reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Witajcie!
U mnie choroba zbiera spore żniwo. Ledwo mój mały skończył jeden antybiotyk (wczoraj rano) już dostał kolejny, bo infekcja się nasiliła :wściekła/y: Przy tym strasznie go kaszle i leje mu się z nosa. Dzisiaj zachorowałam ja. Tak mnie głowa bolała, że po domu poruszałam się na czworakach... wzięłam więc Apap. Kaszle, smarkam, boli mnie ucho i najgorsze jest to, że nie mogę za bardzo nic wziąć. Wiem, że gdybym wzięła uderzeniową dawkę Gripexu, to na następny dzień byłabym jak nowonarodzona, ale nie mogę i ta bezradność mnie dobija :-(
Mój mąż jeszcze się trzyma, ale już coś przebąkuję, że zaczyna go gardło boleć. Zapowiadają się super Święta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Dominika bezpiecznej podróży i Pogodnych Świąt!
 
reklama
Hello!

Juz ialam napisac cos bez marudzenia i wlasnie sie dowiezialam ze moj kolega ktory z nami pracowal odszedl dzisiaj po poludniu:-( Pamietam jak mnie pocieszal kiedy stracilam bobasa ze wszystko bedzie dobrze i ze dam sobie rade tak jak on- od kilku lat walczyl z rakiem:no:

Andzia- ja znalazlam sprzeczne inforacje na temat miety i innych ziolek wiec bylabym ostrozna. Ja odstawiam rumianek :
 
Czesc. Andzia zazdoszcze Tobie sniegu, nawet jesli topnial. U nas dzis strrrrasznie wieje i do tego deszczyk zaczyna kropic.
Meva nie wiem jakie u Ciebie sa sieci, ale u nas w Mothercare mozna cosik kupic, i Dorothy Perkins i reszty nie pamietam.
A co do brzusia to moj sie ujawnia rano jak leze na plecach z pustym zoladkiem ale za to pelnym pecherzem. Bo w ciagu dnia to moj tluszczyk zakrywa brzusia zeby dzidzi bylo cieplo.

 
a do mnie przedchwilą dzwoniła szefowa czeka na mnje paczuszka świąteczna i premia :szok::szok: zdziwiłam się bo siedze na L4 i na nic nieliczyłam w tym roku a tu prosze.tak więc i ja będe już mieć jakieś świąteczne pierdołki.
 
Ostatnia edycja:
Hello!

Juz ialam napisac cos bez marudzenia i wlasnie sie dowiezialam ze moj kolega ktory z nami pracowal odszedl dzisiaj po poludniu:-( Pamietam jak mnie pocieszal kiedy stracilam bobasa ze wszystko bedzie dobrze i ze dam sobie rade tak jak on- od kilku lat walczyl z rakiem


kluseczko przykro słuchać takich informacji zwłaszcza jak odchodzi bliska nam osoba.
 
kluseczka bardzo mi przykro:-(
nanya idz lepiej do lekarza bo widzisz ja trochę zwlekałam z przeziebieniem bolącym gardłem a teraz antybiotyki łykam i naszczęście temp już nie mam ale kaszel jeszcze straszny został jestem już od niego cała popbrywana i podbrzusze boli
Na dodatek cała rodzinka się pochorowała więc mamy mały szpital w domu a tu święta za pasem:baffled:
 
Kluseczko - przykro mi bardzo, smutno jak ktoś odchodzi.

Kasia Irlandka - tutaj nie ma tych sklepów, ale może w trakcie pobytu w Polsce uda mi się zajrzeć do Mothercare.

kochane zdrowiekcie szybciutko, mnie na razie choróbsko nie łapie, mam nadzieję że tak zostanie.
 
Dziekuje Wam dziewczynki,

Z Johnem pracowalismy razem prawie rok- widzielisy sie zalewie kilka razy bo on pracowal w Irlandii Polnocnej ale kiedy jeszczze pracowal i czul sie dobrze potrafil dzwonic do biura -kilkanascie razy dziennie i byl chyba najwiekszy extrowertykiem jakiego znalam- rude wlosy zielona marynarka, krawat w kwiatki i mowil zawsze to co myslal bez ogrodek. Ostatnio umilkl kilka miesiecy temu bo sie najlepiej czul i chociaz tak czesto sie nie widywalismy to na pewno jest gleboko w mojej pamieci i luzi ktorzy go spotkali na swojej droze. To takie troche dziwne i przygnebiajace zaraz przed swietami.

TO moze teraz cos troche milszego - wczoraj udalo mi sie kupic prezenty dla meza- to o zy mowil od jakiegos czasu. Portwel skurzany i bluze. Z bluza ysla ze nie zanajde i jak zaszla do sklepu w ktorym widzialam je tydz temu to nie mogla jej znalesc- okazalo sie ze zostala ostatnia i dlatego dadza mi ja za pol ceny:) Mam nazieje ze bedzie zadowolony :
Acha jeszcze ezowi w pracy powiedzieli ze nie dadza im wypowiezenia teraz- chociaz juz jakies 15 osob zostalo zwolnione- ale musza zobaczyc jak sie rozwinie sytuacja w lutym/marcu- no ale chociaz swieta beda spokojne.

Uwazajcie na siebie chorowitki. mnie jeszcze na szczescie nic nie zlapalo ale ubieram sie na cebule.
 
Witam!!!

Ja wlasnie wrocilam od lekarza z wizyty kontrolnej,serduszko slicznie bije,a usg dopiero 10 stycznia,no ale wytrzymalam juz tyle miesiecy bez to i jakos wytrzymam te pare tygodni,to juz bedzie 19 tydz.
U nas prawdziwa zamiec sniezna,ma napadac dzisiaj i jutro 50 cm.sniegu wiec swieta zapowiadaja sie bielutkie.

andzia111
ja sama pije cherbatke mietowa ale bardzo slabiutka,bo chociaz u mnie juz 16 tydz to dalej mam mdlosci,w poprzedniej ciazy tez pilam miete i rumianek lekarz mi pozwolil:happy:

Nania bardzo mi przykro ze sie pochorowaliscie,dbaj o siebie i rodzinke i szybciutko wracajcie do zdrowia:tak:

Kluseczko bardzo mi przykro z powodu twojego znajomego,,,:zawstydzona/y:

Meva
ja kupuje ubraniaw thyme maternity ale tez nie jestem do konca zadowolona bo najmniejszy rozmiar spodni jest na mnie za duzy a w normalne sie nie mieszcze,ale za miesiac beda dobre,ale bluzki pasuja swietnie:happy2:
 

Załączniki

  • bozenarodzenie031.jpg
    bozenarodzenie031.jpg
    227 KB · Wyświetleń: 15
Ostatnia edycja:
reklama
Przeczytałam to na forum majowym i musiałam wam to pokazac. Prawie płakałam ze smiechu.

Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły
żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.


Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
 
Do góry