Świeżynko tak, już wczoraj musiałam wszystko wysprzątać, ale było strasznie- ta paskudnie brudna woda z rur połączona ze szlamem, piachem i rdzą i jeszcze co kawałek plamy z krwi z Tomka rany.
Dobrze, że to już za mną i dobrze, że Szymek długo spał jak ja sprzątałam.
Mondzi chyba damy Mamiemisi jeszcze jedną szansę, ale jak drugi raz nas wystawi do wiatru to spuścimy jej lanie

Szymek jak jest ciepło to śpi przy otwartym oknie(zresztą wszyscy śpimy), a jak jest zimno(jak dziś) to zamykamy, a jedynie wietrzymy przed spaniem.
Mongea Szymek też nie wypija jakichś niesamowitych ilości. 2 razy mleko po 60ml i kilka łyków wody(może jakieś 30-40 ml za cały dzień) no i tego cyca kolacyjnego, ale to pewnie z 10 ml, więc się nie liczy.
Asiu pewnie, że idź na dół. Nie masz nic do stracenia.
MamoGosi cieszę się że masz podobne podejście jak ja do mleka.
Zgadzam się z
Mondzi. Najpierw ogranicz karmienia, zastąp cyca np. soczkiem, wodą, herbatką.
Wydaje mi się że stopniowe odzwyczajanie to najlepsza metoda.
Mnie zostało już tylko jedno cycanie. Wystarczy, że podejmę decyzję, że koniec i mam nadzieję, że większych problemów z odstawką nie będzie.