Czarnulko ogromne gratulcje!!!!!!!!!!!!!!
Widzę, że na tapecie butki. My sie jeszcze troszkę wstrzymamy póki pogoda nie jest jeszcze zła bo z tą wielka stopą Mateusza wiadomo jak jest. Proszę jednak o zamieszczenie zdjęć tych wszystkich chwalonych bucików
Chętnie sobie pooglądam.
To teraz Wam jeszcze napiszę jaka ze mnie przebojowa babka jest
A co
Wczoraj postanowiłam zrobic sobie dobrze
czyli kupić sobie pare nowych ciuszków. Zaznaczyć muszę, że mój ślubny tak mnie wczoraj z samego rana wkurzył nieziemsko, że w tym merkecie gdyby nie full ludzi pewnie by stracił głowę :
. Zamiast skoncetrować się na moich zakupach (bo dzień był mój)zostawił mnie w M1 w big starze z dzieckim i z takim cholernie topornym koszykiem - autkiem dla dzieci i poszedł wybierać dla siebie koszulki >
Dodam od razu ze to ja miałam sobie cos tam kupic a nie on. Zostaliśmy przez Trolla porzuceni przy samych drzwiach a ów Troll zniknął. Został odnaleziony na wcześniej wspomnianym przeze mnie dziale z koszulkami. Ja natomiast zanim go odnalazłam taśtałam Mateusza na rękach bo w tym koszyku siedzieć nie chciał plus ten durny koszyk
). Ludzie przejść nie mogli, mateusz sie wyginał, koszmar po prostu
Zmachałam się strasznie a moje wnerwienie siegnęło zenitu. Wyszłam ze sklepu, Piotr po chwili za mną i z fochem pojechaliśmy do domu. Nic sobie nie kupiłam bo zanim trafiliśmy do tego big stara w kilku sklepach zrobił mi to samo >
Wróciliśmy do domu, on pojechał do pracy a mnie ze złosci prawie w tej chacie rozniosło.
Postanowiłam więc, że następnego dnia (czyli dzisiaj) na zakupy pojadę sobie sama, naszym autem. Tu kolejny raz podkreślić muszę, ze NIE jeżdzę od 6 lat
Mateusza zostawiłam babci, Piotr spał a ja wzięlam wszystkie dokumenty, kluczyki i....sama pojechałam do miasta. Jestem z siebie bardzo dumna bo dzięki niezłemu wkurzeniu udało mi się pokonać lęk przed innymi samochodami. Pozwolę sobie napisać, że jechałam po prostu bosko, zaparkowałam idealnie także chyba mnie dzisiaj rozniesie lecz z innego powodu ;D Udowodniłam sobie, Trollowi i rodzinie, ze gogą nie jestem i jeździć potrafię. No i ze uparciuch ze mnie straszny jest :
Oooo kurka to mi sie mega post napisał. Sorki ale musiałam Wam o tym napisać.
Z PIotrem nie gadam a muszę troszkę poprzeżywać hi hi