reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Witajcie kochane po weekendzie:-)

Nam minął bardzo sympatycznie, tylko coś mi się dziecko zepsuło ostatnio. Chyba jakiś bunt dwulatka ją dopadł czy co... Wszystko u niej jest na nie + histeria gdy próbuję cokolwiek przy niej zrobić, ubrać, uczesać, przewinąć itd. Do tej pory naprawdę była cudnym, grzecznym dzieckiem, dlatego tym gorzej teraz znoszę te jej humory, zwłaszcza przy ciąży, gdzie wiadomo hormony szaleją i bardzo szybko tracę cierpliwość:-( No nic, pożaliłam się troszkę..

reinita ja też pamiętam ten natłok myśli z pierwszej ciąży, teraz mam to samo:tak: Z pewnością hormony nie są tu bez znaczenia;-)Co do jednego to cię pocieszę, na pewno dasz sobie ze wszystkim radę, my kobietki to naprawdę jesteśmy zdolne bestyjki:-):tak:

miczel to super, że rodzinka już wie i cieszy się razem z wami:tak: Ja też czekam niecierpliwie na relację z wizyty!

Ja postanowiłam pójść w piątek do lekarza, bo już się nie mogę doczekać potwierdzenia oficjalnego:-) To będzie koniec 6 tyg. więc cos chyba już tam wypatrzy. Minusem jest to ,że moja ginka nie ma aparatu do USG, więc z widoku fasolki na razie nici:-(
 
reklama
Cześć dziewczyny

Dżastin mam dokładnie tak samo,pierwsza ciąża rewelacyjna, miałam super apetyt, świetnie spałam, wulkan energii, a teraz szkoda gadać: nie mam sily na nic, non stop mnie mdli, wszystko mi śmierdzi, jadłowstręt mam tak straszny, że przygotowanie obiadu dla synka jest torturą po prostu

Sunniva u nas bunt dwulatka trwa od pół roku...lekko nie jest, zwłaszcza teraz przy moim samopoczuciu,ale odpukać trochę jakby zelżało ostatnio, ja więkoszość czsu jestem z nim sama, całe szczęscie ze mam możliwość "odstawienia " go do mojej mamy
 
Witam Was wszystkie bardzo serdecznie !!!czytam już Was od 2 tyg ale dopiero dziś się zdecydowałam napisać, wracam własnie od ginka (to 7 tydz) a nasza fasolka ma już 11mm:) aaaaa no i termin mam na 07.06 z czego się bardzo cieszę bo sama urodziłam się 13.06 !suuuuuuuuuper:)
 
Witajcie dziewczyny, mnie niestety dopadły korzonki i od jutra idę na L4. Jutro idę do ginekologa i zamiast 29 października iść na USG to idę 22 października w środę, to chyba najprzyjemniejsza rzecz z tego wszystkiego. Cieszę się że przyśpieszył mi to USG, ale tak mnie bolą te korzonki że masakra!!!!:-(
 
anetka_789 mnie w zasadzie też co łamało na przełomie 3/4/5 tydzień ale przeszło w końcu bez zadnych specyfików może masz to samo
 
Sunniva u nas bunt dwulatka trwa od pół roku...lekko nie jest, zwłaszcza teraz przy moim samopoczuciu,ale odpukać trochę jakby zelżało ostatnio, ja więkoszość czsu jestem z nim sama, całe szczęscie ze mam możliwość "odstawienia " go do mojej mamy

Ja też praktycznie cały dzień jestem sama z moim szatankiem i nawet nie mam jej gdzie odstawić, a nieraz bardzo by mi się to przydało:sorry2:

anetka_789 oby faktycznie Ci to jakoś przeszło:tak: no i fajnie z tym USG, zazdroszczę;-)
 
:-)....Nieśmiało się przyłączam do czerwcówek.
witajcie Kochane chcialam sie do Was dolaczyc mam termin na 03.06.2009.:-)
Witam Was wszystkie bardzo serdecznie !!!czytam już Was od 2 tyg ale dopiero dziś się zdecydowałam napisać, wracam własnie od ginka (to 7 tydz) a nasza fasolka ma już 11mm:) aaaaa no i termin mam na 07.06 z czego się bardzo cieszę bo sama urodziłam się 13.06 !suuuuuuuuuper:)

Witajcie Dziewczynki wśród Czerwcóweczek, na pewno Wam się tutaj spodoba:tak::tak::tak:

Witajcie kochane po weekendzie:-)

Nam minął bardzo sympatycznie, tylko coś mi się dziecko zepsuło ostatnio. Chyba jakiś bunt dwulatka ją dopadł czy co... Wszystko u niej jest na nie + histeria gdy próbuję cokolwiek przy niej zrobić, ubrać, uczesać, przewinąć itd. Do tej pory naprawdę była cudnym, grzecznym dzieckiem, dlatego tym gorzej teraz znoszę te jej humory, zwłaszcza przy ciąży, gdzie wiadomo hormony szaleją i bardzo szybko tracę cierpliwość:-( No nic, pożaliłam się troszkę..

Sunniva bardzo Ci współczuję tego buntu dwulatka, ale pamiętaj, że to kiedyś przechodzi (to tak na pocieszenie):-)

Cześć dziewczyny

Dżastin mam dokładnie tak samo,pierwsza ciąża rewelacyjna, miałam super apetyt, świetnie spałam, wulkan energii, a teraz szkoda gadać: nie mam sily na nic, non stop mnie mdli, wszystko mi śmierdzi, jadłowstręt mam tak straszny, że przygotowanie obiadu dla synka jest torturą po prostu

Anula skąd ja to znam, mdłości mam praktycznie też cały dzień, ale miejmy nadzieję, że jak najszybciej się skończą:-)

Witajcie dziewczyny, mnie niestety dopadły korzonki i od jutra idę na L4. Jutro idę do ginekologa i zamiast 29 października iść na USG to idę 22 października w środę, to chyba najprzyjemniejsza rzecz z tego wszystkiego. Cieszę się że przyśpieszył mi to USG, ale tak mnie bolą te korzonki że masakra!!!!:-(

Anetko trzymaj się cieplutko i ciesz się wcześniejszym usg, bo na prawdę warto:-)

Miczel - daj koniecznie znać co i jak!!!!! Ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji, też 3 testy pozytywne, czekam na USG z drżeniem serca. Zdawaj relację koniecznie!!!!!

Jestem już po wizycie Jestem przeszczęśliwa - maluszek jest i ma się dobrze, nawet serduszkiem do mnie zamrugał, dostałam zdjęcie, wstawię na odpowiednim wątku. Następną wizytę mam 30 października i to już z wynikami badań, które mi ginka zleciła i wtedy założy mi kartę ciąży.:-)
Martwią mnie tylko bóle brzucha, ale dostałam na nie nospę i mam nadzieję, że przejdzie. Póki co to się tylko cieszę i nie zamierzam zamartwiać na zapas, bo co ma być to będzie:tak:

Dzięki Dziewczynki za zainteresowanie.
Buziaczki i dobranoc - ja już zmykam spać, bo jutro rano muszę niestety wstać:-(
 
Dzięki miczel za pocieszenie:-)

Cudnie, że serduszko już widziałaś, pamiętam swoje wzruszenie na ten widok:tak:

No nic, mykam spać, dobrej nocki dziewuszki:tak:
 
miczel super ze już po wizycie, a jeszcze lepiej że następną masz tak szybko:tak: a brzuszek na pewno w końcu przejdzie, pewnie macica się rozrasta, ja miałam takie bóle w pierwszej ciąży
 
reklama
Czesc dziewczynki :)

U nas nic nowego chodzi dzis na rzesach moja ksiezniczka obudzila mnie dzis przed 7 stwierdzajac ze mam wstawac bo juz dzien nic nie pomoglo zeby zmusic ja do drzemki jeszcze ;(Do tego zrobil mi sie jeczmien na oku tre obraczka ale niewiele pomaga acha i maly szpital w domu dzeciaki tak kaszla ze az dudni :(

Miczel ale ci zazdroszcze ja pierwsza wizyte bede miala dopiero w polowie grudnia i zaloza mi dopiero karte ciąży troszke jestem przerazona ich podejsciem(angoli ma sie rozumiec) ale nie mam wyjscia n ie ja pierwsza ciezarówka tutaj :)
 
Do góry