak wizyte mam dopiero za 8 tyg a usg mam mieć dopiero w 38 tyg a ja przecież dopiero mam 19ty tydz dziwnie troche, ale wiem, że tu tak się praktykuje
denerwuje mnie też to że nie ma badania ginekologicznego bo niby jak wykryja że szyjka się skraca albo co innego sie dzieje nie dobrego
 
reklama
a i jeszcze jedno wczoraj się dowiedzieliśmy że znajoma urodziła bliźniaki ok 3 tyg temu chłopca i dziewczynke i u dziewczynki wykryto raka i wczoraj zmarła:-( ponoć już wiedzieli że ma raka jak jeszcze była w brzuszku i niby podawali jej chemie ale tego nie jestem pewna, nie znam się czy takie coś jest mozliwe, ale bardzo mi ich żal i samo to że takie maleństwo a juz ma raka

i nie dosyć złego..................
jakoś wczoraj był dzień złych wieści
koleżanka wczoraj do nas zadzwoniła, że nasza znajoma 32 lata ma ziarnice złosliwą i przerzuty na płuca wątrobę, nie wiem jakie są rokowania, ale kiepsko to widzimy
najdziwniejsze w tym że ona od pół roku ciągle chora zakatarzona łapała rózne infekcje i dopiero jak jej guzki na szyi wyszły lekarz się zorientował co to może być i wysłał ją na badania, niestety diagnoza zła...............:-:)-:)-(
ona ma małe dziecko i tak mi jej żal, wierze, że wyjdzie z tego, ale bardzo się o nią boimy
 
Dzien dobry mamusie :)
Dzis mielismy kolejna, polowkowa juz, wizyte. Mala Liv zdrowiutka i jak najbardziej proporcjonalna :-) Jakze moglo byc inaczej :) Jednak lekarz nie omieszkal wspomniec, ze jest roznica w terminie OM i usg. Wedlug OM i wyliczen przez poprzedniego lekarza mialam 19+5, a usg podawalo 2+2. Powiedzial, ze to nic zlego, ze takie male roznice sa normalne, ale ja pomyslalam, ze powiem mu moze, jak wygladalo ustanenie terminu u poprzedniego lekarza :no: No i pomierzyl glowke i usg ustalilo termin na 1.06., dokladnie taki sam jak wyszedl mi z wyliczen, biorac pod uwage ze pierwszy dzien miesiaczki byl 25.08, nie 30.08, kiedy to juz od kilku dni ja mialam.

No wiec.....jak tak dalej pojdzie, to jeszcze do majowek spadne :-D:-D:-D

Na zwolnienie nie mam szans od lekarza, bo powiedzial, ze nie moze mi nic wystawic, jak nie ma ku temu powodow zdrowotnych, po prostu prawo mu na to nie pozwala, nawet jakby chcial. Poradzil za to porozmawiac z lekarzem, ktory jest odpowiedzialny, za naszych pracownikow (nie wiem jak sie nazywa po polsku, tutaj Betriebsarzt), jesli bole w pracy od siedzenia pojawiaja sie popoludniami i trzyma mnie dopoki nie wroce do domu i sie nie poloze, bo firma ma obowiazek zapewnic mi miejsce pracy dostosowane dla ciezarnej, by zadne bole ani nic nie wystepowaly. Polecil poprosic tego lekarza o skontaktowanie sie z nim, to wtedy on mu wszystko wytlumaczy i zobaczymy co powie. Jednak zanim wezme sie za to tak ostro, pogadam z szefem, moze zaproponuje cos sam i sie w koncu przejmie. Powiem mu, ze mam sie poradzic lekarza i jak ten firmowy stwierdzi, ze nie moge pracowac z takich powodow, to dopiero on moze mi wystawic zwolnienie.

A Wy kobitki, jakie macie plany po porodzie ? Tylko macierzyński i do pracy czy wychowawczy też ?
Ja macierzyński na bank, a co potem zobaczymy. Karmienie piersią jeśli tylko będzie to możliwe. No i namawiam M, żeby wziął po porodzie urlop z 2 tyg, albo opiekę na mnie ( przynajmniej urlopu nie straci ). Tak czy inaczej chcę, żeby była z nami w domu przez jakiś czas i mógł się nacieszyć małym.

ja po porodzie zostaje na macierzynkim, 8 tyg, a potem rok wychowawczego. Mam nadzieje, ze damy rade, ale beda w sumie to prawie ze te same pieniadze co teraz, tyle ze nas trojka. Ale odpadnie mi bilet miesieczny i stolowanie na miescie, wiec juz 150-200€ miesiecznie zaoszczedzone :no: Jak bedzie ciezko, poszukam jakiegos zajecia na max. 30h tygodniowo, najlepiej w takim czasie, by moja mama mogla zaopiekowac sie wnusia. A potem....albo wroce do pracy, ale na poczatek moze na pol etatu, albo zrobie studia jesli nie bedzie potrzeby pracowania na caly etat, albo....bedziemy czekac na drugiego bobasa :) Podejrzewam, ze to ostatnie :)

Mezowi beda przyslugiwaly 2 m-ce wychowawczego. Albo wezmie na poczatku ze mna, jak sie tak da, albo po roku, jak moj sie skonczy.

A co do opieki nad ciezarna, to ostatnio u mnie w pracy skrytykowali pracownika, co tak zrobil. Chcial o tydzien przedluzyc, bo byl tylko tydzien, to skomentowali, ze to przeciez zona rodzila, nie on, i on wolnego nie potrzebuje, a tym bardziej zwolnienia od lekarza :no:
 
Witam laseczki

Posprzatalysmy wczoraj choinki i dekoracje a dzis musze sie zabrac za prasowanie. Ale tak mi to ciezko idzie ze szok.
W poniedzialek mam spotkanie z polozna a w srode USG i juz sie doczekac nie moge :-)

Dzis zaczyna mi sie 20 tc jestem na polmetku :-)
Ale ten czas zapierdziela nie ;-)

Agatko Gratuluje Synusia :tak::-)

Dilajla zle wiesci mieliscie wczoraj :-(
Biedne dzieciatko :-(
[*]
 
Dilajla, teraz dopiero doczytalam, przykro mi, ze tyle zmartwien na Ciebie ostatnio splynelo, ale mysl optymistycznie. Jeszcze duzo czasu, moze azjata poszuka pracy gdzie indziej i juz go wiecej nie spotkasz :-)

A co do polskich lekarz i ich zdzierania kasy, to w Hamburgu jest ich chyba 3, znajoma chodzi do tego 3iego, u ktorego ja na szczescie nigdy nie bylam. Oprocz tego, ze z wizyt wynosila tylko "dziecko zdrowe" i tyle, to jeszcze jak chciala poznac plec podczas usg, gin powiedzial jej, ze to kosztuje 10€ :no:

Przykro mi tez, ze tyle zmartwien ostatnio na Ciebie spada. Kolezance zycze duzo sil i zdrowia.

Agata, gratuluje Tobie wymarzonego synusia :tak:

Tricolor, wracajac do kiecek....strasznie mi sie podoba ta
Sukienka Simply
i juz nawet chcialam ja zamowic, ale jak wybralam dostawe do Niemiec, to chca ode mnie 69zl za sama przesylke!!!! :wściekła/y: doslownie jakby za ocean jechac miala....Szkoda ze nie mieszkam w Turcji badz na Islandii, to by za darmo byla :-D
Gdzies kiedys trafilam na taki sklep, gdzie przesylka do Australii, Stanow czy jakis tam egzotycznych krajow, wychodzila taniej niz do Niemiec :confused:
 
dilajla faktycznie miałaś dzień złych wieści:-( biedna malutka a za znajomą trzymam kciuki, oby jednak wszystko się dobrze skończyło..
A lekarz niedouczony i tyle, nie przejmuj się jego gadaniem bo szkoda Twoich nerwów i łez, buziak:-)

zielona gratuluję córeczki!!:tak:

Carmi super, że malutka zdrowiutka i nie waż nam się uciekać do majówek, tutaj Twoje miejsce;-)

martusia no to gratuluję półmetku, teraz to już bliżej niż dalej:-)
 
o kurcze zapomniałam tzn napisałam tylko na *swoim* forum wy6baczcie moje przeoczenie

BEDZIE SYN !!!!!!!!


Agata, Super, Gratulacje :)))))

Ja czekam do poniedziałku i siedze jak na szpilkach ;-)

Mam pytanko, czy będziecie robić USG 4D? Ja dzis oglądałam filmiki z takiego USG i są cudne. My się na pewno skusimy ale to dopiero ok 25TC.
 
Ja bardzo chcialabym pojsc na takie USG 3D czy 4D ale slyszalam ze u nas tylko jeden lekarz takie robi...hmmm. Ale jak pojde na wizyte to sie podpytam mojego lekarza co na ten temat wie:-) Bardzo chcialabym wyslac taki filmik mezusiowi...niech chociaz namiastke naszego Malenstwa ma;-)
Spadam zaraz do domku...w koncu. Ledwo zyje, dobrze ze juz jutro piatek:-D
 
reklama
To ja sie z Carmi moge zapisac na maj, ale i tak wierna pozostane tylko czerwcowym mamusiom :tak::tak::tak::tak:.

Ja ogolnie mam przeczucia ze Dzidzia sie urodzi jakos pod koniec maja.
Majka urodzila sie dwa tygodnie wczesniej i mysle, ze teraz tez tak bedzie.
Jednak czerwcowe kobietki sa the best wiec nigdzie sie nie wybieram ;-)
 
Do góry