reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Tyle piszecie, ze nie nadążam czytać

Lila - jakś czarownica chyba jestem bo dziś o Tobie myślałam...a tu post od Ciebie. Wspaniałe wieści przynosisz. cieszę się razem z Tobą. Faktycznie sporo zmian u Was zaszło. Twojemu mężowi pewnie niełatwo było pozbierać się po śmierci rodziców. Powiedz Mikiemu, ze młodsze siostry zabierają auta i bez skrupułów. Julia jak nauczyła się raczkować to zaczęła jeździć z Wojkiem autkami po dywanie i tak jej zostało :)
Moja Julcia faktycznie już duża choć w porównaniu do Wojtka to taki mały elfik :)

Beatusku - wyglada na to, ze Igor niedobory we wroście nadrabia charakterem. Bicie innych dzieci to faktycznie kłopotliwa sprawa ale liczyć trzeba, ze to incydent był (a może oni go zaczepiali???) zreszta jak miał przykład od zakonnicy, ze za uszy wolno ciągnąć to teraz może tę naukuę wdraża w zycie.

Evik - Janek jest przecudnym młodzieńcem a włosy Hani zawsze wzbudzają mój zachwyt. Całkiem nie do wiary, ze to już 2 latak na liczniku u Janka. Zdrówka i radości dla synka!!!

Mad - nam dentystka powiedziała, ze u takich maluchów sie nie znieczula bo jedyne skutecznie znieczulenie to igła i po pierwsze kłócie boli a po drugie trzeba czekać aż zadziała co niepotrzebnie przedłuża cała "operację". wojtek ma jedna plombę ale głęboką. Na pewno go bolało przy wierceniu i płakał niesamowicie. Ten sam ząb miał robiony 2 razy. Pierwszy raz był dzielny bo i plombka była mała ale za drugim razem to masakra.

Minko - ty sie przyznaj, ze zdjęcie obrobiłas w photoshopie -wcale nie widać żebyś rodziła! Gabrysia ma czaderskie włoski. Wiki pewnie cała dumna ze z wózkiem może spacerowac :)

Magdulku - zazdroszczę aż, ze magdalenka tak się w przedszkolu świetnie czuje. Wojtek zupełnie odwrotenie. Odkąd poszedł do przedszkola ciąge chce się przytulać, nie chce chwilami zostać sam w pokoju, przychodzi do nas w nocy. no widac, ze sporo go to przedszkole nerwów kosztuje. Julinka za to w klubie malucha tak jak Twoja Magdalenka, zachwycona i znakomicie zaaklimatyzowana.
Wyrazy współczucia z powodu śmierci teściowej.

Easy- z furczeniem nie pomogę ale za to pochwalę zdjęcia. fajnie, ze wywołałas falę zdjęciową :)

Przedszkole - z tą opłatą stałą jednak pokręciłam. Jest tak jak pisała Beatka 154 zł a nie 194 zł:-p. w każdym razie stawkę żywieniową mamy najniższą w P-niu bo tylko 5 zł. Mam nadzieję, ze nie odbija się to na jakości posiłków. A propo jak wygladają posiłki u Was w przedszkolach???
 
reklama
Wpadam na sekundkę....
Lila - też Cię ściągnęłam myślami:tak:Bardzo bardzo się cieszę i życzę spokojnej i radosnej ciąży. Przykro mi z powodu śmierci w rodzinie. Ciężki czas za Wami ...
Eviku - fajniutkie nadmorskie zdjęcia zapodałaś. Janek niesamowicie wyrósł... Pogoda dopisała?dzięki za zdjęcie poglądowe z Pustkowa :-)Wy się przywiązaliście do tej miejscowości, my lubimy zmieniać. W zeszłym roku Kąty Rybackie, w tym roku Rowy, ale po wakacjach na Kaszubach już chyba nigdy nie pojadę nad morze do tego gwaru tłumu i komerchy. Polecam Kaszuby, bo wiem, że tak jak my lubicie ciszę i spokój, a z Wrocka macie całkiem dobry dojazd.
Easy, Minko - ech spacerki z wózeczkiem...fajne czasy

Po tym co napisała Agast o opłatach, to moje wypadną blado, ale chodziło mi głównie o opłatę stałą - tę ustala miasto i ta jest jedną z najwyższych w kraju. W okolicznych miejscowościach oddalonych czasem i tylko 5 km od B-B opłaty są 2 razy niższe!!

U nas jest: ok.
195 zł - opłata stała (dokładnie nie pamiętam)
5 zł - stawka żywieniowa
100 zł wyprawka (na rok)
100 zł Komitet Rodzicielski (na rok)
50 zł - podręcznik
22 zł ubezpieczenie ( na rok)
rytmika - w cenie
angielski - 5 albo 10 zł na miesiąc (nieobowiązkowy)
warsztaty teatralne 12 zł na miesiąc (nieobowiązkowe)
chusteczki - ok.5 zł na rok

Zmykać muszę. Pozdrawiam Was wszystkie ciepło, nie dam rady napisać więcej. Miłego dnia
 
Liluś serdeczne gratulacje. oby kolejne 2 symestry też w spokoju minęły.

Agast ja walczyłam z prolaktyną przed obiema ciążami i radzę najpierw zrób z nią porządek potem myśl o testach owulacyjnych. U mnie zbyt wysoka prolaktyna dwukrotnie spowodowała poronienie więc tak ostrzegam na zapas. U mnie pomogły ziołowe tabletki castagnus (herbapolu) po lekach typowo zbijających prolaktynę czułam się fatalnie.

Mad temat przedszkolaków w szkołach jest dopiero dołujący dla rodziców dzieci rocznika 2006. Ja nie będę miała wyboru i do pierwszej klasy moja Maja pójdzie razem z dziećmi z rocznika 2005.

Jak czytam o cenach przedszkoli u Was aż się za głowę łapię u nas:
120 zł opłaty stałej
4 zł dziennie za jedzenie
raz w roku 27 zł ubezpieczenie

W cenie mamy rytmikę, logopedę, ćwiczenia korekcyjne.
Zajęcia dodatkowe język angielski lub niemiecki, tańce oraz szachy to 30 zł miesięcznie. 5 latki mają lekcje tenisa raz miesięcznie za free, za regularne lekcje należy zapłacić.
Wyprawki czy kasy na pomoce dla dzieci nie trzeba. Przedszkole niepubliczne ale chyba mocno przez miasto dofinansowywane jak patrzę po cenach u Was.
 
asioczku- bardzo dziekuje za informacje. Dzisiaj po pracy pognam do apteki po ten castagnus :-) Tylko moze sie wstrzymam z braniem do @ bo jak by sie okazało ze jednak sie udało to lipa bo w ciąży tego nie mozna brac.. Dzieki jeszcze raz! :tak:

A napisz jeszcze jesli pamiętasz jakie małas wyniki badan..?
 
Ostatnia edycja:
Mamamisi to nie jest tak, że nie lubimy zmieniać. Po prostu do tej pory nie znaleźlismy nic nieobleganego na miarę Pustkowa po lub przed sezonem ;-). Teraz był otwarty tylko jeden sklep spożywczy i tylko jedna jadalnia. Nie było gdzie wydawać pieniędzy i nie musiałam odmawiać Haninym prośbom: "mamusiu kup mi ..."
Podaj jakieś namiary na Kaszubach.
 
Dzięki za wszystkie miłe słowa pod naszym adresem :-)

Lila, wieeeelkie gratulacje z okazji zaciążenia! Widzę, że dużo ostatnio przeszliście, więc czuję, że ten mały Cud jest taką odmianą losu i z pewnością przeogromnym szczęściem! Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze już do końca ciąży!
I podoba mi się, że troszkę jakby osłabło Twoje parcie na dziewczynkę ;-)

Proszę o kolejne fotki! Te dotychczas wstawione są super :tak:

mondzi, a Ciebie to dawno "nie widziałam" :sorry2: Dlaczego teraz miesiąc nie pracujesz?
 
Witam!

Bardzo mi miło, naprawdę, jak za dawnych lat:zawstydzona/y:Dzięki:tak:

Myślę, że Arkowi jest łatwiej dzięki naszej ciąży właśnie, trzyma się dzielnie:tak:

Easy, sama sobie się dziwię, wiesz?? Że już mi tak nie zależy, może tak musi być?? Jest dobrze;-):-)

Buziaczki!!
 
Liluś witaj ;-). Super, że wszystko dobrze. Będzie kto ma być i tak nie masz na to wpływu. Chociaż ja stawiam na córcię :-)
 
Wrrr mała pochodziła 3 dni do przedszkola i znowu katar:wściekła/y:(tfu tfu nic poza tym)
Sama nie wiem co robic czy zaprowadzić jutro czy niech posiedzi te dwa dni w domu?
Z tego co wiem dzieci z katarami chodzą więc co z tego, że moja nie chodzi skoro jak juz pójdzie to i tak coś złapie:crazy:

Jak Wy robicie? w końcu macie większe doświadczenie z tamtego roku;-)
aha i jeszcze jedno: dajecie coś na wzmocnienie odporności?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej, ja po urlopie już. Muszę się uczyć, bo kampania wrześniowa mnie bezlitośnie dopadła, ale najpierw odpiszę.

Beatusku, nie chciałam Cię wymiarami dobić. Ale ja też od Ciebie wyższa jestem, a mój mąż ode mnie jeszcze wyższy, więc i dzieci mamy duże. Nie zamartwiaj się tym. Masz wyjątkowe dziecko.

Mad, uwielbiam czytać Twoje wypowiedzi :-D Nie, nie jestem tworem wyobraźni niczyjej, istnieję naprawdę, zasuwam, wpadam w dołki i padam na twarz ;-) Niestety nie znam umiaru i znowu przesadziłam (kiedyś pracowałam po 8 godzin dziennie, do tego studiowałam zaocznie i 2x tyg. po pracy jeździłam na kurs zawodowy na własne życzenie. Oczywiście egzaminy na kursie zbiegły się z sesją na studiach. Obiecałam sobie, że ostatni raz taki numer samej sobie wykręcam, ale okazało się, że jestem niereformowalna: w ciąży z Tymkiem poszłam na kolejny kurs 2x tyg. po pracy; po 3 ciążach zdałam egzamin państwowy, a teraz - wariatka - studiów mi się zachciało. To mam - nie wyrabiam). Ale trudno, jakoś to będzie. Za to schudłam na tyle, że mogę się podszywać pod dzisiejsze rozlazłe 20-tki :-p

Miśki2, dzięki bardzo, zawstydzasz mnie :zawstydzona/y:

Easy, Twój synek wygląda uroczo!

Evik, śliczne fotki!

Liluś, babo, gratulacje!!! No i widzisz, życie samo się Wam układa. Część problemów zniknęła i oby tak dalej. Wszystkiego dobrego, ciesz się brzuszkiem :-)

Magdulku, na katar psikam czymś do nosa. Zależy jaki katar: gęsty czy lejący. I sio do przeszkola. Tam wszyscy smarkają i kaszlą, włącznie z nauczycielkami. Już się pozbyłam skrupułów, kiedy usłyszałam, jak inne dzieciaki kaszlą. Zatem chusteczki w kieszeń i wypad do przeszkola :-p

Hm z tymi opłatami to przegięcie jakieś. U nas tak:
* opłata miesięczna ok.300 zł (w tym 4 zł/dzień za jedzenie),
* angielski raz w tygodniu bodajże - wliczony w cenę, dodatkowy - 45 zł m-cznie (Tymek chodził, super zajęcia, Miśkę też zapiszę),
* za zestaw książowy dla Tymka - jednorazowo 39 zł,
* ubezpieczenie - jednorazowo 30 zł,
* chusteczki, kredki i teczka na prace - każdy kupuje sam i przynosi do przedszkola,
* zestaw gimnastyczny - każdy kupuje we własnym zakresie.
Na razie nic mi nie wiadomo o jakimś komitecie. Zresztą ciekawi mnie bardzo co się z pieniędzmi z komitetu robi? Najczęściej do wycieczek i tak trzeba dopłacać.

A wiecie, że mam 10% zniżkę na Amelkę? Bo ma starszego brata w tym samym przedszkolu :-) Fajnie, nie?

Dobra, spadam, bo muszę się uczyć. Dodam tylko, że w Turcji cudnie było.
Pa
 
Do góry