reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

hej

opłaty za przedszkole - bez ulg podstawa 154,00 zł miesięcznie plus 6 zł za posiłki dziennie. Kajeciki 22 zł, składkowe na prezenty 30 zł na semestr, ubezpieczenie 51. Wyprawkę robimy sami (środki higieniczne plus art.papiernicze). Nie powiem Wam ile taka wyprawka kosztuje bo zwyczajnie nie pamiętam.

evik dużo zdrówka dla Janka!
easy śliczna kruszynka. Napatrzeć się nie mogę!
agast kurcze ale Was kasują za przedszkole szok! Co do różnego rodzaju schiz, które są związane z zachodzeniem w ciążę - też mam:baffled:
 
reklama
Zdrówka dla JUŻ pochorowanych!!!

Wpadłam na moment wykorzystując, że krasnolud śpi jeszcze.
Mam pytanie: czy któremuś z Waszych dzieci w okresie noworodkowym/wczesnoniemowlęcym zalegała w okolicach nosowo-zatokowych jakaś bliżej nie zidentyfikowana wydzielina?? Przy czym na pewno to nie był katar?!

Tymek ma właśnie coś takiego.
Niby jak śpi i je to oddycha całkiem normalnie i bezproblemowo przez nos, ale bywają momenty kiedy furczy mu taka mokra wydzielina aż miło. Frida tego nie daje rady wyciągnąć. Pediatra i położna każą czekać. I czekałabym, ale widzę, że czasem go ten problem wybudza, więc jednak może można jakoś temu zaradzić?
Wiecie coś na ten temat?

Może byście się tak zrewanżowały fotami, co? Bo dawno dzieciaków nie widziałam...
 
Ostatnia edycja:
Easy- sliczne dzieciaki! I Ty juz w dzinsach, brawo! Z furczeniem nie pomoge niestety, może sterimar albo inna woda morska by pomogły?

U nas opłaty za przedszkole są strasznie wysokie:
- rytmika 27zł/m-c
- kotektywa 27zł/m-c
- angielski 39zł/m-c
- tańce 29zł/m-c

do tego dochodzi rada rodziców co miesiąc(!!) 30zł, opłata stała (chyba 140zł), wyżywienie 6,50/dzien i jeszcze ubezpieczenie (40)było w tym miesiącu.. Masakra..
 
Evik Oby to paskudztwo dało sie szybko wybić!
Fotki Gabi może jeszcze jakieś będą;-)
Easy Jak już pisałam wasza rodzinka super!!!:-)

W temacie chorób, WIki juz zaliczyła pierwszy katar, dzis po tygodniowej przrwie poszła do przedszkola, oby pochodziła jak najdłużej.
 
Ostatnia edycja:
Minko no i zobaczyłam Gabrysię, śliczności :-)

Easy Jankowi zalegało mleko. Normalnie nie zwracał, nie ulewał, wiec mi do głowy nie przyszło. Dopiero nasz pediatra (przy okazji gastroenterolog) kazał zmienić mleczko, lub własne zagęszczać i było dużo lepiej.
Prześliczne masz dzieciaczki.

U nas opłata z wyżywieniem to 311 zł, pomniejszana w kolejnych miesiącach za niesporzywanie posiłków w razie nieobecnosci dziecka. Wyprawka + ubezpieczenie 100 zł za 1/2 roku. Innych opłat na razie nie znam. Będzie rytmika, nauka tańca, angielski, gimnastyka korekcyjna, ale jeszcze nie ustalili.

No i zdjątka, ale nie umiem zrobić, zeby nie były miniaturki :-(

Mamamisi ostatnie zdjątko specjalnie dla Ciebie, zebyś zobaczyła że pozmieniali koło krzyża.
 

Załączniki

  • dzieci 053.jpg
    dzieci 053.jpg
    37,9 KB · Wyświetleń: 29
  • dzieci 011.jpg
    dzieci 011.jpg
    26,3 KB · Wyświetleń: 29
Ostatnia edycja:
No i jeszcze z soboty ;-)
 

Załączniki

  • dzieci 031.jpg
    dzieci 031.jpg
    29,4 KB · Wyświetleń: 33
  • dzieci 035.jpg
    dzieci 035.jpg
    27,1 KB · Wyświetleń: 30
Ależ piękne dzieciątka i przedszkolaki obejrzałam. Minko, Easy:tak:śliczności. A Wy dziewczyny wogóle nie macie brzuszków. Piękne młode mamusie. Miło popatrzeć.

Evik wszystkiego najlepszego dla Jaśka. Śliczne te Twoje pociechy. Ale czas szybko leci;-)

Beatko ja podaję Flixotide i Atrovent z zalecenia pediatry. Do alergologa musze zapisac się na drugą wizytę. Zobaczymy jak on zapatruję się na takie leki dla Igora. Inna sprawa, że ewidentnie działają. Moze coś jest na rzeczy.

Byliśmy w poradni metabolicznej a raczej u lekarki, która kiedyś tam pracowała. Umówiłam się w lutym na wizytę. Wyznaczyli termin na wrzesień, a w maju zlikwidowali poradnię metaboliczną, bo nie ma zaplecza. Nawet nie powiadomili mnie pomimo tego, ze dysponowali moim numerem telefonu. Lekarka przyjęła nas zyczliwie (teraz to poradnia dla cukrzyków tylko) i powiedziała, ze zrobi co w jej mocy. Tak więc obejrzała prawie wszystkie dokumenty, które miałam ze sobą, badania, wypisy itp. Zleciała szereg badań. Iguś był na czczo więc od razu pomaszerowaliśmy do laboratorium, a tam wręczono nam 7 probówek:szok: na krew. Igor był dzielny i krew szybko pobrali. Siuski udało sie złapać za 3 podejściem. Czekam teraz na wyniki, które lekarka wyśle pocztą. Wtedy sie z nia skontaktuję co dalej robić. Normalnie pełna konspiracja.

Było o kosztach przedszkola. Nasze przedszkole jest językowe, niepubliczne więc płacę tak:
- 233 opłata stała
- 234 angielski
- 6,5 stawka żywieniowa
- podstawowa wyprawka + 50 zł dodatkowo
- chyba ok 40 ubezpieczenie
innych kosztów nie znam dokładnie, bo zebranie dopiero na koniec miesiaca.
Wychodzi ok 600 zł miesięcznie. No cóż, kiedys było to zwykłe przedszkole i tylko tam miałam jako takie znajomości po starszym synu aby sie dostać. Nie mniej warte jest chyba tych pieniędzy, pomijam język, bo za to musze po prostu płacić. To co prawda poczatek roku ale mam poczucie, że dbaja tam o dzieci a nie tylko doglądają jak było u sióstr. Tam jak któreś dziecko sprawiało jakies problemy wychowawcze to zostawało same sobie. Tak jak Igor, który nie zawsze się słucha, zawsze ma swoje zdanie, ciągle gdzies musi biegać, nie chce jeść. A nie przepraszam, siostra znalazła sposób wychowawczy .... ciągnęła Igora za uszy.:szok:
W złobku gdzie była grupa 26 dzieci panie nie miały problemów aby zdyscyplinowac Igora. To tak dla porównania. U sióstr było 15.

Niestety takie podejście zaowocowało. Nie mówię oczywiście, ze my rodzice nie jesteśmy temu winni. Niemniej Igor robił w przedszkolu co chciał. On nie jest łatwym, moze inaczej grzecznym dzieckiem. Jest mądry itd ale jednocześnie uparty, często ma swoje zdanie zupełnie odmienne od zdania innych. Ze słuchaniem sie tez ma problemy. Nie jest to typowe grzeczne dziecko. Takie jak np Dawid. Moje dzieci to jak woda i ogień. Cięzko czasami zapanowac, w domu mam juz sprawdzone sposoby i jakoś sobie radzimy ale wczoraj po raz pierwszy pani zwróciła mi uwagę, ze Igor nie zawsze sie słucha i co gorsza bije dzieci:zawstydzona/y: Wcześniej czasami coś sie zdarzyło ale nigdy nie był agresywny, a teraz on bije 6-latki tzn wczoraj tak było. Nie wiem czy to próba sił czy taki dzień. Moze nie potrafi sie jednak znaleźć w starszej grupie. Cos mi się wydaje, ze jak tyle lat zbieram tylko pochwały o starszym to o młodszym będę zbierała same nagany:baffled:
Chyba czeka nas duzo pracy. Cieszę się jednak, ze pani ma takie zyczliwe podejście. Nie kazała mi sie martwić tylko zeby też porozmawiać z Igusiem w domku. Żeby razem popracować nad nim.
 
Ostatnia edycja:
i u nas tanio nie jest.
460 pln - tyle będziemy płacić za przedszkole miesiąc w miesiąc (liczę już z zajęciami dodatkowymi i bez ewentualnych odliczeń stawki żywieniowej przy nieobecności). gdyby ktoś chciał dokładnie analizować problem, voila!


  • czesne: 127,60 pln / miesiąc

  • stawka żywieniowa : 8 pln / dzień

  • komitet rodzicielski: 30 pln/ miesiąc (tak rodzice płacą średnio, ale generalnie "co łaska")

  • rytmika: 27 pln / miesiąc

  • angielski: 32 pln / miesiąc

  • korektywa: 32 pln / miesiąc

  • taniec: 32 pln / miesiąc

dodatkowych kosztów jednorazowych (roczne ubezpieczenie, wyprawka...) nie liczę.
olka jest na tyle żądna nowych wrażeń, że chcemy, by chodziła na wszystkie zajęcia dodatkowe. denerwujące jest tylko to, że od tego roku wprowadzono nowy sposób finansowania zajęć dodatkowych, co w skrócie sprowadza się do tego, że z wybranych raz zajęć nie można zrezygnować w ciągu roku. to znaczy zrezygnować można, ale płacić trzeba przez wszystkie kolejne miesiące aż do czerwca...:baffled:

o reformie podstawy programowej i "nauczania bez nauki" nawet pisać się nie chce. nauczycielki, metodycy, dyrekcja (kolejne ofiary radosnej twórczości ministerstwa) - obracają slogany o "podstawie programowej" jak bezwartościową monetę, udają, że wiedzą, o co chodzi i próbują robić dobrą minę do złej gry. że też jeszcze im się chce...:eek::eek:.
reformowanie oświaty to najbardziej wdzięczne zajęcie. taka wisienka na torcie urzędniczej kariery:baffled:. co jedno posunięcie, to większa wtopa: (fikcyjne) nauczanie zintegrowane w klasach 1-3, potem gimnazja, teraz "sześciolatki do szkół". bicie piany, zawracanie głowy, urzędnicza fikcja, która ma te dwie zalety, że po pierwsze, pięknie wygląda na papierze, a po drugie: odpowiedzialność przy tym - żadna. o skutkach tej czy innej reformy przekonamy się za lat 20, kiedy obecne kilkulatki zaczną szukać pierwszej pracy, tyle że nikt nie będzie wówczas pamiętał i analizował możliwych przyczyn i prawdopodobnych skutków.
no i jednak nakręciłam się.

minko, easy - świetnie wyglądacie. dzieci do schrupania.
evik, jasio wcale nie wygląda na schorowanego, świetne fotki.
 
reklama
easy, przykro mi z powodu furczenia. to chyba jedna z nielicznych atrakcji jakiej nie doświadczyliśmy na starcie. może to to mleko?
 
Do góry