reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Czarnulko napewno lżej by Ci było z opiekunką...ale ja chyba myślę tak jak Basia.Fakt nigdy tego niedoswiadczyłam bo jak byłam z Robertem w ciązy Wanesia miała 2,5 latka więc w miarę dawałam radę,chociaz przechodziła akurat okres buntu ;).Niewiem co Ci doradzić przeciez mozesz sprbowac jezeli naprawdę Ci tak cięzko jak nie bedzie Ci się to podobac podziękujesz jej.Ale masz rację z opiekunkami jest róznie chociazby przyklad Szkrabika,niekazała wileu rzeczy np szperania po pułkach a i tak to zrobiła.Ja osobiscie nie zdecydowałabym się głupio bym się czuła z obcą baba w domu cały czas co innego kolezanka lub ktos z rodziny a tak przyjdzie obca kąty przejrzy ::) no io chyba tak jak Ty martwiłabym się co do przyzwyczajenia dziecka niezniosłbym widoku jak moje dziecko sie tuli do kogos obcego.No ale tyle dziewczyn ma opiekunki moze spróbuj no sama juz niewiem ::) Pewnie za wiele Ci nie pomogłam... :p

Basiu a Ty jeszcze tutsaj?? weszłam tu po to by sprawdzic czy jestes jeszcze 2w1 ;D

A my wczoraj cały dzien bylismy nad wodą i się tak spiekłam ze łaze w staniku i gatkach bo nie moge nic włozyc :p Mak nawet wieczorem temperatury dostał tak sie spiekł...No ale Robert jaką miał frajde za to 8) ;D był nporostu wniebowzięty..pózniej wkleję fotki
 
reklama
Asiu - jestem !!! Zdycham ale gorącz 8) . Czekam na zdj !!!
Czarnulko- śliczne fotki :laugh:
Agast- jeśli chodzi o żłobek to pojęcia nie mam .
 
witam :)
Jesuuu...kiedy te upały sie skończą ::) :mad: Koszmar normalnie ...
Siedze w pracy i wpierdzielam lody ;D , normalnie juz nie wyrabiam ...
Co do waszych postow , to z tego co pamietam - bo upal mi mozg ugotowal i nie wiele juz wiem.... ;) -to chce powiedziec wszystkim ze ja chce do Norwegii !!! Jejku , ale fajnie tam kobitki maja , nawet nie chodzi o te piekne rubensowskie ksztalty bez kompleksow ;D - moga sobie praktycznie bezstresowo wychowywac dzieci nie myslac o pracy i braku kasy na wszystko...ehhh
Frociu - milego odpoczynku i czekam z niecierpliowscia na zdjecia :)
Aletko - wypoczywaj sobie - widoki masz cudne , a Kornelka swietnie sie bawi jak widac na zdjatkach :)
Agast - kochana co do złobka , to niestety nic nie pomoge , bo po pierwsze inne miasto a po drugie to w kazdym zlobku chyba jest troche innaczej...w kazdym badz razie chetnie sama bym sie czegos dowiedziala wiecej na ten temat . Moze w tym tygodniu smigne do jedynego ::)zlobka w R. :laugh: i wtedy cos Ci skrobne .
Świezynko :-*
Czarnulko - świetne zdjecia , co do niani - jestem zupelnie za ! ( choc sama nigdy bym takowej nie wziela , ale mna sie nie sugeruj ) Wiem ze dwojka dzieci to duze obciazenie zarowno psychiczne jak i fizyczne - widze to po mojej siostrze ciotecznej - i mysle ze jesli mialabys dawac jakos odczuc ten dyskomfort zarowno dzieciom jak i mezowi , to chyba lepiej zatrudnic na troche nianie ::) Jesuu nie mowie od razu ze zwariujesz i dzieci dadza ci tak popalic....ale sama wiesz , dobrze myslisz kobieto , a ja juz za bardzo to zamotalam wiec moze lepiej skoncze...
Mamogosi - sle zdrowotne fluidki :-*
Lila - zazdroszcze ci tego urlopu babo >:D Ucaluj od nas Junonke i dajcie jakis znak na BB ;D
Coletta - brak apetytu przy takich upalach jest chyba normalny - a podawalas juz ten specyfik?
Nenyah - co do wychowywania dzieci - chwilowo nie pomoge , bo sama sobie nie radze od kilku dni z moim potworkiem >:D drapie , gryzie , szczypie i wklada palce do oczu i nosa...oczywiscie mojego...nie mam sily , wybaczam mu i wiem ze robie blad , ale przez te upaly nawet nie wiem jak prawidlowo reagowac , bo jak mowie do niego spokojnie i zakazuje , to Szymek ma jesze wiekszy ubaw i zapal do mordowania mnie - jak udaje ze placze to on tylko obserwuje i drapie dalej tak jakby chcial sprawdzic gdzie jest granica mojej wytrzymalosci...ehhh Nie mam sily , ale czy to znaczy ze jestem zla matka ? Wg. mojego meza-tak.
Basiu - cholerka , no rozdwajaj sie wreszcie !

Braklo mi lodow....
Pa
 
aaaaa

ciesze sie ze Smoczatkiem lepiej  :-* :-*

a agasat skierowala pytanie do mam oddajacych dzieci do zlobka a moje siedzi w domu , wiec tez sie wcielam ;D

Paula Milego odpoczynku , wypoczynku , lenistwa i calusy dla Szymka od ciotki :-*

a nie mowilam ze mozg mi sie ugotowal ;) :D

lece
pa
 
cześć Wam.
Dosłownie topię się we własnym tłuszczu ;) ( a trochę go mam  :mad: )

Nenyah wiesz ja w chwilach desperacji zaglądam na forum gazety pl. I tak dotrałam do forum wychowanie i tam był kilka razy taki temat odnośnie dzieci w wieku naszych.

Czarnulko w sumie nie wiem co bym zrobiła będąc na Twoim miejscu.Fakt że taka niania wiele by Ci pomogła,na wielkie czułości z Wikusią mogłabyś po prostu nie pozwolić,po szafkach by Ci nie grzebała bo przecież Ty byś była w domu i wszystko widziała....ale ja nawet swojej Mamie nie daję porządków u mnie robić a co dopiero gdyby któs obcy miałby mi w kąty zaglądać.Oczywiście punkt widzenia zależy od sytuacji.Hmm....

Agast o Warszawskich żlobkach nie mam zielonego pojęcia.
Natomiast moja koleżanka oddała do żlobka swojego synka w wieku 12 mies.i do tej pory jest zadowolona ze swojej decyzji.
( i mnie wciąż namawia na taki krok)
Odciążyła swoją chorą Mamę,która była zmęczona ganianiem za nim.Dziecko z pobytu w żlobku zadowolone.Bardzo garnęło się do dzieci i ta potrzebę kontaktów społecznych ma zaspokojoną w 100%,w żlobku lepiej je niż w domu( w domu je fatalnie)po prostu je to co dają,wyjątkiem jest mleko-które moja koleżanka dostarcza do złobka(wyjaśniam kozie mleko),Mówi też że szybciej zaczął się rozwijać.
Natomiast z mojej obserwacji ich sytuacji minusem jest to że synek mojej koleżanki często moim zdaniem choruje.Nie oszukujmy się często rodzice oddają do żlobka czy przedszkola dzieci lekko przeziębione ,jak juz się rozwinie to dzieci są wóczas w domach.ale pozarażać zdąża.
Acha, i koszt u nas( w Bydgoszczy) ok 200 zł,zwracają pieniądze za jedzenie z dni w których dzoecko w żłobku nie było.

Może później się odezwę,teraz będę się starała nakarmić moje dziecko obiadkiem ::) ::)...
pa

coś tylko jeszcze wkleję

Prezydent Kaczyński odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne.
Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Kaczyński: - Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem! Typu "Kaczka i Świnie" czy coś takiego...
- Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają reporterzy.- Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń, podpis: "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".


:D :D :D
 
a zapowiadali burze... i gdzie one są ja się pytam.

u nas nadal tragedia z jedzeniem i wszyscy do okoła (za wyjątkeim mojej mamy) twierdzą, ze to przez upaly i takie tam tyle, ze Wojtek od dobrych dwóch tygodni nie jadł obiadu. Robi takie sceny przy jedzeniu, ze szkoda gadać.

Agast - z tego co ja się orientowałam w prywatnym złobku jest tak:
-dwa posiłki daje żłobek (śniadanie i obiad, a podwieczorek czy dodatkowe przekąski to co rodzic przyniesie). napoje są przedszkolen + ewentualnie to co przyniosą rodzice, godziny raczej na gwizdek, ewentulanie mogą być karmione w pierszej lub ostatniej kolejności
-usypianie najlepiej samodzielne, ale jakby co usypiali też w wózku, spanie wg potrzeb dziecka
- spacerów nie ma tylko wyjścia na ogródek
-ilośc opiekunek tu miało być do 14 dzieci w grupie i 3 opeikunki ale w jedna z nich szykowała posiłki więc w sumie nei jest tak, ze non stop sa 3 panie
-opłata 680 zł (od września) i to jest Poznan nie Warszawa, przy czym można było targować trochę za mniejsza ilośc godzin.
-żłobek czynny od 7.00 do 17.00
o państwowych nie wiem nic
 
Basiaa pisze:
Czarnulko, ja tam nie wiem, czy w moim przypadku niania to byłoby dobre wyjście.
Jakoś i tak nie potrafię oddać opieki nad Kubusiem komuś innemu.
Ja w tej chwili praktycznie ledwo się ruszam. Mój T. ma od kilku dni urlop i próbuje mi pomóc (nawet sprząta i zmywa, choć nigdy tego nie chciał robić ;) )
Jednak jeżeli chodzi o Kubę to nawet ostatkami sił zawsze wstanę do niego i się nim zajmę. Jakoś nie wyobrażam sobie, że leżę sobie na sofie, a za maluchem chodzi obca kobieta, karmi go i przebiera...

Basiu Ja dokładnie myślę to samo co ty! I identycznie robię :) Ja nawet teściowej bardzo żadko zostawiam Wiki i to tylko na 20 min jak idę do sklepu,jak jestem sama w domu.A co dopiero zostawić obcej babie! I wiem że też nie dałabym rady leżeć w drugim pokoju sama,gdy Wiki jestes z obcą osobą! ALe ja nie waże mało,ósmy miwsiąc mi wybił i jeszcze bardzo zle przechodzę tą ciąże :( Jak widze ten bajzel w domu to aż mnie skręca  :( I krzycze do męża że wole sie pomęczyć niz Wiki oddać na kilka godzinek w obce ręce! Tak bardzo ją kocham! Że tej miłości nie da się nawet opisać! A więc i zazdrośc też nie jest mała gdy tuli się do kogoś innego ;) Jedyną osobą z którą może być Wiki bez mych obaw jest mój mąż :) Ale musiał by wziąść wolne,a na to nie możemy sobie pozwolić! A wiec teraz mam dużo do myslenia! I z jednej strony chcę pomocy takiej niani,a zdrugiej baaardzo nie! I nie wiem czy dojdzie to do skutku ;)

Asiu pomogłaś mi dużo :-* To co napisałam do Basi,to to samo kieruje do ciebie :)

biesy,Colletta wam również bardzo dziękuje za odpowiedź :-* a z kawału się uśmiałam ha,ha,ha
 
cZARNULKO powiem Ci tak...zrób jak Ty czujesz zrób tak jak podpowiada Ci intuicja,może trafisz na zarąbistą nianię która bedzie dokładnie taka jak chcesz,jezeli uwazasz ze to nie dla Ciebie korzystac z usług takiej pomocy nie korzystaj.Jestes mamą Wikusi i napewno wiesz co jest najlepsze dla niej także napewno wybierzesz słusznie ;)

Basia heloł jestes juz na porodówce? ;D

Rita wiem ze to zadne pocieszenie ale zauważ że co 3 z nas pisze o problemach jedzeniowych naszych maluszków.Moze rzeczywiscie to przez upały a jezeli się naprawde tym martwisz to zrób mu badania pogadaj z lekazem...ja tak uwazam.Chociaz Robert od kilku dni takze pozrzadnie nie zjadł obiadu zawsze podziubie i zostawi,jedynie co ładnie zje to kaszkę na sniadanie i kolacje

Aniu no i nnie znikaj! ;D fotki pzreslę juz jutro bo juz padam

Evik kochana a co tam u Ciebie??

Megan,MagW wróciłyscie juz ? ;)

Mondzi heloł....

Minka gdzie zniknęłas?



No a ja wykapałam własnie dzieci,kupiłam małżowi maślankę na plecki ;D i ide się chlaptac ...w misce :mad: o jak mnie wburwia ten brak łazienki :mad: :( poprostu rozpływam się a tu nawet nie mam jak się nawet pozradnie schłodzic.Chodze do taty się kąpac ale jak wracam do domu to juz jestem mokra... ::) No nic mykam musze się wyspac jutro z mamą i sąsiadką i dziecmi oczywiscie idziemy na basen ...ale jutro opalam się w cieniu :p mam dosc juz słonca!
Mam jeszcze pytanko..
bo chodzi o to ze chwilowo mam brak funduszy na mleko :( i jak myslicie mogę trochę dac juz mleka z kartonu 2% ? bo kurcze sama niewiem trochę się boję dac kiedys dałam z budyniem nic mu niebyło ale to było z budyniem ...a tak samo to niewiem? daje któras juz może?
 
Hej ;D ;D

Wpadlysmy tylko na chwilke,bo strasznie napiety plan dnia mamy ;D ;D ;D, ale zajrzec trzeba,jak sie tak( milo dla nas) pytacie co u nas :) ;)

A wiec tak podroz cala Miki przespal, my nie za bardzo ::). Pod koniec podrozy we trojke stalismy w oknie pociagu odlczajac minuty do spotkania. Na stacji przywital nas Tomek i pognalismy na skrzydlach do domu ;D ;D ;D A tam!! ;D ;D ;D
No i sie zaczelo, spacery, plaza, centrum, piwko( i jeszcze raz piwko! ;D) Dzieciaczki bawia sie fajnie, ale jak to w tym wieku takze czesto kazde sobie ;D Oli sie dzieli zabaweczkami,a Mikulec wszystko daje tylko mi ::) Chyba trzeba siostre robic,bo zakrawa mi to na syndrom jedynactwa ::) (a to mi sie nie podoba). Nad morzem Mikolaj zaliczyl pierwsza kapiel,(bo Oli to nadmorskie dziewcze ;D). Dzieci poszalaly z tatusiami,a mamy mialy w morzu chwile ( nie krotka :)) dla siebie.

Ale,ale!!

Co do spotkania!!!

Wyszlo jak wyszlo, nie za fajnie,ale nie mamy czym dojechac :( I nie wiemy, kiedy miec bedziemy,a wiec pomyslalysmy,ze moze by tak spotkanie w Gdyni??Sroda albo czwartek,jak Wam pasuje. Wiemy,ze to utrudnienie dla Was,bo to nie Gdans czy Sopot,ale bardzo chcialybysmy sie spotkac,a nie mamy jak sie wydostac z Gdyni( a autobusami to wiadomo jak z dzieciaczkami, kiszka ::) :() To co Wy na to??Odpisujcie na gg albo na e-maila,czekamy na info!!

I mykamy na pifffo ;D ;D ;D :p
 
reklama
hej

Czarnulko zapomniałam napisać że fotki Twojej siostrzyczki cudne(te cudne noworodeczki) a Wiki to już duża panienka.
Jestem pod wrażeniem że  Wiki sobie spokojnie pozwala założyć okularki p/słoneczne.
My chcieliśmy zakładać Karoli to zrobiła taki cyrk w sklepie i na giełdzie że na razie nie ryzykujemy(wszędzie ją było słychać  :-[ )

Rita 680 zł za prywatny żłobek  ::) ::) ::) no mnie nie byłoby na to stać  :(

Asiu chociaż ja z tych Mam co czasem do alergologa się włóczą to jakby nie było żadnych przeciwskazań to dałabym Karoli mleko z kartonu.Ale że u nas AZS i ryzyko alergii na białko krowie i inne alergeny(astmatycy i alergicy w rodzinie) to na razie wprowadzam tylko modyfikowane .
Ale w rodzinie męża dziewczynka 15 miesięczna od końca 13 mies.pije już kartonowe i jest ok.(i jaka duża,a o apetycie tej panienki mogłabym poematy pisać ;)  )
Więc Asiu jeśli U Robercika nie ma żadnych przeciwskazań to śmiało możesz wprowadzić.

Lileczko i Junonko super że się świetnie bawicie :)))))))))))))))))))))))))
Poproszę jakieś fotki znad morza!!! 8)

A co do jedzenia to dziś nie mogę na Karolę narzekać.Zjadła posiłki jak niegdyś.Ostatnimi czasy tak kiepsko jadła że dziś przy każdym posiłku uważałam czy mi zaraz nie zwymiotuje.Ale może to dlatego bo dziś u nas było ciut chłodniej.No i wieje trochę.
 
Do góry