Witajcie!
Nie wiem czy nadrobię, ale się postaram...
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA KUBUSIA Z OKAZJI ROCZKU!!!!
Słodycze Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolenniczką nie przesadzania w żadną ze stron. Jako, że jestem przekorna i na wszelkie zakazy reaguję wzmożoną chęcią do ich łamania spodziewam się po Szymku tego samego.
Cukier w diecie Szymka jest- w minimalnych ilościach, ale jednak. Nie zamierzam mu zabraniać jedzenia słodyczy. Jadł już ciasto drożdżowe, sernik i biszkopty i tyle.
Nie dosładzam mu jedzenia, ale nie robię dramatu jak w soczku, który mu dam jest cukier(tylko go rozcieńczam bo sama nie lubię ulipków).
Jeden słodki dzień jest ok i będę się starała go wprowadzić.
Nie chcę by jadł cukierki i lizaki bo to sam cukier, ale lody czy czekolada mają w swoim składzie też pozytywne składniki (wapń, magnez) i od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzą.
Jeśli chodzi o fastfoody to jestem bardziej radykalnie nastawiona(także jako były pracownik McD) i doskonale pamiętam jak my(pracownicy) wściekaliśmy się na matki, babcie i ciocie prowadzące maluchy w niedzielę na obiad (!) do MD. :
Ryby podaje się dopiero w okolicy roku dlatego, że są na liście najsilniej uczulających produktów i najlepiej podawać ryby morskie bo pływają w czystszej wodzie niż słodkowodne. Zaś słodkowodne mogą być skażone metalami ciężkimi, dlatego należy ich unikać.
Łosoś, dorsz, morszczuk, mintaj, panga są jak najbardziej ok w diecie roczniaka, który nie jest alergikiem.
Lila Szymek śpi w nocy 11-12 godzin, w ciągu dnia 1-2 godziny.
Mondzi z pewnością też byłoby mi przykro gdybym usłyszała takie rewelacje od chrześnicy o Szymku Przytulam.
Beatko przykro mi z powodu śmierci babci...
Świeżynko to czekam na fotki.
Zdjęcia Wojtusia, które wkleiłaś są boskie. Szczególnie podoba mi się w orginalnym kapeluszu na głowie
Minko dziękuję za przepis na ciasteczka.
Megan dziękujemy za życzenia rocznicowe :-*
Ja też uważam, że teraz gdy Piotruś już 3 dni nie cyca nie ma co mu robić mętliku i wracać do cyca.
Trzymam kciuki za egzaminy Twoich uczniów.
Szymkowi idzie druga dolna jedynka. Marudny przez to okropnie...
W ogóle moje dziecko to mały agent.
Dziękujemy za wszystkie komplementy dotyczące bułeczki i "e tam"
Dzisiaj Szymon posunął się dalej czyli wdrapał się na fotel, potem na stół, wziął sobie brzoskwinki razem z koszykiem, usiadł ze zdobyczą na stole, wyjął sobie jedną, zaczął ją obierać ze skórki i z lubością wpił dziąsła (i jeden ząb) w miąższ i zaczął brzoskwinkę pożerać.
Jego samodzielność i przedsiębiorczość czasem powala mnie na kolana.
Zdążyłam mu pstryknąć kilka fotek.
Same zobaczcie:
O! tu są brzoskwinki!!!
Mam je!
Trzeba obrać ze skórki tak jak to robi mama(obok Szymka na stole kawałek skórki)
A dalej kręciłam filmik, więc nie widać jak pożera brzoskwinkę...
Poza tym dzisiaj mamy z Tomkiem 4 ROCZNICĘ ŚLUBU, ale Tomek w pracy.
Za to wczoraj skończył wcześniej i spędziliśmy razem bardzo miły wieczór. Tomek zrobił kolację, powspominaliśmy trochę i było super.
No nic nadrobiłam trochę i muszę uciekać.
Nie wiem czy nadrobię, ale się postaram...
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA KUBUSIA Z OKAZJI ROCZKU!!!!
Słodycze Jeśli o mnie chodzi to jestem zwolenniczką nie przesadzania w żadną ze stron. Jako, że jestem przekorna i na wszelkie zakazy reaguję wzmożoną chęcią do ich łamania spodziewam się po Szymku tego samego.
Cukier w diecie Szymka jest- w minimalnych ilościach, ale jednak. Nie zamierzam mu zabraniać jedzenia słodyczy. Jadł już ciasto drożdżowe, sernik i biszkopty i tyle.
Nie dosładzam mu jedzenia, ale nie robię dramatu jak w soczku, który mu dam jest cukier(tylko go rozcieńczam bo sama nie lubię ulipków).
Jeden słodki dzień jest ok i będę się starała go wprowadzić.
Nie chcę by jadł cukierki i lizaki bo to sam cukier, ale lody czy czekolada mają w swoim składzie też pozytywne składniki (wapń, magnez) i od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzą.
Jeśli chodzi o fastfoody to jestem bardziej radykalnie nastawiona(także jako były pracownik McD) i doskonale pamiętam jak my(pracownicy) wściekaliśmy się na matki, babcie i ciocie prowadzące maluchy w niedzielę na obiad (!) do MD. :
Ryby podaje się dopiero w okolicy roku dlatego, że są na liście najsilniej uczulających produktów i najlepiej podawać ryby morskie bo pływają w czystszej wodzie niż słodkowodne. Zaś słodkowodne mogą być skażone metalami ciężkimi, dlatego należy ich unikać.
Łosoś, dorsz, morszczuk, mintaj, panga są jak najbardziej ok w diecie roczniaka, który nie jest alergikiem.
Lila Szymek śpi w nocy 11-12 godzin, w ciągu dnia 1-2 godziny.
Mondzi z pewnością też byłoby mi przykro gdybym usłyszała takie rewelacje od chrześnicy o Szymku Przytulam.
Beatko przykro mi z powodu śmierci babci...
Świeżynko to czekam na fotki.
Zdjęcia Wojtusia, które wkleiłaś są boskie. Szczególnie podoba mi się w orginalnym kapeluszu na głowie
Minko dziękuję za przepis na ciasteczka.
Megan dziękujemy za życzenia rocznicowe :-*
Ja też uważam, że teraz gdy Piotruś już 3 dni nie cyca nie ma co mu robić mętliku i wracać do cyca.
Trzymam kciuki za egzaminy Twoich uczniów.
Szymkowi idzie druga dolna jedynka. Marudny przez to okropnie...
W ogóle moje dziecko to mały agent.
Dziękujemy za wszystkie komplementy dotyczące bułeczki i "e tam"
Dzisiaj Szymon posunął się dalej czyli wdrapał się na fotel, potem na stół, wziął sobie brzoskwinki razem z koszykiem, usiadł ze zdobyczą na stole, wyjął sobie jedną, zaczął ją obierać ze skórki i z lubością wpił dziąsła (i jeden ząb) w miąższ i zaczął brzoskwinkę pożerać.
Jego samodzielność i przedsiębiorczość czasem powala mnie na kolana.
Zdążyłam mu pstryknąć kilka fotek.
Same zobaczcie:
O! tu są brzoskwinki!!!
Mam je!
Trzeba obrać ze skórki tak jak to robi mama(obok Szymka na stole kawałek skórki)
A dalej kręciłam filmik, więc nie widać jak pożera brzoskwinkę...
Poza tym dzisiaj mamy z Tomkiem 4 ROCZNICĘ ŚLUBU, ale Tomek w pracy.
Za to wczoraj skończył wcześniej i spędziliśmy razem bardzo miły wieczór. Tomek zrobił kolację, powspominaliśmy trochę i było super.
No nic nadrobiłam trochę i muszę uciekać.