reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

To ja tez sie pochwale :) moj synek oprocz nasladowania 'nie, nie, nie' w sensie ruchowym a nie werbalnym oczywiscie, glowka kiwajac na boki robi jeszcze 'kizi-mizi' tzn. stykamy sie czolami i trzemy noskami o nosek a Nati ma z tego ogromna radoche i chce to powtarzac w nieskonczonosc. Teraz przez godzine odbywalo sie dzikie turlanie po calym lozku w pogoni za grzechotka :D zakonczone szamankiem 80!gram owocow zageszczonych kaszka. Zaraz pewnie pojdzie spac bo juz jest zmeczony.
Mondzi, u nas Nati tez mial byc chlopcem (przynajmniej w moim mniemaniu) i jest z 14 dnia cyklu.
Shirleyko, ja Natiemu tez daje 'wgryzac' sie w jablko i rzeczywiscie radosc jest ogromna, oczywiscie konczy sie na wylizywaniu soku z powierzchni miazszu :) Biedna jestes z tymi zapachami. Moj maz ostatnio nie znosi zapachu chusteczek nawilzonych, dlatego kupilam innej firmy dla odmiany, moze beda lepsze w zapachu ;) A ja ostatnio nie moge zniesc 'zapachu' pieluszki z kupa, po przewinieciu musi byc wyniesiona do smietnika przed blokiem bo w naszym smietniku w domu caly czas ja czuje i drazni mnie to nieziemsko.
I mam pilne pytanie: znacie jakis skuteczny sposob na pozbycie sie zajadow? Mam je odkad bylam chora 1,5 miesiaca temu i wyleczyc ich nie moge, ciagle pekaja i wyglada to paskudnie. Jak sie tego pozbyc? (biore witaminy takie dla matek karmiacych i tam juz jest witamina b2)
 
reklama
Nenyah a maść cynkowa? Tak mi się kojarzy z dzieciństwa ;)

A oto jabłkożerca ;D

jablucho36yw.jpg
 
Hehe, Aletko, przypomniało mi się, jak obstawiałyśmy płeć dzieciaków ;D Tobie wszyscy przepowiadali chłopca, a mnie dziewczynkę :D

Ciekawa jestem, co będzie tym razem ::)
Na razie to brzuch mi rośnie :-X Normalnie nigdy bym nie uwierzyła, że może rosnąć brzuch w SZÓSTYM tygodniu ??? Podobno tak bywa w drugiej ciąży, może dlatego, że mięśnie są już przyzwyczajone i nie stawiają oporu...
Boję się pomyśleć, jak będę wyglądać w 6. miesiącu ::)
 
Nenyah, myślę, że taka dawka witaminy b2 jaka jest w tablatkach dla karmiących, jest zwyczajnie za mała. Ja bym wzięła dodatkowo - ja łykałam chyba po dwie trzy razy dziennie i szybko mijało.

Shirleyko, może Dzidzia będzie mniejsza, bo przy Smoku, to Ty rzeczywiście miałaś spory brzuszek.
 
Oczywiście z maścią cynkową coś mi się pokręciło :-[ wcale nie pomaga na zajady :/

A co do wielkości dzieci, to ja też wolałabym tym razem coś mniejszego ;) Smok był przecież olbrzymem!
Ale szczerze mówiąc nie mam wielkich nadziei - z takimi rodzicami trudno, żeby dziecko było miniaturką ::)
 
Najlepsze życzenia miesięcznicowe dla Karolinki!  :)

Rito, gratki dla małego pełzaczka! :) Widać z jedzeniem Wojtki tak mają, że są wybredne i lubią łakocie.  ;) Prawda, Frotko? A Tobie gratuluję zjedzenia obiadku przez Wojtusia i mam nadzieję, że pójdzie to ku lepszemu. Mój Wojtek też miał wczoraj lepszy dzień i jadł całkiem ładnie.
Ale czy Wasze dzieci też tak często zabierają się za robienie kupki podczas jedzenia?  ::)

Nenyah, a ja tak sterczę przed Wojtkiem z tą łyżeczką, bo on po kilku łyżeczkach zaczyna sie już nudzić albo 'zapomina' o tym , że ma jeść, a nie dlatego, że już nie jest głodny.

Junonko, przytulam.  :-* Ja właśnie w ostatni weekend doszłam do wniosku, że musimu kupić łóżeczko turystyczne na wyjazdy do dziadków, bo za dużo nerwów kosztowało mnie pilnowanie Wojtka podczas zasypiania i snu, żeby nie spadł z rozłożonego łóżka. A on i tak lądował co trochę niebezpiecznie blisko krawędzi łóżka.  ::) Ale nie przejmuj sie tak bardzo, dzieci na szczęście nie są tak bardzo kruche, jak na to wyglądają.  :)

Lila, ale smutna historia tej Twojej koleżanki!  :( Mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze i urodzi we właściwym czasie ślicznego, zdrowego dzidziusia. Będę o niej pamiętać w modlitwie.
A kiedy próbowałam dać Wojtusiowi na noc butlę, to też często się budził. Za to po kaszce śpi co najmniej do 3.  :)

Beatko i Mati, Wy biedaczki kochane!  :-* Baaardzo mocno trzymamy kciuki za szybciutkie wyzdrowienie Mateuszka!

MamoGosi, przytulam i współczuję. Nieszczęscia niestety mają to do siebie, że lubią chodzić parami i sama juz nieraz obserwowałam taką prawidłowość. Życzę Ci dużo sił, abyś podołała wszystkiemu i nie dawała się smutkowi. No i przeczytałam o tym szyciu krocza- rany, taaaka blizna??? ::) Mnie 3 razy docinano krocze podczas porodu, bo główka Wojtka nie była właściwie ułożona i też mnie długo bolało i ciągnęło podczas stania. Myslałam już, że tak mi zostanie. Ale na szczęście to minęło, i to bez żadnego smarowania.  :)

Mondzi, ale fajnie, że Tymek Ci powiedział, że Cię kocha!  :D No i super, że ładnie zasypia! Oby tak dalej!

A my idziemy dziś się ważyć.  :) Coś nie mogę się ostatnio wyspać, bo wprawdzie Wojtuś ładnie śpi i budzi się w nocy tylko raz, ale śpi niespokojnie i cały czas się kręci. A ponieważ śpimy w tym samym pokoju, to ja wszystko słyszę i jakoś nie potrafię nie czuwać, nie martwić się, ze sie odkryje i zmarznie, nie wstać, aby go okryć... Mamy w planach przeniesienie się do drugiego pokoju, żeby Wojtuś spał już sam u siebie, ale... to ja wciąż nie jestem na to gotowa. Chyba nie umiem przeciąć pępowiny...  :-[
Na szczęście po ostatnich odwiedzinach u przyjaciół z prawie 3-letnim synkiem zrobiło mi sie trochę lepiej, bo zobaczyłam, że taki 'dorosły' facet też potrzebuje się przytulić do mamusi, chce, żeby go wziąć na rączki czy na kolanka.  :)

Aletko, jaki wiosenny awatar!  :)

 
No to i ja sie przywitam i napisze pare slow zanim Hanna obudzi sie z drzemki.

Nocka BARDZO FAJNA :) Tylko dwie krotkie pobudki na cycanie. No i 3 pabudka 0 4 rano na antybiotyk ale zaraz potem zasnela  ;)
Nie ma juz gorączki. To chyba dzieki temu antybiotykowi. Nie podoba mi sie to ze musez jej go dawac ale skoro pomaga to chyba tak musi byc.

Co do planowania płci to Hania z 14 dnia cyklu wiec i u nas ta metoda sie nie sprawdza, ale ja bralam tabletki a Hanka powstala w pierwszym cyklu po odstawieniu  :-[

Jeszcze ktos pytal o nocnik. Ja jestem za takim zwykłym, bez bajerow typu pozytywka itd. To w koncu nie zabawka i dziecko ma o tym wiedziec. Po za tytm nie wiem czy ja bym sie dobrze czula jak bym zrobiła kupe i zaczynała by grac muzyka  ::) Oszczędze tego zatem równiez dziecku  ;)

A no i mialam napisac ze Nenyah mi sie dzisiaj snila, a dokładnie to Nati. Przyszłaś z nim na jakies wesele na ktorym ja tez byłam i wyciagasz go z gondoli a on taki wielki ja 10 letnie dziecko!!!! Smiesznie wyglądał, hehe A przysnilas mi sie pewnie dlatego ze wieczorem myslalam o Ws, ze Mati tak malutko je. A tu masz Ci los- wielkolud taki!  ;D
 
Witam foremeczki, ja przy kawce, ale paczków jeszcze brak. Jak pójdziemy na spacerek to kupie sobie dwa, więcej pewnie nie wciągnę.
Tak niestety myślałam że u Beatki coś nie tego, bo długo się nie odzywała, oby szybko znaleźli przyczynę biegunki...
lileczko to bardzo smutne co opisujesz, najgorsza musi byc świadomość że nosi się już martwe dziecko, to na pewno zostawia ślad na całe życie. Nigdy nie sądziłam, ze życie jest sprawiedliwe......
aletko właśnie, mam zamiar dać dziecięciu coś do łapki, (w końcu wilczysko ma 6 zębów), powiedz proszę czy te jabłka i gruszki daje się surowe, czy ugotowane, no bo marchew to chyba na pewno ugotowaną??
nenyah młody wspina się na tapczan i na fotele, a jak nie ma nic pod ręką to na mnie :laugh:
rita Bartek niestety ma wyjście w sprawie większych kawałków - po prostu  ich nie je i już. Ale będę walczyć, moze nawet sama coś ugotuję ::)

Właśnie się obudził, spał 30 minut :(, to nam dziś szpacerek sybciej wypadnie.
 
Świeżynko, jak się wychowa synka na pieszczocha, to nawet jako 6 latek będzie się przytulał. Choć częściej jednak, przynajmniej w przedszkolu, przytulają się dziewczynki. A co do wyznań mojego Tymcia, to odkąd tak śmiesznie mówi to swoje "ta", to wszystko jestem mu w stanie wmówić ;D

Agast, no skoro Ty nie chciałabyś muzyki po kupce, to chyba mnie przekonałaś. Chociaż zainteresował mnie ten antypoślizg, o którym pisała Easy. No i co ile dajesz antybiotyk, że tak o 4 nad ranem musicie się budzić. Dobrze, że Hania lepsza.
 
reklama
Był taki wątek na N, nazywał sie chyba "Dzieci w objeciach Morfeusza". To ja coś w tej kwestii.  :D

Ach, jak ja lubię spać! I wcale mi nie przeszkadza pozycja.  :laugh:


No co, no znowu śpię!


U dziadków też nieźle mi się śpi!


Rodzice gdzieś mnie włóczą wieczorem, a ja chcę spać.



Paula, a gdzie Ty jesteś, jak Cię nie ma, hę?  ;)
 
Do góry