reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Czarnulko, czekam na wieści z wizyty. Mam nadzieję, że jednak Wiktoria zacznie spać. No i ja bym uważała z tym uchyleniem okna, które proponowała Aletka. Pewnie dlatego, że u nas skończyłoby się to przynajmniej przeziębieniem, i to nie tylko TYmka, ale i naszym.

Swieżynko, ja to już nie wiem czy mam być na "tak" czy na "nie". Zakładam że sytuacja sama się rozwiąże, bo albo tę pracę dostanie i pojedziemy, albo nie i będzie po sprawie. Tak cichutko liczę, że będzie tak, jak ma być.

Zawadko, dobrze, że się zdecydowałać na bb. Mi też strasznie żal noworodka :(

Aletko, no to jak TACY ludzie mieszkają w Warszawie, to ja się chyba nie będę zastanawiać.

Szkrabiku, my też do kupienia butów jeszcze mamy bardzo daleko. A antypoślizgów w końcu nie kupiłam, bo poszłam inną drogą i zapomniałam.
 
reklama
Aletko, wiem, że Wy tak sypiacie, ale to trzeba być przyzwyczajonym do takiego czegoś, czyli najpierw w lecie, potem jesienią... A jak nagle Czarnulka otworzy okno, to może się to naprawdę źle skończyć. I ja bym nie ryzykowała, bo odporność nasza i naszych dzieci, o tej porze roku jest znikoma, o czym świadczy to, że ciągle któryś maluszek jest chory.
 
Mondzi - no tak, to pewnie o to chodzi,ze jak sie w nocy obudzi i mamy nie bedzie to lipa,bo przeciez przy usypianiu siedzi sie obok dziecka,ale nic bede probowala wychodzic,no chyba ze sie nie da ::)
Czarnulko - przytulam i napisz koniecznie co i jak po wizycie!!
Zawadko - witaj!!!!!!!
 
Lila, ja bym narazie nie wychodziła, zresztą tak też najczęściej robię i u nas samo to już wniosło znaczną poprawę nocnego spania. Jak się nauczy w łóżęczku, przy Tobie, to chyba łatwiej mu potem będzie bez Ciebie. Chyba szkoda Mikiego. To już duże dzieci... I nie jest tak łatwo. ALe nie chcę Cię zniechęcać... Jak dasz radę...

Dostałam smsa od Cayo - przesyła pozdrowienia.

No i polecam "Mam dziecko", jako dodatek jest książka w twardej oprawie, o tym jak Kubuś Puchatek idzie do lekarza, czego się boi, co lekarz mu robi. Bardzo fajnie opisane :) Cena 9,99.
 
Hej Dziewczyny!

Beatusku gratuluję "mama"!

Agast brawo! Gratuluję nocki i odstawienia od cyca.

Mondzi dziękuję za link do programu. Ava superowy.
Co do skarpet z ABA-em to mamy takie, ale nie stajemy jeszcze, więc nie wypowiadam się czy coś dają czy nie.

Megan przytulam mocno i brawo dla Piotrusia za "baba" i "bam".

Mad gratuluję zaśnięcia Oli, pewnie, że wdrażaj samodzielne zasypianie.
Ja właśnie poczekałam na sprzyjający moment i od tamtej pory Szymek z reguły przesypia nocki.

Naya dziękuję za informacje co u Beatki i Mateuszka. Niezłą masz agentkę w domu. Nie wiem czym jeszcze można by ją zapiąć.

Annka brawa dla Bartusia za wstawanie!

Zawadko witaj na bb! Miło Cię widzieć, zaglądaj częściej.

Teraz będę smęcić.
Jest mi potwornie źle  :(  :(  :( Byliśmy z Szymkiem u pediatry i Szymciu waży zaledwie 8, 690 kg co oznacza, że w ciągu prawie 3 miesięcy przytył niecałe 600 gram  :( Za to urósł o 5 cm i mierzy 72 cm. Może to, że bardziej się rusza powoduje, że mniej przybiera...
Co najgorsze on na prawdę dużo je! Więc wniosek jest taki, że moje mleczko nie spełnia już swojej roli i nie dostarcza Szymkowi odpowiedniej ilości białka.  :(
Teraz wszystko mam zagęszczać kleikami, spróbować przekonać Szymka do kaszek i to najlepiej na mleku modyfikowanym  :(
Samego mu nie wcisnę za żadne skarby, z butli niegdy nie pił, a z niekapka nie chce mleka, w dodatku w ogóle nie chce modyfikowanego- pluje nim na kilometr. Co ja mam zrobić??
Cyc ma być teraz tylko jako picie dodatkowe i więź emocjonalna. Trudno to musiało kiedyś nastąpić.
Jakby mi było mało Szymek od godziny nie może zasnąć i wyje w łóżeczku i jęczy. Mam już dość.
Zaraz go zabiorę bo to nie ma sensu. Nie uśnie. A ostatnio spał o 10  :(
Dobra idę sobie. Wyżaliłam się. Trochę mi lepiej. Będę walczyć żeby jadł kaszki, co mi zostało?
 
Paula - przytulam!!Jejku to rzeczywiscie trudno teraz przyzwyczaic Szymona do kaszek, mleka modyfikowanego :( Trzymam kciuki za Was i za to,by Szymek jadl te kaszki. Nie znam sie na tym czy taka waga jest niska waga. Mam nadzieje,ze bedzie dobrze!!Ba musi byc!!Glowka do gory!!
 
Paula, sama waga nie jest najgorsza, tylko przyrost rzeczywiście mały. Nie wiem, co możesz zrobić, żeby Szymek polubił kaszki na mleku modyfikowanym i nic nie przychodzi mi do głowy poza testowaniem różnych mieszanek i dodawaniem do nich tego, co Szymek lubi. Chociaż sama nie wiem czy tzkie mleko można połączyć np. z bananem. Bo z tego co pamiętam, to te kaszki smakowe próbowałaś mu dawać. A co do cyca, to nie ma tak źle, bo jako taki przecież jeszcze będzie. Trzymaj się!
 
Pula- nie martw sie kochana. Szymek na pewno rozsmakuje sie w kaszkach, a jeszcze ajk mu do nich bedziesz dodawala owoce to juz w ogole palce lizac! Zobaczysz! Bedzie dobrze. Nie musisz przeciez z dnia na dzien robic rewolucji w jego menu. Mozesz stopniowo wprowadzac kaszki. No i teraz jest bardzo duzy wybor i mleka i kaszek na mleku modyfikowanym wiec na 100% jakas przypadnie mu do gustu. Glowa do gory, a 8600 to wcale nie tak malo. Hania wazy tyle samo a na zabiedzona nie wygląda  ;)
 
Lila, Mondzi, Agast dziękuję Wam za pocieszenie.  :-* Już mi lepiej.
Waga nie jest niska jak na 8 miesięczniaka, ale jest za mała bo Szymek przybierał niecałe 200 gram na miesiąc, a powinien ok. 400 gram.
Macie rację, nie ma co się smucić tylko próbować co mu zasmakuje.
Na zabiedzonego też nie wygląda ;) W końcu wcina po 250 gram na jedno posiedzenie.
Teraz muszę uważać żeby nie przecholować w drugą stronę i żeby nie wyglądał jak ludzik Michelin-a. ;)

Właśnie dostał pełną miseczkę Nestle Sinlac(ma 15,5 grama białka na 100 gram) na mleku modyfikowanym Bebiko 2(dostaliśmy próbki od pediatry) i jakoś to przełknął chociaż nie wyglądał na zachwyconego, a pod koniec miał już odruch wymiotny.  ::) Teraz bawi się w najlepsze.
Mam nadzieję, że się przyzwyczai bo do tej pory kaszki na wodzie traktował jak szpinak(czytaj pluł na odległość).
Spróbuję mu dać na kolację kaszkę malinową na modyfikowanym, może zmieszam mu do smaku z prawdziwymi malinami i może zje. Trzymajcie za mnie kciuki proszę bo trochę się na razie pogubiłam. Poza tym wszystko super, mamy się zgłosić za miesiąc skontrolować wagę.
No a cyc teraz pełni rolę picia, może i tak być, zawsze jeszcze przecież daję mu przeciwciała i uspokajam w momentach kryzysowych gdy inne metody zawodzą. A o to mi chodzi bo wcale się nie łudziłam, że się cycem najada.

Ocho, zabawa się zaczyna nudzić.  ::)
 
reklama
Paulo czy Szymek w końcu zasnął?
Od pewnego czasu Hanka zrezygnowała z 3 drzemek na rzecz dwóch i to na dodatek krótszych. W domku śpi tylko rano ok 30-40 min i na spacerze zdarza się że 30 min, ale czasem nawet 1.40 min. Mnie się wydaje, że to dość mało jednak. Co o tym sądzicie?
 
Do góry