reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Rito - udanego wypoczynku Mondzi - no nieźle z tym wycinaniem nożyczkami i nawlekaniem koralików,muszę w moim dziecięciu chyba też jakiś zmysł artystyczny rozbudzić (chociaż będzie z tym trudno zważając na moje beztalencie w tej dziedzinie) a mi się jeszcze przypomniało, że Emila puzzle umie układać.6 elementowe ułoży sama. Takie piankowe 24 elementów - z niewielką pomocą
 
reklama
hej/ujawniam się że czytam:-p.../
ale nastroju ostatnio nie mam,czasu też tak sobie więc sie nie odzywałam

MagW - niewiem,cały czas to pod znakiem zapytania,ale checi już nie mam,a mąż nie wiadomo czy dostanie na ten czas urlop,znowu weekendy znów mam pracujące ...chyba nie pojedziemy ...

Aletko-dzięki za Wasze fotki (Twoje,Lili i Waszych Dzieci):tak:,bardzo mi się podobają:tak:

W ogóle fajnie ze na forum tyle zdjęć ostatnio:),bardzo fajnie:tak::-D

nastroju nie miewam ostatnio bo:
1-w pracy mi sie pochrzaniło
2-Karola po zakończonym(myśleliśmy że sukcesem) leczeniu zaparć nawykowych ,po miesiącu od odstawienia pie*** lactulozy
znalazła się w szpitalu bo w wyniku banalne infekcji i powiekszenia węzełków chłonnych w brzuchu wgłobiły jej sie jelita-na szczęście w porę pojechaliśmy do szpitala bo nam nie pasowało że dziecko którego nigdy brzuch nie bolał ma seryjnie kilka napdów bólu brzucha,nazwałbym je kolkowe
szczęście polegało na tym że w porę i nie musiała miec operacji-niektórzy nie mają tego szczęścia
więc wrócilismy znów do laktulozy(dlatego******)
3-po Karoli szpitalu odkryłam że mam guzka w lewej piersi i muszę chodzić do onkologa,we wrześniu umawiam się na zabieg...nie było mi początkowo zbyt wesoło...

Co Karola robi nowego..hmm.koralików nie nawleka(nie daję jej koralików z obawy że mogłaby włożyć do buzi i np połknąć)
puzzle-ma kilka zestawów to sama układa (pewnie już na pamięc ) i z 24 elementów,
gada dużo,wciąż za nami papuguje,niektóre słowa jeszcze przekręca,albo ucina,ale ogólnie wszystko zdaniami
je praktycznie sama
rozebrać sie umie,gorzej z ubraniem..:tak:
lalkami bawi się super
mimo ze jedynaczka to chetnie się dzieli,częstuje(ale tez zabiera-mówi wtedy: oddam)
no i we wszytkim chce mi pomagac!

Dzis mówię ze kompociki trzeba jakies jeszcze zaprawić,a Karola: ale ja pomogę mamusiu?

MagW -Maj niesamowity-"spociłam się":-D:-D:-D:-D Boska!!!
I Trzymam kciuki za Gucia:tak:

No i witam Nową Userkę.jestem pełna podziwu dla Rodzicieli Bliźniąt!!:tak:

to do następnego razu....
 
Colletta - no to mieliście naprawdę trudny okres...Biedulki :-( Gorąco wierzę, że wszystko i u Karoli i u Ciebie dobrze się skończy i nie ma innej opcji!
Wiesz Ty co, powinniście zrobić wszystko, żeby udało Wam się jednak wyjechać nad to morze, nawet na kilka dni. Morze jest jak balsam, na pewno zrobiłoby dobrą robotę. A może jesteś na tyle szalona, coby się wybrać bez chłopa?? tak w razie czego?
Co do zdjęć, to zapewniam Cię, że byłoby jeszcze fajniej, jakbyś nam Karolinkę jeszcze zaprezentowała, bo naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam przyjemność oglądać jej buźkę.
Maj też lubi puzzle - ma 4 planszowe po 15 puzzli i ze 3 książeczki w których układa się po 6 szt. Ma do tego dryg i nawet wiem skąd się jej to wzięło - pół ciąży bawiłam się "w te klocki":-p
obraz020zd2.jpg

Mamomisi - będę Was Tam odziedzać, bo i zdjęcia i maluchy, na nich uwiecznione po prostu super!
Mondzi - co prawda odpowiedziałam Ci na gadulcu ale gdyby któraś z dziewczyn też była "przerażona" jak Ty moim Guciowym pomysłem oświadczam, iż Gucio jest tylko przedwstępnym określeniem dziecka płci męskiej i imieniem Gucław go nie skrzywdzę na pewno ;-) tylko zaszczycę go imieniem Twojego szanownego małżonka :-)
A propos co słychać u
Natki i jej synków? Natko melduj no się!
Rito - Maj umie już zmyślać :sorry2: Wczoraj po powrocie z pracy zastałam ją z niezłym zadrapaniem przez buzię więc pytam skąd pochodzi i na poczekaniu otrzymałam trzy wersje do wyboru:
- jak byłam w Jazowsku (tam działka) tam był patyk i mnie podrapał
jak jej przypomniałam, że z domu się wczoraj nie ruszała to padła wersja nr 2:
- jak stałam przy akwarium zadrapałam się o róg
to ją nakrzyczałam o stanie przy akwarium (ani mi się waż - zwykle ona na to odpowiada - ani mi się świt - bo tak zawsze przekręca te początki dziecięcej bezczelności :rofl2:)
i na to otrzymałam wersję nr 3:
- to zdjęcie jakieś mnie podrapało
oczywiście spodziewam się, że prawda jest jeszcze inna....

nie jestem pewna, czy chcesz wiedzieć co ona jeszcze umie...
 
Mamomisi, Tymek od zawsze lubił wszelkie manualne zabawy. Czasem siada sobie na podłodze i na przykład trafia sznurówkami do dziurek w kapciach. Ostatnio kupiłam mu taką układankę geometryczną i strasznie ją lubi. A że wkładanie do dziurek to ważna umiejętność, to planuję zakup jeszcze takiego cuda: Quercetti układanka, mozaika gwożdzikowa (226922621) - Aukcje internetowe Allegro
Nasza wakacyjna Ala ma podobne, no i bawią się tym super.

Cola, trochę się działo... "Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni" - często sobie to powtarzam, jak jest jakoś nie tak. Zabieg przeżyjesz, pewnie będzie stres oczekiwania na wynik, ale potem będziesz się czuła bohaterką. A co do tych koralików, to Tymi nawlekał je pierwszy raz u logopedy, a więc pod pełną kontrolą. Niemniej mam ten komfort, że Tymi nie bierze do buzi zabawek. Kupiłam mu teraz tą układankę, ma małe elementy, zostaje z nią sam w pokoju, bo często po prostu idzie się nią bawić, ale jakoś spokojna jestem. Zaglądam i tyle...

MagW
, no imię Michał piękne jest, to fakt. No i muszę Ci napisać, że dzisiaj Tymek chyba idąc przykładem koleżanki Mai, prawie że mnie w pole wypuścił. Woła mnie, że ma mokre krzesło, cieczy niewiele, ale jest. Pytam czy sobie popuścił, a on "ne ne" i pokazuje na winogrona, które jadł. I ja głupia, prawie uwierzyłam, że wodę sobie z miseczki wylał (która została po płukaniu). Gdyby nie plama centralnie na "owym", to pewnie bym starła suchą ściereczką ;-)
 
Kurka, nie zdążyłam życzyć Ricie udanego wypoczynku :baffled: W każdym razie kciuki za pogodę trzymam!!!
Mondzi, ale Tymek zdolniacha jest :tak: Marysia też manualnie dość zdolna - u nas hitem jest ubieranie chłopca namalowanego na deseczce i przywiązywanie tych ubrań do deseczki za pomocą przewlekania sznurówki przez dziurki w deseczce. Musiałabym zainwestować w koraliki - też pewnie jej się spodobają ;-)
Poza tym Mary ciągle słabo gada (choć co dzień coraz więcej), ale za to zna kilka literek: A, O, I, U, E, H, B, K, S.
Colletta, czytam, że dużo ostatnio przeszliście. Mam nadzieję, że wszystkie problemy już za Wami!!!
MagW, nie muszę chyba pisac, że Maja staje się powoli moją idolką :happy2::rofl2: Jest słodka nawet jak wymyśla :-) Zdjae mi się, że świetnie by się dogadała z Mary... no oczywiście gdyby ta ostatnia zechciała gadać w języku polskim ;-)
 
Mizziaczka – witaj w naszym gronie :tak:

Easy – super wakacyjne zdjęcia ;-):-). Widać, że wyjazd naprawdę się Wam udał :rofl2:
Gratuluję zmiany pracy :tak:i umiejętności literowych Marysi :happy2:. Maciuś pod tym względem w tyle :-p

Mondzi – widzę, że Wy też już wróciliście :-D. Fajne zdjątka :tak:, tylko czemu tak mało ;-).I wcale się nie dziwię, że Tymi podbijał serca :happy2::tak:, bo jest naprawdę uroczym małym szkrabem
Fajna ta układanka gwozdkowa :-D. Muszę coś takiego Maciejce kupić, bo on lubi manipulować paluszkami ;-) (zresztą jak byłam mała miałam taką podobną i też ją uwielbiałam :rofl2:).
Maciuś ma też takiego chłopca do ubierania jak Mary i też lubi się nim bawić :tak:

Rito – super zdjęcia :-D

Agast – gratuluję rozróżniania przez Hanię kolorów :tak:. Nie lada osiągnięcie :rofl2:

zQo – chyba pierwszy raz widzę Twoją rodzinkę ;-). Synuś z wyglądu to aniołek :-D a dziewczyny są takie duże (ile mają lat? :eek:)

Mag – Twoja nieobecność usprawiedliwiona :tak:. Teksty Mai niesamowite :-):-):-)
I powodzenia w starankach :tak:. A imię Michał też bardzo mi się podoba :-p

Colletta – strasznie współczuję problemów zdrowotnych :-(. U Ciebie i Karolinki wszystko dobrze się skończy :tak:. Wierzę, że tak będzie :tak:
I trzymam kciuki aby sytuacja w pracy się poprawiła

Lila – skrobnij co u Was ;-)? Jak Miki?

Ciekawe jak się miewa Świeżynka? :confused:


A co u nas

Chłopcy są niesamowici :tak:;-). Maciuś cały czas mnie zaskakuje :happy2:, ślicznie mówi i zaczyna już prowadzić dyskusje :-). Potrafi też zadać pytania, że czasami w szoku jesteśmy :rofl2:. Ostatnio zapytał panią na placu zabaw gdzie dokładnie mieszka ;-)
Szczytem wszystkiego było jak stwierdził, że też ma cycuszki i nakarmi mleczkiem swojego ulubionego pluszaka:-) :szok::rofl2::happy2:
W stosunku do Michałka zachowuje się świetnie :tak:. Nie jest wcale zazdrosny, z chęcią sam pomaga i nawet go zabawia grzechotkami ;-):-)

A Michaś jest bardzo wesolutki i pogodny :-). Cały czas się uśmiecha i gaworzy a nawet krzyczy i piszczy ;-):happy2:. Płacze tylko jak jest głodny lub coś go boli :tak:. Jak jest śpiący to tak płaczliwie popiskuje ;-)
Jest zupełnym przeciwieństwem małego Maciusia :tak::rofl2:, który dał nam się we znaki :no::sick:. Teraz w ogóle nie czuję, że mam w domu małe dziecko :-)
W nocy śpi bardzo ładnie :tak::rofl2:. Idzie spać ok. 21 - 22 a budzi się na jedzenie ok. 4 - 5 (czasami 3). Biorę go do siebie do łóżka, nakarmię i śpimy do ok. 7 ;-) (często budzi nas Maciuś :wściekła/y:)
I od miesiąca chłopcy śpią razem w pokoju :tak: i Maciuś jakoś się nie budzi podczas płaczu Miśka. Wcześniej spał z nami w drugim pokoju w wózku :tak:, ale nie wygodnie mu tam było :-p

I najgorsze 18 października wracam do pracy :-(. Tak mi z tym źle :evil:
Byłam już na rozmowie z szefem i zgodził się na ruchomy czas pracy :tak:. Będę mogła przyjeżdżać później albo wcześniej wychodzić. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :confused:

I w dodatku zrobiły mi się torbiele :-(. We wrześniu idę do gina i zobaczymy co dalej :baffled:. Karmię a większości leków nie można wtedy stosować :sick:
 
Natko - Fajnie że dzieciaki się tak dobrze miewają:-)
Mondzi - Emilka ma taką układankę u babci, też się tym lubi bawić. Emi nie wkłada już zabawek do buzi, ale jej kolega-rówieśnik owszem. Jak zaczął do nas przychodzić musiałam zrobić segregację zabawek, bo się bałam, że coś połknie
Easy - Brawo dla Mary za literki.
Coletta - bardzo mi przykro, że u Was takie problemy. Trochę mnie wystraszyłaś. U nas jak się Małą pilnuje z piciem i owocami, to jest ok. Tzn. kupka jest raz na 2-3 dni, ale już nie z takimi problemami. Ostatnio rewelacyjnie działają pochłaniane tonami maliny i porzeczki

To ja jeszcze dorzucę, że Emila mówi : "Pies po angielsku to dog:-D" Sama nie wiem skąd jej się to wzięło.
 
reklama
Natko, cieszę się bardzo, że dzieciaki dają Wam tyle szczęścia. Sen Michałka w nocy rewelacyjny. Co do Tymiego, to chyba było mu w tej Turcji bardzo dobrze, bo na co dzień nie jest aż tak pogodny, jak był tam. No i nie jest też aż tak śmieszny. A zabawkę polecam. Też ją pamiętam ze swego dzieciństwa. Powrót do pracy jest ciężki, ale z czasem odkrywa się jego plusy.

Mamomisi, Tymi jeszcze niedawno wkładał do buzi tylko jedzenie. Od jakiegoś tygodnia łapki ciągle przy buzi, brudne na tyle, że wokół ust pojawiają się plamki. Strasznie mnie to dziwiło. Wszystko stało się jasne, jak otworzyłam paszczękę. Dwie dolne piąteczki wychodzą małej Bidzie.
 
Do góry