Witam po ...latach?!
Nie pisałam miesiąc chyba, i nie nadrobię z pewnością...
NIe wiem już czy to ja taka niezorganizowana jestem, czy moje dziecko tak wymagające..?? Czytam Was wieczorami kiedy Nadia już śpi natomiast nie mam już siły żeby pisać
Teraz też pewnie będę przez cały dzień posta płodzić (kosztem prania). No płodzę od 9.00.
Po pierwsze: baaaardzo dziekujemy za życzenia półrocznicowe. Dawno to było a ja nawet nie zdązyłam podziękować. Wstyd!!! :-[
Po drugie: zaległe najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich solenizantów i jubilatów małych i dużych
oraz aktualne sto lat dla Agusi i Natana
Po trzecie: zdrowia, zdrówka dla wszystkich chorasków, małych i dużych
Po czwarte: się tłumaczę. Od 2 miesięcy zawzięcie biegamy po lekarzach. Okazuje się, że Nadia to alergik, te ciągłe wymioty, wysypki to właśnie efekt alergii pokarmowej. Byłyśmy na usg brzuszka i żadnego refluksu ani wad anatomicznych nie ma, jest zupełnie zdrowa. Jesteśmy na ostrej diecie, nie będę opisywać czego nie jemy, bo skończyłabym pewnie w przyszłym tygodniu. Niestety mimo moich wyrzeczeń i monotonnej diety Skrzata, nadal wymiotuje po kilkanaście razy dziennie
Na szczęście przybiera na wadze, waży 7300g, więc źle nie jest. Je ładnie i wszystko, czy to kupne, czy domowej roboty. Najdziwniejsze dla lekarzy jest to, że zupełnie nie zachowuje się jak chore dziecko. Po prostu ogień i motorek w tyłku ma to moje dziecię :
Raczkuje już po całym mieszkaniu, staje przy czym się da, wciąż się wspina na przeszkody. W łóżeczku jak wstanie to tańczy i podskakuje, zaczyna robić kroki, nie można jej na chwilę zostawić bez opieki, bo od razu włazi gdzie nie trzeba. Interesuje się wszystkim poza zabawkami. Jakie by nie były edukacyjne, woli łyżeczkę, nogi od krzesła, kólka od wózka itp...
Nie wiem co mam z nią zrobić?? Kojca nawet nie kupuję, bo to byłaby strata pieniędzy a i tak długo by w nim nie posiedziała. Ja się wykończę nerwowo, ile można biegać wokół dziecka?? Wciąż się rusza, nawet we śnie wędruje. MAJGOD, nie mam na nic czasu, bo nawet jak śpi musze co 5 minut sprawdzać, czy czegoś nie wywinęła. Oczywiście wywija po cichu więc nie słychać jak broi. Nie dość, że mi Córka broi to jeszcze jej Tatuś!!! Chcieli mi go.... do wojska wziąć!!! :
Na stare lata, maaatko!!!! Wymigał się, ufff 8) Wczoraj natomiast skasowali mu samochód. Mam nadzieję, ze to koniec przygód...
No i chyba więcej nie popiszę bo moje szprytne dziecko właśnie rozebrało choinkę
Pozdrawiamy
Nie pisałam miesiąc chyba, i nie nadrobię z pewnością...
NIe wiem już czy to ja taka niezorganizowana jestem, czy moje dziecko tak wymagające..?? Czytam Was wieczorami kiedy Nadia już śpi natomiast nie mam już siły żeby pisać
Teraz też pewnie będę przez cały dzień posta płodzić (kosztem prania). No płodzę od 9.00.
Po pierwsze: baaaardzo dziekujemy za życzenia półrocznicowe. Dawno to było a ja nawet nie zdązyłam podziękować. Wstyd!!! :-[
Po drugie: zaległe najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich solenizantów i jubilatów małych i dużych
Po trzecie: zdrowia, zdrówka dla wszystkich chorasków, małych i dużych
Po czwarte: się tłumaczę. Od 2 miesięcy zawzięcie biegamy po lekarzach. Okazuje się, że Nadia to alergik, te ciągłe wymioty, wysypki to właśnie efekt alergii pokarmowej. Byłyśmy na usg brzuszka i żadnego refluksu ani wad anatomicznych nie ma, jest zupełnie zdrowa. Jesteśmy na ostrej diecie, nie będę opisywać czego nie jemy, bo skończyłabym pewnie w przyszłym tygodniu. Niestety mimo moich wyrzeczeń i monotonnej diety Skrzata, nadal wymiotuje po kilkanaście razy dziennie
No i chyba więcej nie popiszę bo moje szprytne dziecko właśnie rozebrało choinkę
Pozdrawiamy