CZERWCÓWKOLAND ;)

[Mongea]

heyka

ja tak z doskoku, ale niekiedy was podczytuje

jestem w szoku ze tak potrafia sie skupic wasze maluchy - z Inga zawsze jest niewiadoma czy wytrzyma do konca kazania jak jestesmy w niedziele w kosciele ... - godzina zazwyczaj nieosiagalna ...
jeszcze pare miesiecy temu myslalam ze mam leniucha w domu, ale odkad sama sie przemieszcza to nie sposob jej upilnowac - no i od tamtej tez pory nie usiedzi w miejscu - no chyba ze otocze ja: kablami, pilotem TV, kalkulatorem, komorka itp - to Ingi ulubione zabawki (ktorych do kosciola jakos zabrac nie wypada)

z nowych wiesci to: w srode idziemy ostatni raz na rehabilitacje - Inga juz po rehabilitacji hehe... mam nadzieje jedynie ze bedziemy mogly nadal na basen chodzic bo bawimy sie przy tym przednie (i ja i Inga)
no i czekamy na ta spozniona wiosne - licze ze Robiq dostanie w koncu urlop (zeszloroczny) i wybedziemy gdzies w trojke

pozdrawiamy cieplutko
Mongea i Inga

jeszcze raz dziekuje za cudowne wroclawskie spotkanko i czekam niecierpliwie na nastepne !

 

[agast22]

Ty weż mnie nie dobijaj )


Wybacz Aletko Nie miałam takiego zamiaru... Pociesz sie ze u nas to nie zdarza sie czesto :

Mongea!- miło Cie "widziec". Ingusia śliczna :laugh: i jaka duuza! A foty z basenu extra1

 

[agles]

Witam też będe czerwcową Mama
i chciałam sie Was poradzić jaki wózek jest najlepszy i który się sprawdził dla dzieciaczków urodoznych w czerwcu?

 

[agast22]

agules- przede wszystkim gratuluje ciąży A jesli chodzi o wozek to dla noworodka musi byc gondola, ale jakiej firmy jest najlepsza to Ci nie powiem. Ja miałam Implasta Drivera 3 XL i nie polecam. Teraz jak bym kupowała to kupiłabym wózek na małych ( nie pompowanych!) kołach. No i w miare lekki : Nie polecam tez 3 - kołowych.

 

[PaulaC]

Cześć Dziewczyny!

Wszystkiego najlepszego dla Emilki!

Frotko ja też gdzieś kiedyś słyszałam o bandażowaniu, ale jakoś nie bardzo jestem przekonana do takiej metody i nie zamierzam jej na sobie testować.

Lila ja nie zamierzam na razie butów kupować. Szymka ubieram podobnie do Nenyah. Dzisiaj miał na sobie body z krótkim rękawkiem, bluzę, spodenki, skarpetki i kurteczkę + cienką czapkę, nie przykrywałam go niczym jedynie był założony ocieplacz na wózek, który mój synuś postanowił skopać i wywalić nóżki na wierzch. Nie dziwię mu się bo było na prawdę ciepło.

Nenyah Szymek zjada kaszkę tylko na noc i to jest ok. 2 łyżek na 60 ml mleka + do tego owoce(np. banan do kaszki bananowej). Do zupki dodaję kleik ryżowy lub kukurydziany, a owoce podaję zmieszane z Sinlaciem.

Agles witaj. Ja z własnego doświadczenia nie polecam wózka wielofunkcyjnego. Lepsza sama gondola, najlepiej lekka, a potem spacerówka.
Mam wózek Emjot mini max na paskach i w sumie jestem z niego zadowolona, ale teraz jest potwornie ciężki razem z synkiem i w planie mamy przesiadkę do spacerówki.

Agast gratuluję nocki.

Minko Wiki śliczna.

Świeżynko bo Wojtuś jest śliczny(ale mój Szymuś dla mnie jest najśliczniejszy ).

Mongea witaj po latach. Gratulacje dla wszędobylskiej Ingi. Ja miałam podobne wrażenie, ale odkąd Szymek zaczął się przemieszczać stwierdziłam, że to żywe srebro.

Easy nowy ava super!

My po baaardzo długim spacerku. Odwiedziliśmy babcię, pospaliśmy w wóziu i jeszcze chodziliśmy, w sumie spędziliśmy 4,5 godziny poza domem, ale pogoda była tak piękna, że na prawdę było warto. Chwilę co prawda padał deszcz, ale akurat wtedy kiedy poszliśmy zjeść podwieczorek do babci.
A ja znowu po przeinstalowaniu systemu i na razie nie mam gg, więc jeśli któś coś ode mnie chciał to przepraszam, że na razie nie odpowiem. Nie mam też jeszcze outlooka, więc poczty też nie odbiorę. Jutro już wszystko wróci do normy. Mam nadzieję....

 

[agast22]

Paula- zazdroszcze spacerku. Ja musiałam sie zadowolic 30- minutowym :bo do pracy szłam ale w Warszawie dzisiaj było pochmurno a teraz pada deszcz

 

[Lila]

Agast - fajna nocke mialas!!
Agles - ja mam deltim, ale w spadku, wielofunkcyjny,jest bo jest, nie zastanawialam sie czy fajny, normalny, podobaja mi sie inny, ale darowanemu koniu w pysk sie nie zaglada ( czy jak to szlo : ;D)
Mongea - ale sliczna Inga!!Super,ze wpadlas!!buziaki!!

Dzieki za odpowiedzi, dzis u nas bylo niesamowicie!!Tak cieplutko,ze szok ;D Od razu chce sie zyc ;D Zakupilam folik : Moglam wczesniej,ale jakos tak nie pomyslalam :

Ide poprzegladac ciuchy os kuzyna Mikiego, ciekawe co dzis znajde ;D

 

[agast22]

Lila- fajnie z tym folikiem ;D Tez bym juz chciala lykac :laugh:

 

[mamamisi]

Dziękuję Wam Kochane za pamięć o naszym Emisiątku i za życzenia ;

Kompletnie nie mam na nic czasu. O 20.40 wróciłam z pracy, kręgosłup mi odpada od siedzenia przy komputerze, ale na razie jest nieźle. Sytuacja się stabilizuje i na razie jest w porządeczku. Tylko, że teraz nawet nie mam czasu, żeby Was podczytywać a co dopiero odpisywać Ale w miarę możliwości będę się starać, bo naprawdę jesteście kopalnią wiedzy Buziaki!!

Agles - gratulacje. My mamy inglesinę magnum - jak dla mnie rewelacja w wersji gondola!!! jako spacerówka taka sobie. Też przychylam się teraz do zdania, że lepiej najpierw kupić dużą wygodną gondolę a później jakąś wygodniejszą spacerówkę.

 

[Mondzi]

No i miałam iść się kapać i tylko na chwilkę wygoniłam Michała od komputera i siedzę, i czytam...
No to może coś napiszę...
Dziękujemy jeszcze raz za wszelkie życzenia i my również życzymy wszystkim świętującym maluchom DUŻO WIOSENNEGO SŁONECZKA.

Wczoraj udało nam się wyjść z domu, po długim chorobowym areszcie. Pogoda jest śliczna, więc zaryzykowałam i dobrze, bo dziś byliśmy do kontroli i Tymek zdrów. No i możemy być na polku cały dzień, i przychodzić tylko jak pielucha będzie ciężka. Pod warunkiem pogody takiej jak dziś, czyli 22 stopnie

Tymcio ma przepuklinę kresy białej. Cokolwiek to nie znaczy, podobno groźne nie jest. Ale i tak wolałabym, żeby tego nie miał.
Rehabilitantka widzi postępy, ja też, ale ja bym chciała, żeby on wreszcie usiadł, a on raczkuje, wstaje, a siadać nie chce. No i czeka nas niestety zmiana rehabiltantki, bo ta jedzie na jakieś szkolenie. W sumie i tak Tymek wrzeszczy, więc nie ma za wielkiej różnicy.

Dziecko mi się zmieniło. Wczoraj poszłam sama na urodziny do córki brata, bo tam trochę chorasków było, więc nie chciałam Tymka narażać. Tymek został z Michałem. No i po półtorej godziny Michał zadzwonił, żebym przyszła, bo Tymek cały czas płacze. Połaził po pokojach, posprawdzał czy jestem, no i zaczął... Łudziłam się, że nie o to chodzi, ale jak wróciłam, to był idealny. Aż do momentu kiedy wyszłam z pokoju odebrać telefon, Michał za mną, a Tymek w znacznie wolniejszym tempie ruszył za nami, z płaczem. No i trochę mnie to martwi, bo od kilku dni rzeczywiście cycuś się zrobił, a ja przecież do parcy mam wrócić.

No i wczoraj na tej imprezie było ośmiomiesięczne dziecko, ważące 10 kilo : No ale co ten gościu zdążył zjeść zanim ja wyszłam, to do tej pory mi się w głowie nie mieści. Najpierw jadł bitą śmietanę z galaretki, za chwilę ciasto, potem czaił się na sałatkę jarzynową, ale mu nie dali, bo majonez, potem zupa, za chwilę skuczał (pewnie śpiący) dostał cyca, potem patrzę, a on pije z butelki. A byłam tam ponad godzinę. Oczywiście buty już ma, w chodziku chodzi... I moja mama mówi, że tak ludzie dzieci wychowują.

I jeszcze Wam napiszę, że straszną wysypkę mam na buzi. Krem, który sobie użyłam, okazał się znacznie przeterminowany. No i tak mnie cała twarz swędzi już od wczoraj, że mam dość. Chyba zacznę patrzeć na daty ważności. Nigdy mi nic nie było :-[

Dobra, posmęciłam trochę i idę spać.

Jeszcze tylko Lileczce pogratuluję "męskiej decyzji". Ciekawe czy będzie córeczka

No i Agast, ciepło myślę o Twoich znajomych. Dzielni są bardzo...