reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Carmi pewnie, ze mozemy sie spotkac, jak tylko nadarzy sie okazja, musimy sie poprostu zgadac na privie co i jak:tak::-) Bardzo by bylo fajnie:tak::-) Wyobraz sobie kochana, ze ja jeszcze niedawno pracowalam na Jungfernstieg niedaleko Rödingsmarkt,ale zrezygnowalam z tej pracy na korzysc lepiej platnej i na 3/4 etatu(na Dammtor). Moj maz tez wezmie 2 miesiace wychowawczego, ale dopiero jak ja juz wroce do pracy. Po powrocie z wychowawczego zredukuje jeszcze etat na 25h/tydz., bo juz z 2 dzieci nie bedzie pewnie tak szybko i preznie mi szlo:tak:;-):-D Apropo, my rowniez mieszkamy na obrzezach HH.
 
reklama
Aga, my nawet sluby bralismy podobnie jak Wy :-) Koniec sierpnia 2003 cywilny w DE, a pozniej poczatek pazdziernika w PL koscielny. Ale jaja :-)
 
dziewczynki zobaczcie nareszcie i ja doczekałam się dwucyfrowego wyniku tygodni ech jupiiiii.....


a co do porodu to naprawde nie ma sie co martwic i bać na zapas, czy natną krocze czy nie..jak natna albo popęka i tak zszyja i bedzie piekło...ale przy takim cudzie jaki sie przezywa wszystko blednie....ja o porodzie i bólu nie pamietałam już 5 minut po...zeszłam z łózka, zrobiłam siusiu, wziełam przysznic...a potem tuliłam do nagiej piersi mojego małego ssaka i byłam najszcześliwsza na swiecie z moim m...niezapomniana chwila, szkoda, ze tak szybko mineła....dla niej moge rodzić i cierpiec ze 100 razy...znieczulenie nie chcę, wiem ze dla maleństwa dam radę :-)..juz raz to przeszłam i wiem, ze ból da się znieść a po porodzie jestes tak zajeta maluszkiem, ze o sobie zapominasz :-)..i o bólu też, w szpitalu byłam 5 dni bo mała miała żółtaczkę i wiele widziałam, pomagałam dziewczynkom po cesarkach i tego bym nie chciała najbardziej - cesarki....ale jak mus to mus, to tez do przezycia...ale ze mnie optymistka....a może po prostu jakos tak czuje, ze poród dla kobiety to sprawa naturalna..nasze babcie miały po 4-ro dzieci, u mnie w rodzinie każdy ma co najmniej 2-ke a my marzymy o 3-ce :-)

pierwsza dzidzie miałam przed 30rz, drugie bede miała przed 32rż a trzecie by pasowało koło 34rż :-)....heheh, ale to tylko plany, zobaczymy jak z 2-ka dam radę

pixello masz racje, ja przeszlam cesarkę, do tego po 20 godzinach wywoływania naturalnego..nie wiem, jak można świadomie decydowac się na cesarkę...to ile czasu zajęło mi dojście do siebie po..a ile wszystkim innym dziewczynom po nturalnych porodach było przerażające..po cesarce dostałam tylko na moment małą, bylam nieprzytomna po tych wszystkich znieczuleniach...leki przeciwbólowe też mnie dobijały, zamiast pomagać..i własnie gdyby nie pomoc dziewczyn innych w szpitalu to wpadlabym w depresje, bo ból był tak slny, że przebieralam pieluszke małej, a łzy same ciekly mi po policzkach..i zazdrościłam wszystkim dziewczynom, które w godzine po naturalnym porodzie tuliły swoje maleństwa i nie miały żadnych problemów, jedynie może jaką pozycje wybrać do siedzenia...ja czułam się tak jakbym na nowo uczyła się chodzić...
 
Pixelko kochana, jak się czyta tak pozytywne wpisy, jak Twój, to aż się chce rodzić :-D A tak poważnie, to bardzo uspokajająca taka wizja porodu i mnie się podoba!

Wyniki badań krwi i moczu odebrałam, są bardzo dobre, więc jestem spokojniejsza.
A już jutro popołudniu USG i mam nadzieję, że będę jeszcze spokojniejsza po nim.

Co do snów, to dzisiaj w nocy śniło mi się, że jestem na porodówce i czekam na "pierwszy skurcz" i aż się zacznie poród. No i dostałam tego skurczu - mówię Wam, jakie dziwne uczucie... niby bolało, trochę ściskało i cały brzuch mi falował... A najśmieszniejsze, że ten mój brzuch był taki malutki, że kobiety się dziwiły, co ja robię na porodówce... :szok:
Ale nie mam zamiaru zadręczać się interpretowaniem tego snu, bo mogłabym popaść w paranoję i się zestresować, a tego mój Maluszek na pewno nie potrzebuje.

Muszę jednak przyznać, że miewam tak pokręcone sny ostatnio, że sama się dziwię, skąd u mnie taka wyobraźnia. I nie są w ogóle te sny związane z ciążą i rodzeniem (ten dzisiejszy był pierwszy), tylko jakieś na maksa dziwaczne, jak z filmów S-F :-D

Dobranoc Kobietki!
 
ja smów jakos nie mam, spie raz lepiej raz gorzej....jak gorzej to potem cały dzień zła jak osa chodzę...

na badnia i do ginka jutro rano, ech jak ja wyrobie na czczo brrrr...a w srode jak odbiore badanka skocze z wynikmi na usg...zobaczymy ile dzidzius urusł i czy wszystko ok i po kolejne L4 bo chcę zoatsc w domku jeszzce z 10 dni....

dziewczynki czy juz mówiłyście o ciąży w swoich rodzinach? u mnie wie tylko mama, tata i siostra...z rodzinki m jeszce nikt...chce poczekac do swiąt....bedzie wtedy 14-ty tydzień
 
Zazdroszcze dziewczynom, ktore w ciazy dostaje takiego "powera", ze gotuja, sprzataja itd. Ja jestem caly czas mega zmeczona, niektore zapachy mnie jeszcze dobijaja, mam czasami jeszcze odruchy wymiotne i nie mam sily sprzatac.... Najchetniej przelezalabym na kanapie, ale syn nie odpusci:-D, wiec chcac nie chcac musze byc aktywna.

Skąd ja to znam... Praktycznie non stop chce mi się spać. Dłużej postoję, to mnie plecy zaczynają pobolewać :szok: Kompletnie nic mi się nie chce robić w domu, od gotowania mnie odrzuca, 10 minut posprzątam, a już padam wykończona... A tu jeszcze z małym na spacer, zabawa z nim, oczy naokoło głowy. W pierwszej ciąży było o wiele prościej... mieszkałam sobie w akademiku (jeszcze studiowałam) i praktycznie całe popołudnia po zajęciach to sobie spałam (zresztą na zajęciach też spałam hehehe).
 
Dzien dobry :)

Sny kurcze moj przesladowca ale coz trzeba to przetrwac :) A co do sprzatania i powera to ja mam takie motto Zeby mi sie tak chciało jak mi sie niechce :) ale wiem ze musze inaczej zarośniemy brudem nikt inny nie sprzatnie a tu do sprzatniecia 5 pomieszczen plus kuchnia i 4 łazienki a czasu coraz mnie Okna oczywiscie czekaja bo na dworze taki mroz ze az sie z łóżka wstawac niechce ;( Mój syn zrobił sobie dziś wagary oczywiście tradycyjna wymówka brzuch mnie boliiiii gówniarz jeden ....
 
Dzien dobry :)
Mój syn zrobił sobie dziś wagary oczywiście tradycyjna wymówka brzuch mnie boliiiii gówniarz jeden ....
Moja corka tez ma dzisiaj wagary, ale ja boli gardło:-).
Co do sprzatania to tez sie zabieram juz od tygodnia i jakos niemoge:zawstydzona/y:. Obiecałam sobie ze od jutra bede robic błysk w domku na swieta:tak:.
 
Irka ja juz to mowie od tygodnia i narazie gdzie nie wejde to mi odrazu niedobrze na sam widok najgorsze sa lazienki i kuchnia tam nie dotarlam ze sprzataniem po swoim powrocie z urlopu wiec mozesz sobie wyobrazic co sie dzieje ;(
 
reklama
Do góry