Colletta
mama Karolinki
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 617
Evik, moze to przejściowe zachowanie Hani.
Tyle się działo w Waszym zyciu jeszcze niedawno.Hania napewno pamieta rozłąki z Tobą i moze dopiero teraz odreagowuje.Moze tym sposobem zwraca na siebie uwage.U nas ta grzeczność i większa uwaga jest zwykle od rana do godzin popołudniowych-tłumacze to sobie ze po prostu popołudniu Karola jest mniej grzeczna bo jest po prostu zmęczona.Poza tym tez często sprawdza na co sobie może pozwolić.I z tym bywa róznie.My czegos kategorycznie zabraniamy,a jak jest z Babcią ,to Babcia często pozwoli...
I zawsze mowi wtedy ze Babcia pozwala...
Karola ostatnio robi większy bałagan.Zabawki potrafia być wszędzie,przez pewien czas chodziłam i sprzatałam zabawki ktorymi sie juz nie bawiła dłuższy czas.Obecnie odpusciłam sobie.Przeczytałam w jednej ksiązce że te zabawki porozrzucane naokoło sa dziecku potrzebne-dziecko czuje sie lepiej w otoczeniu"własnych rzeczy"i nie zawsze zabawa jest skonczona...
Poszłam więc na kompromis.U siebie w pokoju zabawki moze miec porozrzucane(sprzatamy wieczorem,lub jak sama stwierdzi ze trzeba sprzatnąć),u nas w pokoju jak konczy sie bawić to chowamy albo zanosimy do jej pokoju.
Fajne jest to ze współpracuje i sprzata ze mna,albo mnie zadziwia i zrobi to sama;-)
Magdulek, moze jednak pozwoli ....za dwa miesiące wielkanoc
Tyle się działo w Waszym zyciu jeszcze niedawno.Hania napewno pamieta rozłąki z Tobą i moze dopiero teraz odreagowuje.Moze tym sposobem zwraca na siebie uwage.U nas ta grzeczność i większa uwaga jest zwykle od rana do godzin popołudniowych-tłumacze to sobie ze po prostu popołudniu Karola jest mniej grzeczna bo jest po prostu zmęczona.Poza tym tez często sprawdza na co sobie może pozwolić.I z tym bywa róznie.My czegos kategorycznie zabraniamy,a jak jest z Babcią ,to Babcia często pozwoli...
I zawsze mowi wtedy ze Babcia pozwala...
Karola ostatnio robi większy bałagan.Zabawki potrafia być wszędzie,przez pewien czas chodziłam i sprzatałam zabawki ktorymi sie juz nie bawiła dłuższy czas.Obecnie odpusciłam sobie.Przeczytałam w jednej ksiązce że te zabawki porozrzucane naokoło sa dziecku potrzebne-dziecko czuje sie lepiej w otoczeniu"własnych rzeczy"i nie zawsze zabawa jest skonczona...
Poszłam więc na kompromis.U siebie w pokoju zabawki moze miec porozrzucane(sprzatamy wieczorem,lub jak sama stwierdzi ze trzeba sprzatnąć),u nas w pokoju jak konczy sie bawić to chowamy albo zanosimy do jej pokoju.
Fajne jest to ze współpracuje i sprzata ze mna,albo mnie zadziwia i zrobi to sama;-)
Magdulek, moze jednak pozwoli ....za dwa miesiące wielkanoc