junonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 250
Asioczku jaka śliczna mala dzidzia 
Tilli Lila super foty
Rita my jakoś specjealnie nie uczymy się .To wszystko wychodzi w zabawie.Na przyklad jak mała ma misia to pokazuję na niego i mówię -tu jest misiu-potem na małą -tu jest Oliwka.Tak amo z uszkiem oczkiem itd.Gadam jej to tak długo jak Ona trzyma zabawkę.Jak wychodziłyśmy na dwór to mówię jej zawsze jak juz ubrane jesteśmy ,ze idziemy dada i macham ręką i po jakimś czasie ja to robię i ona tez zaczyna.Nie wiem czy jakoś sensownie Ci to wytłumaczyłam .Mama zaczęła mówić najpierw jak jęczałą i coś jej sie działo a mnie nie było w jej pokoju.Wiesz ona tego wszytkiego też zawsze na zawołanie nie zrobi.Ale jak ma natchnienie to robi to w kólko bez przerwy wszytko po kolei i sama się z tego cieszy :
Ja to wogóle bardzo dużo do niej gadam-bo ja gaduła jestem ;D
Wczoraj wieczorem przezyłam mega horror!!! zadzwoniłam wieczorem do mamy ,bo jakoś tak mnie tknęło cosik, i ona podczas rozmowy ZEMDLAŁA.I ja w cieżkim szoku bo tak: moja najmłodsza siostra u mnie na noc,moja średnia siostra jeszcze w drodze do domu.Mama sama bo tata na kontrakcie.Ja z małym dzieckiem i co teraz? Ale szybko wrócila mi zimna krew i zadzwonilam do kuzynki( na szczęście bardzo blisko mieszka) i mówię co i jak więc Ona szybko poleciała do mamy.Ja zadzwoniłam do koleżanki żeby mnie zawiozła ,ale niestety była po drinku.Jednak wszytko sie dobrze skończyło.Kuzynki dotarły,mama się ocknęła ,potem wróciła moja siostra.Ale co ja przeżyłam to tylko ja wiem.Może nie byłoby to straszne jakieś wielce gdyby nie to ,ze moja mama ma nadciśnienie.I już 2 razy taka akcja skończyła sie szpitalem.Tyle ,ze wtedy raz ja byłam w domu a raz mój tata.Na szczescie obyło się bez szpitala.Ale ja sie taz zdnerwowałam,że 2 razy zwymiotowalam ,łep mi pękał i zasnać nie mogłam.Kozmar.Dziś tam ide do niej będe pilnowała coby nie szalała i sprzatała i wogóle.
A z lepszych wiesci to ,ze poprawiłam sobie wczoraj nastrój i poszłam do fryzjera obciełam moje kudły i jestem zadowolona.dziś jeszcze pasemka i będzie całkiem ok
Tilli Lila super foty
Rita my jakoś specjealnie nie uczymy się .To wszystko wychodzi w zabawie.Na przyklad jak mała ma misia to pokazuję na niego i mówię -tu jest misiu-potem na małą -tu jest Oliwka.Tak amo z uszkiem oczkiem itd.Gadam jej to tak długo jak Ona trzyma zabawkę.Jak wychodziłyśmy na dwór to mówię jej zawsze jak juz ubrane jesteśmy ,ze idziemy dada i macham ręką i po jakimś czasie ja to robię i ona tez zaczyna.Nie wiem czy jakoś sensownie Ci to wytłumaczyłam .Mama zaczęła mówić najpierw jak jęczałą i coś jej sie działo a mnie nie było w jej pokoju.Wiesz ona tego wszytkiego też zawsze na zawołanie nie zrobi.Ale jak ma natchnienie to robi to w kólko bez przerwy wszytko po kolei i sama się z tego cieszy :
Ja to wogóle bardzo dużo do niej gadam-bo ja gaduła jestem ;D
Wczoraj wieczorem przezyłam mega horror!!! zadzwoniłam wieczorem do mamy ,bo jakoś tak mnie tknęło cosik, i ona podczas rozmowy ZEMDLAŁA.I ja w cieżkim szoku bo tak: moja najmłodsza siostra u mnie na noc,moja średnia siostra jeszcze w drodze do domu.Mama sama bo tata na kontrakcie.Ja z małym dzieckiem i co teraz? Ale szybko wrócila mi zimna krew i zadzwonilam do kuzynki( na szczęście bardzo blisko mieszka) i mówię co i jak więc Ona szybko poleciała do mamy.Ja zadzwoniłam do koleżanki żeby mnie zawiozła ,ale niestety była po drinku.Jednak wszytko sie dobrze skończyło.Kuzynki dotarły,mama się ocknęła ,potem wróciła moja siostra.Ale co ja przeżyłam to tylko ja wiem.Może nie byłoby to straszne jakieś wielce gdyby nie to ,ze moja mama ma nadciśnienie.I już 2 razy taka akcja skończyła sie szpitalem.Tyle ,ze wtedy raz ja byłam w domu a raz mój tata.Na szczescie obyło się bez szpitala.Ale ja sie taz zdnerwowałam,że 2 razy zwymiotowalam ,łep mi pękał i zasnać nie mogłam.Kozmar.Dziś tam ide do niej będe pilnowała coby nie szalała i sprzatała i wogóle.
A z lepszych wiesci to ,ze poprawiłam sobie wczoraj nastrój i poszłam do fryzjera obciełam moje kudły i jestem zadowolona.dziś jeszcze pasemka i będzie całkiem ok