Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Evik, ja mam w domu anioła... Nie wiem ile w tym cech odziedziczonych, a ile "twardej ręki" mamusi, ale Tymek jest na prawdę bardzo zdyscyplinowany. Ma oczywiście swoje jazdy (na przykład taką ze do kąpania musi być mama), ale mój upór skutkuje tym, że w końcu idzie się kąpać z tatą. A to że przy tym płacze, wkurza, ale jest pewnie jakąś drogą do mojej "wolności"... Ogólnie jakichś większych buntów u nas nie ma, zresztą nerwowa ostatnio jestem i czasem mam wrażenie, że chłopcy wolą siedzieć cicho... No a dziś Tymi od rana bawi się ze mną na łóżku albo obok łóżka Przed chwilą był koncert "alleluja" ze stukaniem o kaloryfer.
Co do zachowań Hani, to myślę, że miną. Trzeba tylko (aż!) konsekwencji...
Beatko, jakby Tymek nie chciał się podzielić swoją zabawką, to też bym ją schowała.
A co do moich zastrzyków, to moja siostra ma wprawę (sporej części rodziny już je robiła), więc nie muszę okaleczać sama siebie. Bolesne raczej nie są. Sto razy bardziej boli jak muszę wstać z łóżka i stanąć na tej jednej bolącej nodze. To jest odlot
No i mieliśmy mieć dzisiaj gości w ramach Sylwestra, ale Ala ma jakiegoś wirusa :-( Tak więc chyba ja pójdę spać , a Michał poogląda telewizor. Będzie oczywiście bardzo zły
Idę leżeć...
Co do zachowań Hani, to myślę, że miną. Trzeba tylko (aż!) konsekwencji...
Beatko, jakby Tymek nie chciał się podzielić swoją zabawką, to też bym ją schowała.
A co do moich zastrzyków, to moja siostra ma wprawę (sporej części rodziny już je robiła), więc nie muszę okaleczać sama siebie. Bolesne raczej nie są. Sto razy bardziej boli jak muszę wstać z łóżka i stanąć na tej jednej bolącej nodze. To jest odlot
No i mieliśmy mieć dzisiaj gości w ramach Sylwestra, ale Ala ma jakiegoś wirusa :-( Tak więc chyba ja pójdę spać , a Michał poogląda telewizor. Będzie oczywiście bardzo zły
Idę leżeć...