reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Dzień dobry!

Aletko to super, że z malusiątkiem wszystko ok, chociaż zmartwiłaś mnie tym krwiakiem :-( Może teraz mam schizy, ale musisz mi obiecać, że jak będziesz miała jakiekolwiek wątpliwości co do zaleceń doktora to nie będziesz jak ja czekać do 39. tygodnia :no: Uważaj na siebie! :tak: I miłego polegiwania ;)

Lileczko też mi to przyszło do głowy, że czekał na jakiś solidny argument kopertowy... W takim wypadku się biedaczek przeliczył :-p

Mad to niesprawiedliwe, że jak akurat napisałaś dużo do mnie, to Ci zeżarło :sad: :zawstydzona/y: ;-) Tak czy inaczej dziękuję za zgrabne podsumowanie :cool2: Ja wiem, że teraz nawet jak pójdę w piątek na tę wizytę, to raczej na nowego "lekarza prowadzącego" nie mam co liczyć, i jeśli uda mi się dostać na Żelazną to tak jak Ty zdam się na aktualną ekipę dyżurującą. Ale to mnie akurat wcale nie przeraża, byle tylko nie skończyć w Bielańskim czy innym tego rodzaju fantastycznym miejscu :no: Jeśli chodzi o porody naturalne to mam jakiekolwiek zaufanie wyłącznie do Żelaznej i Solca - gdzie indziej tylko cesarka...
No a jeśli chodzi o wstrząśnięcie, to powinnać mnie była zobaczyć zaraz po wizycie :szok: Byłam nieprzytomna z oburzenia, że tak powiem ;-)

Frotko strasznie mi przykro słyszeć, że nadal mają zastrzeżenia do Totulkowej krwi :-( Ale on silny i dzielny chłopak jest i ja tam wierzę mocno, że w końcu się zlituje nad mamusią i przestanie się wygłupiać z tym jedzeniem ;-)

Wiolinko ależ cudne zdjęcia :-) normalnie jak z filmu! A Gusia w sam raz na filmową gwiazdę ;-)


Śniło mi się dzisiaj, że organizowałam społeczną akcję mającą na celu walkę o polepszenie warunków rodzących :szok: :sorry2: Całkiem sensowne postulaty tam miałam :happy2: Oczywiście śniło mi się to w przerwach między wstawaniem i umieraniem z powodu stanowczo przesadzonej ilości pizzy, którą wieczorem pochłonęłam dla poprawy nastroju :zawstydzona/y:

Poza tym dalej kombinuję, chociaż zaczynają mnie też nachodzić straszne myśli, że poród się w ogóle nie zacznie, tak jak z Łukaszem, i że może w ogóle się nie nadaję do rodzenia :-( W związku z czym idę nakarmić siebie i mojego żarłocznego starszego syna winogronami :tak:
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Wiolinko śliczne zdjęcia! Aż się zachciało na wakacje gdzieś pojechać. :-)
Mamamisi pisała, że u nich wszystko w porządku i że nie ma ciążowych dolegliwości. No i pisała o pokazowej wywrotce Emilki przy okazji spacerku i więcej nic o sobie.

Aletko oszczędzaj się bardzo Cię proszę. Z pewnością to dla Ciebie trudne, ale czego się nie zrobi dla dzidzi?
Niech ten krwiak szybko zniknie!

Frotko doczytałam o problemach z żelazem u Totulka. Przykro mi.
Nie poddawaj się i dawaj mu jeść co tylko ma żelazo.
Mondzi udało się uniknąć leków, warto brać z niej przykład. :tak: Wam też się uda wyjść na prostą.

Natko zdrówka dla Maciusia życzę. Ty też na siebie(Was) uważaj!

Mad super, że możecie zacząć próby z nabiałem. Też jestem zdania, że Olce posmakuje.:tak:
Szymek był kłuty w grzbiet dłoni.

MagW ja też czekam na slipkową fotkę :-)

Czy u Was też jest zimno i mglisto?
Nieśmiałe słońce już się zza mgły przebija, ale ja strasznie marznę.
Szymka ubrałam w bluzę i długie spodnie i skarpetki na nóżkach ma.
W nocy go ubieram w bluzkę z długim rękawem i spodenki bo się rozkopywał, a dzisiaj ze zdziwieniem stwierdzłam, że jest przykryty po czubek noska. Czyli jemu też zimno.
 
Aletko, te krwiaki nie robią się od zewnętrznych obrażeń. One wynikają z rozciągania się macicy, umiejscowienia w niej zarodka i takich tam rzeczy, na które nie mamy wielkiego wpływu raczej... A szkoda, bo jakbyśmy miały to by się to nie zdarzało, nie?
shirley, babo, a ja jakos wątpliwości nie mam że urodzisz, wiesz? :happy2: Sen miałaś boski hehehe...

Lila, no kurna widze, że Ty wieczorami nadrabiasz absencję!!! Wtedy kiedy ja z Junonką na GG szalejemy :-p

MAry miała dziś przerwę w spaniu od 2 do 3... Tzn. my mieliśmy, bo ona znajdowała się w stanie gupawki z zamkniętymi oczami :szok: Uhhhh... niech to wszystko się unormuje, bo...:wściekła/y:
 
Aletko, nie ma za co... polecam sie, choć wolałabym tej wiedzy nie mieć akurat ;)

Mary z babcią na spacerku, ja gotuję zupę i idę chyba posprzątać zasoby obuwnicze - zmienię wystrój z letniego na zimowy. A potem może coś jeszcze posprzątam...
 
Hej hej! Nie ma mnie prawie w ogóle w necie, bo mam urlop i przyjechała do mnie kuzynka z dwumesięcznym synkiem. Mam więc namiastkę tego jak to będzie za parę miesięcy z dwójką dzieci:cool2:Wpadłam tylko, żeby powiedzieć Wiolince, że jestem, czuję się jak na razie dobrze, brzuchol zaczął rosnąć małe kopie, trochę mam dylematów "pracowych" i to tyle w skrócie, co u mnie :-D Odezwę się jak goście pojadą i będę miała troszkę więcej czasu.
Paula - Dziękuję za zrelacjonowanie Wiolnce, co u nas słychać :-) Znikam, ale mam nadzieję, że wkrótce wrócę

papa
 
Hejka,
No szok normalnie!!
Od rana jakies tam pranko, zakupy, z grubsza posprzatalam, polozylam Mlodego spac i co??Musze isc czytac do szkoly:wściekła/y: A kiedy czas na forum sie pytam??!!:wściekła/y:
Easy, o nie,nie nie!!Jak Ja bylam na bb to Was juz na gg nie bylo, bo inaczej do Was bym dolaczyla:tak: :-D
Nenyah - e tam, no co Ty!!Jaka swinia!!Przeciez nie kazdy mi musi skladac zyczenia i nie kazdy to robi:tak: Ale za zyczonka wielkie dzieki,bo to pierwsza rocznica to jakos tak sie chyba bardziej ja przezywa:-) Dziekuje:-)
 
Maria mówi "babol" :-D

I jak chce kupę to idzie pod drzwi łazienki i piszczy - trzeba jej otworzyć, a ona bierze nocnik, ustawia sobie na środku łazienki i zaczyna zdejmować spodnie!!! Dorasta mi córka normlanie :eek:
 
Aletko- oj to mnie nastraszyłaś z tym plamieniem. Dobrze ze z dzidzia wszystko dobrze i że duuuza ;-) juz taka. Oszczędzaj się kochana i odpoczywaj jak najwięcej nawet jak za 2 tygodnie po krwiaku sladu nie bedzie.

Frotko- Ty to musisz Wojtusia do mnie przysłać. Moze i mięsko bedzie mi z ręki jadł tak jak cheeriosy w parku :tak: A tak na poważie to strasznie Ci współczuje, bo jak Hanka ma czasem jazdy ze nie chce jesc to humor mam tego dnia do bani i wkurzam sie strasznie. Trzymam kciuki zeby jednak Wojtus odzyskał apetyt. Moze jak Ferrum pomoże na anemięto i apetyt wróci i skończy się to błędne koło.

Mamomisi- doberze ze się odzywasz wreszcie!

Wiolinko- zdjęcia z wczasów do pozazdroszczenia :happy:

Na razie tyle bo w pracy jestem :wściekła/y:
 
reklama
Hej! Ja tylko na chwilę, bo jeszcze słonko świeci i mam szansę wyjść z Synkiem o normalnej w miarę porze na spacer (jako że dzisiaj się wymieniłam na pierwszą zmianę).

Mam dla Was info (nienajlepsze niestety) od Szkrabika. Tymon ma zapalenie płuc i jest w szpitalu z Tatusiem. W związku z tym Szkrabik przeprasza, bo narazie jej na forum nie będzie. A chłopaki powinny wyjśc ze szpitala za tydzień. Tak więc zdrówka Tymciowi życzymy!

Napiszę Wam jeszcze, że po koszmarnej wizycie u alergologa w maju, dzisiaj byłam na konsultacji u innej pani alergolog i... Nie ma najmnijeszych podstaw, by traktować Tymcia jak alergika :-) :-) :-) Cieszę się jak głupia, bo to chciałam usłyszeć.
No i przy okazji znów wylądowaliśmy w galerii, kombinezony są beznadziejne (ładne są tylko jasne, a taki z kolei jest niepraktyczny), za to mamy dwa pajace do spania dla Tymcia i spodnie dresowe dla mnie :-)

Idę karmić chłopaków i uciekam na spacer.

Przepraszam, że tylko tyle...
 
Do góry