Dzięki za miłe powitanie "po latach"
Zapowiedziany egoistyczny ;D z fotoreportażem
Całe dwa tygodnie spędziłam u rodziców na wsi. Plany wyruszenia w świat spaliły na panewce z racji - szlabanu na wyjazdy dla siostry-ciężarówki którym dostała znad głowy od swojej giny
i obawy przed samotnym wypuszczeniem się.
Nie żałuję! Wypoczęłam setnie uszczęśliwiając rodziców rzadkowidywaną i ukochaną (bo jedyną
) wnusią. Wypuściłam się jednak na kilka wycieczek:
- nad jeziorko "błotne" - kiedy niosłam wodę w wiaderku do basenika ludziska rzucali dowcipami, ale wątpię, by którakolwiek z Was zdecydowała się wrzucić swoje kochanie do tego syfu...dobrze, że nie śmierdział jeszcze...
- do parku rozrywki, gdzie rozrywki dla nieco starszych pędzli przewidziano ale co się Maj naaapatrzył z szerokorozdziawioną buzią i paluchem w owej to jego, a nasza radocha
- do Piwnicznej Zdroju w poszukiwaniu utraconej Megan
Z radością korzystałam z dwóch conajmniej 2 godzinnych drzemek Mai w ciągu dnia dla własnego błogiego lenistwa - wypoczęłam i z radością do Was wróciłam!
Przepraszam za to rozpanoszenie się na maksa ale czuję się już uprzywilejowana :
i uwierzcie, że wybrałam maksymalne minimum ;D cokolwiek ten dziwoląg słowny oznacza
najsampierw (
Mad wybaczy?) sielankowałam się na jeszcze większej tzn mniejszej :
wsi
Jeeeest Ala! No musi być i nie ma totamto - jak łopatka Hani :laugh:
regularnie uczęszczałam na baby
taplając się w baseniku w tzw. międzyczasie - z Alą oczywiście...
wypatrując jednakże ciągle nowych rozrywek...
doigrałam się - Mama mi prysnęła w dzioba wodą
nad jeziorem "błotnym"
uprzedzałam mamę że się nie wciśnie ale się uparła...
a tą chusteczkę co mi kurde na oczy ciągle spada...
to dostałam od tej miłej cioci! przy okazji prezentuję za krótką grzywkę
w parku zabaw - wio wio!
na latającym słoniu - wio wio!
dawaj nosa bez dyskusji ty myszo!
zawsze czułam że widoki z wiertalota będą niezłe
uczeń N~1 - Maja w gimbusie !
TAM!
ja też chce TAM sobie klapnąć!
no masz am i nie śliń mi się już bido
be-e loło - czyli Piwniczna Zdrój hej!
kubkowe stereo
boski domek i Ba-a przed nim się pasła!
A tak Ci Mamuniu podziękuję za te miłe chwile!