reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

lila - przykro mi,ze Mikulec chory :( . Macie już leki i zaraz napewno bedzie widoczna poprawa. Buziaki :-*

agast- wierze ,ze u Hani to nic grożnego . Sama mam taki guzek praktycznie od urodzenia.

szkrabiku kochany !!!! I jak lepiej ???? :-*

Beatusku - przepierdzielone z tym jedzeniem !! Iga też drobna i jeszcze ta choroba z niej wyssała , wazy teraz cos ok 8200


 
reklama
Dzięki wielkie za gratki
Mateusz zasnął wreszcie po 4 h wojowania na ziemi, uciekania mi, piszczenia, wspinania się i wstawania. Jeju!!!Skad u dzieci tyle enrgii???? No i ten mój cholerny kręgosłup :mad: wrrrrr. boli jak cholira :mad: i normalnie przy Matim wysiadam :p

Agast - z pewnoscią Hani nic nie dolega i tak trzeba myśleć!!!Trzymam kciuki za jej pozytywne wyniki. Przecież inne nie mogą być!!!
Świeżynko -dzięki za Wasze przypomnienie ;D Rzeczywiście chudzinką jesteś i to niezłą. Ostatnia fotka normalnie mnie powaliła ;D

Tak tu czytam o tych butkach i chiba cos napiszę z racji tego, że ostatnio kupiłam M. dwie pary.
Moim zdaniem na obuwiu również nie należy oszczędzać ale bez przesady. Osobiście kupuję niemarkowe buty ale ze wszystkimi tymi atestami z grubą podeszwą, usztywnianą kostką itp. Jesli mogę kupić buty skórzane za 53 zł to nie będę wydawać stu iluś tam lub 200-stu bo mają logo, znaną firmę itp. Kiedyś nie było dostępu do skórzanych, super przebojowych bucików a platfusów nie mam więc jesli mogę kupić dobry a tańszy but a resztę dołożyć do czegoś innego to dlaczego nie?

A no i mam pytanie do mam, które karmią modyfikowanym: ile mleka podajecie swoim dzieciom za jednym razem???
Ja M. w ciagu dnia tzn. rano i w południe daję 210 ml a na noc 270 ml zagęszczone ok 3 łyżkami kleiku ryżowego i chce jeszcze ::)
 
Lila - dużo zdrówka dla Mikiego!!!!

A mi tu jakis pan pod blokiem ogrodził teren czerwono-białą tasmą i przyczepił kartkę uwaga praca na wysokosciach. Hymmmm...co oni znowu tu robią. Zabrali już nam daszki a treaz co???Chcą zabrać dach he he
 
beatko, na wypadek, gdybym została jednak źle zrozumiana: logo to ostatnia rzecz, na jaką zwracam uwagę przy zakupie. dotyczy to również bucików. tu jednak priorytetem (nawet w większym stopniu niż w przypadku szmatek) jest jednak komfort. a tak się składa, że (w odróżnieniu od ciuszków) za ten komfort (nawet "niemetkowy") w przypadku bucików trzeba zwykle trochę dopłacić. ale to wynika wyłącznie z mojego (być może bardzo skromnego) rozpoznania rynku.  :)
co do modyfikowanego: na recepcie na bebilon pepti (którą wykupiłam na wypadek kryzysu laktacyjnego, a mleko i tak przydaje sie do kleików) lekarka napisała 2x 180 ml. tak więc zakładam, że tyle -teoretycznie - powinno wystarczyć dzieciom w wieku naszych. ale - jak sama widzisz - zagadnienie znam wyłącznie z teorii.  ;)
 
Dziękujemy za życzenia miesięcznicowe :) A ze swej strony przesyłamy gorące uściski dla biednego chorującego Mikiego i trzymamy kciuki za Haneczkę żeby wszystko było ok :)

Co do mleka, to my pijemy jednorazowo 180ml, a na noc 210. Z tym, że chyba pepti ma inne dawkowanie niż zwykły bebilon.

A teraz przydługa historia dla zainteresowanych ;):

Nam szczęśliwie i zupełnie niespodziewanie udało się znaleźć wśród dalszych znajomych radiologa ze szpitala dziecięcego, więc po prostu jakby z Nieba nam spadł :) No i w ten sposób Łukasz miał dziś dokładne USG, z tym że niestety darł się niemiłosiernie (efekt przemęczenia oraz rozżalenia z powodu konieczności leżenia na pleckach ;)), co znacznie zakłócało obraz... w każdym razie: refluks jest (co dało się, jak powiedział pan doktor, stwierdzić na podstawie samego opisu objawów), natomiast żadnych niepokojących zaburzeń nie ma, a Smok wygląda kwitnąco i nie mam się o co martwić. Ale ponieważ nie jest to zdrowe, żeby codziennie wymiotować w wieku 10 miesięcy, to doktor postara się dla nas o wizytę u dobrego gastrologa i ewentualnie po konsultacji z nim zrobi się jeszcze RTG kontrastowe, żeby się upewnić, że niczego nie przeoczyliśmy z powodu smoczej histerii. No i gastrolog zaleci też jakąś terapię.

Przy okazji prześwietliliśmy pachwiny i wreszcie mam dowód, że Smok nie ma żadnej przepukliny (co zawsze było absurdem, ale pani pediatra się upierała jak dzika :>).

Także kamień spadł mi z serca i jestem już spokojna, bo wiem, że jesteśmy przynajmniej w rękach specjalistów. No i że żadnych poważnych zaburzeń nie ma :)

A teraz pozwólcie, że się oddalę w kierunku Męża, bo cały dzień byłam poza domem (całusy w stronę Kornelii  ;)) i czas by na przykład pozmywać, czy coś... albo chociaż na kanapie się walnąć ;D

 
Biesy - dzieki!! Mam nadzieje,ze rota do nas sie nie przypaleta :(
Anka - dzieki, tak leki juz mamy i mam nadzieje,ze zaraz bedzie juz calkiem dobrze, licze na lepsza nocke,bo lep mi peka ::)
Beatko, Shirleyko - :-* dziekujemy
Shirley - no git!!Wspaniale wiesci!! W koncu wiesz co jest i ze nie jest zle :) :) :) Buziak dla bidulka wymeczonego na pleckach od ciotki i Mikulca ;D


Miki zaraz po podaniu pierwszego zastrzyku przestal goraczkowac. Teraz przed sne,nawet sie pousmiechal i zjadl z nami obiad, malo,bo malo,ale w koncu cos :) Czyzby jeden zastrzyk tyle juz dobrego zrobil??
 
mad - a ja Cię bardzo dobrze zrozumiałam i wiem, że nie logo dla Ciebie ważne ;D
Dla mnie również bardzo ważne jest by but był dobry, miał te wszystkie atesty i nie atesty a także spełniał dobrze swoja role czyli usztywniał kostke itp ale uważam, że można dostać naprawdę dobre obuwie ze skóry za np. 60 zł a nie 150 czy 200 :). Wystarczy dobrze poszukać :D.


Shirley - cieszę sie bardzo, ze nareszcie dowiedzieliście się co Łukaszowi dolega. Kamień z serca....
 
Choinka wychodzi na to, ze mam jakiegoś obzartucha w domu bo wypija na noc tyle mleka ale po takiej dawce (tfffffffuuuuuuuuu)zaczął przesypiać mi noce ::)
 
reklama
Do góry