reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Agast współczuje przezyć i trzymam kciuki za dobre wyniki, będzie dobrze.

Lila zdrówka dla Mikusia i dla męza.

Anka W dobrze powiedziane i trzymam kciuki żeby Iga nadrobiła z waga ładnie.

Aletko ja bym bardzo chciała żeby Igorek tyle wazył co Kornelka, też uważam, ze to dobra waga, a u nas ciagle 7650 i nie możemy dobrnąc do magicznej ósemki.

Beatko potwierdziłas tez i moje zdaniew sprawie butków wiec nie wiem czy dalej drążyc temat.
Powiem tylko, ze cieszę się, że teraz jest tyle mozliwości, jeszcze 10 lat temu niexle się nachodziłam zanim znalazłam własciwe skórzane butki, rzeczywiście wtedy własciwie Bartek był i jeszcze jedna firma której nazwy nie pamietam, teraz mamy więcej możliwości więc i ceny bardziej przyjazne. Natomiast zawsze będa to skórzane butki  i tyle. A Aletka ma na mysli chyba buty, które ja znam jako sopockie, są skórzane i moga byc zarówno sandałkami jak i kapciuszkami - w identycznych butach chodziło i moje pokolenie ;)

 
Lila buziaki dla Mikiego.

Świeżynko zdjątka bardzo fajne.

Beatko gratulacje dla Mateuszka za wstawanie!

Biesy brawo dla Szymka za pierwsze kroczki!

Agast trzymam kciuki by u Hani to nie było nic poważnego.

Beatusku Szymek w ciągu dnia(lepszego) zjada w sumie ok.600-700 gram i do tego cyc 3 razy dlatego porcje jakie podałaś są w porządku. Tylko, że u nas te porcje to albo danie z mięsem, kaszą, ryżem czy makaronem, albo deserek z kaszką, albo kaszka na mleku, albo Sinlac z owocami. Fakt, że posiłki są bardzo kaloryczne, ale on po prostu nie zje więcej niż 220 ml.  ::)
dlatego jestem pod wrażeniem.

Shirleyko to super, że nie ma przepukliny. Dobre wieści przynosisz.

Frotko hop, hop!

Czy ja pisałam, że się cieszę, że Szymek wstaje?
Zaraz mnie tu szlag trafi. Kładłam go już 6 razy, jest ledwie żywy, śpiący jak nie wiem, a zamiast słodko zasnąć on wstaje i ryczy na stojąco bo nie wie co dalej zrobić.
Usypia już ponad godzinę  :mad:
Trudno mi dogodzić  ;)

8 nowych odpowiedzi? No nie, teraz nie przeczytam. Idę go znowu położyć.
 
Halo zgłasza się rzygająca ciężarówka :(

Otóż mam grypę żołądkową, więc muszę w tym miejscu zwrócić honor Stworkowi, bo to nie Stworek mnie podgryza, ale podły grypiacz :| Objawy mam takie: wymioty, brak łaknienia (ale chyba nic dziwnego, skoro co zjem to oddam), bóle wszystkich kości, zawroty głowy. Byłam na usg u mojego boskiego gina (na Niego zawsze mogę liczyć, sam mnie zaprosił na krótką wizytę do szpitala i grosza nie chciał ani kuponu z książeczki). Dzidzia zdrowa, serduszko puka :) Ufff. To najważniejsze. A ja mam leżeć w łóżeczku, dużo pić (właśnie żłopię Gastrolit), a kiedy poczuję głód mogę coś zjeść (nawet to wskazane, ale 2 dni na samym piciu Dzidzi nie zaszkodzą). To paskudztwo 3 dni trwa, więc w czwartek wracam do żywych ;) A póki co tata musi się synkiem zająć, bo mama ist kaput :(

Shirleyko, cieszę się, że i u Was nareszcie coś wiadomo :D Tym bardziej, że sposób postępowania pokrywa się z zaleceniami naszego pediatry prywatnego :) Dlatego tym bardziej dzięki wielkie za opis! I proszę Smokowi przekazać ucałowania od ciotki szkrabikowej ;) (bez tych prątkujących świństewek oczywiście)

AnkaW, troszkę lepiej. Oddałam już chyba soki żołądkowe, więc jem sobie sucharki (pierwszy raz cokolwiek jem od rana), żebym przynajmniej miała czym wymiotować... ;)

Liluś, dzięki, a Tobie zdrówka życzę dla Mikiego! Mam nadzieję, że szybko wydobrzeje, biedny Mały... :(

Agast, nie myśl o najgorszym. Jeszcze niczego nie stwierdzono, więc uszka wyżej poproszę ;) A te dzieci, hm, jest ich więcej niż nam się wydaje, tylko nie mamy okazji oglądać ich na co dzień. Zapewne dlatego właśnie, że ich widok tak nas szokuje...

Szczupaczku, o przepraszam, Świeżynko ;D foty cudne, fantastycznie się oboje prezentujecie!!!

Juciu, rzyganko nadal jest. Ukazało się w całej krasie kiedy wróciłam ze szpitala od mojego gina... ale dzięki temu mi ulżyło ;) Cieszę się, że na wizytę idziesz jutro. Ciesz się dzisiejszym dniem ;)

Mad, my też mamy kurteczkę niefirmową, kupiłam za 30 zł, i jest cudna. Sama dla siebie firmowe kupuję praktycznie tylko buty (tutaj się z Tobą w 100% zgadzam). Tymkowi na razie kupiłam Gufo, a potem zobaczę. Tombuta planuję, wielu znajomych takie ma i są zadowoleni, a ja je sobie ostatnio obmacałam w sklepie i zyskały moją pełną aprobatę ;) Co do Bartków to jeszcze nie wiem. Może kiedy Tymek będzie większy, bo takie zupełnie małe też na mnie wrażenia nie zrobiły.

Aletko, niestety, jak pisałam już wyżej, to grypa żołądkowa. W dodatku dzisiaj zaczęłam 16 tc., tym większe było zaskoczenie, bo przecież rzyganko powinno się już skończyć... a butki Tombuta są w naszym sklepie za 39 zł i planuję je Tymkowi zakupić za czas jakiś :)

PaulaC, dzięki, staram się trzymać, ale na 100% się nie puszczam ;D ;)  8)

Nenyah, tak jest, grzecznie leżę. Czuję moje wszystkie kości :| Niemożliwe, żebym miała aż tyle kosteczek  :o O0 I gratuluję ząbalka!!! :D

Beatko, dziękuję Ci za dobre słowo! I przesyłam ogromniaste gratki dla Matiego-zdolniaszki ;D

Beatusku, dzięki, mam nadzieję, że niedługo przejdzie. Mieszka się cudnie, tylko mam dużą powierzchnię do sprzątania ;)

Frotko, jak się miewa Wojtuś ???

Wszędzie można znaleźć coś pozytywnego. Np. nawet jeśli ma się grypę żołądkową to jeszcze nie jest tak źle. Bo nie dość, że można wysmarować taaaaakiego długaśnego posta ;D to jeszcze słyszy się boskie odgłosy wydawane przez własne dzieciątko podczas zabawy z tatą :) Żyć nie umierać ;)
 
Szkrabiku wierzę  ;) Zdrówka życzę.

Beatko mam podobne podejście do butków. Nie muszą być firmowe, ale powinny być wygodne i dobrze wykonane.

Kurcze, ja jeszcze nie myślałam o butach dla Szymka. Przez Was chyba zacznę się rozglądać za jakimiś. Chyba było tak dlatego bo Szymek był żółwikiem, ale teraz nabrał niezłego tempa i rwie się do chodzenia(na razie za ręce) i stania choć sądzę, że jeszcze daleka droga przed nami.
Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że dzieci nam się starzeją  ;)

Wkońcu padł. A wiecie co zrobiłam? Zablokowałam go kołderką tak żeby nie mógł się obrócić na brzuszek  ::) Ważne, że podziałało bo już z tego wszystkiego mu tempkę zmierzyłam. Dokładnie 37 stopni, więc jest ok.
 
Mam pytanko, dziewczyny, czy któras z Was uzywa może spacerówki Graco? Chciałabym zmienić bo mój jest cięzki i jak mam go przewozic samochodem to mi się odechciewa wyjazdów. I troche się łamie bo nie wiem czy warto, mam jeszcze taka zwykła spacerówkę ale na zime to troszkę chyba nie za bardzo.

Paula dlatego ja sobie odpuściłam samodzielne usypianie i lulam Igusia na rekach bo teraz to wstaje ale jak tylko umiał sie obrócic na brzuszek to tez jęczał. A tak 10 minut lulania na rękach i wszyscy szczęśliwi. W ogóle nie zamierzam z tym walczyć ;) A co do jedzenia to teraz u nas ok. 800-950 na dobe. Zobzczyny jak teraz waga, boje sie.

Shirleyko dobrze, ze juz wiadomo co jest Smoczkowi i ze jestescie pod fachowa opieka.

Szkrabiku biedaku ze tez jeszcze dodatkowo to paskudztwo Cie wzięło, najwazniejsze ze z dzidzia ok i ze mimo wszystko widzisz dobre strony.
 
Poczytałam troche, bo wreszcie troche spokoju w pracy mam ;)

Lila- buziaki dla Mikiego. Bidak mały. Dobrze ze te zastrzyki mu pomagaja :)

Szkrabiku- oj jeszcze Ci tylko grypy zołądkowej brakowało do tego rzyganka, ktore juz mialas wczesniej ::) Współczuje... A no i fajnie ze u fasolinki ;D wszystko ok :laugh:

Co do bucików- to my mamy Tombutki i Hania je lubi, chociaz na poczatku sie buntowała, ale teraz chętnie w nich chodzi. Uzywamy ich jako kapci po domu a do wózka mamy adidaski z H&M ( za 24zł) ale o9ne raczej nie do chodzenia bo nie usztywniaja piętki.

Paula- tez kiedys blokowałam Hanie kołderką zeby sie nie odwracała na brzychg, ale teraz to każdą zaporę sforsuje ;D

Shirley- fajnie ze Wam sie trafił ten lekarz i ze wiadomo juz co Smokowi dolega.

Frotko- co z Wojtusiem?? Odezwij sie kochana bo sie martwimy!!!

A ja cała wystrachana jestem przed tym jutrzejszym usg, bo jesli nawet to jais włókniak to i tak pewnie trzeba to bedzie wyciąć :(:( Błagam trzymajcie za nas jutro kciuki :-[
 
Beatusku Szymek jak potrafił się tylko obracać to nie jęczał, ale po prostu zasypiał na brzuchu, ale teraz nie umie sobie usiąść ze stania i trzyma się barierki i jęczy, potem płacze, więc jest meksyk.

Agast trzymam kciuki, nie puszczam.

No to po spaniu. Obudził się właśnie  :(
 
reklama
Do góry