reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Maruda chwilowo zajęła się kotkiem.

Aniu Szymek miał takie małe krosteczki tuż koło odbytu i to było uczulenie na pomidory(jak jeszcze karmiłam tylko cycem i zjadłam pomidora), powtórzyło się dwa razy, za każdym razem po pomidorkach. Odparzony nigdy nie był, więc nie wiem jak odparzenie wygląda.
A podawałaś Idze jakieś nowe jedzonko? Może lekarstwo?
Ja smarowałam mu to sudokremem i dwa dni później po krosteczkach nie było śladu.
Cieszę się że podobają Ci się zdjątka.

Oho Szymek już się po mnie wspina. Idę...
 
reklama
Anka - no wlasnie teraz jak zapytalam to mi powiedzial ;D Miki tez ma takie jakby chrostki kolo lokcia i na udach po wewnetrznej stronie,nie mam pojecia co to :(
Paula - Szymon super!!! A tutaj poczytaj, im pozniej zabkowanie tym lepiej, im wczesniej  tym gorzej :

http://www.pfm.pl/u235/navi/199249

A Miki co chwile sie budzi z placzem,Boziuuuu tak mi go szkoda :(:(
 
Moze to rzeczywiscie przez lekarstwa ? ::) Jedznia nowego nie dostaje !!!! Te krosteczki są mocno czerwone ! I co musze isc do lekarza ? Moze złapie pediatre prywatnie bo wizja przychodni i biegunek jak narazie mnie przeraza :-[
Biedna situnia musi ja boleć :( i jeszcze troche krostek na dupce :(
Lila - buziaki dla bidoczka Mikusia !
 
Własnie staram sie zrelaksowac przy tyskim :-[ :-[ :-[ :p Jednak cos niebardzo moge :( Jakas zestresowana jestem ::)
 
Zdjęcia świetne!!! :)
Współczuję dziewczyny tych choróbsk :( Beznadziejnie jest jak takie słodkie maluchy muszą się męczyć!!! A jeszcze jak czytam relacje szpitalne to normalnie jednego z drugim bym za jajca na drzewach w okolicznym lesie powywieszała... Gupki jakieś normalnie...

U nas dziś dzień był pięknie spędzony... No może oprócz tego, że kupiłam Mary małą palemkę, a do Koscioła niestety nie trafiliśmy ::) Przed południem pojechaliśmy na punkt widokowy na Dziewiczej Górze - fajnei było ale wiatr wiał normalnie szokujący... Potem spacerek po lesie. Jak wracaliśmy to Mary chciała zasnąć w aucie, ale jej nie dałam ;) Zjadła obiad i padła... przesypiają porę wyjazdu do Kościoła (na specjalną mszę dla takich maluchów do 4-5 latek).
Wstała w takim humorze, że musieliśmy się zmieniać co pół godziny normalnie, bo wykańczająca była...
Ja się pytam skąd ta bestia ma tyle sił, hę???

A! Kto kupił te buciki Gufo? Pamięć u mnie słaba jak widać, a chciałabym zweryfikować zjawisko spoconych nóżek ::) Mary ma dosłownie mokre, więc chyba puszczę je między ludzi na Allegro, a sama kupię inne...

Teraz życzę miłego wieczoru i tygodnia!
Ja już spadam, bo jeszcze ogarnąć muszę, wyprasować Królowi koszulę, no a potem na seksik się umówiłam z nim, więc rozmumiecie... nie ma to tamto ;D
 
easy - my dzisiaj tez jestesmy umówieni na seksik ;) Mój luby wraca o 22 tekze mam jeszcze czas na przygotowanie ;) :laugh:
 
Anka, Easy miłego seksiku  ;)

Aniu myślę, że nie trzeba iść do lekarza z tymi chrosteczkami, chyba, że wyglądają wyjątkowo paskudnie. Ja bym jak najczęściej wietrzyła i smarowała sudokremem. Jak jutro nie zbledną to wtedy warto zastanowić się nad wizytą u lekarza. Tylko, że może się okazać, że lekarz też zaleci smarowanie maścią i wietrzenie.

Lila nie wiem dlaczego, ale nie otwiera mi się ten link od Ciebie.

Rozbójnik śpi. Dzisiaj zasnął bez siadania i wstawania, trochę pojęczał i odpłynął.
Zjadł całą kaszkę na kolację. Jupiii!
 
Easy, my mamy Gufo. Aczkolwiek przyznaję, iż zjawiska mokrych kopytek nie zaobserwowałam, nóżynki suche  ::)

PaulaC, no to bosko, że Szymkowi apetyt dopisuje :) Za to Tymek nie chciał dzisiaj jeść  >:D No i dzięki wielkie, że napisałaś o tej dupce i pomidorach. Tymek też czasami tak ma i właśnie mnie dzięki Tobie natchło, że może ma uczulenie na jakieś warzywko :| No i przyznam się, że też się cieszę, że konkret. I mam fantastyczną lekarkę, która od razu rozpoznała alergię u Tymka. Tylko to ulewanie trzeba by zlikwidować, ale myślę, że prywatnie coś wymyślimy, u tego Pana co ostatnio.

AnkaW, Marry, strasznie mi przykro z powodu tej roty :( Mam nadzieję, że choróbska będą Was teraz omijać!!!

Juciu, nie daj się zamknąć w domu wariatów ;D Wszystko będzie dobrze. I dzięki za komplementa  :-[

Ale pyszną kolację sobie zjadłam mniam. Teraz się troszkę poobijam  :p
 
A u mnie bez szans na seksik dzisiaj  :-[

Marry, Anka- strzasznie Wam współczuje :( Mam nadzieje ze los oszczedzi Wam juz takich przezyc i choróbska beda sie od Was z daleka trzymac.

Easy- Hania od urodzenia ma problem z pocącymi sie stópkami, a teraz w bucikach to jest porazka. Ma mokre rajstopki jak jej zdejmuje butki. Nawet w tych "ortopedycznych" ktore maja pełno otworków tez jej sie pocą  ::) Chyba taka jej uroda.

Nenyah- przykro mi z powodu taty. Mam nadzieje ze szybko wydobrzeje.

Aletko- co oznacza ze ten wirus atakuje 99% dzieci???? Dobrze rozumiem ze przawie wszystkie dzieci na to choruja?? Jakos mi sie to wydaje nieprawdopodobne  ::)

Frotko- strasznie mi przykro :( Przytulam mocno i Ciebie i Totulka :(

A my jutro rano smigamy do przychodni. Wage Hani znam (9100) bo mamy dokładną wage w domu ale chce ja zmierzyc no i pokazac lekarce cos co mnie bardzo niepokoi, a mianowicie guzek w cycuszku  :( Hania ma juz go od kilku tygodni. Jest twardy i chyba sie powieksza  :( Podobnie miala w obu cycuszkach przez 2 miesiace po porodzie, a teraz znowu. Strasznie sie boje ze to cos złego  :(
 
reklama
Mary,strasznie mi przykro, że i Was ten paskudny wirus dopadł. A służba zdorbia - bez komentarza, musiałabym użyć słów mocno niecenzuralnych. Wcale się nie dziwi, że się popłakałaś ja też bym tak zareagowała.Trzymajcie się ciepło i zdrówka życzę

Anka W. dobrze, że już dochodzicie do siebie po tym koszmarze. I dla Was zdrowia

Lila, w kwestii wydatków to my na jedzenie jakieś 800 zł wydajemy tylko to tak trudno dokładnie policzyc bo i w tym czasem są pieluchy i chemia, ale gdyby doliczyć wydatki na Wojtka to 1000 by pewnie nie starczył. Nie liczę tu ubrań czy czegoś do domu, +paliwo jakieś 400 zł  +niania + rachunki (w tym kredyt),
A planujemy wydatki co meisiąc robiąc budżet - listę wydatków i przychodów, najpierw płacimy rachunki, potem szacuję ile wydamy na zakupy, paliwo i wydakti okazjonalne typu: OC za samochód, czyjeś imieniny itp, jak z kalkulacji mi wychodzi, że coś zaoszczędzimy to wpłacamy to na osobne konto
Konta mamy dwa ale oba wspólne a rachunki płaci ten kto ma czas, płacimy wszystko przez internet, budżet zazwyczaj robię ja i przedstawiam do zatwierdzenia mężowi
Lila kurcze trudno mi tu coś poradzić skoro sama gorączka bez innych objawów, może trzydniówka? MIKI - ciotka Rita trzyma za Ciebie kciuki. Fluidki zdrowia ślemy.

Frotko - jakto to śledziona powiększona i szmery w sreduszku? Koniecznie musisz dostać skierowanie na dokładniejsze badania. Strasznie mi żal Totulka, że będzie kłóty ale to chyba konieczność. I mam nadzieję, że to nie żaden rota. Trzymam kciuki. Napisz coś więcej co tam z wynikami i jak stan Wojtusia. Dzielna bądź. A Ty Wojtusiu słodziutki kochaniutki zdrowy bądź

U nas weekend spokojny, tylko mnie na spacerze przewiała i dziś czuje się przeziębieniowo. Wojtek na swykańcza stawaniem. Podczas kąpieli wyłazi mi z wanny, staje przy drzwiach balkonowych, przy szafkach, przy kufrze na sakrby, przy nawilżaczu powietrza, przy taborecie, no po prostu wszędzie. Umie nawet całkiem ladnie ze stania usiąść lub klapnąć na pupę ale traci czasem równowage i wtedy jest BAM. Co ciekawe Wojtek nie ma żadnych trudności w podniesieniu zabawki z podłogi podczas kiedy stoi. Nachyli sie , sięgnie i już. Tyle, że problem mam z usypianie Go. Za Chiny nie chce się położyć. Wstaje chociaż już ze zmęczenia ledwo się na nogach trzyma ale musi stać. No i kończy się usypianiem na rękach czego wcześniej nie było.

Wy tu tak o tym seksiku, ze ażmi chętki narobiłyście. Więc zmykam. Dobranoc
 
Do góry