reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Teraz juz wszystko wiem, dzieki za odpowiedzi :)

Frotko - dobranoc!Zycze Ci spokojnej nocki,no i sobie tez ::)

Brrryyy jakos tak zimno, zmarzlam... ::)

*********************************

Dobranoc
 
reklama
Dzien Dobry,

Zyczonka dla Martynki Assi i Macka Natki z okazji ich miesiecznic!!

Nocka z wieeeloma pobudkami na picie,ale dobrze,ze pil chociaz. O 3 tempka wzrosla do 39,6 ( mierzona w pupie), podalam nastepnego czopka. Wstal po 6,ale poszedl wczoraj spac o 7. Narazie nie ma temp. ( oby tak zostalo :() Siedzi i sie bawi, marudny jest,ale mniej niz wczoraj. Pozwolil mi umyc naczynia, obrac ziemniaki, nastawic rosolek. Mam nadzieje,ze Wasze fluidki nam pomogly. Frotka, a jak u Was??
 
Najlepsze życzenia dla Martynki i Maciusia!

Agast nieźle wydajecie :o U nas większość wypłaty Tomka wciąga budowa, paliwo to jakieś 150 zł miesięcznie, ale mamy autko na gaz, więc to taniej, gotuję sama to i słoiczki odpadają, nie chodzę do szkoły, karmię cycem to mleka idzie tyle co do kaszki.

Frotko nieźle się to wszystko zbiera ::) Mam tylko jednego kota i jego jedzenie kosztuje ok. 100 zł miesięcznie, więc mogę sobie wyobrazić jak jest przy 3 i dużym psie.
Jak dzisiaj Totulek?

Szkrabiku Szymek z reguły je w tym samym czasie co my to znaczy tata je, a mama karmi i obiad jej stygnie ;) , potem jak Szymcio najedzony, tata się z nim bawi, a ja mam czas na zjedzenie zimnego obiadu. Dlatego Szymek nie zjada nam obiadów, zresztą przekonanie go żeby w ogóle coś zjadł wymaga sporo cierpliwości.

Świeżynko gratulacje dla męża.

Kurcze, wczorajsze zasypianie mnie wykończyło, najpierw znowu uparcie siadał, a potem sobie wstał w łóżeczku i oczywiście koszmarnie się rozpłakał bo nie potrafił sobie usiąść.
Dzisiaj rano kazałam Tomkowi zupełnie obniżyć materacyk bo wczoraj jak Szymek stał to górna krawędź łóżeczka wydawała mi się na niebezpiecznej wysokości.
Moje biedne plecy....
 
Aletko - dzieki!!Wlasnie o to chodzi,ze wplaty naq konto sa w roznych terminach ::)
Paula - u nas podobnie z tym jedzeniem,ale jak tylko jemy cos, czego Miki nie,to juz sie do nas dobiera ;)

Czy jak dzisiaj nie bedzie mial juz goraczki moge z nim wyjsc??? ::)
 
No witam z rana  :laugh: Hanka super spała od 20 do 5 potem mleczko i sen do 7.30  ;D Kochana córeczka :) Teraz ucina sobie przedpołudniową drzemkę a jak wstanie to jedziemy do moich rodziców bo sama w domu to ja szaleju dostaje.
Wczoraj przyszła do mnie @  :( Niespodziewanie w 23 dniu cyklu  ::) Nic juz z tego nie rozumiem. Juz mialam regularnie a tu taki klops, moze dlatego ze przeziębiona jestem, co?? Jak myslicie? Mam nadzieje ze teraz nie bede miala takich ktotkich cyklow bo sie chyba zastrzele  :mad:
Jeszcze apropo tych wydatkow na zycie to u nas byłoby o wiele mniej gdyby nie kredyt mieszkaniowy, moja szkoła no i te nieszczesne słoiczki dla Hani  ::) No i my na prawde nie kupujemy jakis rarytasow. Pieluchy Bella Happy bo o 20zł tansze od Pampersow, chusteczki w wielopaku bo tez taniej wychodzi, nie jemy zadnych owocow morza czy serow plesniowych  ;) a taka sumka wychodzi. Ech wole juz o tym nie myslec...

Lila. Frotka- mam nadzieje ze chłopaki juz dzisiaj bez gorączki  :)

Paulo- u nas z jedzeniem to samo. Muszę miec zawsze na talerzu cos dla Hani i zazwyczaj jest to plasterek szynki i bułeczka. Kiedys dawala sie oszukiwac flipsami a teraz juz wie ze sciemniam i flipsa wyrzuca  ;D
 
Dzieńdoberek :)

PaulaC, ja na początku też tak robiłam, ale nasz tato jest tak nieprzewidywalny w kwestii godziny powrotu z pracy, że muszę do Niego dopasować porę jedzonka. I zazwyczaj zjawia się właśnie wtedy, kiedy chcę nakarmić Tymka... czym oczywiście doprowadza mnie do furii. Jako ciężarówka muszę jeść kiedy jestem głodna :-[

Frotko, jabłko to też nasz hicior ;) Zawsze kiedy zacznę jeść mały raczek zasuwa w moim kierunku 2 razy szybciej niż zazwyczaj i już w biegu otwiera paszczękę :D Odgryzam zatem skórkę i daję Mu miejsce na wgryzienie się ;) Komicznie to wygląda :D

Lila, śmiesznie to wygląda, no nie? Nie wiem, czy Miki jeszcze smoka ciągnie, ale Tymek tak i kiedy widzi jedzonko to pluje smokiem na odległość i otwiera dzioba. A my oczywiście pękamy ze śmiechu ;D

Ok, to zmykam. Miłego dnia :)
 
Wszystkiego dobrego dla Martynki i Maćka :)

Paula, współczuję zasypiania.

Agast, gratuluję nocki.

U nas nocka taka sobie, wiadomo dlaczego. Temperatura nie dała się zbić, po Panadolu nadal 39,5 więc rano pojechaliśmy do lekarza i tu dopiero zaczął się Meksyk. Ona podejrzewa rota, bo Wojtuś od wczoraj ma rozwolnienie. Wstrzymała się z antybiotykiem do czasu zrobienia badań moczu, bo to może być to. Na razie Gastrolit, dużo pić i nie dawać mleka ani soczków - wzmagają rozwolnienie. U nas te zalecenia są nie do pogodzenia, bo Wojtuś poza soczkami nie wypije nic, dostaliśmy więc Bebilon Pepti, który Totulek oczywiście oprotestował :( W razie odwodnienia szpital więc mam dołka jak stąd do nie widać :(((( To tyle w kwestii tej infekcji.

Druga sprawa to Wojtka waga i te cholerne centyle oraz badania krwi i usg. Od czasu wprowadzenia nowych produktów Wojtek wciąż "spada" na tej siatce centylowej, wyniki krwi, jeśli pamiętacie, są złe, do tego powiększona wątroba, śledziona i szmery w sercu (te dwa ostatnie wyszły dzisiaj). Mamy iść zaraz po infekcji powtórzyć badania (ja tego nie przeżyję, dobrze, że mąż na urlopie) i do hematologa. Zastrzelę się chyba :( Idę bo płacze moja mała bida.

Przepraszam za smęty.
 
Szkrabiku u nas podobnie jest gdy jemy jabłko  :laugh: próbowałam kilka razy małej dawać obrane do rączki ale zawsze odgryzała za duże kawałki i się dławiła. Więc już wole jej ze swojego dawać.

Lila kasą rządzę ja  ;). Mąż przelewa mi prawie całą wypłatę, zostawia sobie 200 zł żeby jakieś pieniążki mieć. To ja pilnuję opłat, daję mu na zakupy (albo sobie bierze sam - staram sie mieć w domu 200 zł gotówki) i jakos się kręci. Ale muszę wreszcie zacząć oszczędzać, najłatwiej na ograniczeniu słoiczków Hani ;), żeby na urloć cosik odłożyć. Bo tak naprawdę to wypłaty starczają na życie i nawet sobie nic nie kupujemy :(

Frotko napisz co u Was?? o juz widze że napisałaś

Aletko i nawet nie wstąpiłaś?????!!!! jestem oburzona.

Najlepsze życzenia dla Maciusia i Martynki
 
Frotko no to nie za ciekawie :(. Zagęszcza kupki marchewka, no i w naszym przypadku kaszka ryżowa. Trzymajcie sie cieplutko.

U nas nocka Hani idealna od 19 do 6.30. Dziwię sie bo ząbki nadal jej dokuczają, i od rana strasznie marudna, usmąć nie chciała. Więc na 12 wyszykowałam ją na spacer, poszła z mężem i mam nadzieję że śpi. Ostatnio śpi nam tylko na spacerkach ok 1,5 h i to wszystko, a w nocy zazwyczaj od 20 do 5
Ja bardziej chora niż wczoraj, mam temperaturę, katar, łeb mi pęka. W nocy niewiele spałam :( Na dodatke wciąż się martwię ze Hanię zarażę. Moja mama cierpi przez tę nogę, niby nie złamana, a stanąć na niej nie moze. Na jutro wezmę urlop, a potem to nie wiem? :(

 
reklama
Agast gratuluję nocki.
Co do cyklów to może to tak jednorazowo i będziesz mieć dalej regularnie. Pewnie, że może być od przeziębienia wcześniejsza @.

Frotko strasznie Ci współczuję. :( Trzymaj się! Wielki buziak dla Totulka :-* a Ciebie przytulam mocno.

Mondzi hop, hop!

Zmykamy na spacerek. :)

 
Do góry