Cześć
Janko, przekaż proszę Kubusiowi życzenia wszystkiego najlepszego!!!
Pyszności, radości, słoneczka i uśmiechu!!!
Świeżynko, ale masz zadziobistego malucha ;D
Nenyah, dzięki
Hm wiesz prawdę mówiąc ja Go wcale nie uczyłam :-[ Po prostu długo nie próbowałam, a potem dałam i nie wiedział co zrobić. To poniumniałam tak paszczęką, żeby pokazać, że ma ciągnąć i od razu załapał ;D
Beatko, przykro mi z powodu śmierci w rodzinie. To smutne tematy. Nie lubimy, gdy ktoś nas opuszcza na zawsze.
Shirleyko, ale macie fajnie!!! My też robimy postępy, dzisiaj dostaliśmy pozwolenie na porzucenie Bebilonu Pepti na rzecz Nan 2 HA, więc już jest lepiej
A Bebiko 2R zdecydowanie lepsze niż samo Bebiko. Fajne jest jeszcze 2GR, Tymek bardzo porządnie się nim najadał (w dawnych czasach, kiedy alergia się jeszcze nie objawiła...). Co do włosów to ja się też poważnie zastanawiam i chyba jeszcze przed porodem machnę sobie jakiś balejage. Koleżanka mi radzi taki zabieg, gdyż po nim nie będę musiała tak szybko lecieć poprawiać odrosty
Ach no i jak na "makarona" to całkiem całkiem się prezentujesz ;D
Lila, ja wcale nie uczyłam (zobacz odpowiedź do Nenyah
). Jeśli idzie o cukier to u mnie wszystko z umiarem. Daję Tymkowi herbatniki, a dzisiaj kupiłam chrupaczki Bobovity. Czasami dostanie kawałek ciasta, a tam przecież jest cukier. No i ostatnio na spacerze dałam Mu kawałeczek czekolady ze snickersa, taki mniejszy nawet niż mój paznokieć. Zadowolony był, że dostał, a ja, że taki maciupeńki dałam
Czarnulko, jeśli idzie o brzucholek, to się nie martw, bo ja podobno dziewczynkę noszę, a też kopie, że ho ho!!!
A jak się czujesz, hm? Bo mi np. straszliwie rwa kulszowa doskwiera
Spaceruję z Tymkiem i nagle muszę zwolnić albo się zatrzymać, bo z bólu nie mogę iść dalej :|
PaulaC, gratulacje z okazji 4 rocznicy ślubu!!! No i gratki dla przedsiębiorczego synka
MagW, no fajna sprawa z tym niekapkiem. Tymek trzyma w łapkach za uchwyty i żłopie aż miło
Co do rozciapywania to też jeszcze nie dojrzałam... ale słyszałam, że takie zakrzywione sztućce dla maluchów są całkiem całkiem i się sprawdzają... no niedługo pewnie przetestujemy
Easy, będę się powtarzała jak stara płyta: no boska ta Twoja Mary i tyle!!! ;D
Jeśli chodzi o
wtrącanie się dziadków do wychowania naszej pociechy to, jakby to powiedzieć, ustawiłam ich sobie ;D I moich rodziców, i teściów. Pytają, czy mogą coś Tymkowi dać. Czasami teściowa robi podchody w kwestiach innych niż jedzenie, np. ostatnio się dziwiła, że Tymkowi na spacerek rajstop nie zakładam :
to ją spytałam, czy ona rajstopy teraz nosi
nie??? jak to nie??? a Tymkowi mam zakładać??? ;D
Aha i dostaliśmy skierowanie do poradni gastrologicznej w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku. To z powodu ulewania. Za długo to już trwa...