Cholera mnie weźmie! Naskrobałam posta i mi go zeżarło, a jak na mnie przystało był to tasiemiec. Wrrrrrr!!!!
Spróbuję powtórzyć to co napisałam:
Szkrabiku serdecznie gratuluję i życzę bezstresowej i lekkiej ciąży!!!
Lila zdjątka śliczne! w podpisie też superowe!
Frotko, Lila oby z zasypianiem nie było już problemów i nocki były bez pobudek.
Agast mam nadzieję, że to jednak nie ciąża i @ się pojawi. Nic się nie martw.
MamoGosi śliczne zdjątka.
Beatko, Naya, Mamomisi ja akceptuję to jaki jest Szymek, ale czasem nachodzą mnie głupie myśli czy wszystko z nim w porządku i czy nie przekroczy akurat tej dolnej granicy rozwoju ruchowego. Z drugiej strony po tym co przeczytałam w linku od Mondzi to Szymek bardzo wcześnie zaczął sylabizować. Na to wygląda, że rośnie mi intelektualista i muszę to zaakceptować. Dlatego obiecuję już nie smęcić.
Junonko a Ty co tak wpadłaś "jak po ogień? hę?
jak Oliwka? Czyżby nie pozwalała Ci na popisanie z nami?
Tilli współczuję głośnej nocki. Rozumiem Cię bo też mam upierdliwych sąsiadów, którzy wiercą, szlifują i Bóg wie co jeszcze akurat ok. 22 i budzą mi Szymka.
Mondzi jeśli w kupce nie ma krwi czy śluzu to wszystko jest w porządku. Ja już się przyzwyczaiłam do rozmaitych kształtów, kolorów i konsystencji
Nie wiem czy potrzebnie się tak martwisz tym napletkiem. Najlepiej zapytaj pediatrę czy wszystko ok i może niech ona odciągnie Tymkowi i pokarze Ci jak to robić.
Rozbawiło mnie zdanie "jak z Tymka zrobić Szymka" ;D faktycznie wszystko to co tam było napisane robię od zawsze, więc może miałam jakiś niewielki wpływ na gadulstwo Szymona.
Opisałam Ci szczegółowo na gg co dokładnie usłyszałam od rehabilitantki.
Po rehabilitacji jak ostatnio czyli wszystko super, Szymek zdrowy, w porządku, dobrze się rozwija, ale profilaktycznie 2 spotkania. Wcale mi się to nie podoba bo skoro wszystko super to na co ta gimnastyka? Lekarka powiedziała, że na pewno mu nie zaszkodzi, a pozwoli na kontrolowanie jego dalszego rozwoju. Czyli coś czuję, że ta rehabilitacja będzie się ciągneła dopóki Szymek nie zacznie super chodzić. Wrrr!
No, ale trochę się uspokoiłam. Byłoby dobrze gdyby Szymek usiadł gdy skończy 8 miesięcy, ale jak to się nie stanie to nic strasznego, bo ważne, że potrafi siedzieć podpierając się z przodu czy z boczku, a na samodzielne siadanie i siedzenie bez podparcia ma jeszcze czas. Raczkować nie musi wcale. To tyle co po wizycie.
Byłam jeszcze u gina i moja nadżerka poporodowa samoistnie się zredukowała! Za 2 tygodnie idę znowu bo będą wyniki cytologii i jeśli będą ok to super. A przyznam się że miałam stracha przed wizytą. Ufff...
To nadrobiłam i pozwólcie Kochane, że pójdę spać bo padam z nóg.
Dobranoc