reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wszystkiego najlepszego dla Marysi!!!

Lila kurcze, mnie to wygląda na jakąś chorobę zakaźną  ::) Uczulenie u Szymka wyglądało inaczej- składało się z takich malutkich kropek czerwonych, które zlewały się w takie suche plamy, nieco się łuszczące i były tylko na twarzy, łokciach i kolankach.

Lila, Aletko dziękuję za odpowiedzi w sprawie zasypiania.

Mondzi nie wiem jak teraz zachowuje się Tymek, ale jeśli jest wyciszony to dobrze.
Co do walki o zasypianie ja uważam, że im później tym trudniej, ale macie teraz wyjątkową sytuację i tak jak kiedyś pisałaś sen jest dla niego ważne dlatego ja bym raczej nie bawiła się na razie w wychowanie i pozwoliła mu zasypiać jak najbardziej bezstresowo.
Co do wizyty u rehabilitantki 26 kwietnia to jednak Ci ją polecam, bo to nic strasznego.
W Święta u mnie będzie tradycyjnie żurek z jajkiem, sałatka jarzynowa zwykła, sałatka z tuńczynkiem, do tego tarte buraczki z chrzanem i trochę szynki, kiełbasy wiejskiej i tyle.
Ciastami zawsze zajmuje się teść-cukiernik piecze sernik, makowiec, babkę drożdżową i to wszystko.

Mamomisi avatarek super, fajnie, że tak pełnie wykorzystujecie czas spędzony z Emilką.
Co do nieudanego badania to :mad:

Megan no cóż jeszcze nie myślałam o metodach wychowawczych gdy Szymek będzie większy, ale nie sądzę by coś takiego przyszło mi do głowy. Na razie stosuję metodę zdarta płyta, powtarzam i powtarzam to słowa, to czynności i uparta jestem. Z zasypianiem pomagało, teraz cierpliwość mi się kończy, ale kładę po raz enty ;)

Teraz muszę uciekać bo mąż wstał i wyjął Szymka, którego położyłam na drzemkę z łóżeczka  :mad: no i teraz muszę się zająć Szymonem bo on idzie na zakupy.  ::)
Już poszedł, a Szymek oczywiście śpiący marudzi jak nie wiem.
Lecę...
 
reklama
Hejka,
Wszystkiego najlepszego dla Marysi!!!!

Narazie nie nadrobie, bo wlasnie wrocilismy z zastrzyku, jutro do kontroli i ma przepisac dalej zawiesine. Dzis nie poszlam do lekarza,bo nie ma z czym ::) Wysypki brak ::) No moze jedna kropka pod pacha zostala i na pupie gdzie przechodza gumki od pampersow z trzy ::) Juz nie wiem sama, jutro zapytam. Nie wiem czy zeszlo,bo znowu podalam fenistil czy to jednak jakas zmutowana trzydniowka ::) Czy cholera juz go uczula ten antybiotyk??No ale teraz nie ma,a przeciez zastrzyki dwa razy dziennie, jakby uczulenie czy choroba zakazna to dalej by bylo ::) Jutro zapytam,ale co jej pokaze jak juz nie ma nic?? Ech...

Potem nadrobie, ide sie rozebrac, dziekuje Wam kochane za odpowiedzi :-*
 
Hej, hej :)

Marysiu kochana, wszystkiego naj!!!

Dzieki za gratki zębowe! Te dwójki i trójki są jeszcze mocno ukryte, więc ich wychodzenie moze potrwać i kilka tygodni pewnie, ale są :)

Lila, ja też bym poszła do lekarza...

Mondzi, nie umiem chyba Ci doradzić... Ja bym pewnie walczyła o zasypianie w łóżeczku, ale to Ty wiesz w jakim "stanie" jest Tymcio i co mu lepiej zrobi. Co do podawania relanium, to troche mnie to dziwi, to jest naprawdę silny lek. A czedmu najpierw nie spróboiwac herbatki z melisy lub innego takiego specyfiku?
Co do gotowania, to w tym roku to zupełnie nie moja działka - jedziemy do Krakowa i tam juz wszystko będzie gotowe  ;D :p
Łukasz wychodzi z domu o 7 rano, albo, tak jak dzis 6.30, bo jechał z kolegą, przed 8 jest w pracy i siedzi tam standardowo do 18-19. A nierzadko zdarzają się powroty i koło 21. Szczytem było jak wrócił raz o 24 a raz o 1.30 w nocy. 11-12 godzin w pracy to norma, choc teoretycznie pracuje w godzinach 8-16.Niue muszę mówić, ze jak wraca, to cos zjada, albo nie i zasypia na siedząco. A w przeciągu ostatniego miesiąca schudł 6 kilo... Na szczęście miał z czego...

Cayo, hej :) Jak fajnie, że wpadłąś! Napisz cos, co u Was. Jak nie tu, to przecież sąjeszcze inne możliwości ;) Brakuje Was!!!


Piotrus dzis spał do 7.40!!! Jestem w szoku. Ale to chyba dlatego, że o 5.45 poszłam budzic męża do drugiego pokoju (po uprzednim nakarmieniu P) i już tam zostałam nie przejmując się, ze on coś tam sobie gada w łóżeczku no i zasnął. Jak bym o 7.40 nie weszła do pokoju, to pewnie jeszcze by spał chwile. A ja po raz pierwszy od niepamiętnych czasów czuję się wyspana mimo, że od 2 do 4 budził siekilka ładnych razy...

Jejku, no nie popisze, bo mi Piotrus sie wiesza na półeczce z klawiaturą  :mad:
 
Aletko Was też miło widzieć :D

Mondzi Miki gorączkował [tak do 38 stopni C] przy ząbkowaniu.
usypiał zawsze i usypia nadal u mnie na rękach, po czym odkładam go do łóżeczka. i powiem Wam, że IM DŁUŻEJ TAK ROBIĘ TYM LEPIEJ SIĘ GO USYPIA. ostatnio jak tylko go biorę na ręce, to się wygina i albo kładę się razem z nim na łóżku i głaszczę po nóżkach, albo od razu do jego łóżeczka i ZASYPIA SAM  ::)  
co do wkurzania się - spróbuj Mikiemu zabrać zabawkę, albo coś czym się akurat bawi - krzyczy wtedy, opieprza mnie że aż mi się głupio robi. a jak jest nerwowy [albo przemęczony] to pociera jedną nóżkę o drugą - wtedy pomaga mu sen.

przy jedzeniu siedzi spokojnie i [przepraszam mamy niejadków  :-[] jest taki żarłok, że coś okropnego. jak tylko widzi że ktoś coś je, to przybiega, stanie tuż nad talerzem i pokrzykuje AM AM żeby mu dać... może dlatego przekroczył już magiczną barierę 10 kg [choć przez dlugi czas nie przybierał w ogóle, a nawet chudł]  ::) na szczęście bardzo dużo się rusza - biega, raczkuje, wygibasy jakieś odstawia i dzięki temu nie wygląda jak kulka, jest nawet szczupły.

na pocieszenie mamom niejadków powiem, że Mikiemu też czasami coś "odbija" i NIC nie chce jeść. albo ostatnio np jadł przez półtora tygodnia TYLKO chleb, resztą pluł na odległość.

a mamom, które się jeszcze nie wysypiają też mogę coś powiedzieć :-) póki karmiłam piersią, nie mogłam liczyć na przespaną noc, a im Miki był starszy tym cześciej mnie budził. odstawiłam - i dziecka od godziny 20.00 do 7.00 rano NIE MA :-)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SOLENIZANTOM  :-*  ;D
 
Witam z rana!
Obiecałąm ze wczoraj napisze, ale po powrocie z pracy zasnęłam na sofie i spałam tak do północy :-[ a jak sie przebudziłam to same rozumiecie nie w głowie mi było włączanie komputera 8) A teraz znowu jestem w pracy ::)
Jestescie kochane ze tak sie martwiłyście o moją Haneczkę no i ze trzymałyscie kciuki :) Bardzo Wam wszystkim dziękuję :D

Wczorajszym i dzisiejszym solenizantom wszystkiego co najlepsze, zdrówka, pięknych zabawek i samych radosnych chwil!!!

Lila- jesli chodzi o objawy, czyli 3 dni gorączki i potem wysypka to pasuje jak ulał do trzydniówki, ale ta wysypka od trzydniówki to nie jest chyba na całym ciele, tylko na tułowiu i niestety tak jak Czarnulce mnie tez sie wydaje ze to na ospę wygląda ::)

Tilli- zdjecia super!


Mondzi- Hania jak sie wkurzy na maxa to sie kładzie na podłodze i wali nogami ::) Kiedys juz o tym pisałam... Na szczescie ostatnio jej sie to zdaza coraz rzadziej ;)
Przy ząbkach nie gorączkowała, ale wiem ze to sie często zdarza. A jesli chodzi o spanie to Hanka spi w łózeczku ZAWSZE W NOCY. W ciągu dnia albo zasypia na spacerze albo w lezaczku i jakos mi to specjalnie nie przeszkadza ;)
Wózek mamy Chicco tech 6WD ale uwazam ze był za drogi ( 800zł) Widziałam wiele wózków z tymi samymi funkcjami za połowę cen. Teraz jak bym kupowała to kupiłabym Graco ale nie wiem jaki model ( taki jak ma Shirleyka bardzo mi sie podoba ;D )

Z tego względu ze jestem w pracy musze konczyc ::) Postaram sie jeszcze cosik naskrobac dzisiaj.

No ładnie.. 10 odpowiedzi...nie przeczytam...

 
Mondzi, witaj Córo marnotrawna! ;) Śpieszę Cię pocieszyć! Ja jakiś czas temu podłapałam takiego doła, że już myślałam, że tu jakiś Prozac bedzie potrzebny! ::) Nic mi się nie chciało robić, na nić nie miałam chęci, byłam ciągle zmęczona i zdenerwowana, brakowało mi cierpliwości, a przy tym wszystkim było mi źle samej ze sobą. :( Było na tyle kiepsko, że mąż w desperacji chciał mnie wysyłać na zakupy i do solarium i kosmetyczki, żebym jakoś poprawiła sobie nastrój! ;D A dodam, że on to raczej z tych oszczędnych, co to nie lubią wydawać kasy na 'głupoty'. ;) Ale wzięłam się w końcu w garść, wyjrzało wreszcie słońce i humor powrócił. :) Tobie życzę tego samego i to jak najprędzej!
A co do Twoich pytań, to:
1. Wojtek to dopiero potrafi się wściekać! Wrzeszczy jak opętany, macha rączkami, kopie, a nawet rzuca się na plecy i wygina w łuk, wypręża tułów i konczyny! ::) Mam naprawdę 'charakternego' małego Pana. ;)
2. Wojtuś zasypia w łóżeczku, no chyba że jest strasznie wykończony i zdarzy mu się usnąć przy cycu, ale to zdarza się naprawdę sporadycznie. Gdyby jednak miał takie przeżycia jak Tymek po rehabilitacji, to pewnie bym sie poważnie zastanawiała nad tym , czy na jakiś czas mu nie odpuścić tego samodzielnego zasypiania.
3. Zębów nadal nie ma, ale faktycznie taka temperatura to jeszcze norma u niemowlaków, więc się tym wcale nie przejmuj!

Paula, Wojtuś też wstaje w łóżeczku, ale jeśli nie wrzeszczy jakby był obdzierany ze skóry, to ja nie interweniuję. Pomiauczy sobie trochę, nóżki mu się zmęczą, klapnie na pupę, ułoży się i śpi.

Tiili, fotki super! A Miki jaki dorosły!
 
Bry dzień :)

WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE,ZDRóFKA,PYSZNOśCI,RADOśCI I WOGóLE I WOGóLE DLA NASZEJ 10 MIESIęCZNICY MARYSI żYCZą TIILI I MIKOłAJEK :laugh:

Mondzi kochana,nie gniewaj się że nie napisłałam na NW,ale jak wspomniałam,przeczytałam o tym niedawno i pewnie byłaby to już musztarda po obiedzie.A poza tym nie chcialabym wymądrzać sie i doradzać w sprawie o której nie mam pojęcia :-[ Nigdy nie słyszałam o przypadkach podawania dzieciom Relanium,ale kto to wie...Najważniejsze że podjęłaś słuszną decyzję i Tymek ci w tym pomógł :) Jeśli chodzi o potrway wielkanocne to przyznam się do czegoś....Jestem stara krowa :p,ale jeszcze ani razu nie przygotowywałam żadnych świąt(Wigilia,Wielkanoc,chrzciny Mikiego) :-[ :p Mam tak wspaniałomyślną mamę i babcię,że zawsze one wszystko robią. I robią to the best ;D My tylko przychodzimy na gotowe :-[ Wstyd mi,ale mnie nawet nie dopuszczają tam do garów. U nas na Wielkanoc jest dość wystawnie,ale to dlatego że cała moja rodzinka uwielbia doibrze zjeść ;) Więc oprócz tradycyjnego żurka z jajkiem,będzie indor pieczony i nadziewany w całości,kurczaki,rolady mięsne,gołąbki,tatar,jaja faszerowane na różne sposoby,sałatki(jarzynowa,na ostro,na słodko :p ),zraziki i cholera wie co jeszcze wymyślą :laugh: Słodkości wypieka moja babcia.Będzie pewnie tort,mazurek,makowiec,sernik..No i potem przez dwa dni wszyscy siedzą i pochłaniaja to wszystko ;D Nie muszę mówić teraz czemu tak trudno zrzucić mi te nadliczbowe kilogramy ::) :p Podobnie stół wygląda przy okazji wszelkich imienin,urodzin,rocznic itp ;)
Jejciu,już mi ślinka cieknie...... :-X

Cayo witaj po latach :) Przesyłamy pozdrowionka od Mikołaja dla Mikołaja ;)

Lila a to zagadka z tą wysypką ::) Może to faktycznie jakaś zmutowana odmiana tej wysypki trzydniowki ::) Mam nadzieję,że więcej to dziadostwo Mikiego już nie bedzie dręczyć. Ślemy pozdrowionka i całuski :-*

Megan no łącze się w bólu z powodu tych mężowskich nadgodzin :( U nas to samo. Nieraz jest tak,że zdąży wrócić po 9-10 godzinach z roboty,tyle co zje i odsapnie chwile a już dzwonią po niego :mad: I nastepne kilka godzin w pracy. Jest akcja,i nie ma to tamto(Easy ;)) Pieprzone służby :police: :mad: Pozwól że se ulże 8)

No i se popisałam,kretyn sąsiad,tak hałasował na dole że mi Mikulca obudził,wrrrrrrrr. A my dziś mykamy do Deichmanna,obejrze sobie wkońcu te butki Elefanten co tak Naya polecała ;D Może się skuszę.
Postaram się jeszcze coś z wieczorka nastukać,miłego dnia foremki :)



 
Agast, cieszę się, że z Hanią wszystko oki!  :)

Aletko, mnie też ostatnio Wojtek obślinił dokładnie telefon, a w dodatku cos poprzestawiał, tak że dopiero Mąż musiał interweniować, by komórka znowu zaczęła działać!  ::) :laugh:

Mary, niech życie będzie nadal dla Ciebie takie wesołe i radosne jak dotychczas!  :)


 
Hej

Witam sie szybko i uciekma dalej

Dla Marryyyyyy 100 LAT

Mateusz ma okropniasty, straszniasty, wstrętniasty, wodnisty katar. Od 4 do 6 lulałam go na rekach bo bidak spać nie mógł. Czyżby święta w domy???? :mad:
Ehhh

Wiecej napiszę później bo M. sie chyba budzi wiec lecę

a i agast -super, ze z Hania wszystko w porządku ;D ;D ;D
 
reklama
Aż mi się jeść zachciało, jak poczytałam o tym, co planujecie pichcić. Ja właśnie szukam jakiegoś pomysłu, bo mimo iż śniadanie wielkanocne i obiady w obydwa dni na pewno zjemy u rodzinek, to lubię mieć coś na wieczór. No i wogóle, upiec coś trzeba, czy się chce czy nie. Chyba zwyczajnie zapytam Michała na co ma ochotę i jak zwykle wybierze sernik, tudzież Panią Walewską. No i chciałabym zrobić jakąś dobrą sałatkę, jarzynową robię dość często i w te święta chyba sobie podarujemy. Może macie jakiś fajny przepis na jakieś cudo z kurczakiem, czy co? Tuńczykowej raczej dla męża robić nie powinnam, bo i tak się nie zachwyci :)

Cayo, długo Cię nie było. Widzę, że tryskasz energią i bardzo się z tego cieszę.

Beatusku, oj zamartwiam się, zamartwiam. Tak bym chciała, żeby wszystko było trochę prostsze, żeby jakoś łatwiej było mi podejmować decyzje dotyczące Tymcia. A tu im bardziej człowiekowi zależy, tym jakoś trudniej to wszystko przychodzi. Czasami mam ochotę ze wszystkim dać na luz. Zapomnieć o wszystkim, co gdzieś tam w "zaklinaczkach" wyczytałam i robić tak, żeby było łatwiej. Ale gdzieś tam bardzo mocno mam zakorzenione to, że to co teraz się wypracuje, to kiedyś będzie owocowało, a to co się spieprzy... No właśnie... Kiedy Tymek zacznie sam spać, jeżeli teraz będzie zasypiał wtulony we mnie? A może ma prawo do tego, by się wyprzytulac? No i takie tam pytanka mnie dręczą. Ty akurat tym się nie przejmujesz i trochę CI tego zazdroszczę. Ale Ty już masz doświadczenie. WIesz jak było z Dawidem i jest Ci chyba trochę łatwiej podejmować takowe decyzje.

Paula, i ja chyba tez pozwolę mu zasypiać tak, jak mu bezpieczniej. Przytuliłam i zaraz zasnął.

Aha, a mają Wasz dzieci tak, że jak zasną, to tak się potem wzdrygają. Bo Tymek jak zasypia na plecach, to parę razy tak nim "rzuci", zanim mocno zaśnie. Na brzuchu jak śpi, to tego nie zauważyłam.

Megan, jak długo będziecie w Krakowie? Wczoraj dałam herbatkę uspokajającą, ale dzisiaj nie daję, bo zwyczajnie nie widzę potrzeby. MOże po południu mu dam.

Agast, no ja na Graco byłam prawie zdecydowana, ale chciałabym najpierw zobaczyć w realu, a potem ewentualnie kupić na allegro. Ale zobaczenie wszystkich tych modeli (których wcale dużo nie ma) w Krakowie, to nie lada wyczyn i póki co mi się nie udało.

Świeżynko, ja niby ostatnio w miarę normalnie funkcjonuję, poza tym, że o Tymcia trochę się martwię. Nie pisałam też dlatego, że dużo czasu spędzaliśmy na spacerach (taka terapia dla Synka), okna trzeba było pomyć, no i starałam się jak najczęściej być z Tymciem wśród ludzi, żeby jakoś ten jego lęk przezwyciężać. ALe mam nadzieję, że święta jednak jakąś siłę mi dadzą - w końcu po to są :)

Tilli, no chyba nie pomyślałaś, że się gniewam. No i niezła impra Wam się w takim razie szykuje. Oj takie święta, to ja bym chyba odchorowała. I fajnie, że nie musisz nic robić.

No i skoro ostatnio tyle pytam, to jeszcze trochę Was pomęczę. Otóż zbliża się komunia mojej chrześnicy. Macie jakiś pomysł na prezent.
 
Do góry