Hej, hej
Piotrus baaardzo dziękuje wszystkim Ciotkom za życzenia i składa równie serdeczne 9-miesiecznej Idze!!!
Spróbują nadrobić 2 dni, ale siłą rzeczy chyba wybiórczo...
Lila, gratuluję decyzji!!! Ja pewnie będę sie starać za rok dopiero, a może wręcz dołączę do Pauli, na jesieni 2007, o ile do tego czasu wytrzyumam albo los nam nie sprawi niespodzianki
Co do butów, to mamy narazie różne miękkie i takich będzimy sie trzymac, bo na razie rehabilitant powiedział, żeby "twardych" nie kupować dopóki Piotruś więcej raczkuje niż chodzi a w pionie tylko stoi. Te sztywne przeszkadzają w raczkowaniu a to byłoby niewskazane. A nóżka rosnie szybko i nie ma co wyrzucać pieniędzy.
Paula, kochana, przytulam i jednocześnie myśle tak, jak Nenyah i reszta dziewcząt... Przeciez Szymus nie jest markotny, blady, apatyczny, wręcz przeciwnie, z tego co piszesz i co widać na zdjeciach, to żywe sreberko
I jestem absolutnie przekonana, że wszystko jest ok!!! Zróbcie badania, bo będziesz spokojniejsza i zobaczysz, że wszystko bedzie dobrze!!! Głowa do góry
Agast, i jak wyniki męża ??? Gratuluję nocek!!! U nas, nie chce zapeszyc, ostatnia całkiem niezła, chociaż sie bałam, bo mąż musiał wyjechać na 2 dni a ostatnio to on wstawał do PIotrka. A tu niespodzianka - 3 pobudki, ale takie na minute, żeby nakryć kołderka, pogłaskać i dać smoka, o 5.30 pobudka i jedzonko i spanie do 7.45 ;D
O ja nie mogę, no teraz dojrzałam, jakie rewelacyjne zdjęcia Hani!!! ;D
Janko, nie wiem, jak u Was wygląda "stan uzębienia". U nas zębów nadal brak, ale, ponieważ to je właśnie posądzałam o rozwalanie nam kolejnych nocy, to przedwczoraj przed spaniem zaaplikowałam Piotrusiowi czopek mimo braku gorączki. No i nocka o niebo lepsza - 2 pobudki (tak zrelacjonował mąż) i ostateczna koło 6.30. Mimo to miałam opory przed ładowaniem w dziecko chemii co wieczór, zwłaszcza, że i pediatra powiedziała, że jesli nie jest dramatycznie (a tak było 2 dni temu - pobudki co 20 minut :
) to żeby mu wątroby nie bombardować. No i dzis udało sie bez i całkiem ok. Tak więc nie umiem Ci pomóc, myślę, że jeśli Kuba bardzo często siebudzi i z płaczem i podejrzewasz zęby, to możesz mu podać paracetamol i sprawdzic, czy przypadkiem nie pomoże.
Nenyah, gratulacje dla Natiego!!! A co do kaszki, to ja sie powoli wycofuję poza tą na noc... Jakostak mi się wydaje, że ostatni chyba przesadzałam, bo do każdego posiłku dodawałam i mi sie wydaje, że PIotrus się zaokraglił, myślę, że niepotrzebnie... Pójde go zmierzyc i zwazyc w przyszłym tygodniu, to się dowiem, czy stosunek wagi do wzrostu zmienił sie na niekorzyść, ale myślę że niepotrzebnie do poddtuczam. A na wieczór jemy miche (150 ml i 9 łyżek - tak, jak w przepisie) Sinlacu.
Szkrabikowski, Piotrusiowi zdarzało sie płakać, teraz raczej pojękuje przez sen a jak zaczyna płakać, to się budzi i ryczy juz konkretnie, ale ja podejrzewam zęby. Jesli cieszy sie na widok niani, to myślę że to faktycznie niedobry trop, ale jak macie kamerę, to nikomu ona krzywdy nie zrobi, a może będziesz spokojniejsza. Ja też sie nad tyma zastanawiałam na początku, ale teraz jestem absolutnie pewna, że nasza niania jest w 100% ok, więc kamera nam niepotrzebna
Cieszę sie, że doszłaś do porozumienia z tasiemcem
Aletko, hehe, co do uczulenia na łóżeczko, to pewnej krytycznej nocy, w czasie której niechlubnie rzucałam smoczkiem a potem wyszłam z pokoju bardzo energicznie i spałam w drugim na podłodze worku sako 2 godziny, otóż tej właśnie nocy okryłam to samo - jak tylko wyszłam, dziki wrzask Piotrusia ucichł po 2 minutach o ile nawet tyle jeszcze się darł... Przez ostatni tydzień w nocy miałąm zakaz wstepu do pokoju
No i dlatego tak sie bałam dzisiejszej, ale chyba przełom już nastąpił. I obym nie zapeszyła, bo dzis nadal jesteśmy bez tatusia
Świeżynko, tak tak, wszyscy jesteśmy w ten sam sposób obiektywni ;D
Easy, zdjęcia Mary w nowej furze boskie
Mongea, jak fajnie, ze sie odezwałaś!!! No i gratuluję Indze szybkiego rozwoju i zakończenia rehabilitacji!!!
Rito, gratki dla Wojtusia
Śliczny podpis!!!
Biesy, przytulam, niedługo będzie lepiej, napewno!!! Trzymaj sie, kochana!!!
Czarnulko, śliczne zdjęcia i bardzo sie cieszę że masz sie lepiej
Frotko, Piotrusia wysypało ostatnio po morelkach "po 4 miesiacu" Hippa :
A co do złosliwosci i "wyczuwania". to dzieci mają jakieś niezwykłe radary
Minko, cieszę sie że rehabilitanka z Wiki zadowolona. A jej zdjęcia są po protu cudne! Wiki, rzecz jasna, nie rehabilitanki ;D
Evik, no przyznam, że tez bym sie wkurzyał. Ostatni, jak była teściowa, Piotrus jeszcze sam nie stawał. A ona go zaczęła stawiać. Więc powiedziałam dosć stanowczo, że proisze zęby tego nie robiła. A jak mi zaczęła mówić, że on już przecież silny jest, to powtórzyłam jeszcze bardziej stanowczo, że mnie rehabilitant nie kazał go zaczęcać do stawania, wręcz przeciwnie. Ale u mnie na szczęście poskutkowało
Mondzi. hurrra!!!! No widzisz, doczekałaś się
Baaardzo sie cieszę i gratuluję!!! A co to jexdzidełko....? Bo ja ciemna masa jestem... :
Tak zwany i widywany przeze mnie na Allegro chodzi - jeździk.. ??? Jeśli tak, to nie kupię na razie bo:
a) nie będę go miałą gdzie trzymać
b) u nas jest na tyle ciasno, że sobie w nim Piotrus nie pojeździ
No dobra, pisałam godzine, to teraz wysyłam, bo jak mi tego posta gdzieś wetnie, to sie wscieknę...