Evik najwazniejsze, ze pani psycholog oceniła rozwój Hani jako prawidłowy. Hania rosnie na inteligentną osóbkę. Zatem to najwazniejsze, przykro mi, ze daje Ci w kośc swoim zachowaniem ale powiem Ci, ze mam podobne jazdy tego typu co Ty z "kaszką". Oj cieżko się z tym pogodzić a juz na pewno zrozumieć. Zaczęłam sadzac Igusia na podłodze i mówic aby posiedział i się uspokoił. Czasami teraz nawet sam siada jak sie złości a złości sie czasami o takie rzeczy jak np to, ze przypomniał sobie, ze chciał się sam rozebrać kiedy ja juz zaczęłam. Jednak dla mnie nie to jest najgorsze. najgorsze to to, ze wszystko musze ja przy nim robić. Sporadycznie jest inaczej. Oj jest to męczące a Ty dodatkowo masz jeszcze Jasia, który wymaga Twojej stałej niemal obecności. Jeszcze trochę. W sprawie krzyków przy ssaniu i bulgotaniu to Igor tak miał, ok 12-13 tygodnia. Kiedy ssał zaczynało mu bulgotac, preżył się i płakał, niechciał jeść. Dobrze było tylko wtedy kiedy spał. Dostawał Debridat. Do dzisiaj nie wiem co to było, bo robilismy usg brzyszka i nic nie wykazało. W każdym razie odstawił sie od piersi. A ja potem karmiłam go zawsze kiedy spał.
Mondzi przykro mi bardzo.
A my w poniedziałek idziemy na badania do szpitala, zeby sprawdzic jak obecnie wyglada sprawa wzrostowo-wagowa i czy nie znajdziemy jakiegos winowajcy za ten stan rzeczy. Trochę sie boje ale przynajmniej moze będzie wiadomo na czym stoimy.
Mondzi przykro mi bardzo.
A my w poniedziałek idziemy na badania do szpitala, zeby sprawdzic jak obecnie wyglada sprawa wzrostowo-wagowa i czy nie znajdziemy jakiegos winowajcy za ten stan rzeczy. Trochę sie boje ale przynajmniej moze będzie wiadomo na czym stoimy.