reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mondzi ja podobnie jak mamamisi. Zapisuję ale czy bedzie chodziła to sie okaze, na dzień dzisiejszy raczej tak.
Ja poszłam do przedszkola w wieku 4 lat. Bardzo tego nie lubiłam. A ja jeszcze chodziłam w soboty bo za moich przedszkolnych czasów chodziło się w soboty - przynajmniej w soboty nie kazali spać. Ogólnie uważam, że dziecku jest potrzebny kontakt z rówieśnikami ale ... no właśnie jest sporo ale , np. przerażaja mnie te choróbska. Moje koleżanki z pracy non stop na zwolnieniach , a dzieci na antybiotykach:-(

CZarnulko cudne zdjęcie:tak:
 
reklama
cześć:tak:

najpierw chciałabym podziękować Szkrabikowi za fotki!!!Śliczne masz Dzieciaczki,Nati słodki:tak:,Tymek coraz bardziej dorosły;-),a Amelka cudna!Śliczny ma uśmiech!:tak:

Mondzi,przykro mi z powodu tego dziecka.Hmmmmm ja uważam że nie ma się co załamywać,rózne rzeczy(i choroby) ludzi dotykają i chyba jeśli ktoś nauczy się z tym zyć,to naprawdę udaje się życ normalnie i na starcie nie ma co przesądzac jak to będzie później.Przykładem tu bedzie synek mojej koleżanki który od 1rż ma cukrzyce insulinozalezną,ma teraz około 10 lat ,żyją normalnie,co prawda sporo przeszli ale wg mnie potrafią korzystać bardziej z uroków życia niż wielu innych moich znajomych łącznie ze mną,chłopiec rozumie zasady postępowania ,ma wielu kolegów,wszędzie się udziela ....
Natomiast odnośnie przedszkola -nie zapisujemy Karoliny na "pełen etat" do przedszkola.Od tego tygodnia chodzi do Klubu Malucha.I chciałabym by chodziła tam nadal.Nie pracujemy w typowych godzinach pracy i przedszkole nie byłoby dla nas udogodnieniem.Natomiast nie wiem co przyniesie życie.
Z relacji znajomych Mam wiem że u nas już fatalnie wygląda sprawa z zapisami-brak miejsc-dzieci zapisywane są na listy rezerwowe.Miasto umywa ręce-twierdząc że NIE MA WYZU DEMOGRAFICZNEGO!Sorry,ale ten temat mnie rozwala.WYz jest.Widać to w szpitalach(notoryczny brak miejsc dla chorych dzieci szczególnie teraz nasilony w okresie infekcyjnym,i własnie w przedszkolach(zakląc chce mi się).Ostatnio rozmawiałam z panią która pracuje w takim przedszkolu i zszokowała mnie tym ze na grupę 29osobową 5-6latków często bywa sama.Pozwalniano woźnych itp.A jak grzyby po deszczu rośnie ilośc "domowych przedszkoli"gdzie cena jest dwu lub trzykrotnie wyższa niż w państwowych.

Czarnulko bardzo ładna fotografia Wiki:tak:..:happy:

Evik,fajnie że Hania tak słucha Mamy:tak:;-)
 
Hej :-)

Mondzi, przyznaję, że się spieszyłam... za jakiś czas znowu coś podeślę ;-)
Do przedszkola chcę wysłać Tymka od września. Zapisy standardowo w marcu. A dlaczego? Ponieważ widzę, że strasznie lubi prace plastyczne, kontakt z dziećmi, a ja mam trójkę maluchów i na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie poświęcić na te prace tyle czasu, żeby zadowolić Tymka. Chcę też, żeby się rozwijał, uczył angielskiego. W naszym upatrzonym przedszkolu uczą angielskiego metodą Helen Dorn. Ponadto zamierzam wrócić do zawodu mniej więcej od połowy roku. Aktualnie i tak ciągle chodzę do pediatry (np. jutro z Amelką i Tymkiem), więc nie ma dla mnie znaczenia, że dzieci ciągle chorują. Liczę na to, że się Tymek uodporni w końcu. A na zakaźne dzieci zaszczepiłam, a Natana zaszczepię.

Czarnulko, Wiki wygląda uroczo :-)

Dziękuję za wszystkie pochwałki dla moich dzieci :-)

Dobranoc...
 
Dzięki za wszystkie wypowiedzi odnośnie przedszkola.
Myślę o tym ostatnio intensywnie. Byłam bardzo na "nie". Nawet dwie koleżanki w sytuacji podobnej do naszej przekonywałam, że nie ma sensu. Absolutnie nie ma takiej konieczności, by Tymi był poza domem. Najważniejszy w wieku naszych dzieciaków wydaje mi się rozwój emocjonalny i to był dla mnie argument za tym, że na inne sfery przyjdzie czas. Część umiejętności przedszkolnych Tymek może nabywać w domu, no bo przecież orientuję się co i jak. Podejrzewam, że nauczycielka w tym oddziale w tym roku będzie marna. Właściwie wszystko na "nie".
Pewnej nocy nie mogąc zasnąć stwierdziłam jednak, że Tymi pójdzie do przedszkola. Na kilka godzin - to znaczy od śniadania do obiadu. Jeżeli nie będzie miał problemów z adaptacją, to będzie super. A jak będzie płacz, to pewnie odpuścimy.
Czarnulko, śliczne zdjęcie.
Mamomisi, absolutnie przeciwna jestem zostawianiu dzieci trzyletnich na cały dzień w przedszkolu, no chyba, że jest to jedyna możliwa droga. Serce się kraje, jak się patrzy na te zapłakane bidy. No i tracą te dzieciaki na normalnych więziach rodzinnych, bo w domu są już tak padnięte, że kontakt z rodzicami jest prawie żaden. Zawsze można przez te pierwsze miesiące wykorzystać jeszcze babcie albo przedłużyć umowę z nianią. Sporo dzieci przychodzi o 6-7 i są do punkt 17.00.
Cola, u nas w przedszkolu odpada 1/3 dzieci. I tak jest rok w rok, wciąż ta sama fatalna sytuacja. Nie da się przyjąć do przedszkola wszystkich dzieci, których rodzice pracują, a dlaczego niby pozostałe mają być pozbawione takiej samej możliwości rozwoju? Nowy burmistrz ma budować przedszkole, ale kiedy ono będzie, to tego nikt chyba nie wie. Taka polska rzeczywistość...
Szkrabiku, w każdym razie tendencja taka, że z każdym kolejnym dzieckiem czas się tak kurczy, że zdjęć jest mniej. Ale nie przejmuj się tym absolutnie.

Na koniec Wam się pochwalę, że Michał wczoraj dostał podwyżkę w pracy i oprócz tego wygrał tygodniowy wyjazd do wybajerowanego hotelu w Turcji.
 
Witajcie :-)

Mondzi WOW wielkie gratki dla m! Fajniutko podwyżka i tak wyciaczka...super! :-)

A ja wyjeżdzam z córeczkami na chrzciny do brata i na tydzień babski (z córeczkami ) do koleżanki ;-)

Buziaczki kochaniutkie :-)
 
Czarnulko - no to dobrej zabawy życzę:rolleyes:
Mondzi - Gratulację dla zdolnego małżonka:-):-)Mam nadzieję, że wycieczka rodzinna?Co do przedszkola, to mamy podobne zdanie. Też myślę, że spróbuję z Em na kilka godzin, a jak będzie rozpaczać, to dam spokój. Ale z tego, co piszecie, to nawet nas pewnie nie przyjmą...
 
Witajcie

Nie mam czasu na nic, bo u nas problemy zdrowotne :-(

Wczoraj do szpitala trafił Maciuś :-(. Ma wirus rota
A Michaś od niedzieli ma biegunkę. Na szczęście je i pije i nie grozi mu odwodnienie. Dostał leki i na razie nie jest gorzej

I jestem wściekła :wściekła/y:, bo podejrzewam, że wirus ze szpitala przyniósł Misiek. W sobotę wyszedł, w niedzielę zaczęła się biegunka a w środę w nocy dopadło Maciejkę. Dodam tylko, że będąc w szpitalu z Miśkiem też wymiotowałam

Ach te szpitale ....:crazy:
 
Natko- ale kiepściutko ze zdrowiem u Was. bardzo Ci wspołczuję, bo wiem co znaczy rota i co to szpital.Mocno trzymam kciuki, zeby choroby już wam odpuściły. Myślałaś o szczepieniu przeciw rota? Buziaki dla chłopaków.

szkrabiku - bardzo miło sie ogląda fotki Twoich szkrabów:tak:. Mogę sobie wyobrazić , ze czasu Ci brak na wszystko. Pewnie się sytuacja zmieni jak Tymi pojdzie do przedszkola.

Mondzi- no jakie dbre wieści od Ciebie podwyżka, wycieczka... pozazdrościć. Super gratuluję.
Co do przedszkola, zapiszę Wojtka w marcu na zajęcia, ale będe go odbierać po 5 h. Zależy mi na tym aby się socjalizował, umiał odnaleść się w grupie, zawalczyć o swoje, jeść w innym miejscu niż dom, aby nauczył się nawiązywać kontakty z innymi dziećmi ( z dorosłymi nie ma problemu). Chodzi teraz do klubu malucha i widzę, ze sporo mu to dało. Niby w domu też rysujemy, wycinamy, lepimy i śpiewamy ale przedszkole to jednak co innego.

Beatko- gratuluję dzielnego Mateusza. Na prawdę świetnie sobie radzi w przedszkolu. Super!!!

czarnulko- ale Ci fajny wyjazd trafił do kolezanki na tydzień! Aż Ci zazdroszczę

Coletta, magdulek, minko- a co u Was? odpowiadacie na pytania ale o sobie nic a nic.

Beatusku - trzymam kciuki za wyniki Igorka. Nie jedna mama uznalaby dla świetego spokoju, ze dziecko tak ma i już a Ty dociekasz jaka jest prawda i wiem, ze wiele Cię to kosztuje.

O sobie napiszę jutro, bo mężulo wrócił
 
przedszkole, gorący temat. od tygodni myślę o tym intensywnie. i nie na zasadzie "czy wysyłać olkę", ale "czy dostaniemy się" do tego upatrzonego. ponieważ to przedszkole państwowe, obowiązują tu te dość kuriozalne "kryteria przyjęć"...
... mondzi, gorąca prośba do ciebie, możesz napisać coś więcej na temat tego, jak te kryteria są respektowane w praktyce? które z nich rzeczywiście ważą na przyjęciu bądź odrzuceniu podania? czy mam rozumieć, że skoro nie pracowałam przez ostatnie trzy lata (i nie była to kwestia urlopu wychowawczego, ale po prostu braku "zaetatowania") to nasze szanse na przyjęcie są bez porównania mniejsze niż matki, która pracowała i od września po prostu kontynuuje pracę? jak z tego wybrnąć? przedstawić w marcu kwit o zatrudnieniu od września? przecież to nierealne... kłamać, załatwiać sobie fikcyjne zatrudnienie? niewykluczone, że tak zrobiłaby część matek na moim miejscu... a my zostaniemy na lodzie.

kurczę, po tych kilku postach o przedszkolach (choć przedstawiane tu argumenty obracam w głowie od miesięcy) moja niezłomna wiara w konieczność posłania olki do przedszkola ... jakby się osłabiła. może faktycznie te 5 godzin wystarczyłoby?

mondzi
, a powiedz jeszcze, jakby to wyglądało gdybyśmy - powiedzmy- dostali się jakimś cudem do tego przedszkola, ale posłanie olki okazałoby się falstartem i trzeba by było z tego jednak zrezygnować w tym roku, to jest we września? czy gdybyśmy znowu chciały spróbować od kolejnego semestru, trzeba by od początku składać podania, ubiegać się , etc? a jeśli kolejną próbę mielibyśmy podjąć od września 2009? to co wtedy? od nowa ruletka z przyjęciem?


beatusku, trzymam kciuki, by w tym wypisie były same miłe informacje.

szkrabiku, dziękujemy ślicznie za ślicznie fotki.wszyscy bez wyjątku wyglądacie świetnie.
i pytanko -tak to fajnie lakonicznie ujęłaś: zaszczepiłam dzieci na zakaźne - to znaczy konkretnie na co? jakie szczepienia zaliczył tymek?
 
reklama
Natko dużo zdrowia dla Was. Mam nadzieję, że już lepiej i Maciuś szybciutko wróci do domku.

Rita szczepi się przeciw rotawirusom dzieci tylko do 6 miesiąca życia.
 
Do góry