Dziękuję wszystkim za gratulacje dla Maciusia. Jestem teraz z niego taka dumna.
A tak w ogóle to wkurzyła mnie
dzisiaj baba jak byłam z Bąbelkiem na spacerze. Maciuś szedł w szeleczkach i ja go prowadziłam. A tu słyszę komentarz „prowadzi go jak pieska”. Nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo jechała samochodem. Ale mi ciśnienie się podniosło. Przecież te szelki są dla naszej wygody i bezpieczeństwa dzieci. Mnie nie bolą plecy od ciągłego schylania się i jestem pewna, że w razie upadku Maciusiowi nic się nie stanie bo go podtrzymam. A wiadomo że stan chodników jest różny i o upadek u tak łatwo. Ech, szkoda słów.
Lila – piękne zdjęcia! Widać, że super wypoczywaliście. Jak to miło poczytać, że Miki waży tyle co Maciuś (12,2 z pieluchą). Już się martwiłam, że jest za gruby. Nawet ostatnio pytałam o to pediatry a ta ze śmiechem kazała mi się postukać w głowę ;D . Zresztą świetna z niej lekarka i mam do niej 100% zaufanie. Przy rozsyłaniu zdjęć proszę o mnie nie zapomnieć
Paula – teraz dopiero miałam chwilkę czasu dla siebie i już zdjęcia wysłałam. Nie było kiedy bo niestety od dwóch dni już pracuję. I fajne butki kupiłaś.
Mondzi – bardzo się cieszę, że wróciłaś.
Już zaczynałam się niepokoić, bo brakowało mi Ciebie. Co u Was, gdzie w końcu wyjeżdżacie na wakacje (może pisałaś a ja przeoczyłam)? Jak Tymek?
Czarnulko – super brzunio! I jaki niski przyrost wagi. Tylko pozazdrościć
MagW – witaj w gronie pracusiów. Ja wróciłam do pracy we wtorek a czuję się jakbym harowała z miesiąc. Ja chcę jeszcze urlop!
Zdjęcia rewelacyjne i Majeczka piękna. A i Maciuś ma taki sam basenik,
Beatko – współczuję guza u Matiego
Basiu – zdjęcie Michałka urocze! A sam poród – krótszy chyba być nie może! :laugh:
Biesy – cieszę, się że zmieniasz pracę. Pamiętam to uczucie satysfakcji gdy w poprzedniej pracy oznajmiłam, że odchodzę do innej lepszej. Aż im kopary opadły
. A tak w ogóle to skąd jesteś, że jedziesz do Warszawy podpisać umowę?
Junonko – ale masz zdolną córcię! Maciuś stale gada ale głównie po swojemu. Wprawdzie mówi: mama, tata, umie zawołać kotkę (ci, ci, ci), naśladować kurę (ale zamiast ko ko mówi to, to), i takie tam (sia, si, fa) i ne, które w zależności od sytuacji oznacza tak lub nie (i weź tu zrozum małego człowieczka). I to chyba wszystkie jego słowa