reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Minko, gratuluję ząbka!

Beatko :( Trzymam za Was kciuki, żebyście nie musieli wracać do szpitala. Buziaki dla MAteusza.

Lileczko, ja tam zawsze znajdę trochę czasu dla czerwcówek.
 
reklama
Hej, kochane :)

Dla Agusi i Natana wszystkiego naj!!!

Też przeczytałam, że nasz wątek umiera... Lileczko, nie zgadzam sie ;) Weekendy zawsze były u nas wszystkich bardziej rodzinne, a teraz jeszcze niestety jak widać sezon chorobowy i w związku z tym pewnie dużo mam nie ma czasu ani głowy na pisanie...

Nenyah, gratuluję Natiemu!!!
Jeśli chodzi o środki przeciwbólowe, to jak Piotrus tak strasznie gorączkował, to ja podawałam Panadol w czopkach a ostatnio Calpol (to też jest panadol, tylko pewnie inna firma), no i jeszcze kazali zwrócić uwagę na dawkę, początkowo dawałam 80mg, ale powiedzieli, zę jak waży koło 9 kg, to juz 125 trzeba.
Kaszke podajemy w postaci kleiku Bobvity, ale będę chciała zacząć kupować zwykłą i dodawać do zupek.
A żółtko właśnie wprowadzilismy, czyli w 8 miesiącu, ale wiem, że Paula podaje juz od dawna...
Nota bene muszę Wam powiedzieć, że jak ostatnio w Hali Mirowskeij zobaczyłam cene zupek, takich po 190gram, to myślałam, że się przewróce - 4,60 za słoiczek... No normalnie mózg staje... W zwiazku z tym coraz więcej gotuję sama i na szczęście Piotruś coraz bardziej do domowej kuchni sie przekonuje :) A cieszy mnie to podwójnie, bo w tym miesiącu postanowiłam policzyc wszystkie nasze wydatki, każde zakupy itd i zobaczyc jak sie to ma do dochodów (przez ostatnie miesiące mielismy troszke dodatkowych "zastrzyków" finansowych, które obecnie sie skończyły). Specjalnie nie staraliśmy sie jakoś chorobliwie zaciskać pasa, ale też nie szalelismy, i... Gdyby nie to, że dość znacznie nasz budżet podreperował mój tata, to bylibyśmy już na minusie... :( A do końca miesiąca jeszcze ponad tydzień. No i wnioski takie, ze trzeba będzie jeszcze dokładniej liczyć...


Mondzi, Mamomisi, Coletta, zdrówka dla Waszych Maluszków!!!

Beatko, jejku, ale macie przezycia... :( Mam nadzieję, że to nie ten paskudny rotha-wirus... No io że nie wrócice już do szpitala, trzymaj sie, kochana!

Cayo, biedaczko, aż mi siepłakać chce, jak czytam, co przeszliście... :(:(:( I wiesz, psiakość, a już myślałam, że cos sie w naszych realiach (myślę szczególnie o postawie personelu) zmieniło przez te 20-kilka lat, ale... Ja pamiętam jak miałam 4 lata i ręke złamaną z przemieszczeniem. Dwukrotnie wracałam do szpitala, gdzie mi ją łamali i zestawiali, bo sie źle zrastała. Oczywiście mowy nie było, żeby mama została na noc a i w dzień były sztywne pory odwiedzin. I pamiętam, jak pielęgniarki śmiały sie ze mnie i rysowały mi beksę na gipsie, bo płakałam przy zdzieraniu gipsu (taki kilkudniowy działa jak depilator, a ja miałam lekko "mechate" ręce), przy zastrzykach i przy narkozie - a wytłumacz 4-letniemu dziecku, że sie nie udusi, jak mu buzie maska zatykają... :(
Mam nadzieję, że już nie będziecie musieli tam wracać. I trzymam kciuki!

Minko, gratuluję sukcesów nocniczkowych i ząbalka!!! U nas nadal cisza... Ale za to - Piotrus dzis sam usiadł z czworaczków 2 razy (całkiem prosto z oderwanymi rączkami) i wczoraj "przeraczkował" już kilka kroczków a dziś juz na całego :):):) Jeszcze czasem robi żabkę i się rozpłaszcza, ale juz mu idzie coraz lepiej i coraz szybciej ;)

Czarnulko, cieszę sie, że mdłości przechodza :) Mam nadzieję, że już na dobre :):):)

Frotko, współczuje nocki. U nas wczoraj było fatalnie - pobudki od 23 co godzine, a na koniec
"nieprzerwany" sen od 6 do 8.20. Myślałam, że padne. Dzis troche lepiej, 3 pobudki, ale za to o 4 Piotrus również stwierdził, ze spać juz nie zamierza, tylko ja niestety połolzyłam go na łóżku koło siebie i powiedziałam, zę jak nie chce spać , to nie, ale ja mam zamiar jeszcze pospać, obróciłam się tyłem i zsnęłąm, wyrodna matka... Piotrus w końcu chyba też zrezygnował i zasnął, ale niestety się rozkopał, czego juz nie zakonotowałam i jak sieobudziliśmy koło 8, to miał zimne łapki, nosek i kark :( No i mam nadzieję, że żaden katar nam z tego nie przyjdzie...
A jeśli chodzi o rotha-wirusa, to niestety roznosi sie, o ile sie nie myle, tak jak grypa właśnie

Wiolinko, ja jeszcze nie solę... A nabiał lekarka powiedziała, ze koło roku, o ile dobzre pamiętam, zaczniemy, bo póki ma moje mleko, to mu nabiału nie potrzeba :)

Evik, zdrówka!!!!!

No i więcej nie pamiętam :(

Lecę w takim razie, bo Piotrus zasnął, mąż do Makro pojechał, to może cos posprzatam na spokojnie w kuchni...
 
Jeszcze do Lileczki :) Po pierwsze - niestety co do pracy nie pomogę, bo to kompletnie nie moja działka, a jeśli chodzi o Twój powrót do pracy, to napewno dasz radę i nie będzie tak źle! Zwłaszcza, że MIki ze swoim tatusiem będzie, to naprawdę jest komfortowa sytuacja. No i niesamowite są wtedy powroty do domu, potwierdzam to, co Frotka napisała. Normalnie aż mi się płakać chce, jak siePiotrus tak strasznie teraz cieszy na mój widok :)
 
Megan - gratuluje postepow Piotrusia!! A co do Twoich przeyc ze szpitalem - szkoda slow ::) Co do moich wyjazdow do szkoly,to wiem, ze Mikiemu nic nie bedzie( choc tesciowa napewno przylezie :mad:), tylko o mnie, moja tesknota za Mikm, strach przed nowym. A jak bede wracala bedzie juz spal najprawdopodobniej.
Evik
Lane kluseczki
Na mleku modyfikowanym

6 miarek mleka modyfikowanego
180ml wody
10g maki kukurydzianej
1/2 zoltka jajka

Zagotowac wode, przestudzic. W polowie wody rozprowadzic mleko. Zotlko polaczyc z maka oraz 4 lyzeczkami wody i wymieszac na jednolita mase. Pozostala czesc wody ponownie zagotowac i na wrzaca wode wlewac mase cieniutkim strumieniem. Gotowac przez chwile. Polaczyc z wczesniej przygotowanym mlekiem i wymieszac. Kluseczki powinny byc bardzo miekkie, wielkosci drobnej kaszy perlowej.

Dziewczyny!!Mnie nie chodzi o weekend,bo wiem,ze w weekend cisza na forum,ale ostatnie dni tygodnia tez byly ciche,a jak sie cieplo zrobi to pewnie czesciej bedziemy na dworze. I to jest fakt,ale tez faktem jest,ze i tu zagladac kazda z nas bedzie na tyle,na ile pozwola okolicznosci, mam nadzieje ;D
 
Ja na momencik ,oj coś widze że wirusy szaleją, oby nas omijały z daleka.
Beatko oby mały w domu  wracał do zdrowia szybciutko.
Pochwale się szybko że mamy 6 zębów.
Też miałam, zapytać o żółtko, czyli wprowadzać...A powiedzcie jeszcze czy taki maluch to codziennie powinien jeść obiadek mięsny?
Co do soli, to hipp ma wszystkie obiadki solone i jak na mój gust to całkiem sporo i Bartek nie chce tego jeść. Na szcęście kupiłam tylko 3, niech poleżą, zje sobie za kilka miesięcy..
Spokojnej nocki życze i miłej niedzieli .... :-*
 
Chyba Agast wrocila ;D Opowiadaj!!!!Poprosze od razu o zdjatka :)

Ps. A mnie tu ta pora tak duzo,bo Arek oglada hokej ::)
 
Dzięki za gratulacje! Drugi też juz sie przebił :D
Megan No to widzę, że Piotruś w pełni juz mobilny! Gratulacje!
Lileczko Ja tez robiłam już te lane kluseczki, tyle, ze zamiast maki kukurydzianej dałam kaszki i trochę wyszło to jak kaszka na mleku, ale mała i tak zjadła. Dzis za to była premiera budyniu z żółtkiwm i tez smakowało jej bardzo :)
Ja postaram sie zaglądać, nawet jak juz wiosna przyjdzie do nas pełna para ;)
Beatko Zdrówka jeszcze raz dla Mateuszka!!!
Nenyah Ja zaczęłam dawać żółtko Wiki jak skończyła 7 miesięcy.
 
Cześć babolce :D Ale za Wami tęskniłam  :-[  :p Na powitanie życzę wszystkim, którym nie życzyłam z powodu swojej nieobecności na forum: zdrówka, mleczka, słoneczka, miejsca do raczkowania albo żółwikowania i samych pyszności i cudowności :D

Lila, bukiecik bukiecikiem, ale Ty mnie tu od wielkich nie wyzywaj  :p ;D Jola wiedziała, że my tu, bo Jej powiedziałam. To moja koleżanka ;)  No i jak to nie lubię Cię? Ja Cię uwielbiam, ale mi tu żarcie dawaj zaraz!!!  :p Gratuluję ząbala ;D Minko, nie jest najgorzej, dzięki bardzo ;) I ogromnie gratuluję ząbka :D Beatko25, dziękuję Ci bardzo :D No i mam nadzieję, że Twoje plany się spełnią. Z tymi pieluchami masz świętą rację, właśnie dlatego między innymi chcę małą różnicę wieku. Jak już wyleźć z pieluch to raz a dobrze ;) Współczuję szpitalnych przebojów. Oby Mati szybko wyzdrowiał!!! Natko, Tilli, Junonko, cudne foty! Easy, nie muszę chyba dodawać, że zdjęcia Mary mnie rozwaliły...  :D Shirleyko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! O mój Boże, aż mi się cała paszcza śmieje  ;D  ;D  ;D Ale i tak dodam: a nie mówiłam?  :p  ;)  ;D Pisz mi tu zaraz na kiedy masz termin??? AnkaW, współczuję przebojów zębowych. Oby już było dobrze :) Juciu, gratuluję przedłużenia rodu  8)  :laugh: Cayo, przykro mi z powodu Waszych przejść. Dzięki za ostrzeżenie i mam nadzieję, że Wam sie to już nie przytrafi :(  

Klub Zółwika zakładacie? Chętnie bym się przyłączyła, bo aktualnie nie nadążam za moim dzieciątkiem... ale - jak stwierdziła niania - może to i lepiej, bo Tymo sam będzie chodził, więc będzie mi łatwiej z dwójką maluszków ;)

Chyba nadrobiłam?  :p
 
Annka - sa rozne szkoly, jedne mowia,ze my nie jemy miesa codziennie,to po dziecko ma jesc,ale dziecko rosnie,rozwija sie wiec druga szkola mowi,ze powinno,miesko i czasami zamiast mieska zoltko.
Szkrabiku - hahaha :p Aha, to Ty masz swoja Jole,a ja Ule ;D Jakie zarcie??Nie kumam?? ::) ;D :p
 
reklama
No witam po latach!

Za Chiny Ludowe nie nadrobie tylu stron dzisiaj, wiec egoistycznie napisze tylko co u nas.

Generalnie jest ze mna zle  :( Przewróciłam sie na nartach, wyladowalam na pogotowiu i mam kontuzje reki :( Na szcescie nie jest zlamana, ale boli jak cholera bo od uderzenia zrobił sie torbiel na kości i wogóle na przeswietleniu nie za dobrze to wygląda. Nie moge sie sama ubrac bo reka unieruchomiona, nie mowiac juz o zajmowaniu sie Hanka. Nawet do łóżeczka jej nie moge polozyc  :( Zastanawiam sie czy isc w poniedzialek do pracy czy jeszcze raz do lekarza bomnie boli ta reka coraz bardziej i leki nic nie pomagaja i boje sie ze ta torbiel sie powieksza  :mad:

Oprocz tego wydarzenia ktore mialo miejsce przed ostatniego dnia to wyjazd byl bardzo fajny i w miare nawet wypoczelam  8)
Hanka ma juz 3 zeby i 4 w drodze!!!!! Coraz czesciej staje sama bez trzymanki ale po max 3 sekundach upada na pupe.
To tyle co u nas a teraz zabieram sie do odgruzowywania skrzynki meilowej a potem moze poczytam forumowe zaleglosci jak nie zasne...

A no i podjelam decyzje ze w nastepny weekend odstawiam Hanke od cyca. Mam nadzieje ze do tej pory mleko modyfikowane Hipp2 wróci na półki sklepowe  :mad: Bo caly czas go nie ma i tu prosba do warszawianek- jak gdzies zobaczycie to dajcie cynk plisss...

No i widze ze Lila juz mnie wyszpiegowała, hehe
 
Do góry