reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Zdjecia obejrzalam ;D

Semi - hubert sliczny chlopiec,a i chyba Ciebie aparat zlapal :)
Evik - Hania super,a jakie ma wlosy :o :)
Szkrabiku - no w koncu!! Zdjecia sliczne, bardzo fajnie razem wygladacie!!

Nenyah - dziekuje za pamietniczek :-*

Annka - no fajowskie te kubeczki ;D
 
reklama
Wszystkiego dobrego dla Tymonka!!!

Agast, no Wojtuś trenuje, trenuje ;) I co do karmienia w nocy i pobudek - Wojtek jest niestety najlepszym przykładem na to, że nie zawsze brak cycania w nocy równa się przespane nocki :( Dzisiaj była kolejna noc, kiedy od północy do 5 rano obudził się 6 razy a od 5 do 6 nie spał wcale. Średnio tak jest co drugą noc :( Wciąż mam nadzieję, że to się zmieni, ale on nie jest głodny, chce się przytulić i idzie spać. Ale życzę Wam, żeby u Hani sprawdził się odwrotny scenariusz, bowiem, jak to wykańcza. Jeśłi chodzi o kaszel - nie mam koncepcji :( Idźcie do lekarza, może coś wymyśli.

Świeżynko, no faktycznie, głupia baba. Dobrze, że małemu nic się nie stało. A co do sprzątania - sprzątam rano, jak Wojtuś ma najlepszy humor i się sobą zajmuje. Wtedy mykam odkurzanie i podłogi i jak zdążę to łazienkę, toaletę, kuchnię, albo coś tam. Ale zajechać się można, to fakt. Ja mam chory kręgosłup i ostatnio niestety coraz częściej mnie boli :(

Easy, pogoń korzonki!

Magdulek, gratulacje fryzurki. Przy okazji, Agast, Ty tez miałaś iść do fryzjera, z tego co pamiętam. Wyslesz fotki???

Aletko, i jak uroczystość???

Mad, my raczej nie będziemy szczepić, to droga szczepionka i pediatra nie była jakoś specjalnie przekonana, że to konieczne. Fakt, że nie drążyłam tematu. Może zapytam przy następnej wizycie, ale chyba bez ciśnienia. No i co do pokazywania: od czegoś trzba zacząć a TAM tak wiele znaczy...

Szkrabiku, walcz dzielnie z mdłościami, trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej minęły.

Natka, zdrówka dla Maciusia!

Lila, cieszę, się, że pierwszy weekend w szkole tak łatwo poszedł ;)

Kurczę, moje dziecko właśnie wykorzystało moje zaślepienie w komputer i wyżarło ziemię z kwatka!!!! Niedużo no ale... Myślicie, że coś mu będzie????
 
Hi !

Mondzi as you wish :) Czyli zaczynam mojego tasiemca ;)

Wreszcie chwila oddechu,małż wybył z Mikim do matki a ja moge postukać do was :)

TYMKU KOCHANY WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI MIESIęCZNICY :) :) :)

Aletko dziekuję za umieszczenie na liście,oczywiście gapa ze mnie bo nie podałam numeru GG,ale przy nastepnej aktualizacji napewno sie poprawie. Ciekawa jestem jak minęła wam ta ważna uroczystość i czekam na wieści oprawione zdjątkami ;)

Easy sorki,ale z twoich korzonków nie skorzystam,jeszcze mi zycie miłe ;D A`propos waszej nowej fury,bardzo mi sie podoba,oglądałam ja na żywo ale powstrzymuje mnie ta cena :( Po prostu nie stac nas..buuu. Napisz koniecznie jak sie będzie sprawowała na drodze no i wogóle :) Może poczekam jeszcze troche i uciułam po cichu na nią? ;)

Mondzi mam nadzieje że skorzystałaś z rad Świeżynki i wybraliście jednak razem w te odwiedziny i teraz fajnie sie bawicie. Tymkowi napewno dobrze zrobi wypad z domciu,no i tobie zapewne też ;)

Magdulku nic tak nie poprawia kobiecie humorku i nie dodaje pewności siebie jak wizyta u kosmetyczki lub fryzjera. Ja też sie super ze sobą czuje jak wiem że jestem "zrobiona" :laugh:

Mad niestety w sprawie pneumokoków nie pomoge,bo sama nie mam zamieru szczepić Mikołaja. Wracając do twoich postów kilka stron wstecz,pocieszę Cię że ja też przechodziłam BabyBluesa,ale do kwadratu :-[ I też było mi ciężko,tym bardziej że w większości przyczyniła się do tego moja mama... :( Chciała dobrze,ale wychodziło całkiem na odwrót. Do tego doszła moja porażka w walce o cycanie,na które byłam bardzo psychicznie nastawiona. Całą ciąże było to dla mnie jasne,cyc i tylko cyc. Organizm pięknie się przygotował,mleczka było full,piekne,treściwe,aż tryskało,panie w szpitalu nie mogły się nadziwić czemu Miki odrzucał moje cycorki :( ...I podobnie jak ty nie lubię wychodzic sama z Mikim. Teraz jest juz troche lepiej,ale wizja rozwrzeszczanego bąbla ciut mnie przeraża. Tzn reakcja obcych ludzi...Nieumiem pyskować i jestem nieśmiała z natury,więc pewnie odeszłabym przyspieszonym krokiem..Ale jak pisałam,wszystko idzie ku dobremu,i mam nadzieję że ty też się powoli przełamujesz i smigasz z Kwiatkiem na spacerki :)

Szkrabiku biedaku,współczuję spotkania z białym uchem..ja na szczęście nawet niewiem jak to jest,bo całą ciążę znosiłam bez zadnych atrakcji, a szczerze powiedziawszy to najbardziej obawiałam sie tych mdłości. No,ale ktos tam u góry wysłuchał moich próśb i obyło sie bez ;D No i podziwiam za wytrzymałość i siłę,ja czasem niewyrabiam fizycznie przy Mikim,a co dopiero ty w tym błogosławionym stanie, tak pięknie se dajesz rade. Az mi wstyd jak teraz se pomyslę że jeszcze narzekam :p

Lila własnie miałam pytać jak tam po imprezce,a tu wyskoczył twój post,hehe. Fajnie że sie wybawiłaś :) No i Miki nie został "poszkodowany",czyli i wilk syty i owca cała ;) Współczuję że masz tyyyle nauki,ale napewno dasz radę. Niema to jak dobrze zorganizowana mama :) Bierz przykład z Shirleyki,pozdawała egzaminy z pięknymi wynikami,pomimo trudu wychowywania Smoka ;D Czyli wszystko da radę,trzeba tylko chcieć 8) Powodzenia! I buziaczki dla naszego imiennika :-*

Świeżynko a to wredna baba w tym sklepie,wrrrr. ja z wózkiem staram sie chodzic tylko do dużych sklepów gdzie wiem iż jest sporo miejsca i nikomu nie będzie zawadzał mój wózior. Czyli wynika z tego to,że świadomie unikam takich sytuacji gdzie musiałabym komuś się przeciwstawic lub niegrzecznie odpowiedzieć :-[ Jak juz wcześniej pisałam ze mnie jest poprostu DUPA wołowa ;D Ale co zrobić...Co nie zmienia faktu,że ludzie są często niekulturalni,niemyślący i egoistyczni :p ;)

Z racji tego że kończy mnie się wena twórcza,zdam tylko realcję jak tam u nas i powklejam kilka świeżych zdjątek :)
Otóż Mikołaj nadal jest całkowicie bezzębny(ciekawe czy nie jedyny to okaz wśród naszych czerwcówiątek?), nie spieszno mu do raczkowania,ani tym bardziej wstawania,chodzenia. Leniuszek mały. Na szczęście jest zdrowy (TFUTFUTFUTFU),humorek ma zmienny ale duzy w tym udział wciąż rozbudowujących sie dziąsełek i kształtujących się ząbków. Ma fazy w ciągu dnia gdzie stale manipuluje czymś przy buźce i ślini sie przy tym potwornie. Dlatego też popłakuje,kwęka itp. No większość dni wygląda jak dzień świstaka ;) Aha,nieiwem czy wy wysyłaliście te kody z pampersów,bo ja kilka dni temu otrzymałam przesyłkę z klockami sensorycznymi Fisher Prica. Ucieszyłam sie,bo rzadko coś za "darmoche" dostaje :) A klocki są fajne,Miki nawet się nimi interesuje,głównie stuka jednym o drugi :laugh: I zdecydowałam że będę mu kupować tylko firmowe zabawki,bo za bardzo sie przejechałam na tych zwykłych,tańszych. Mikołaj już jednego bąka rozwalił i mało sie nie pokaleczył,w innej zabawce jakoś uszkodził melodyjki,tak że już nie grają(odlutowały sie jakieś kabelki w środku)a z kierownicy wydającej dźwięki(nota bene podróby Fishera) otworzył se klapkę i powyciągał bateryjki ::) W ostatniej chwili przyuważyłam jak ładuje jedną do buźki :mad: Nie ufam juz takim zabawkom i już. Moja chrześnica ma prawie same dobre zabawki i przetrwały naprawdę niejedno(piźnięcie z całej siły o terakote,obgryzanie,topienie,wyrywanie itp) a wyglądaja jak nowe i cały czas bawią :) Dlatego też zakupiłam już małemu na zająca taką oto wywrotkę: http://www.allegro.pl/item88563591_ciezarowka_z_klockami_fisher_price_nowa.html
Dobra,dość smęcenia,i tak jak zwykle wyszedł mi gigant i nie będzie chciało sie wam czytać ;)
To do następnego razu,pozdrawiamy TIILI i MIKOŁAJ
Aha i obiecane zdjątka ;)
Tu ulubione miejsce Mikulca,duża wanna z pianą :)
dsc00093resize0zn.jpg

Tak sobie bryzgam i chlapie naokoło że sam nic nie widze,hihihihi
dsc00099resize7ei.jpg

A może tak spróbować tej piany,hmm??
dsc00102resize7hv.jpg

taki jestem wesolutki niebieściutki ;D
dsc00105resize4vw.jpg

a tak Mikołaj świętował swój pierwszy tłusty czwartek,dostał do oblizania pączusia od dziadka :)
dsc00107resize8zk.jpg

dsc00111resize5tu.jpg

a tu ze swoją o 10 miesięcy starszą kuzynką Olcią
dsc00130resize8ar.jpg


 
ZAPOMNIALAM!! Mamy kolejnego zęba, prawa górna jedynka. Póki co otworzyła się kieszonka i juz widac biale.

Tilli, mamy wywrote jest ekstra.

Lece bo wyje.
 
TILLI, Mikołaj jest BOSKI!!!
Lila fajnie, że imprezka się udała!!!

U nas chyba wyrzyna się prawa jedynka dolna, bo zauważyłam dziś krwawy znak ;D na dziąśle. Poza tym Maria jakaś marudna jest. Do tego te moje korzonki doszły i kurna czuję się zrypana jak koń po westernie dzisiaj ::) A że nie chcecie moich korzonków to się nie dziwię... do dupy są, to kto by je brał. Muszę podziękować koleżankom z pracy, które chyba wiosnę czują, bo okan otwierają na przestrzał :(

A jeszcze dziś walczyliśmy z zapakowaniem sprzedanego Fokusa...
No luuuuudzie!!! Prawie do rozwodu doszło ;D Ten mój małż to normalnie by beze mnie zginął - chciał sklejać karton z kilku mniejszych, a ja wzięłam za telefon i zbajerowałam pana w hurtowni dziecięcej i załatwiłam 2 wielkie kartony po... Dletimie Fokusie ;D
Jutro będzie akcja kurier...
 
Mad, mutacji coraz więcej, fakt, ale i tak nie na każdą wynaleziono szczepionkę. Nie nadążymy. O ubocznych nie wiem, będę obserwować.

Natka77, Tymek czasami staje na paluszkach, czasami na całych stopkach. Zastanawiam się właśnie nad zakupieniem Mu Guciów. Poradzę się w tej kwestii pediatry, bo nie wiem czy to nie za szybko.

Lila, dziękujemy za życzenia :) Cieszę się, że: 1) wybawiłaś się, 2) przeżyłaś pierwszy dzień na uczelni, 3) podobają Ci się nasze foty  ;D

Frotko, dziękujemy za życzenia :) Mdłości zaakceptowałam i pewnie się dziwnie poczuję kiedy już miną ;D Gratulujemy ziombala :D A ziemią bym się nie przejęła. Mojej znajomej córeczka, o 2 miesiące starsza od Tymka, namiętnie pożera śmieci. I żyje  :laugh:

Tilli, dziękujemy pięknie za życzenia :D Haha no widzisz, ale ja sama chciałam i muszę dać radę. Żeby było śmieszniej mój mężyk mnie w marcu zostawi samą z Tymusiem na 4 dni (buuuuuu!!!) i wtedy to dopiero będzie jazda! Ale nic, szwagierkę zaproszę do siebie, będzie mi raźniej ;) Foty super! Twój Miki to już mały mężczyzna. Super się w pianie bawi :D

 
Easy, gdzie diabeł nie może... ;D ;) Ja moich mężczyzn uwielbiam, ale (ćśśś) czasami to nie rozumiem, jak mogą na coś nie wpaść ::)
 
reklama
Aletko zdjęcia BOSKIE!!! "Śpiewam/ziewam" świetne ;D A Wasze wspólne zdjęcia BOMBOWE - eleganckie laseczki!!! Jak się patrzy!!!

No ale chrzest każdego dziecka to przecież jedyny dzień w swoim rodzaju ;)
 
Do góry