reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

hej!

Rita,Dzięki za Przeuroczoprzepiękne Foty Twoich Pociech!!!!

Czarnulko,uważam ze nie ma powodu żebyś się jakoś nieteges czuła z powodu tej coli.Nie uda się dzieci wychować w super zdrowo ,super sterylnych warunkach...nie w tych czasach...
z jednej strony atakuje nas chemia(konserwanty)a z drugiej skażenie środowiska.
I czym wobec tego jest parę łyków coli.
Ja też mam na sumieniu parę porcji frytek których moje dziecko nie powinno posmakowac jeszcze długo,parę chipsów,które mimo moich (chyba słabych) zakazów otrzymała Karola od matki innego dziecka....
Czarnulko, tutaj tylko wymieniamy swoje opinie...Czasem będą dla nas rózne.
Śliczne zdjęcia Twoich Córeczek!!!
 
reklama
Colletta dziekuje za te słowa ;-) Ja również przesiaduje i wyszukuje na nasza klasa ;-)

A tutaj fotki z naszej wyprawy na sanki z dnia dzisiejszego :-)

3f8a638d.jpg


8804714e.jpg


297e4d97.jpg


7bef41be.jpg


0c1f1b72.jpg


97b31779.jpg
 
Colletta :tak::tak::tak:
Mag dzięki za odpowiedź. Mnie lekarka poinformowała, że cena szczepionki to ok 300 zł. Jest to pewnie użaleznione od miejscowości w której się mieszka,apteki itp Nastawiłam się na te 3 stówki wiec jeśli i u nas kosztować będzie 200 to się cieszyć będę. Z drugiej zaś strony nie kasa ważna tylko zdrowie dziecka. Nasza pani dr troszkę nas nastraszyła powikłaniami związanymi z przechodzeniem ospy dlatego chcemy M. zaszczepic mimo, iż nie mamy pewności czy po takim szczepieniu znowy nam się konkretnie nie rozłoży (tak jak po hiberixach). Po drugie przechodziłam ospę w wieku 13 lat więc wiem jakie to cholerstwo jest. Chcę tego bólu zaoszczędzic Mateuszowi. Napiszę tylko tak...chrosty miałam wszedzie. Proszę więc sobie wyobrazić jakie to musiało być fajne uczucie.....
 
Czarnulko- zgadzam się z Colletta całkowicie w kwestii tej coca-coli. Nie jedna z nas zrobi coś co innym wydaje się nie do pomyślenia ( tak jak u nas z tymi lizakami), a inne mamy juz oddawna tak robia. No przeciez każdy jest inny a forum jest po te żeby sie opiniami dzielić. U Ciebie cenię to, ze piszesz jak jest i nie robisz dramtu ani nie obrażasz się jak ktoś ma inne zdanie. A zmieniając temat to ale u Was śniegu. u nas niestety jak na lekarstwo, a wojtek codziennie rano patrzy przez okno czy ab nie napadało śniegu. I mamy takie same sanki. w zasadzie mamy dwie pary sanek. Jedne takie jak Wy macie a drugie plastikowe. Twoje córy są prawie równe wzrostem, ze możnaby pomyślec, ze bliźniaczki ( choć każda całkiem inna).

Colletta- no własnie jest boom na naszą klasę, ale te ich srewery tak wolno chodzą, ze szkoda gadać. Chyba sie nie spodziewali az takiej popularności. trochę mnie tylko wkurza to, ze ludzie się odnajdują, dopisują do listy znajomych, ale wiadomości żadnych sobie nie przesyłają. No chyba, ze po prostu do mnie nikt nie pisze:dry:

ja wczoraj wylądowałam wieczorem u dentysty z bólem zeba. jeden z tych moich ostatnio plombowanych ząbków nie wytrzymał i okazało się, ze jest stan zapalny. Teraz mam zatruty ząb i w miarę normalnie już funkcjonuje ale noc i dzis rano to była katastrofa. Normanie sie poryczałam z bólu. Od początku października jestem "bogatsza" o 5 nowych plomb, jeszcze jedna będzie w grudniu, no i teraz leczenie kanałowe:wściekła/y::no:. A w maju byłam na kontroli (chodzę co pół roku bo zeby to dla mnie ważna sprawa) i wszystko było dobrze.
I do tego włosy mi leca garściami....

Wszystkim zauroczonym zdjęciami moich skarbeczków, dziekuję za komplementa:tak:
 
Hej dziewczynki!:-)
Witam po latach i ogłaszam wielką akcję.Lila! Forum umiera ;-)Mondzi, Megan, Natka, Paula, Nenyah, Mongea, Junonka,PaulaC Swieżynka...i wiele wiele innych
w y c h o d z i m y z u k r y c i a, coooo;-)??Niech każda z tajniaczek napisze chociaż dwa zdanka, co u Was?
Ja się pochwalę, że wczoraj urodziła mi się bratanica JULIA :-) (dokładnie 2,5 roku młodsza od Emilki :-))pychol mi się cieszy, jak zawsze jak się jakieś nowe dziecko w okolicy powije:-)
U nas wsio ok, tylko pojęcie czasu wolnego przestało istnieć;-)Emilka gada jak najęta, chadza czasami na zajęcia przedszkolne, czeka na Mikołaja, czasem broi, a czasem rozbraja swoim poczuciem humoru :-)Tomcio pełza po całym mieszkaniu, zamiatając przy okazji wszystkie dawno nie odkurzane kąty.

Kurczę, trochę chyba wypadłam z obiegu, bo my ani witamin ani tranu ani żadnych dodatkowych szczepionek nie podajemy:confused:JAcyś tacy antymedykamentowi jesteśmy. Teraz to już sama nie wiem, co myśleć...

Czarnulko - My nie dajemy ani chipsów ani lizaków ani coli, ale chyba dlatego, że po prostu u nas nigdy takich rzeczy w domu nie ma, bo sami ich nie jadamy. Za to moja córka pije kawę i to nie tylko zbożową. Lubi sobie do mnie przyjść i łyknąć kawusi. I co ? Moje zdanie jest takie, że jesteś cudowną mamą i nie torturuj się myślą, że skrzywdziłaś dziecko łyczkiem coli, bo to nieprawda!! Cudowne te Twoje dziewczynki!
Colletta - a owszem niejedną noc już na naszej-klasie zarwałam;-)strasznie wciąga!!!

Na razie znikam. Zapisałam się na angielski, coby całkiem w domu nie zgnuśnieć;-)
Pozdrawiam Was wszystkie jawne i ukrywające się cieplutko!!!!

Ps:U Czarnulki dużo śniegu, ale u nas jeszcze więcej :):) Niejednego bałwana już stworzyłyśmy tej zimki :) saneczki też były i bitwa śnieżna też
 
Rita, przede wszystkim dzięki za fotki :)
Poza tym polecam super dentystkę w Twoich okolicach. Jakbyś szukała konkretnej, delikatnej i z poczuciem humoru Pani stomatolog to daj znać.
ja też ostatnio chodze. Na szczęscie od czasów z przed ciąży mam tylko dwa ubytki.
czarnulko, zimowe dziewczyny Twoje są świetne :)
Colletta, ja buszuję po naszej-klasie :) Jakich ja ludzi odnalazłam to w głowie się nie mieści ... faajne to jest ;-)


Może zapodam temat na czasie aczkolwiek inny od dziecięcego ;)
Czy pisałyście już list do Gwiazdora? Czy Wasi małżonkowie/partnerzy/kochankowie pisali? Jakie macie pomysły na prezenty dla nich? Czy jest w tym jakaś magia? Czy raczej otwarcie mówicie sobie co byście chcieli..?

Przykład idzie z góry, więc...
... u nas magii brak. Raf chce statyw do aparatu, ja chcę matę do puzzli. W sumie chciałabym żeby sam na nią wpadł, ale pod tym względem nie liczę na cuda ;) Szkoda czasu i nerwów przy rozpakowywaniu nietrafionego prezentu...
Ale marzy mi się niespodzianka. Taka, która będzie świadczyła o tym, że ofiarodawca jest uważnym słuchaczem...
 
Dzięki Dziewczyny za wszystkie wypowiedzi nt.witaminek. Chyba jednak w tran zainwestuję :sorry2:

Rita, masz rację. Każda mama daje to, co uważa za słuszne. Aga też nie je lizaków. Ani jednego nie zjadła. I nie uważam, aby była w związku z tym pokrzywdzona. Za to je ciastka i czekoladę (wtedy mniej więcej kiedy my) i jak mówię wystarczy, to wystarczy. Chipsów też nie je, ani Coli. Z gazowanych wodę sodową tylko. Zdjęcia śliczne!!! :-):-):-)
Aletko, a widzisz, mówiłam, że zacznie wstawać tak jak Gabi :tak::-D
Czarnulko, wow, przekłułaś już uszy dziewczynkom :szok: Emilce też??? :szok: Ale powiem Ci, że to jest tak powszechne w Hiszpanii, że jak byliśmy na Majorce w zeszłym roku (Aga miała więc rok) to facet myślał, że jest chłopcem, właśnie dlatego, że nie miała przekłutych uszu :cool2::-D:-D A tą colą to tak bardzo się nie przejmuj, to tak jak stresowanie się w ciąży, że zanim się o ciąży wiedziało wypiło się trochę %%. Poszło i już. Teraz jeśli nie chcesz to nie dawaj i będzie dobrze :tak:. Zdjęcia z wycieczki saneczkowej fajne, u nas nie ma śniegu właściwie wcale. I strasznie podobne do siebie te Twoje pannice!
MagW, no mamy strop i schody :-) Murarze przyjechali we wtorek rano i wczoraj i dziś nie zrobili coś dużo :no: Lenią się, ot co! :wściekła/y: Bo pogoda u nas przepiękna po prostu. Słońce takie, jakiego chyba miesiąc nie widziałam! A spaniem Maja weź Ty mnie nie załamuj! Ja jak pośpimy do 7.30 to uważam się za ulubieńca bogów!!!
Coletta, mam nadzieję, że jednak Twoje sprawy będą lepiej wyglądały po tym Nowym Roku niż gorzej...
Easy, ja wstaję po 6 i też idzie to baaaardzo ciężko... A czasem muszę o 5.30 i to już jest tragedia :sorry2::zawstydzona/y: Ale jest to warte wychodzenia z pracy o 14.30. Tego jeszcze się trzymam :tak:
Agast, gratki podwyżki. U nas są "korporacyjne", 3-5% rocznie... Przynajmniej starają się za inflacją nadążyć ;-)
Mamamisi, strasznie się cieszę, że napisałaś!!!
Co do naszej klasy, to ja utrzymuję z klasą z podstawówki w miarę regularny kontakt, więc nie jest to dla mnie jakieś straszne odkrycie, a jeśli chodzi o liceum, to z tymi co warto to też, ale to akurat specyfika zawodu...

No masz... miałam Wam poodpisywać, prawie mi się udało, a tu Gabi wstała... Trudno...
 
Easy w sumie to nigdy sobie nie mówiliśmy co kupujemy na święta. Zawsze robiliśmy sobie niespodzianki. W tym roku też nie mam zamiaru zdradzić mu swojego planu choć ja z tych paplających wiecznie więc trudno mi będzie. Postanowiłam być twarda i mam nadzieję, że wytrwam. Piotr z kolei np dzisiaj poinformował mnie, ze w prezencie dostanę gacie albo skarpety:-D Bardzo lubię niespodzianki i myślę, że nie miałabym takiej frajdy wiedząc co dostanę.
JUż mniej więcej wiem co komu kupię. Mam tylko problem z mamą bo ona Ewa więc ma święto 2w1. Jej cieżko ogólnie coś kupić bo twierdzi, że wszystko ma i niczego nie potrzebuje:baffled:
 
reklama
Do góry