Colletta
mama Karolinki
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 617
cześć niedzielnie... 8)
Paula fajnie że Szymek "umie" już myć ząbki
Się nie stresuj ...jak raz nie zje nic mu nie będzie,gorzej jakby tak częściej buntował się wobec obiadku.
A jak się wyśpi to może apetyt zawita.
Moja po drzemce popołudniowej(a śpi już od dłuższego czasu tylko raz) ma apetyt na obiad o ile nie zdąży się jakoś już rozbawić.Bo jak już zabawki w ręce to stracona.......
teraz jeszcze śpi więc my przed obiadkiem....
Trzymam kciuki.
Ja mu prawie zawsze robię coś do picia jak sobie robię,a mąż często zapomina,...ale czasem też pamięta...
gwoli sprawiedliwości.
Czarnulko oba imiona mi się podobają.I Natalia i Emilia 8)
3 kg???Jestem pod wrażeniem.
A na brzuszkach to chyba już się nie znam.TYle czasu mineło....
Mondzi cieszę się że nie posłuchałaś tego lekarza.Jednak wiedza i intuicja matki górą!!!
Tymek w sałatkowym barze - boski!!!!!!! Ślicznie się uśmiecha 8)
Gratuluję grzecznego synka w kościele.Udanego popołudnia życzę.
Beatko i co wysypka Mateuszkowi zeszła???
Mad buty z ALlegro bardzo ładne.Przejrzałam całą ofertę.Chętnie bym kupiła bo cena nawet nawet ale boję się że nie wceluję z rozmiarem i będę miała kłopot.
Na razie kupiłam Karoli tylko butki profilowane ze skóry z tym coś tam thomasa,kolor niezbyt bo stalowy,ale miałam kiepski wybór bo w jej rozmiarze z zakrytym palcem były tylko białe i stalowe...
A cena 84 zł.NIe wiem czy to dużo czy mało.W sumie nie są ładne.Napaliłam się na jakieś różowe z Kwiatkami ale takich nie było.
Zresztą dwie godz szukałam sklepu więc nie chciałam już odchodzić z niczym a spacery z Karolą ostatnio nie należą do przyjemności więc grunt że są,tylko szkoda że nie takie ładne jak sobie wymarzyłam.
MagW gratuluję Krrremu hihi
Szkrabiku - gratuluję obniżenia brzuszka!
Rito współczuję takich przeżyć na wakacjach. Dużo,dużo zdrówka!!!!!!!!!!!
Mówienie ze zrozumieniem,hmm Karola pokazuje osoby i je nazywa: mama ,tata,baba,lala,hauhau,dzidzia,dzici-dzieci
potem spacer-dada;
jeść-am,niam,je
buju-na bujawce,
piłka-gool,
idzie,jedzie-coś takiego też w sense wychodzenia z domu,
ała-jak się uderzy,albo jakiś strupek;
papa
si-siusiu,
bebe-kupka,coś niedobrego
no nie pamiętam więcej w chwili obecnej....
Wydaje mi się że dużo rozumie,wykonuje proste polecenia,chętnie coś przynosi jak ją poproszę.
Umie karmić lalki.Ściąga skarpetki i czapkę-gorzej z zakładaniem-ale próbuje
Jak wyciąga mi z szafy np talerze to wkłada je z powrotem-nawet bez polecenia.
Poduchę w łóżeczku Karola ma od momentu jak zaczęła sama siadać .Płaska jest.
Po kichnięciu przeważnie mówię apsik a Karola się śmieje
Chciałam Was zapytać czy karcąc dzieci np dajecie im po łapkach????
Bo ja już nieraz dałam Karoli po łapkach,w sytuacji kiedy brała lub wkładała rączki gdzie nie wolno.
Raz już nawet dałam klapsa na goły tyłek.Sadzałam ją na nocnik i nie chciała usiąść.Pręzyła się ,wyginała.WIęc zrobiłam tylko krok w bok żeby wziąć papmersa a ta mi się zsikała na dywan.No i był klaps.
Czy nie było to zbyt surowe??
Paula fajnie że Szymek "umie" już myć ząbki
Się nie stresuj ...jak raz nie zje nic mu nie będzie,gorzej jakby tak częściej buntował się wobec obiadku.
A jak się wyśpi to może apetyt zawita.
Moja po drzemce popołudniowej(a śpi już od dłuższego czasu tylko raz) ma apetyt na obiad o ile nie zdąży się jakoś już rozbawić.Bo jak już zabawki w ręce to stracona.......
teraz jeszcze śpi więc my przed obiadkiem....
Trzymam kciuki.
Agast u nas też tak czasem bywa.agast22 pisze:A przy okazji Wam napiszę ze mój mnie ostatnio tak wkurza ze szok. Tęskniłam za Nim bardzo jak go nie było, ale chyba przyzwyczaiłam sie do bycia samej w domu. Zawsze wiedziałam gdzie co jest, po ciemku chodziłam po domu... A teraz jakoś tak mi ciągle koś pod nogi wchodzi. No i jak dzisiaj rano nalał do czajnika tyle wody ze starczyło tylko na herbate dla niego a na moją kawę już nie o omal nie dostałam wylewu ze złości!
Ja mu prawie zawsze robię coś do picia jak sobie robię,a mąż często zapomina,...ale czasem też pamięta...
gwoli sprawiedliwości.
Czarnulko oba imiona mi się podobają.I Natalia i Emilia 8)
3 kg???Jestem pod wrażeniem.
A na brzuszkach to chyba już się nie znam.TYle czasu mineło....
Mondzi cieszę się że nie posłuchałaś tego lekarza.Jednak wiedza i intuicja matki górą!!!
Tymek w sałatkowym barze - boski!!!!!!! Ślicznie się uśmiecha 8)
Gratuluję grzecznego synka w kościele.Udanego popołudnia życzę.
Beatko i co wysypka Mateuszkowi zeszła???
Mad buty z ALlegro bardzo ładne.Przejrzałam całą ofertę.Chętnie bym kupiła bo cena nawet nawet ale boję się że nie wceluję z rozmiarem i będę miała kłopot.
Na razie kupiłam Karoli tylko butki profilowane ze skóry z tym coś tam thomasa,kolor niezbyt bo stalowy,ale miałam kiepski wybór bo w jej rozmiarze z zakrytym palcem były tylko białe i stalowe...
A cena 84 zł.NIe wiem czy to dużo czy mało.W sumie nie są ładne.Napaliłam się na jakieś różowe z Kwiatkami ale takich nie było.
Zresztą dwie godz szukałam sklepu więc nie chciałam już odchodzić z niczym a spacery z Karolą ostatnio nie należą do przyjemności więc grunt że są,tylko szkoda że nie takie ładne jak sobie wymarzyłam.
MagW gratuluję Krrremu hihi
Szkrabiku - gratuluję obniżenia brzuszka!
Rito współczuję takich przeżyć na wakacjach. Dużo,dużo zdrówka!!!!!!!!!!!
Mówienie ze zrozumieniem,hmm Karola pokazuje osoby i je nazywa: mama ,tata,baba,lala,hauhau,dzidzia,dzici-dzieci
potem spacer-dada;
jeść-am,niam,je
buju-na bujawce,
piłka-gool,
idzie,jedzie-coś takiego też w sense wychodzenia z domu,
ała-jak się uderzy,albo jakiś strupek;
papa
si-siusiu,
bebe-kupka,coś niedobrego
no nie pamiętam więcej w chwili obecnej....
Wydaje mi się że dużo rozumie,wykonuje proste polecenia,chętnie coś przynosi jak ją poproszę.
Umie karmić lalki.Ściąga skarpetki i czapkę-gorzej z zakładaniem-ale próbuje
Jak wyciąga mi z szafy np talerze to wkłada je z powrotem-nawet bez polecenia.
Poduchę w łóżeczku Karola ma od momentu jak zaczęła sama siadać .Płaska jest.
Po kichnięciu przeważnie mówię apsik a Karola się śmieje
Chciałam Was zapytać czy karcąc dzieci np dajecie im po łapkach????
Bo ja już nieraz dałam Karoli po łapkach,w sytuacji kiedy brała lub wkładała rączki gdzie nie wolno.
Raz już nawet dałam klapsa na goły tyłek.Sadzałam ją na nocnik i nie chciała usiąść.Pręzyła się ,wyginała.WIęc zrobiłam tylko krok w bok żeby wziąć papmersa a ta mi się zsikała na dywan.No i był klaps.
Czy nie było to zbyt surowe??