reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

No to Was powalę na kolana! Hania zasypia najczęściej o 23 :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co prawda spi w dzień prawie zawsze od 14 do 17 ale wczoraj nie spała i zasnęła wieczorem tuż przez 22. No trace nerwy juz do tego jej zasypiania. Ona ma tyle energii ze jak ma pójść spać to wymyśla wszystko zeby tylko nie iść....

Rito- słabo z tym laptopem ;/;/

Zdjęcie w podpisie tez mi się podoba :-D
 
reklama
Hej,

Lila, Nati przeszedł swoją pierwszą infekcję kataralną... oczywiście w piątek w nocy się zaczęło, żeby przypadkiem matce nie udało się do pediatry iść haha. Nie wiem jak to się dzieje, ale moje dzieci zawsze mi na weekend takie numery wycinają. No cóż, dałam małemu wapno i psikałam do noska Marimer (czy jakoś tak) i prawie przeszło.
Amelka prawie zdrowa, jeszcze pokasłuje, ale osłuchowo czysto.
Tymka muszę inhalować, bo zdrowy jak koń, a kaszle. Niestety, małego alergika mam. Ale już się przyzwyczaiłam :-)
Poza tym wszystko w porządku, dzięki :-)
A co tam u Ciebie? Jak sobie radzisz?

Agast, moje starsze dzieci chodzą spać ok. 19. Czasami przed, czasami po. Dzisiaj Amelka śpi po raz pierwszy w nowym łóżeczku, takim "dorosłym", z Ikea (nawiasem mówiąc Tymek ma identyczne). Problemu z zaśnięciem nie miała, zobaczymy co będzie w nocy ;-)

53899_PE157668_S4.jpg


Rito, śliczne zdjęcia! Lubię czytać co tam u Was słychać :tak:

Eviku, przykro mi z powodu Twoich kłopotów z Hanią. Tymek też czasami nieźle da mi w kość. Mam nadzieję, że pomoc specjalisty przyniesie w Hani przypadku zamierzony efekt :tak:

Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam. Strasznie mi się czas kurczy, a chciałabym pójść dzisiaj szybciej spać. Nati to mały ssaczek, a reszta maluchów też mnie potrzebuje, więc mam co robić. O zdjęciach pamiętam, ale dzisiaj już nie mam siły. Prześlę lada dzień. Tymczasem dobranoc i nadal proszę o wyrozumiałość dla potrójnej matki-Polki, na szczęściej karmiącej pojedynczo :-)
 
Szkrabiku - wybaczam;-), wiem, co to brak czasu, choć mam tylko dwójeczkę bąbli;-)i cierpliwie sobie na zdjęcia czekam:-)
Agast - Emilka ostatnio prawie w ogóle nie śpi w dzień. Jak nie ma drzemki to idzie spać o 19.00 i wstaje ok. 8.30-9.00. Jak jej się zdarzy drzemka w dzień, to wtedy z wielkimi protestami zasypia ok. 22.oo
Coletto - łączę się w bólu "kciukowym" u nas klapa totalna w tym względzie. A przez pewien czas (kilka miesięcy) po użyciu "gorzkiego pazurka" było super. zero kciuka i co więcej zero problemów z brakiem kciuka. Teraz kciuk wrócił na całego:-(
Rito - mi się zdarza nie dać dziecku pić nawet dłużej niż 5 h. Tomcio w ogóle nie pije zbyt dużo.. Świetne zdjęcia balowe!! Bardzo mi się podobają. Emilka ostatnio zrobiła się nieśmiała i nieufna. Długo się aklimatyzuje w nowych miejscach i sytuacjach. Ciekawa jestem, jak by się zachowywała na takim balu
Eviku - Napisz nam koniecznie, co ten psycholog powie/poradzi. Na pewno wielu z nas się to przyda. Emilka ma różne fazy grzeczności. Czasami istny anioł, czasami mały diabełek. Teraz przez dwutygodniowe uziemienie choróbskami sytuacja się bardzo pogorszyła:wściekła/y:ale mam nadzieję, że jak wrócimy do spacerków i innych rozrywek sytuacja wróci do normy.

Pozdrawiam i dobranoc. Dzisiaj byliśmy na chrzcinach małej Julki - mojej bratanicy. Było tam pięcioro dzieciaków poniżej 3 lat - potrafi wykończyć taka impreza, oj potrafi:-D

Wiolinko - hooooop hoooop!
 
Eviku- pocieszę Cię ze Hania teraz własciwie tez sama nie je. Jak jadła sama to waga (a to dla mnie priorytet bo nadal nie osiągnęlismy nawet 13 kilo) jej spadła prawie o 2 kilo :wściekła/y::szok::no: Było kilka łyżek i koniec więc zaczeliśmy ja karmić i je dużo, ale czegos takiego jak KANAPKA nie zjadła nigdy!! ew. bułka z masłem :baffled:
 
Czesc!
Szkrabiku dziekuje za zainteresowanie moja osoba;-)Jakos leci do przodu, pracowicie, ale bez efektow, Miko rosnie, Arek pracuje, od wrzesnia chce dac Mikiego do przedszkola, a ja, jak dalej bedzie bezowocnie poszukam sobie pracy. Miko aktualnie prawie lysy, bo Arek uczyl sie strzyc na jego glowce - juz wiem, ze chyba nie bardzo potrafi:wściekła/y:Ale,ze Miko ma te wloski cienkie i wciaz malo to moze i dobrze, odrosna mocniejsze:baffled:;-)Zdrowka zycze Twoim dzieciaczkom, duzo cierpliwosci i sily, buziaki!!
Rito, zdjecia bardzo fajne. Z ta opiekunka to rzeczywiscie lekka porazka:baffled: Ja mam nadzieje,ze Miko w przedszkolu bedzie wolal siku, w domku zadnych wpadek nie mamy, zrobi sie cieplo to na podworko tez nie bede zakladac pieluchy, ale teraz za zimno, jak jedziemy np. do Tesco tu u nas to tez bez pieluchy i wola. A Wojtek wolal chyba, nie?? Zmienilo sie jak sie Julka zjawila?? Ucaluj dzieciaczki ode mnie!!
Agast, sliczny podpis!!Miko w dzien nie spi, idzie spac przed 21, wstaje 8-10, ale teraz raczej wczesniej, kolo 8-9.
Evik, trzymam kciuki,by psycholog pomogl!!Miko jak sam je to tez malo zje, kanapke do reki tez nie bardzo wie jak wziasc:baffled:
Beatko, Magdulku, Cola - pozdrawiam goraco, caluje dzieciaki!!:-)

*********

Moje dziecko najpierw jeczalo,a potem ryczalo w sumie przez jakies 45 minut i nawet nie wiem dlaczego, nawet jak przytulalam, a zaczelo sie od tego,ze on na gorze,a ja mylam gary, obiad grzalam, Wam odpisywalam - chyba dlatego,ze nie zajmowalam sie nim:szok:, ale pierwszy raz byla taka histeria, w koncu przytulony do mnie sie uspokoil i zasnal, jestem troche zaniepokojona, bo takich cyrkow nie bylo nigdy, macie takie cos?? Dlaczego on usnal, od placzu?? W dzien to on tylko spi w aucie czasami. A mielismy isc do dzieci, no nic poczekam, obudze za pol godziny, bo potem mi spac nie pojdzie, normalnie nie wiem co sie stalo, ech...
 
Tak sobie czytam ile wsze dzieci śpią to Wojtek jest ewidentnie niedospany. Jak juz pisałam zasypia ok 20 ale budzi się 6 - 6.30 i w dzień nie śpi. dzisiaj miał akurat dzienną drzemkę bo wstał o 5.40 i po basenie padł jak kafka.

Z samodzielnym jedzeniem u nas też nie za fajnie. Wojtek owszem umie zjeść kanapkę ale trzeba go pilnować bo inaczej strasznie taką kanapkę masakruje. Wojtek je jeszcze kaszkę i umie ją zjeśc sam ale trwa to baardzo długo. Obiad najpierw je sam a potem jest karmienie.

mamomisi- moje dziciaki to straszne pijaki:tak: i 5 h bez picia to dla nich cała wieczność.

szkrabik- wow Amelka śpi już w dorosłum łóżku!!! Brawa dla Amelki.

Evik - trzymam kciuki za poprawę zachowania Hani. U nas wczoraj była taka sytuacja, że Wojtek w zabawie co prawda, ale walnął Filipa w głowę i za nic nie chciał go przeprosić, wolał siedzieć sam w pokoju. Zupełnie nie wiem jak na Wojtka wpłynąć, zeby przeprosił jak coś nabroji. Jak znajdziesz czas to napisz co psycholog powiedział.
 
Umówiłam nas na środę wieczór. Podobno terminy zajęte do marca, ale babka nas wcisnęła. Obawiam się, żeby to nie polegało tylko na wyciąganiu z nas kasy. No nic zobaczymy.

Lila a może Miki gdzieś się uderzył? nie powiedział Ci o co chodzi?

Rita u nas wychodzi ok 11 godz. snu, z drzemką, u Was jest podobnie. Tyle pewnie wystarcza naszym dzieciakom. Chociaż Hanka ma cały czas oczy podkrążone i często zastanawiam się czy to wynik niedospania, ciągłego płaczu, choroby czy tak już po prostu ma (jak powiedziała pewna lekarka do której nie mam zaufania) w przyszłym tygodniu idziemy do naszej starej lekarki, mam nadzieję, że zleci jakieś badania.

Trochę mnie pocieszyłyście z tym jedzeniem, tzn. niejedzeniem samodzielnym ;-)
Dziś znalazłam na Hanię patent i mamy super dzień. Za każdym razem, gdy ją o coś proszę mechanicznie mówi "nie", ja jej na to że jestem bardzo smutna i robię stosowną minkę. Hania natychmiast wykonuje czynność, o którą prosiłam, ja prześlicznie się uśmiecham i przytulamy się do siebie. Przed chwilką mówiłam do niej, że fajnie nam mija dzień, mama się nie złości nie krzyczy, a ona na to "mama krzycz na Hanię":-)
Zobaczymy jak będzie jutro. W przypadku taty i babci ta metoda się nie sprawdza.
 
Lila,moze rzeczywiscie Miki sie czegoś przestraszył,lub hmm...moze nawet uderzył?Nie powiedział?

Szkrabik,kazda minuta Twojego snu jest bezcenna,nie nalegam więc ale tez chętnie bym zobaczyła Twoja Trójkę.No i cieszę się że Nati nie musiał miec operacji....Pozdrowionka.
A Amelka duza Dziewczyna,sama juz spi w takim łóżku:cool2:
Moja od roku nie śpi w łózeczku ale za to ze mną na kanapie:zawstydzona/y:,tak się kręci w nocy i odkrywa że po prostu się o nia boję,a śpiworki niestety zaczęła bojkotować,bo zakłócają jej swobodę ruchów.

Mondzi :tak:,czekamy na fotki:tak:

Evik,sposób niezły.Może malutkimi kroczkami osiagniecie Wasz cel...

Mamomisi,a jaka jest wymowa Emilki?Bo Karola mówi dużo zdaniami,ale niektóre wyrazy przekręca(źle wymawia głoski) mimo ze widac że się stara mówić poprawnie.Koleżanka logopeda mówiła mi że powinna wykonywac ćwiczenia języka,chyba sie za to weźmiemy po feriach...i tez szukam sposobu,w dzień bierze mało tego kciuka ,ale w nocy......

Dzis mielismy fajny dzień .Tyle sobie pochodziłysmy...JUz sie nie mogę doczekac wiosny...

MagW, HopHop!!!!!
 
Wlasnie nic nie mowil tylko sie tulil do mnie i wyl, mam nadzieje,ze bylo to pierwszy i ostatni raz:no: Potem go obudzilam, dalam mu jesc, oczywiscie nawet obiad jadl przytulony do mnie, dopiero u znajomych byl taki jak zawsze, normalnie slicznie sie bawi z Michalem(3,5)i Hania(1,5), dziecmi naszych przyjaciol, jest fantastyczny, w ogole go nie ma, i ta roadosc na buzce, szok, super!!:-) Mam nadzieje,ze tez tak fajnie odnajdzie sie w przedszkolu:tak:
Evik, trzymam kciuki za dobre relacje!!

Ide spac, dobranoc!
 
reklama
Rito, Skrzat prezentuje się super, choć minka chyba mało pewna siebie. Ni z gruszki, ni z pietruszki zapytam, jak doszło u Was do zwycięstwa imienia Julia? W moich odwiecznych marzeniach o Córeczce, ono w tej chwili wygrywa... tylko ta popularność trochę mnie zniechęca. Ja miałam w grupie trzy Julki i to była plus minus jedna trzecia dziewczynek :tak: I tak się zastanawiam czy fajnie być jedną z trzech Julek czy lepiej mieć imię Tymoteusz - jakiego u nas w przedszkolu nie było od 10 lat... Monik w moich czasach chyba było sporo - nigdy mi to nie przeszkadzało, więc może to nie jest ważne... A no i jakby mi niania zostawiła dziecko pod sklepem, to już by nie była naszą nianią... To za duże ryzyko. Brak picia bym jej podarowała.

Evik
, juz kiedyś pisałam, że dla takich małych dzieci, jak nasze, kary typu "nieoglądanie bajki" nie mają sensu, bo w ogóle nie są związane z tym, co dziecko zrobiło złego. Ogólnie system kar i nagród średnio mnie przekonuje i jeżeli coś w ogóle ma działać, to tylko poczucie odrzucenia. Jeżeli w przedszkolu dziecko zrobi coś złego, jest odsuwane od grupy - albo siada na krzesełku z dala od innych dzieci albo wychodzi z sali i przez jakiś czas jest całkowicie odsunięte od grupy. Czasem to pomaga. A wobec naszych dzieci... Tymek nie jest ani karany ani nagradzany - ma być grzeczny niezależnie od tego czy dostanie cukierka (on akurat ich nie dostaje) czy też nie. Ja mam ten komfort, że zmiana tonacji głosu, ewentualne przypomnienie o tym, że istnieje coś takiego, jak klaps, u nas w zupełności wystarcza. Ile płacicie za tego psychologa? Pewnie wiesz, że to ma sens tylko jak pójdziecie oboje z Męzem...

Beatko, u nas też ostatnio bardzo gadatliwie. "Mamusiu kocham Cię" słyszę co rano po x razy... Fantastyczna sprawa.

Agast, gdyby Tymek zasypiał o tej porze, to ja bym chyba przestała jakkolwiek funkcjonować. Do łóżeczka wchodzi o 19.30, bo o 20.00 mamy serial :-), który traktuję jako luźne podsumowanie dnia. Jeżeli przez te pół godziny nie zaśnie, wpadam w nerwy :zawstydzona/y:, wychodzę na film, zaczyna się wycie, w końcu pozwalamy mu przyjść do nas i przeczekuje ten czas u Michała na kolanach albo na fotelu, tyłem do telewizora. Potem wystarcza ok. 5 minut. Rano wstaje ok. 6, je śniadanie jak Michał wychodzi do pracy, po czym przychodzi do mnie do łóżka i na ogół śpimy dalej. W dzień śpi od godziny do dwóch, zależy o której go kładę.

Szkrabik, zdrówka dla Dzieciaków!

Lila, a może Miki był po prostu zmęczony? U nas nieracjonalne zachowania i płacz zdarzają się na ogół wtedy. No i ja też bardzo lubię Tymka w relacjach z innymi dziećmi :-)

Cola, zdjęcia niebawem :-)
 
Do góry