reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Evik, ja mam w domu anioła... :tak: Nie wiem ile w tym cech odziedziczonych, a ile "twardej ręki" mamusi, ale Tymek jest na prawdę bardzo zdyscyplinowany. Ma oczywiście swoje jazdy (na przykład taką ze do kąpania musi być mama), ale mój upór skutkuje tym, że w końcu idzie się kąpać z tatą. A to że przy tym płacze, wkurza, ale jest pewnie jakąś drogą do mojej "wolności"... Ogólnie jakichś większych buntów u nas nie ma, zresztą nerwowa ostatnio jestem i czasem mam wrażenie, że chłopcy wolą siedzieć cicho... No a dziś Tymi od rana bawi się ze mną na łóżku albo obok łóżka :szok: Przed chwilą był koncert "alleluja" ze stukaniem o kaloryfer.
Co do zachowań Hani, to myślę, że miną. Trzeba tylko (aż!) konsekwencji...

Beatko
, jakby Tymek nie chciał się podzielić swoją zabawką, to też bym ją schowała.

A co do moich zastrzyków, to moja siostra ma wprawę (sporej części rodziny już je robiła), więc nie muszę okaleczać sama siebie. Bolesne raczej nie są. Sto razy bardziej boli jak muszę wstać z łóżka i stanąć na tej jednej bolącej nodze. To jest odlot :wściekła/y:

No i mieliśmy mieć dzisiaj gości w ramach Sylwestra, ale Ala ma jakiegoś wirusa :-( Tak więc chyba ja pójdę spać :zawstydzona/y:, a Michał poogląda telewizor. Będzie oczywiście bardzo zły :blink:

Idę leżeć...
 
reklama
Elo!

Beatko- zdjecia super :)

Mondzi- a to pech z tą nogą akurat i jeszcze wirus przez którego się nie pobawicie dzisiaj :wściekła/y: Nieszczęścia chodzą parami... Duzo zdrówka zatem.

Eviku- Hania jest raczej grzeczna, nawet nieśmiała, ale ma swoje jazdy oczywiscie. Wtedy pomaga zdanie "uspokój się bo pójdziesz płakac do swojego pokoju" i od razu przywołuje ją to do porządku :-D. Moze i u Was zadziała?

My wybywamy dzisiaj na imprezkę do znajomych :) Zapowiada się super zabawa więc nie mogę się juz doczekać :-D Hania nocuje u babci gdzie odbędzie się bal :tak: (są nawet stroje, dla Hani oczywiscie przebranie księżniczki, Pati bedzie wróżką, są balony, czapeczki, trabki i inne gadzety) :-)

Wszystkim życzę udanej zabawy a w Nowym Roku samych radosnych dni!!

Dzis o północy minie 11 lat jak jestem z moim mężem!
 
Mondzi współczuję choróbska oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy!
Eviku co do buntu to owszem bywa ale bardzo rzadko. W siną dal poszły akcje kładzenia się na podłogę i płacz:tak: jesli się pojawiają chwile buntu to przeważnie przy ubieraniu bo mała nie ma ochoty ale trwa to chwilę. Biorę ją wtedy na kolana i najzwyczajniej w świecie ubieram. Jeśli chce sama oczywiście to robi;-)
Agast Gratuluję 11 lat wow!!!
Życzę szalonej imprezy! zazdroszczę po cichu:zawstydzona/y: ja pewnie spać pójdę i tyle.

Wszystkie zdjęcia świąteczne śliczne!!!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!! SAMYCH RADOŚCI, ZDROWIA I MIŁOŚCI.
 
Agast Hania zawsze jest odsyłana do swojego pokoju w celu uspokojenia. Dla niej to żadna groźba ;-)Gratuluję tych 11 lat. U nas dziś mija 6 :tak:. Też rozpoczęliśmy nasze bycie razem od sylwestra.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie zachowań dzieciaków.
 
Hej babeczki, nie zdązyłam złozyc Wam zyczen światecznych ale noworoczne jak najbardziej bedą. Kilka zdań co u nas. A u nas ospowo, tydzień przed świętami Igorek zachorował, dzien przed wigilią Dawidka wysypało. Wigilia była rodzinna mimo to, poniewaz rodzina postanowiła nas nie zostawiac samych sobie za co wdzieczna im jestem. Oczywiście nie było rodziców z dziecmi z wiadomych powodów. Tak wiec było rodzinnie tego dnia, bo potem to było juz bardzo chorobowo. Igorek jeszcze nie zdrowy, Dawid w fazie goraczek i wyrzutów, ja równiez zaczęłam goraczkować ale, ze dodatkow łamało mnie to myślałam naiwnie ,ze to grypa. Od piatku poległam i ja i tak siedze zakropkowana ale w sumie szczęśliwa, bo wreszcie od tygodnia przestała mnie nękac goraczka i mam nawet humor, pomimo tego, ze wysypana jestem a zabawa sylwestrowa w świetnej knajpie, w świetnych towarzystwie i za afriko własnie przeszła nam koło nosa. Niech mi ktos powie, ze my w tym roku nie mielismy chorobowego pecha. Za to teraz będzie tylko dobrze.

Evik co do buntu, to i u nas jest, kładłam to troche na karb tych wszystkich przeziebień ale to nie tylko to. Ciągle słysze "ja sam", albo jestem człowiekiem, albo jestem duzy", czasami dochodza nieuzasadnione histerie, bo nie ta osoba cos weźmie, nie ta kładzie spać. Nie jest tego wiele ale jak jest to oj.

Beatko, Cola fajne fotki.

Mondzi bidulko współczuję

Szkrabik dobre wieści przyniosłaś i widzę, że silna jestes cały czas, jak zwykle pokłon;) będzie dobrze

Lila nie umiera, nie umiera tylko czasu mało na wszystko ale damy radę.

Agast 11 lat brawo, bawcie się dobrze,
Evik i dla Was gratki 6 lat. Trochę sie czuje przy Was jak emerytka z naszymi 19 a w czerwcu juz 20:szok: Szybko leci ten czas, dobrze, że leci przyjemnie:) czego i Wam zyczę.

Więcej nie pamietam. Życzę udanych bali, szampańskich zabaw, przyjemnych posiadówek. Wszystkim dobrych mysli i tego aby Nowy Rok przyniósł Wam to na co czekacie i czego pragniecie. Buziaki od naszej rodzinki
 
Hepi niu jer, Babeczki!!!
k050.gif

 
Mondzi, współczuję Ci bardzo...

Beatusku, ale numer, Ty też w kropki? Hi hi próbuję sobie wyobrazić Twoją twarz z kropeczkami, ale jakoś nie potrafię :-D
Muszę się przyznać, że zainspirowałaś mnie tą ospą. Wykupiłam szczepionki dla obu moich Małych i jeśli się nie rozsypię w tym tygodniu to może przed porodem jeszcze zaszczepię. Jakoś nie uśmiecha mi się wizja 2 kropkowanych zbójów, w dodatku mogłoby dopaść i Natiego, a tak szanse są małe, bo: dzieci będą zaszczepione, a ja ospę przechodziłam w podstawówce, więc Natiemu dam przeciwciała (mam nadzieję, że tak to działa!) :-)

Agast, gratki 11 lat!

Wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku, kobietki! Do napisania w 2008 :-D
 
:tak::tak::tak:
szczęśliwego nowego roku 2008​
1.gif








Mondzi,współczuję cierpienia,mam nadzieję ze szybko Ci te zastrzyki pomogą

Natko,sprawdzona dieta....to dla mnie jak już MŻ :tak:,i ona rzeczywiscie działa,więcej pic mniej jeść(1000-1500kcal)do tego jakiś wysiłek fizyczny...działa tylko trzeba cierpliwości,a i lepiej nie jeść już nic wieczorami....

Agast ,gratuluje rocznicy,nasza 9-przypada w lutym....

Beatusku: duzo duzo zdrowia i szczęscia dla Was!!!:tak:

hmm..Karola mi i otoczeniu wydaje sie grzeczna,jakoś mimo jedynactwa się podzieli swoimi zabawkami-w przeciwieństwie do kuzynki-najmłodszej z trójki rodzeństwa...
humory swoje miewa ,ale daje się zagadać i długo się nie złości,jedynie są ciężkie chwile jak musze wyjśc do pracy i czasem nie chce się z tym pogodzic...ale to nie reguła
 
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęscia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha,
i 31536000 sekunt miłości
tego życzę Wam w NOWYM 2008 ROKU

i sobie też ;-)
 
reklama
Do góry