reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

colletta, i u nas apetycik ostatnio nie za wielki. trochę zganiam o na ten ciągły brak czasu ;D dynamicznego roczniaka, o którym przeczytałam na twoim linku, a ostatnio również na te sakramenckie upały. mała sporo pije (bo to priotet przy takich nieziemskich temperaturach) no a że pije jedynie (rozcieńczone) soczki, to to do reszty wytrąca jej apetyt i tak już nadwerężony przez te upały.
ale z tą temperaturą poniesioną od upałów - pewnie masz rację!! wczoraj lekarz, który badał małą te wrócił uwagę na tę zależność.
i a propos pepti: próbowałaś podawać już małej jakieś mniej przetworzone mleko ha?
 
reklama
oj puściutko tu dziś....

rozumiem że oglądacie finał MŚ. ;D ;D ;D

Mad na razie jeszcze daję Karoli Bebilon Pepti 2.
Próbowałam chwilę z Bebiko 2,Bebiko 2R,pierwsze tak jej średnio smakuje,a po drugim miała mega zaparcie.
Może Nestle waniliowe polubi?

A teraz z innej beczki.Karola cała w potówkach.Od jutra kąpiele w krochmalu  :(
Kiedy ciutkę się ta temp. obnizy????? :mad:

Frotko szczęśliwej podrózy i udanego wypoczynku :) :)
 
Witam was kochane po przerwie :)
Wruciliśmy wczoraj wieczorkiem z Wrocławia od mojej rodzinki :) Było super :) Dzidziusie są rewelacyjni!!! Udało mi sie porobić fotki mojej siostrzyczcce,bo siostra za szybko pojechała do domu i nie zdąrzyłam nic cyknąć fotek jej bobaskowi i jej :( Ale następnym razem jej nie popuszcze ;)

A o to moja najmłodsza siostrzyczka KLAUDIA





A tutaj moja gwiazda ;D




Chlupanie w fontannie :)




pierwsze pchanie koleżanki wózeczka dla lalek :)



Jeszcze raz moja Pysia ;D



No i na koniec oczywiście wielka mama,czyli JA ;D



Bardzo wam dziękuje za wszyskie fotki na emaila :D Są naprawde rewelacyjne!

Aletko Bardzo wam zazdroszcze tego wyjazdu ;) Widzę że rewelacyjnie się bawicie!

POMÓŻCIE MI ROZWIĄZAĆ TEN PROBLEM

Moje samopoczucie jest naprawde różne,a w upały to czuje się bardzo słabo :( Juz bym chciała koniec sierpnia bym urodziła juz mojego drugiego skarba!!! Jest mi bardzo ciężko ze wszystkim :( Staram się jak mogę,ale chyba sobie wyobrażacie jak to jest zajmować sie dzieckiem i mieszkaniem w ósmym miesiącu ciąży jeszcze w takie upały jak teraz mamy :( Mój mąż chce byśmy wzeli nianie do Wiki na kilka miesięcy.Bym do końca ciąży się tak nie przemenczała tylko odpoczywała i troche po porodzie dopuki nie dojde dobrze do siebie! Ale ja jestem przerażona przed tym :( I nie wiem co mam zdecydować! Bo tyle się słyszało na temat opiekunek :( Nie lubie jak ktoś sie zajmuje moją Wiki,ale mi jest strasznie ciężko :( I przez to ciągle rycze :( A jeszcze jak zobacze że Wikusia będzie bardzo za tą opiekunką i będzie bardzo ją tulić to zazdrość mnie chyba dopiero zje całą i pękne chyba z płaczu,bo znam siebie teraz w ciąży jak chormony mi skaczą! Może wyda wam się to głupie,ale dla mnie jest to naprawde potworny problem :(

A teraz zmykam lulać :)




 
Witam po długiej przerwie, pewnie nie nadrobie wszystkich zaległości, ani nie odniose sie do wszyskich tematów, bo to po trzech tygodniach ponad chyba niemożliwe.

U nas jakoś tak poprostu nie było ostatnio na nic czasu. Najpierw ja byłam wyciąć w szpitalu tzw. brodawke płaska na stopie i załozyli mi 5 szwów na podeszwie, więc byłam unieruchomiona przez ponad dwa tygodnie. Dostałam niby l4, ale w pracy miałam tyle roboty, że mnie mama musiała wozić do katowic. W między czas tak zwany pochorowała sie Gosia po raz pierwszy, miała angine i dostała antybiotyk i wczoraj o zgrozo dwa tygodnie po tamtej chorobie miała wieczorem 39, 1. Jak na złość nasz pediatra wyjechał na urlop, więc dzisiaj pójdziemy do przychodni do kogoś innego, mam nadzieje, że to nic powaznego, bo przy tych upałach nie wiadomo, jak się leczyc, zwłaszcza, że w domu jest goraco jak diabli.

Urlop marzy mi sie po nocach, niestety bedziemy musieli poczekac do wrzesnia, bo wybieramy sie na chorwacje z Gosikiem.

Aletko zazdroszczę jeziorka i Skandynawii.

Czarnulka22 zdjęcia siostrzyczki śliczne, a Wiki w fontannie słodka. Ja bym sie na twoim miejscu jednak skusiła na nianie, choćby na pare godzin dziennie, żeby mogła np. zabrać Wiki na spacer, albo żeby mogła ci jakos w domu pomóc. Ja powiem Ci, że nie miałam specjalnego problemu ze znalezieniem odpowiedniej osoby dla Gosi, jak wracałam do pracy, owszem było u nas pare pań i nie wszystkie mi odpowiadały. Ale w końcu mi się udało- aha zanalazłam nianie przez położną środowiskową po porodzie. A jeżeli chodzi o strone emocjonalna, to nianai Gosi jest po prostu ciocią i tu role nasze są jasno określone, Gosia dokładnie wie kto jest kto, ja bym sie nie martwiła.
 
czarnulko, ja sama mam podobny stosunek do niań i pewnie trudno by mi było powierzyć małą zupełnie obcej osobie i wrócić sobie do pracy. ale twój przypadek jest zupełnie inny: przecież będziesz w domu i będziesz miała opiekunkę cały czas na oku. nawet gdybyś miała trafić nie na "supernianię" ale taką powiedzmy sobie "całkiem średnią nianię" ::) pod twoim nadzorem wszystko powinno grać. moim zdaniem pomysł z przyjęciem opiekunki świetny i im szybciej wejdzie w życie, tym lepiej. będzie czas na dogranie szczegółów i oswojenie wiki z nową ciocią.

a teraz zmykamy do babci, co by przetrwać kolejny dzień upałów w jakiś ludzkich (nieblokowych) ::) warunkach.
 
mamogosi- mam nadzieje ze u Gosi to nic poważnego a w najgorszym wypadku początek trzydniówki- ostatnio panuje na f orum epidemia trzydniówkowa ;)

Czarnulko- ja również uważam że pomysł z nianią jest bardzo dobry. Oczywiście nie na cały dzień, ale 3,4 godzinki dziennie napewno przyniosły by Ci wielką ulgę. W czasie gdy niania weźmie np Wiki na spacer Ty bedziesz mogła odpocząć, ogarnąć mieszkanie czy zwyczajnie odpocząć. A i jeszcze jedno, bo Twoje obawy dotyczą przede wszystkim Twojej osoby, ze bedziesz się źle czuła jak obca osoba bedzie sie zajmowała Twoją córeczką.. Według mnie powinnaś pomyśleć zeby to Wiki nie czuła się odtrącona, bo narodziny rodzeństwa to juz duży streas dla dziecka a tu jeszcze bedzie niania. Mimo wszystko myślę ze pomoc na kilka godzin dziennie Ci się przyda i wszyscy na tym zyskacie ;)

A teraz pytania do mam które oddają swoje dziecko do żłobka:
- jak usypiane są dzieci w ciągu dnia?
- czy są wyprowadzane na spacery?
- ile dzieci przypada na jedną opiekunkę?
- czy uwzględnia się przyzwyczajenia dziecja np. godziny posiłków czy wszystkie jedza na gwizdek ::)
- co jedzą? czy przynosi się swoje jedzenie dla swojego dziecka? np zupkę, owoce, mleko?
- jakie są opłaty w prywatnym i publicznym?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. ;)
 
Agast dzięki, co do żłobka, ja doświadczenia nie mam, ale kiedyś sie orientowałam i to zależy od konkretnej placówki. A opłaty za żłobek państwowy to  okolica 200 zł. Prywatny jest pewnie 3 x drozszy. Co do jedzenia to jak sie pytałam, mozna przynosic dziecku z domu jedzenie, no bo dizeci maja różne wskazania zywieniowe, co do spacerów- przeważnie dzieci maja ogród i są wyprowadzane jak jest ładna pogoda. Moja ciotka z W-wy nie mając wyboru, posłała swoja córcie do żłobka zwykłego państwowego w okolicach sejmu i była bardzo zadowolona. Mała nauczyła sie jesc samodzielnie, sikac do nocnika i oswoiła się z życiem w grupie- jednym słowem uspołeczniła się. Jak szła do żłobka miała nie całe 1,5 roku.
 
Bardzo dziekuje wam dziewczyny za wszystkie odpowiedzi :) To było dla mnie bardzo ważne :!: Jesteście kochane! napewno mi to pomoże w wyboże niani na którą się chyba jednak zdecyduje :) W końcu macie racje,zawsze mogę powiedzieć ze juz nie potrzebuje jej usług :)

A mi jest bardzo duszno i słabo! Moja Wiki właśnie zasnęła,to i ja się chyba zdrzemne obok niej ;)
 
reklama
Czarnulko, ja tam nie wiem, czy w moim przypadku niania to byłoby dobre wyjście.
Jakoś i tak nie potrafię oddać opieki nad Kubusiem komuś innemu.
Ja w tej chwili praktycznie ledwo się ruszam. Mój T. ma od kilku dni urlop i próbuje mi pomóc (nawet sprząta i zmywa, choć nigdy tego nie chciał robić ;) )
Jednak jeżeli chodzi o Kubę to nawet ostatkami sił zawsze wstanę do niego i się nim zajmę. Jakoś nie wyobrażam sobie, że leżę sobie na sofie, a za maluchem chodzi obca kobieta, karmi go i przebiera...
 
Do góry