reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Widzę, że Wam smaka zrobiłam tymi krokietami:-D Moje już zrobione, połowa zjedzona a druga czeka na jutro:tak:

Ja nie mam problemu z powiadomieniem szefa, bo jestem na urlopie wychowawczym, chociaż wiadomo finansowo to nie jest najciekawiej, tym bardziej, że wychowawczy bezpłatny:-(
 
reklama
wg kodeksu pracy do 12 tygodnia pracodawca moze zwolnic kobite w ciazy po 12 nie ma prawa -decyzja wasza oczywiscie Mnie nie dotycza te sprawy ja siedze w domku od dluzszego czasu i chyba nie powinnam nigdy wspominac ze wybieram sie do pracy bo jak zaczynam szukac to zaraz jestem w ciazy :) a moze to sprawka mojego meza zeby mnie zatrzymac w domku :)
 
...Myślę, że zwolnienie raczej mi nie grozi :baffled:...przede mną już była jedna kobitka w ciąży i szef zachował się "godnie":-):-):-)...ale chyba się wstrzymam przynajmniej do końca 8 tygodnia.
 
HI!
To moja 2 ciąża (mam 6 letniego synka). Termin z OM wypada na 19 czerwca, ale według owulacji to chyba tydzień później. USG robiłam w 3 tyg. i widziałam mały pęcherzyk.W drugim tyg. listopada idę do lekarza i wtedy może będę mogła posłuchać bicia serduszka. Jak na razie nie mam dolegliwości ciążowych , no może poza sennością i bólem piersi.
Pozdrawiam inne mamy :)
 
Sunniva to ja na Twoim miejscu wróciłabym do pracy i poszla od razu na l4..będziesz miała teraz i chorobowe a potem macierzyński, tak robi wiele dziewczyn

i też jestem już po krokietach jupiiiiiiiiiiiii
 
U mnie w pracy jest na tyle sytuacja fajna, że nikt z ciąży nie robi problemu. Po wizycie u lekarza dostałam od razu L4 (praca po 12 godzin) i szefostwo od razu mi poleciło żeby zostać już do rozwiązania w domu i potem na macierzyńskim. I dla mnie bardziej komfortowo (bo 12 godzin to dla mnie za dużo, jestem wiecznie zmęczona i czasem muszę dźwigać co nie jest wskazane) a i dla nich furtka otwarta bo mogą wziąć kogoś na zastępstwo. Także wszystkie, które się martwią głowa do góry, nic nie jest tak ważne jak życie i zdrowie maleństwa :)
 
Sunniva to ja na Twoim miejscu wróciłabym do pracy i poszla od razu na l4..będziesz miała teraz i chorobowe a potem macierzyński, tak robi wiele dziewczyn

i też jestem już po krokietach jupiiiiiiiiiiiii

ell no właśnie zastanawiam się nad takim posunięciem, ale jednak trochę mnie sumienie gryzie... w każdym razie dzięki kochana za radę, skoro piszesz, że wiele dziewczyn tak robi, to dlaczego ja miałabym nie spróbować:sorry2:
 
tak naprawdę dla szefa to tylko mały wydatek finansowy, dwa miesiące, potem płaci już zus..a tutaj ja nie miałabym skrupułów, wkońcu odkładamy składki;-)
 
Ja chyba powiem jakoś w grudniu - myślę że 13-15 tydzień. Trochę się boję tego, że będzie widać mi brzuszek. A nie chcę na pytania "słuchaj, czy Ty nie jesteś w ciąży????" odpowiadać że nie, nie jestem. ;-)
U mnie na szczęście nie powinno być problemów z szefostwem, aczkolwiek chciałabym mieć możliwość np. zostania w domu na kilka dni jeśli będę się gorzej czuła. I w takim wypadku nie widzę innej możliwości jak powiadomienie o ciąży...
Najpierw jednak musze isc na USG (jeszcze 6 dni :-)) i dowiedizec sie w którym tygodniu ciąży jestem :-):-)

Buziaki dla Was ;-)
 
reklama
Do góry