reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Minko Szymek mierzy 75cm.
O raju to miałaś przygodę.... ::)

Aletko no to faktycznie niech się teraz namęczą. Bardzo nieładnie zrobili. Ważne, że urodziny Kornelki wypadly super. Przecież o to chodziło!
Gratuluję słusznej wagi Kornelki!

Agast, Nenyah bardzo ciekawe torty, ale za dużo w nich barwników spożywczych jak na mój gust i jakoś nie miałabym ochoty zjeść Baby Jagi ;)
Ale ja mam małego fioła na punkcie konserwantów, barwników, dodatkowych witamin itp.

Lila zgadzam się z opiniami, że nie ma co dziecka przyzwyczajać do jedzenia czy picia w nocy bo potem bardzo trudno odzwyczaić.
Ja myślę, że Mikiemu może chcieć się w nocy pić, ale wolałabym utulić, pokołysać i odłożyć do łóżeczka, a dopiero jeśli to nie pomoże to dać wodę, ale nie pozwolić by przy niej zasnął tylko poczekać aż się napije i wtedy odłożyć do spania.

Wiecie co Wam powiem?
Wyszło słońce!!! Chmury się rozproszyły i jest fajnie!
Bo do południa i po południu jak chodziliśmy to było szaro, buro, co chwilę padał deszcz i było chłodno czyli pogoda obrzydliwa.
Aż chce się żyć widząc taką odmianę ;D
 
reklama
Agast – a gdzie można takie torty zamówić? Ile kosztują i jak długo się czeka?

Shirleyko – a gdzie ta twoja cukiernia?

Minko – przepraszam Cię ale mnie rośmieszyłaś. Musiało to komicznie wyglądać. Dla pocieszenia ja kiedyś weszłam na słup i starłam sobie czoło. Leciała mi krew a wszyscy się śmiali, razem ze mną.

Aletko - dzięki za opisy "mas" do tortu

Beatko -  Mati musi zabawnie wyglądać szukając wszędzie oczka

 
Dziewczyny jesteście kochane, Gosia bardzo dziekuje za życzenia.
My dzisiaj nie robimy imprezy, bo rodzina zaproszoana została na sobote. Ja wziełam sobie dzień urlopu dzisaj, żeby ten dzien spedzić Gosikiem. Byłysmy na spacerku i w cukierni, Gosia pozarła z mamą i z babcia potrochu każdego z deserow + plus biszkopty, czyli troche tiramisu w pucharku i troche bitej smietany, poki co jej nie zaszkodziło.
W sobotę organizujemy część oficjalną dla rodziny i wtedy bedzie tort, postanowilam zamowic, bonie mam żadnego doswiadczenia jesli chodzi o wypieki, babcia druga ma przywiezc szarlotkę, a ja zrobie kruche babeczki z owocami. Poniewaz gosci zaprosilam tylko na kawe i ciasto, nie planuje zadnych przystawek.
teraz pedze karmic z Gosikiem golabki, bo to jej ulubione zajecie ostatnio

Lila- a moze Miki ma zatkany nos i oddycha przez usta i chce mu sie pic w nocy?
 
rzutem na taśmę dołączamy się do wszystkich serdeczności dla gosiaczka.

lila, dziewczyny podsunęły już kilka sugestii, ja tylko od siebie dodam, że co by to nie było, skończy się. i to pewnie dużo wcześniej niż sobie wyobrażasz, stojąc, czy raczej wisząc, nocami nad łóżeczkiem. wiem, jakie to potrafi być, nie bójmy sie tego słowa, upierdliwe. trzymaj się, dasz radę.

shirleyko, zaintrygował mnie opis akwarium. dasz namiar?
 
Frotko - dziękuję za śliczne zdjęcia, Totulek kolejny w moim typie mężczyzna :) a sama przypominasz mi utraconą przyjaciółkę z liceum ;) To kawał dobrych wspomnień :) Jak Nenyah żywotnie jestem zainteresowana kocimi opowieściami - czytanie o nich równoważy mi poniekąd tęsknotę za własnym. Od dziecka były w naszej rodzinie tabuny kotów, a teraz....szkoda gadać...blok, czwarte piętro, nie moje mieszkanie, teściowa nie znosi rudych kotów - a mój właśnie byłby takowy :)
Agast - zdjęcia dotarły - są super! Piękne i profesjonalne z Was modelki. Jakość zdjęć do pozazdroszczenia! Temat pracy masz "trochę" niefajny, ale wierzę, że sobie z nim doskonale poradzisz.
Lila - super zdjątka z imprezki. Solenizant prezentował się dostojnie a i Mamusia niczego sobie  ;D jesteś pewna, że ta skakanka jest Ci potrzebna, bo mi się nie wydaje... ::)
u mnie sprawa nocnego karmienia wygląda tak, że z kilku pobudek w ciągu nocy, z których jedna była zdecydowanie jedzeniowa - zagłaskiwanie nie działało - obecnie od ponad tygodnia jest tylko jedna pobudka - jestem szczęśliwa - i na pewno chodzi o jedzenie. Tak więc daję mleko i śpimy dalej. Przemyślę jednak Wasze przypadki, bo nie chciałabym faktycznie narobić sobie kłopotów...
Minko - współczuję przykrej przygody! Czytam, że i Natka nie lepsza  ;D
Rita - nie dziwię się, że smęcisz - dzień miałaś faktycznie z tych gorszych...a że data diabelska to wiadomo kogo  winić >:D >:D
Shirleyko - też się zasugerowałam - ten akwarystyczny tort musi być git
Aletko - w wieku naszych pociech taki przyrost to rewelacja! Gratulacje!
Juciu - dzięki za odgrzebanie mi bajek z mojego również dzieciństwa, tyle, że ja MAM jeszcze te winylowe płyty. Muszę docisnąć męża, żeby w końcu podłączył mi gramofon i będę śpiewać jak Ty :)

Dzień był miły póki siostra nie zadzwoniła z wiadomością, że przejechali nam przed blokiem psa :( Kiciuś towarzyszył nam przez 13 lat więc możecie sobie wyobrazić jakie to nieszczęście. To pies siostry, mieszkającej z rodzicami ale i dla mnie bliski, więc mnie roztrzęsło. Dobrze, że młoda ciężarówka nie widziała tej zgrozy.
Przynajmniej cieszę się, że dostałam zgodę na urlop w dniu urodzin Mai i będę mogła w całości poświęcić jej ten szczególny dzień. Muszę coś wymyślić ekstra bo też spadło to na mnie niespodziewanie :) i miło.
 
Minko, aż mi się przypomniały moje ciążowe wywrotki. Ważne, że nic się nie stało, spodnie rzecz nabyta, choć wiadomo, że szkoda, ale biorąc pod uwagę inne możliwe uszczerbki, to chyba nic się nie stało. Uważaj na siebie!

Frotko, Beatko, to dobrze, że chłopaki mają normalny kolor zębów. Przeraża mnie perspektywa podawania żelaza, ale powoli oswajam się z tą myślą, bo może się okazać, że wyniki nie będą dobre.

Lila, Tymek dostaje cyca nad ranem (4-5). Wieczorem je ryż, makaron, grysik, czy kasze z jakimiś dodatkami. Mam wrażenie, że do rana by nie wytrzymał bez jedzenia, ale może jestem w błędzie.

Rita, mam nadzieję, że mimo rezygnacji niani, będziesz miała dla Wojtusia odpowiednią opiekę. A powiedziała chociaż dlaczego rezygnuje?

MagW, przykro mi z powodu psiaka :( Przerabiałam to kiedyś, tylko z młodziutkim pieskiem, ale za to długo nie mogliśmy go mieć, bo rodzice nie chcieli.

Co do tych tortów jeszcze, to miałabym duże opory, by taki cukirniany tort dać dziecku. Jednak jak sama robię, to wiem, co daję.

No i muszę pochwalić Tymka, bo dzisiaj wyżerał moją kanapkę z szynką :p (co u nas normą nie jest) i zjadł wątróbkę zmiksowaną do zupy :) Pomijam już to, że w ciągu dwóch godzin zjadł barszczyk z jajkiem, potem od babci schodząc na spacer 6 wielkich truskawek, w czasie spaceru parę chrupek, po powrocie chlebek z szynką, a za chwilę młode ziemniaczki. Od kilku dni chce jeść wszystko, co jedzą inni. Może ilość tego nie jest powalająca, ale takie mieszanie mnie trochę przeraziło. Jakoś musimy powiedzieć "stop" takim nawykom, ale łatwe to to nie będzie. Wczoraj jak Szymek jadł, to Tymek stał przy nodze Pauli i patrzył, a mi było wstyd.
 
No to ja na chwilę, bo mój mąż kochany wrócił z pracy i wziął Wojtka na spacer. Nie zrobił tego zapewne ze względu na mnie, lecz z obawy o dziecko, bo mamusia po całym dniu z mega marudą jest delikatnie mówiąc wkurzona ;D TO wcale nie jest śmieszne...

Mondzi, Wojtek bierze żelazo od 3 tygodni, nie wiem, jaki był poziom tego, o co pytałaś, bo u nas wyniki zostają w karcie.

Nenyah, będę wdzięczna za namiary na ten hotel. Wyjazd nam się opóźni, bo firma męża organizuje jakąś imprezę w Mikołajkach i mój podły mąż chce, żebyśmy jechali. Prosię, jakby nie wiedział, że ja na Mazury to tylko na żagle a inaczej to mnie serce boli :( No ale muszę jechać bo wszyscy będą rodzinnie i może Wojtusia weźmiemy, to będzie raźniej.

Shirleyko, ten tort akwarium jest super! Z opisu znaczy się ;) Może zostanie trochę? ;)

Lila, jak mi się Wojtek w nocy, nie daj Boże, obudzi, to go biorę na ręce na sekundkę i zaraz odkładam i on śpi dalej (mam nadzieję, że pisząc to nie zapeszę). Kiedy miał katar (a więc pewnie i dziś mnie to czeka niestety) i budził się w nocy, to czasem go brałam do łóżka i kładłam na sobie, a ja opierałam się wysoko o poduszki, bo wydaje mi się, że tak mu się łatwiej oddycha. Zazwyczaj usypiał, no ale ja już tak zostawałam do rana... Natomiast teraz to chyba zrobiłabym tak, żeby mu coś wstrzyknąć do noska (wodę morską znaczy się), utulić i spróbować odłożyć, ewentualnie z czymś pod nóżkami łóżka (ja kładłam książki). Nigdy nie daję Wojtkowi w nocy jeść ani pić, najwcześniej to 5 rano, jeśli się tak obudzi, to dostaje butlę i śpi dalej. Ale też tylko wtedy, jeśli zamiast kaszki na wieczór wypił samo mleko - wtedy moim zdaniem może być glodny. Powodzenia z Mikim!

MagW, przykro mi z powodu psiaka :(
 
Shirley - kurka, szkoda,ze nie zrobilas fotki akwarium i misiowi, bo tez opis mnie sie podoba ;D Dziekuje za odpowiedz!
Aletko, Minko Wam rowniez :-*
Aletko - no to rzeczywiscie powody WILEKIE ::) SZkoda slow!! I mam pytanko,czy foremki byly wczesniej zaproszone,czy to byl spontaniczny pomysl?? :)
Mad - dzieki, dodalas mi otuchy, bo juz zapomnialam,ze kiedys wszystko ise konczy ::) ;D
Gosiu - wiesz??Nie pomyslalam, moze ::)
Rito - przytulam, by jutro byl lepszy dzien!
Frotko, Mondzi - dzieki :-*
MagW - dzieki! Oj potrzebna, potrzebna :) Ale ostatnio zjadlam sporo na urodzinach Mikulca i nie moge znow sie za siebie wziasc, nic tylko mnie lac,co sie ze mna porobilo... ::) Przykro mi z powodu psiaka :( No i te nocki u nas to juz byly cale przespane ::)
Beatko - haha, oko wszedzie ;D ;D ;D
Beatko, Paulo - dzieki, co do nocek to ja daje wode,ale on nadal nie spi, dopiero jak dam butle to jest oki. Nie,nie usypia przy butli,tylko jak wypija,odwraca sie na bok, smok i zasypia ::) A nie przyzwyczai sie do przytulania?? ::)

Co dajecie dzieciakoma na kolacje, przed butla( jesli dajecie butle czy cyca przed snem)?? Moze ja za malo mu daje jesc wieczorkiem,bo po obiedzie( ok 18) on je Bakusia, albo jogurt, albo deser owocowy, albo kanapke, czasami kasze smakowa,ale nie jestem w stanie powiedziec jak spi po kaszy,bo nie pamietam, kiedy dawalam wieczorem ::), albo nic jak nic nie chce ::) Zawsze po kapieli jest Nan z dwoma miarkami kleiku, znaczy do czasu byl,bo teraz daje NanR junior. PO tamtym Nanie z dodatkiem kleiku lepiej spal. Czy w tych gotowych R moze byc mniej kleiku??Hm??


Miki dzis spal pol godziny, TYLKO! I jak ja mam sie uczyc?? :mad: ::)

A pogoda u nas z rana kiepska,ale potem juz bylo slicznie :)

Agast - no jutro w koncu sie doczekasz swojego Cudu, ech wspomnienia... ;D

Dobranoc
 
reklama
No to ja teraz porządnie nadrobię  8)

MamoGosi, ale fajnie masz, tak blisko do szpitala. No i opowiadanie super :D Ucałuj swoją prawie_dorosłą_pannicę ;)

Beatusku, Juciu, Świeżynko, Nenyah, dzięki za Tymkowe tuptankowe gratki :D

Juciu, ale Twój synek rośnie :D Niedługo będzie już taaaaaki duży, a Tobie ręce opadną do ziemi ;D Hehe na mózg Ci padło, powiadasz? E tam, dziwne, że jeszcze w ciąży nie słuchałaś bajek... ;)

Beatusku, Tymek też zasuwa za swoim krzesełkiem. Używa go już od dłuższego czasu jako pchacza, na zmianę z hipkiem ;)

Lila, mi też się nie chce uczyć, a w poniedziałek egzamin pisemny, a w następny poniedziałek - ustny  :p ble. Przesyłkę z Nutricii też dostaliśmy :) Super foty!!! Zarąbistą imprę mieliście ;D

Minko, szkoda mi Twojej Wiki. Bidulka, tak płakać :( A z tych 9 kg się ciesz. Koleżanka ostatnio Tymka ważyła i w ciuchach Mu wyszło ponad 12 kg... który klocek wolałabyś nosić ??? ;D A przygoda z reklamówką ekhm najmocniej przepraszam, ale dosyć zabawna  :-[  ;D

Frotko, ja nawet nie wiem kto robił zdjęcia na Tymkowej imprezie, bo było takie zamieszanie... w sumie chyba wszystkie Wam wysłałam, lepszych po prostu nie ma! Też mi szkoda, bo z chrzcin ma takie ładne, a z urodzinek bida :( Ach i dołączam mojego syna do grona pomysłowych dzieci! Zrzucił mi z parapetu doniczkę. Oczywiście cały był uwalany ziemią, trzeba Go było od razu wykąpać. Obu rodziców wykołował mały skubaniec!!! I już wiem, gdzie najpierw mam szukać zagubionego bucika: oczywiście w wannie  8) Ps. Jedzeniem, które zostało mi po imprezie w ilościach nadmiernych uszczęśliwiłam gości - na wynos :D

Mamomisi, zdrówka Wam!!!

Natko, zamówiłam dla Tymka karmelowy tort oblany czekoladą i bardzo Mu smakował  :p

Aletko, Megan, Asioczku, PauloC, thx za podpowiedź. Wyszedł nam pyszniasty obiadek :) Przyznam się, że użyłam folii aluminiowej po prostu, bo akurat miałam w domu... ale tym rękawem mnie zaciekawiłyście. Przy okazji pobuszuję w jakimś markecie :D

Agast, skoro pracujesz w studiu filmowym to koniecznie to wykorzystaj. Przecież to całkiem fajny temat! Po prostu zarządzanie zasobem ludzkim i tyle. Organizowanie to jeden z podstawowych elementów zarządzania. A żeby studio funkcjonowało jakoś trzeba tym "zasobem ludzkim" pokierować. Nie mogłabyś się tego dowiedzieć? Popytać znajomych pracowników, przełożonych hm? Kto ma kogo nad sobą, jakiś schemat organizacyjny dorwać, dopytać się jak przebiega praca, w jakich godzinach, co kto robi, może do tego jakiś system mkotywacyjny - zależy, czy chcesz pracę ograniczyć tylko do samego organizowania, czy na początku wszystkie etapy zarządzania omówić, a potem skupić się na organizowaniu. Tym bardziej, że jedno z drugim się zazębia. Potem to posegregować, po drodze walnąć oczywiście teorię zarządzania i masz pracę :) A potem poprawki to już konkretnie, więc łatwiej idzie. Najgorzej ugryźć.

Aletko, no to duża już Twoja Kornelka :) A niedawno się urodziła ;)

Minko, Agast, rozumiem temat niejedzenia po cc... nie jadłam przez 2 dni, a 3-go dnia wsuwałam sucharki, bo wtedy już mi się chciało jeść. A dziewczyny po naturalnym, z którymi leżałam w sali, wsuwały aż im się uszy trzęsły :D

Rita, oby kolejne dni były lepsze od dzisiejszego!!! I cieszę się, że chociaż masz żłobek... u nas żłobka niet, więc gdyby niani się odwidziało to hm... byłby problem  8)

Tak o tortach piszecie, biszkopty same na tapecie, że kurka wodna chyba po raz pierwszy w życiu spróbuję zrobić tort, i to bez okazji...

Zauważyłyście jaki mamy interesujący przycisk po prawej stronie przy wysyłaniu posta? pt. "sprawdź ortografię". No boski jest, nieprawdaż? ;D
 
Do góry