Hej
U nas nocka nienajgorsza, bo Piotruch budził się "tylko" 4 razy... Ale widzę, że wczoraj zęby znacznie mniej mu dokuczały, wiec się cieszę. Aczkolwiek potwierdzam to, co napisałą Aletka - jak dziąsłą bolą, to najlepiej jest u mamy, mnie się ostatnio z tego powodu zdarzyło kilka razy uśpić Piotrka na rękach :-[ Wczoraj natomiast nie dałam się na to nabrać i zasnął sam w łóżeczku... Nie chcę tego zbyt często robić, żeby się nie przyzwyczaił.
Szkrabiku, strasznie mi przykro, że Tymo taki zasmarkany, życzę, żeby szybko doszedł do siebie. Pamiętam jak przy ostatniej chorobie Piotruś obudził sie w nocy dokładnie z tak zapchanym noskiem i takim głose, jakby miała zapalenie krtani,oddychał świszcząco i w ogóle był tak biedny, że prawie płakałam razem z nim... No, ale wierzę, że szybko to u Was minie i cieszę się, że nie rezygnujecie z basenu, bo ja zapisałam Pitka wczoraj i nagle po Twoium poście zwątpiłam, czy to aby taki dobry pomysł a strasznie się już na to cieszyłam...
Semi, u nas mata już poszła w odstawkę, przede wszystkim jest na niej za mało miejsca i Pitek wciąż lądował w jakiejś mało wygodnej pozycji (pałąk między nogami itp) poza tym zabawki z maty zdecydowanie już za mało interesujące. Na razie zamiast maty kładę go na naszym rozłożonym łóżku (rzecz jasna obłożonym "barykadami"), tam w jakiejś odległości od niego kładę mu zabawki - ma miejsce i pole do popisu. Generalnie znajomy rehabilitant mówił mi i wydaje mi sie to ze wszech miar słuszne, że należy dziecko zachęcać do ruchu i aktywności (przekręcanie, pełzanie) a mata niewielkie takie możliwości ddaje, bo wszystko jest w zasadzie w zasięgu ręki. W planach mamy natomiast kupienie takiej maty piankowe jak ma Aletka
Cieszę sie, że polecasz garnuszek na klocuszek, ja sie nad tym zastanawiam, ale słyszałam już tyle dobrych opinii, ze chyba sie skuszę, choć cena nie kusi, oj nie
Rito, strasznie mi przykro z powodu Twoich przeżyć, dobrze, że wszystko tak szczęśliwie sie skończyło...
Swiezynko, mad jest i to pod tym samym nickiem o ile sie nie myle tylko jakoś rzadko zagląda... :/
A gdzie sie podziewa
Mondzi????
Dobra, Piotrek zasnął to idę pozbierać pranei i ogarnąć dom, na razie