Ja na chwilkę.
Paula, przytulam Cię mocno!!!
Magdulku, my mamy Chicco 4wd Tech, czyli taki jak Agast, tylko na pompowanych kołach.
Mondzi, my mamy takie coś, jak na tych linkach z Allegro, po mojej chrześnicy jeszcze. Wojtuś fajnie się na tym bawi, chociaz myślę, że najlepsza zabawa to będzie latem na dworzu I gratulacje siadania!
Easy, Agast, Wasze księżniczki prześliczne
A teraz uciekam, bo muszę zapakowac przesyłkę i uciekam spać.
Aaa, bo jeszcze nie pisałam: byłam dzisiaj w pracy Godzinę tam siedzieliśmy, Wojtek wzbudził mnóstwo zachwytów (mój GM zaryzykował nawet twierdzenie, że to pierwsza pozytywna rzecz, jaką widzi od dłuższego czasu... Darowałam Mu tę "rzecz", bo nie Polak ) a ja trochę pooddychałam tamtym powietrzem i nawet fakt, że akurat jest kiszka na pełnej linii nie zmienił mojego pozytywnego nastawienia. Dobrze, że mój bezpośredni szef akurat w Paryżu, bo już bym chyba zmieniała długość urlopu wychowawczego A teraz wróciliśmy do domku i w sumie dobrze mi, że jutro mogę zostać tu z Wojtusiem a nie telepać się na drugi koniec miasta po to, żeby wrócić do niego późną nocą. I tym optymistycznym akcentem kończę na dzisiaj, dobranoc
Agast, gratulacje dla Natiego!!!
Paula, przytulam Cię mocno!!!
Magdulku, my mamy Chicco 4wd Tech, czyli taki jak Agast, tylko na pompowanych kołach.
Mondzi, my mamy takie coś, jak na tych linkach z Allegro, po mojej chrześnicy jeszcze. Wojtuś fajnie się na tym bawi, chociaz myślę, że najlepsza zabawa to będzie latem na dworzu I gratulacje siadania!
Easy, Agast, Wasze księżniczki prześliczne
A teraz uciekam, bo muszę zapakowac przesyłkę i uciekam spać.
Aaa, bo jeszcze nie pisałam: byłam dzisiaj w pracy Godzinę tam siedzieliśmy, Wojtek wzbudził mnóstwo zachwytów (mój GM zaryzykował nawet twierdzenie, że to pierwsza pozytywna rzecz, jaką widzi od dłuższego czasu... Darowałam Mu tę "rzecz", bo nie Polak ) a ja trochę pooddychałam tamtym powietrzem i nawet fakt, że akurat jest kiszka na pełnej linii nie zmienił mojego pozytywnego nastawienia. Dobrze, że mój bezpośredni szef akurat w Paryżu, bo już bym chyba zmieniała długość urlopu wychowawczego A teraz wróciliśmy do domku i w sumie dobrze mi, że jutro mogę zostać tu z Wojtusiem a nie telepać się na drugi koniec miasta po to, żeby wrócić do niego późną nocą. I tym optymistycznym akcentem kończę na dzisiaj, dobranoc
Agast, gratulacje dla Natiego!!!