reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

o tej porze powinna już spać ale skoro jestem przy kompie to poklikam chwilkę
easy - oj lady Maryma zmiłowanie donapojów wyskokowych...

agast -  może to faktycznie fałszywy alarm ale w 100% rozumiem Twoje emocje. Ja bardzo chce miec drugie dziecko ale jeszcze nie teraz. cały czas mam uczucie, ze dopiero co byłam w ciąży.

Szkrabikowski - daj znać czy można już oficjalnie gratulowac. Nie chcę nic zapeszyć bo wiem, ze starania trwały. Nowe mieszkanie i drugi dzidziuś to dopiero zmiany. Trzymam kciuki

Lila, MamoGosi zdjęcia przecudne. Fajnie, ze je zamieściłyście. Uwielbiam oglądać nasze formumowe dzieci

Junonko -nowy avatar i zdjęcie w podpisie bardzo ładne. I gratuluje osiągnięć w dziedzinie szycia. Ja nie wiem nawet jak uruchomić maszynę.

Kochane 8 i 7 miesięczniaki - wszystkiego najlepszego, zdrowia i urody, mądrości i siły, dobrego apetytu i jak najmniej guzów przy pierwzsych próbach samodzielności.

Beatko przyznam,z ę się zdziwiłam, ze pediatra kręciała nosem na niesedzenie mateusza. To wcale nie jest odstępstwo od normy. ja też bym chciała zobaczyć kolejne postępy u Wojtka ale nic na siłę. Czekam az nadejdzie TEN moment i Wojtuś sam usiądzie i ruszy z miejsca. Ślę buziaki dla pływaka

paulo - kieruję do Ciebie to pytanie, gdyż stałaś się moim guru w sprawach żywienia niemowląt. Co poza kaszkami/ kleikami, owocami i warzywami mozna podawać 7 miesięcznemu dziecku. Wojtek dostaje chrupki kukurydziane, i wafle ryżowe (więcej rozkruszy niz zje), soków nie pije w ogóle, kaszki dostaje połączone z deserkiem, warzywa z gotowego słoiczka, no i pija herbatki ( w zależności od nastroju). jajko próbowaliśmy ale za Chiny Ludowe nie chce mimo, ze jest wymieszane z obiadkiem. Mozna podawać jakieś jogurty, bakusie czy inne wynalazki?? Nie za wczesnie.

ruchliwość dziecka - Wojtek tez jest ruchliwy fika non stop, macha łapkami, kręci głową, wygina się na wszystkie strony tyle że robi to w miejscu czyli sie nie przemieszcza. jesli natomisat posadzic go obok Nadii to wyglada jak nieruchomy posąg. Może to odda skalę ruchliwości małej Nadii. A stan o którym mówię dotyczy grudnia. Z tego co pisze Naya teraz jest jeszcze "lepiej". Nie moge jednak narzekać bo np na basenie to Wojtek jest jednym z najbardziej brykających.

Walentyki - dołanczam sie do pytania o prezent dla połówki.

No to mogę spokojnie iśc spać
Buźka
 
reklama
Wojtusiu najpiekniejsze życzenia dla Ciebie z okazji 8 miesięcznicy! :)

Aletko, dziękujemy za życzenia! No, własnie nawet, jeśli okaże się, że Wiki ma jakąś wadę wzroku, to i tak na razie nic nie bardzo mozna z tym zrobić, więc czekamy do sierpnia.
Paula Dobre wieści, którymi i mnie pocieszyłaś :)
Agast Brawa dla Hani za raczkowanie! :)
 
Wszystkiego dobrego dla Wiktorii i Wojtusia!

No coż, widzę, że drogie panie usilnie czepiły się słowa "wpadka". Ja tam uważam, że gdyby tak teraz, nagle okazało się, że jestem w ciąży, to byłaby to dla mnie, przynajmniej na początku, jednak dosć niemiła niespodzianka, która niewiele różniła by się od zajścia w ciążę np. delikatnie przed ślubem. No i może idealistką jestem, ale chciałabym, by jednak moje dzieci pojawiały się na świecie, wywołując radość, a nie pytanie :"co będzie?", "jak sobie damy radę?" itp.
W sytuacji Agast sytuacja jest troszkę inna, bo ona chciała być w ciąży i podstawową przeszkodą były studia. Ale i tak pewnie minie trochę czasu, zanim oswoi się z tą myślą (jeśli to prawda oczywiście), i zacznie się cieszyć Nowym Życiem.
Oczywiście po tych wczorajszych wieczornych przeżyciach, śniło mi się, że urodziłam w październiku, dziecko do stycznia nie było ochrzczone, nie miało imieniea i wogóle. Tak więc zgodnie z wszelkimi moimi obawami - nie kochałam go tak, jak Tymcia.
Agast, mam nadzieję, że nie uraziłam Cię użytym przeze mnie słowem. Absolutnie nie miałam zamiaru zrównać Cię z nastolatkami czy jakoś tak. Jeżeli coś "nie tego", to przepraszam.

Paula, kurcze ja już się denerwowałam, że tak się nie odzywasz. Ale cieszę się, że jest dobrze, a ćwiczenia na pewno Wam nie zaszkodzą i ja sama chętnie bym z takowych skorzystała.

Junonko, jak ja lubię Cię czytać. Buziaki dla Małego Leniuszka. No i zrób no zdjęcia tego, co uszyłaś Oliwii.

No i znów zaczynam dzień od lenistwa. Nie ma to jak luz. A ktoś coś pisał o ustawicznym bałaganie. Może coś sprzątnę. Strasznie lubię to robić, a jakoś tak mi się nie chce.

No i jeszcze się pożalę, że TYmek brzęczał w nocy chyba ze cztery razy i jakoś tak dziwnie wkurzająco. Dwa razy wstał Michał, dwa razy ja, i nie wiem jak on, ale ja jestem wypluta. No i moje cudowane dziecko, chyba było tak cudowne po Eurespalu, który powoduje senność. Teraz jakby wszystko wracało do normy. Ważne, że przy lekach przypomniał sobie, że kiedyś potrafił sam zasypiać.
 
Hejka,

Zyczonka dla Wikuni i Wojtulka z okazji miesiecznicy!!!!

Agast - i co i co???Zrobilas test???Nie trzymaj mnie w niepewnosci ::)
Rita - ja dalam wczoraj pierwszy raz Bakusia waniliowego,w lodowce juz czeka morelowy, wczoraj dalm,do dzis nic nie jest Mikiemu, mam nadzieje,ze juz nie bedzie :) A jadl,az mu sie uszy trzesly ;D
 
Wszystkiego najlepszego dla Wikuni. Totulek przesyła buziaki :)

Bardzo dziękujemy za życzenia. Wojtuś w związku ze swoją miesięcznicą: 1. Jest nie do zniesienia marudny dzisiaj (olał nawet poranną drzemkę) 2. Opracował nową zabawę. Do tej pory hitem było turlanie piłeczki, tzn ja turlam do Totulka, Totulek z całej siły pirzga o podłogę. Nowy hit to wyrzucanie zabawki z łóżeczka. Ciągle tej samej, jak mu nie podam, to próbuje jej dosięgnąć przez szczebelki. Co za dzidziuś!!!!

Agast, Szkrabiku, i jak????????

Aletko, mogła mi się zapomnieć ta historyjka, było takie zamieszanie :)

Paula, cieszę się, że przynosisz dobre wieści z wizyty. Nie mogło być inaczej :)

Idę, bo wrzeszczy :(
 
Uff, zasnął. Nie wiem, co go dzisiaj opętało, wrzeszczy bez przerwy, nic go nie bawi, no nie wiem :( A zęby posmarowane, brzuszek miękki, kupka była, pielucha zmieniona, najedzony, napojony, to o co chodzi ??? Czasami mam ochotę po prostu wyjść z domu i przez pół dnia nie wracać. Tyle, że nawet jak jestem na niego wkurzona to i tak mi szkoda małego szkraba. Płacze i patrzy na mnie załzawionymi oczkami jakby prosił, żeby mu pomóc :( A ja nie wiem, co mogłabym zrobić, żeby mu było lepiej :( Mam nadzieję, że jak się wyśpi, wstanie w lepszym humorku.

Zapomniałam wcześniej: Agast,w ielkie gratulacje dla Hani z okazji raczkowania!!! Zuch dziewczyna!
 
reklama
Mondzi, mój syn jest oczywiście genialny, ale żeby aż tak :o Nie, zdecydowanie woli rzucać nią o podłogę ;) To bardzo ekspresyjny charakter ;)
 
Do góry