reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Shirleyko no to faktycznie może zacznij dokarmiać Łukasza w nocy. Ja tak robię . Magdusia tez szczuplutka jest. Wieczorem około 19 dostaje kaszę jakieś 120-140 ml, około 23 też 120-140 ml no i około 4-5 rano podobnie.
Hm...zastanawiące są te wymioty. Co to za lekarze że nie chcą dać skierowania na USG?????? :mad: :mad: :mad:
Trzymaj sie dzielnie i pogłaszcz od nas mikrosmoka !!! :)

Moje dziecie od paru dni jest intensywnie tuczone przez babcie po tym jak babcia posadziła na wage i wyszło 200 gramów mnie niz tydzień temu. Według mnie to waga różnie pokazuje ale faktem jest że mała juz miała takie pulchniejsze udka a teraz znowu chudzinki.
Tylko ze Magdusia nie wymiotuje to pewnie łatwiej utuczyć...
 
reklama
Dziękuję Wam Dziewczyny za  wyniki badań Waszych maluszków do porównania.
Wygląda na to, że anemii Szymek nie ma, bakterii w moczu też nie, nerki pracują w porządku, tylko jeszcze jutro dowiem się co z tym AST i mam nadzieję uspokoję się już zupełnie.
Zobaczymy też jak waga Szymka i czy w końcu pediatra stwierdzi, że taka Szymka uroda i przez ruchliwość co zje to spali.

Mamomisi trzymam kciuki za Wasze wyniki i za bezproblemowe pobranie krwi do badania.

Naya cieszę się że Wasza pediatra nie widzi powodów do obaw i nie sieje wątpliwości, raczej uspokaja.

Shirleyko powiem Ci tylko, że wiele z nas boryka się obecnie z problemem słabego przybierania na wadze. Ja jestem jedną z tych osób. Szymek najpierw w ciągu 3 miesięcy przytył 600 gram, a potem w miesiąc 120 gram więc jeszcze gorzej pomimo akcji tuczenie. W dodatku Szymek zupełnie stracił apetyt i stał się niejadkiem. Stąd zlecono nam badania krwi i siuśków nad wynikami, których właśnie dyskutujemy.
A nie dasz rady zasięgnąć opinii innego pediatry? Bezpłatnie?Zrobienia badań?To na prawdę uspokaja.
Piszę z własnego doświadczenia.
W naszym przypadku obudzenie Szymka w nocy skończyłoby się mega awanturą, a wepchnięcie łyżeczki czegokolwiek poza mlekiem z cyca odruchem wymiotnym ::)
Buziaki dla Łukasza.

Kurcze to mój 1000 post na bb  ::) Ale ze mnie gaduła....
 
Shirleyka pisze:
... Nie oczekuję oczywiście długich listów pełnych współczucia biorąc pod uwagę, że w ogóle już z Wami nie pisuję, tylko potrzebowałam się komuś wyżalić a wiem, że Wy zrozumiecie  ::)...

kochana Shirleyko możesz pisać i się wyżalać do nas ile chcesz! Po to jestesmy by sobie na wzajem pomóc na tyle ile możemy! A Smok będzie dalej cudownym smokiem! wszystko sie ułoży i będzie ok! Trzymam za was kciuki bardzo mocno!
 
Shirleyko ja bym tak łatwo nie zrezygnowała ze skierowania.No ale ta nasza służba zdrowia ::) Trzymam kciuki żeby się Wam poprawiło i zal się do woli :)
Paulo no przy takiej gospodyni jak Ty Szymus miałby mieć anemie??? no nie żartuj sobie ;)


A my sie wybieramy zaraz do lekarza bo Robert kaszle coraz więcej i Wanessa też :mad: Własnie skonczyłam porządki pomyłam okna wysprzatałąm cała kuchnię,to było najgorsze chyba te porozwalane makarony i porossypywane kaszki przez Waneskę.NO i Robert pospał mi 10 minut jak zwukle Wanecha go obudziła wrrrr
 
Magdulku mam nadzieję, że Magdusi dokarmianie nocne pomoże, ale uważam, że w wypadku Smoka to absurd. Po pierwsze dlatego, że on wymiotuje kilkanaście razy dziennie, więc jest to jakby pierwsza przyczyna nieprzybierania jaka się nasuwa, a po drugie dlatego, że on przesypia noce już od 5 miesięcy, z czego wnioskuję, że jeść w nocy po prostu nie potrzebuje.

Paula myślę, że u Szymka rzeczywiście to taka uroda, zwłaszcza, że mało je (czyli to jest najprostsze wyjasnienie), a wyniki z tego co widzę ma naprawdę świetne :) Łukasz z kolei jest potwornie żarłoczny, więc nic tego chudzielstwa nie tłumaczy. U pediatrów byłam już czterech - każdy twierdzi, że wymiotuje z powodu alergii (i nieważne, że wszystkie inne objawy ustąpiły już dwa miesiące temu, a wymiotował zanim jeszcze komukolwiek śniło się o podawaniu mu słoiczków) albo że "tak ma", albo że to ząbki (sic!), a od dwóch lekarek usłyszałam, że refluks diagnozuje się wyłącznie gastroskopią i chyba "nie mam ochoty fundować dziecku czegoś takiego". Ale szczerze mówiąc jak patrzę jak chodzi taka zarzygana ufafluniona bida, to nawet do tego pomysłu jestem skłonna się przychylić. Mam jednak nieodparte wrażenie, że chodzi o kasę  :mad:

Aletko się wzruszyłam  :-[ Jesteś złota i brylantowa, że oferujesz mi pomoc  :-* Oczywiście fizycznie sobie ze wszystkim radzę, no i na pewno nie ciągałabym Was z Kornelią przez całe miasto żebyście dotrzymywały mnie biednej skrzywdzonej towarzystwa ;) Ale tak sobie myślę, że naprawdę spotkania z ludźmi, wychodzenie gdzieś, bardzo dużo dają. Kilkoro moich znajomych jeszcze wpadało póki Łukasz był mały i nie przeszkadzał, teraz już nie ma szans  8) Ale przyszło mi do głowy - może mogłybyśmy się częściej spotykać w naszym warszawskim gronie? Te spacerki są zawsze takie miłe i młodziaki nie marudzą ;) Nie wiem, jak Wy, ale ja za nimi przepadam. I nikomu nie trzeba się tłumaczyć, że dziecko płacze/ nie płacze, jest głodne/ nie jest głodne itd...  ::)



 
A spacer sobotni lub niedzielny Cie kochana Shirleyko satysfakcjonuje?? Bo ja akurat bede slomiana wdową przez weeknd wiec bardzo chetnie bym sie na spacerek w towarzystwie wybrała ;D
 
Agast spacerek sobotni mnie satysfakcjonuje w stopniu bardziej niż zadowalającym ;D Jesteśmy ze Smokiem aka Tasiemcem do dyspozycji :)
 
reklama
WItam się z ranka. Udało nam się pospać do 10.30 (z jakąś dwu godzinną przerwą), więc jestem w całkiem dobrej formie fizycznej. Psychicznie też trochę ochłonęłam. Dziękuję Wam za wszelkie refleksje na temat tej przedwczesnej śmierci Agusi, a jeszcze bardziej za modlitwę, szczególnie za jej rodziców, bo ona na pewno ma dobrze po drugiej stronie życia.

No chciałam napisać więcej, ale Tymcio już pospał.

Więc tylko do Pauli, cieszę się bardzo z dobrych wyników :)

No i Mamomisi, źle by było, gdybyś nie myślała o podjetej decyzji. Oczywiście dla dziecka najlepiej być z matką jak najdłużej, ale przy Twej części etatu, chyba Emilce krzywda się nie dzieje. No i powiem CI, że Tymka łatwiej byłoby zostawić miesiąc temu, niż teraz. Mamy typowy lęk separacyjny :( Niestety. Może minie, zanim wrócę do przedszkola.

Jest coraz głośniej więc idę go ubrać i mykamy do kumpeli. Jakoś nie chce mi sie w domu siedzieć, więc chociaż taki spacer.
 
Do góry